Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Zapraszamy na niecodzienny happening w ramach akcji "Zerwijmy Łańcuchy". Akcja ma na celu uswiadomieni ludziom jak wielka "psia buda" stanie przy skrzyżowaniu ul. Lisa - Kuli i Jagiellońskiej. Łańcuchami przykują się wolontariusze i działacze walczący o prawa zwierząt. Będzie to już druga edycja akcji. W ubieglym roku udział w niej wzięlo 12 miast. Cieszymy się, że w tym roku dołączył Rzeszów, ponieważ zjawisko wiązania psów na łańcuchu w naszym regionie występuje bardzo często. Jeśli tobie również krwawi serce na widok psa trzymanego na łańcuchu – nie zwlekaj, dołącz do nas!
„Zerwijmy łańcuchy” to protest czytelników miesięcznika „Mój Pies” przeciwko wiązaniu psów na stałe na łańcuchach. W XXI wieku znamy już humanitarne sposoby bezpiecznego dla otoczenia trzymania zwierząt. Dlatego w centrach największych polskich miast ustawiamy budy, do których każdy, kto tylko zechce, może się na kilka minut przywiązać - by zobaczyć, jak wygląda świat z perspektywy psa łańcuchowego, jak wycieńczające, koszmarnie nudne i bezsensowne jest życie na 2 metrach kwadratowych. Większość osób biorących udział w akcji jest zaskoczona ciężarem takiego łańcucha - to po prostu trzeba poczuć na własnej szyi.
W akcję „Zerwijmy łańcuchy” włączają się znane postaci ze świata kultury i rozrywki - oni również przywiązują się do bud. Media obszernie relacjonują nasze happeningi. To ważne, bo chcemy, by wzrastała świadomość, że pies powinien być przywiązany do człowieka, a nie do budy.
Trzymanie psów na łańcuchu to barbarzyński zwyczaj. Chcemy go zmienić. Dlatego akcję „Zerwijmy łańcuchy” prowadzimy również w szkołach - w wielu z nich w pierwszych tygodniach roku szkolnego odbywają się lekcje poświęcone problemowi psów łańcuchowych.
Czekamy na twoje zaangażowanie i nowe pomysły!
imprezy.rzeszow.pl
a to ciekawe...
niedlugo zaczna robic akcje typu wypusccie swinie z chlewu... ludziom sie w glowach przewraca...
nie będe konkretnie tego komentował. napisze tylko, że niektórzy chcą lepszego traktowania zwierząt niż ludzi. jakoś bardziej im zależy na akcjach zwróconym dla zwierząt niż dla ludzi, i to mnie troche boli.
nie będe konkretnie tego komentował. napisze tylko, że niektórzy chcą lepszego traktowania zwierząt niż ludzi. jakoś bardziej im zależy na akcjach zwróconym dla zwierząt niż dla ludzi, i to mnie troche boli.
jedni sie zajmuja tym, drudzy tamtym. jesli organizuja ten protest milosnicy psow, ktorzy znaja sie na rzeczy, to pewnie jest to jakis problem, moze z naszego punktu widzenia nie jakis ogromny, ale skoro jest to czemu nikt nie ma poswiecac mu uwagi.
ale bałagan.
łańcuchy są złe, zostawianie psów na mrozie jest złe. ogólnie smycze byłyby złe, gdyby tylko nie agresywność niektórych ras i poszczególnych ich przedstawicieli... ważne jest moim zdaniem, by psy nie cierpiały i jeśli jakiś właściciel na to pozwala to świadczy o jego bezduszności. happening pomysłowy, ale czy ważny?
Trzymanie psa na smyczy to nic złego. Bardziej ubraliby się w kurtki i udawali psa, bo o wiele bardziej szkoda mi psin gdy jest -15 stopni, a te piszczą pod domem żeby je wpuścić.
dlatego amanra napisałem że troche mnie to boli. Bo fakt, jest ten podział. Tylko, że Ci którzy ludziom pomagaja, nie do wszystkich mogą dotrzeć. I wtedy Ci od piesków.....Ale druga sprawa, że nie każdy człowiek daje sobie pomóc, a to już jest temat rzeka
ja nie widze problemu w tym ze jedni zajmuja sie pomaganiem ludziom a inni zwierzetom. to zaden antagonizm, niektorym to bardziej lezy na sercu, drugim tamto.
Czy w Rzeszowie organizowane są jeszcze jakieś Happeningi albo Flash Moby ? Może jest jakaś ogranizacja która robi tego typu rzeczy?