Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Czy baza na Księżycu w 2010 przyspieszyłaby organizację załogowego lotu na Marsa? Załóżmy, że Chińczycy lub Rosjanie zdołaliby umieścić stałą załogę na naszym Srebrnym Globie w 2010, a jest to wielce prawdpodobne bo takie misje w tych krajach kosztowałyby znacznie mniej, to czy wpłynęłoby to jakoś na ambicję Amerykanów? Historia lubi się powtarzać - jak wiemy - Ruscy pierwsi w kosmosie, Amerykanie pierwsi na Księżycu. Chińczycy pierwsi na Księżycu, Amerykanie pierwsi na Marsie?To chyba jedyny sposób, aby Księżyc mógł przyspieszyć podróż na Marsa.Wszystkie pomysły z punktem postojowym na naszym satelicie to tylko kolejne sposoby na wyciąganie pieniędzy przez kolejne grupy osób.
W książce "Czerwony Mars" K. S. Robinson fajnie opisał takie zjawisko przy okazji budowy windy orbitalnej. Natomiast cały rozdział takiem zjawisku poświęcił R. Zubrin w "Czasie Marsa".
Pozdrawiam.
1. Chińczycy myślą bardzo poważnie o podboju kosmosu. Kiedyś czytałem główne założenia ich programu kosmicznego i było tam o założeniu bazy na Księżycu w roku 2015, czy 2017.
2. Pomysł z bazą kosmiczną na Księżycu jest jak najbardziej godzien uwagi. Nie pamiętam kto (ale chyba właśnie Zubrin) dowodził, że koszt wystrzelenia statku kosmicznego z Księżyca na Marsa jest niższy, niż z Ziemi na Księżyc.
nie ma szans żeby do 2010 na księżycu powstała baza! to za krótki okres czasu.. i myśle że to Chiny będą pierwsze w na księżycu w tym stuleciu
Pozatym zakładanie bazy na Ksieżycu po to żeby wysałć ludzi na marsa, to strata czasu i pieniedzy.
Baza na księzycu przydała by się jak naj szybciej ale conajmiej powstanie w 2020. Teraz do konkursu szykują się Indusi Chińczycy Brazyliczycy Rosjanie i Amerykanie. Więc jak się zacznie wyścik to będzie ciekawie.
no i prosze dziś przeczytałem że ruscy chcą polecieć na księżyc w 2015 coraz tłoczniej sie tam robi ... tutaj daje artykuł z onetu na ten temat...
Gazociąg z Księżyca - wyścig Rosji i Chinb
"Gazeta Wyborcza": Zaledwie 25 ton helu-3 wystarczyłoby dla zapewnienia USA energii elektrycznej na rok - oceniał Lawrence Taylor z amerykańskiego Instytutu Nauk Planetarnych na Ziemi.
Rosja i Chiny ruszają do wyścigu o przejęcie na Księżycu zasobów helu-3. To gaz, który może się stać głównym źródłem czystej energii, kiedy za kilkadziesiąt lat wyczerpią się zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego.
Na Ziemi jest zaledwie 10 kg tego cudownego gazu. Badania próbek przywiezionych przez Amerykanów sugerują, że jego wielkie ilości, przyniesione przez wiatr słoneczny, są na Księżycu.
Dziś koncerny energetyczne z Chin i Rosji ścigają się o dostęp do złóż ropy naftowej i gazu. Jednak za kilkadziesiąt lat te ziemskie zasoby węglowodorów wyczerpią się. Skoro nie będzie ich na Ziemi, to szukać trzeba w kosmosie. Dlatego mocarstwa już teraz szykują się do wyścigu po nowe źródła energii.
Do 2015 r. Rosja będzie mogła wysłać załogową misję na Księżyc - zapowiedział Nikołaj Sewastianow, szef firmy RKK Energy, głównego rosyjskiego producenta rakiet kosmicznych.
Rosjanie się spieszą, bo kilka dni temu swoje plany wypraw na Księżyc ujawnili Chińczycy. W 2017 r. Państwo Środka zamierza wysłać sondę po próbki gruntu z Księżyca. Już wcześniej Chińczycy mówili, że chcą sprawdzić, czy opłaci się sprowadzanie stamtąd helu-3.
W wyścigu na Księżyc mocarstwa zapewne będą więc najpierw rywalizować o prawo do działek zawierających najwięcej helu-3.
http://wiadomosci.onet.pl/1306108,16,item.html
Wyscik bedzie z pewnoscia, ale Indusi go nie wygraja, bo sa za slabo przygotowani.
Wyścig do Księżyca
Chińczycy, Hindusi, Amerykanie przygotowują wyprawy na Srebrny Glob
Wokół Księżyca może się zrobić tłoczno. Kilka krajów planuje ambitne ekspedycje lunarne. Amerykańska Agencja Kosmiczna zamierza wysłać czterech astronautów na Srebrny Glob w 2018 r. Koszty tego programu oceniono na 104 mld dol...
http://wiadomosci.onet.pl...2,kioskart.html
Co mozna wygrac w takim wyscigu - zloto tak jak kiedys obiecywal Kolumb?
.... albo moze hel?
Gazociąg z Księżyca - wyścig Rosji i Chin
"Gazeta Wyborcza": Zaledwie 25 ton helu-3 wystarczyłoby dla zapewnienia USA energii elektrycznej na rok - oceniał Lawrence Taylor z amerykańskiego Instytutu Nauk Planetarnych na Ziemi.
Rosja i Chiny ruszają do wyścigu o przejęcie na Księżycu zasobów helu-3. To gaz, który może się stać głównym źródłem czystej energii, kiedy za kilkadziesiąt lat wyczerpią się zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego.
Na Ziemi jest zaledwie 10 kg tego cudownego gazu. Badania próbek przywiezionych przez Amerykanów sugerują, że jego wielkie ilości, przyniesione przez wiatr słoneczny, są na Księżycu...
http://wiadomosci.onet.pl/1306108,16,item.html
A więc wszystko idzie w dobrym kierunku. Mamy powód do kolonizacji księżyca z czysto komercyjnego punktu widzenia. Zatem argument o nieopłacalności takiego przedsięwzięcia da się podważyć. Co prawda technologii pozwalającej na czerpanie energii w wyniku reakcji fuzji jądrowej jeszcze nie ma, ale zanim budowa kopalni helu 3 na księżycu stanie się realna, może się pojawić (państwa G8 budują eksperymentalny reaktor we Francji).
Byłbym bardzo rad, gdyby odkryte zostały na Marsie złoża pozwalające na usamodzielnienie się kolonii lub wręcz wymianę z Ziemią, np. rudy uranu.
kolonie prędzej czy później muzą sie całkowicie uniezależnić od ziemi, w przeciwnym razie nie ma sensu wysyłać dużej liczb ludzi na marsa i księżyc... ciężko jest mi sobie wyobrazić sytuacje w której dla kilkunastotysięcznej społeczności marsjańskiej czy księżycowej wszystkie dobra importowane są z ziemi było by to zbyt kosztowne...
[ Dodano: Czw 13 Kwi, 2006 ]
ak najbardziej jest to do przeskoczenia
Owszem, wiele da sie zrobic, ale nie wiele da sie sfinansowac.
Do lotu na Marsa nie jest potrzebny księżyc a wyprawa i stała baza na księżycu powinna być produktem ubocznym załogowej ekspedycii na marsa i niczym więcej. Amerykanie wyszli z błędnego założenia, że jak się uda wrucić na księżyc to da się dotrzeć do Marsa. Przecież rzeczą logiczną jest to, że jak dotrzemy na marsa to lot na księżyc to "pikuś"Dzięki Bogu nikt w NASA nie wpadł na pomysł by łaziki i sondy marsjańskie testwać na księżycu To dopiero byłby cyrk.Narazie w stanach jest spokój bo wszyscy Rosja,Chiny,ESA ze swoimi planami podboju Marsa są w przysłowiowym LESIE. Jednak gdyby przypadkiem ktoś za bardzo wyrwał się do przodu to nie popuszczą i myśle że bedą pierwsi pytanie kto i kiedy da im kopa takigo Jak dostali od ZSRR w latach sześćdziesiątych. Po zatym odległość księżyca od ziemi umożliwia budowę bazy na odleglość przez roboty sterowane z ziemi Z Marsem tak się nieda (za duże opużnienie sygnalu)
stała baza na księżycu powinna być produktem ubocznym załogowej ekspedycii na marsa i niczym więcej.
Madre glowy z NASA itp. nie sa zgodne w tej kwestii.
Organizacja Zubrina ma za zadanie wesprzec tych, ktorym bazy na Ksiezycu sie nie widza i chca w pierwszej kolejnosci ladowania na Marsie.
Ksiezyc contra Mars - kto wygra... kto przyjmuje zaklady?
Zakładów nie przyjmuje bo pika mi 16-tego 40 i przy dzisiejszym stanie prac i przewidywanych terminach moge nie dożyć do wygranej ale wracając do meritum jedyną szasą na szybką realizacje Lądowania na Marsie daje Mars Direkt problem polega jednak na tym ,że NASA z uporem maniakka pcha się niewiem po co najpierw na księżyc niepotrzebnie komplikując całą operacje jakimiś spotkaniami na orbicie. Na sto procęt wyścig wygra ten kto zastosuje założenia planu mars direkt ale obawiam sie że nie będą to stany.
[ Dodano: 15-06-2006, 5:38 ]
Zakładów nie przyjmuje bo pika mi 16-tego 40 i przy dzisiejszym stanie prac i przewidywanych terminach
Zastanow sie dobrze - moze jednak?
Jednak – jak się okazuje – w Polsce gracze obstawiający wydarzenia sportowe mogą bezkarnie uniknąć płacenia tych podatków. Wystarczy, że swoją aktywność przeniosą do Internetu. W sieci roi się od ofert. Dziesiątki witryn kuszą wysokimi kursami i prześcigają się w pomysłach. Niedawno hitem jednego z takich portali był zakład o to, kto będzie pierwszy: Niemcy świętujący zdobycie mistrzostwa świata w piłce nożnej czy Amerykanie lądujący na Marsie.
– Dzisiaj wszyscy przenieśliśmy się do Internetu, bo to taniej, wygodniej, no i w razie wygranej bez haraczu dla państwa – przekonuje 30-latek o nicku „Kewin”, który od siedmiu lat obstawia wydarzenia sportowe. „Kewin” rok temu rzucił pracę, bo uznał, że więcej zarobi na zakładach bukmacherskich, niż obsługując klientów hipermarketu. Gra w sieci, ale nie omija też „naziemnych” punktów przyjmujących zakłady. Głównie po to, żeby spotkać takich jak on, wymienić informacje i poplotkować.
– Zresztą mam coraz mniej czasu. Jak chcesz traktować sprawę poważnie i żyć z wygranych, musisz dużo wiedzieć. Trzeba śledzić różne ligi. Obserwować wyniki, analizować, przewidywać możliwe decyzje trenerów – twierdzi. Wiedzę zdobywa także za pomocą Internetu. Kewinowi zabiera to od sześciu do ośmiu godzin dziennie. – Nie ma lekko. To jest jak normalna praca na etacie – dodaje. Jednak według naszego rozmówcy praca ta jest opłacalna.
Każdego miesiąca „Kewin” zarabia kilka tysięcy złotych, minimum dwa tysiące na czysto.
http://wiadomosci.onet.pl...1,kioskart.html
Wyścig na księżyc (można już tak chyba mówić) nabiera rumieńców. Amerykanie przyszpieszają terminy a to im chyba jeszcze nigdy się nie przydarzyło. Pruby CEV mają się rozposcąć w 2009 czyli za trzy lata! Ciekawe co lub kto dał im takiego kopa.
na pewno Chiny
Myśle że ruscy ale jak chińczykom wpadły w łapy plany i dane projektu apollo to ktowie
[ Dodano: 07-07-2006, 12:56 ]
Chińczycy są bardzo zdeterminowani i osiągną postawiony sobie cel. I nie musieli mieć obcych planów. Chińczycy są pradawnym i dumnym narodem. Na początku naszej ery było ich już 52 mln. Zawsze byli wielcy i tacu pozostaną. W końcu są najliczniejsi. A baza na księżycu, to dla nich mniejszy projekt od Wielkiego Muru, także myślę, że jak napisali do 2017, to bardzo się postarają o dotrzymanie terminu. Wolałbym już, żeby pierwsi byli chińczycy jak rosjanie.
2010 już od dawna a na księżycu bazy jak nie było tak nie ma...