Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Witam,ponieważ za 2 tygodnie termin Kampinosu to myślę ze powoli juz wiecie czy zamierzacie sie pojawić?
Ponieważ ja równiez muszę się przygotować poprosze o informację czy są chetni na wzięcie udziału w tej imprezie.
szczegóły
termin: sobota 16 Grudnia (myśle że to jednak lepiej niz w niedzielę) - dzień
miejsce: Kampinos/ Warszawa
rodzaj biegu: Szwajcar
czekam na info i pozdrawiam
paweł
hejkum
no ja powiem tak ze jednak wolałbym niedziele - byc moze ze ja dopiero
popołudniu/wieczorem w sobote zjawie sie w Wa-wie
Pozatym wiem ze pewna grupa ludzików wybiera sie w tym czasie na Nocna Masakre
co w znacznym stopniu obniża frekwencje
Niechce roztaczać czarnowidztwa ale moja intuicja podpowiada mi ze z frekwencją
w Kampinosie moze byc krucho...
Ja dodam ze na ten weekend mam juz zaplanowany na 100% wyjazd do Wawy
i jak bedę musiał byc w sobote w pracy to przyjade po pracy a jak nie to przyjade
w piatek późnym wieczorem
pozdr
Bartas
Z tego co pamiętam to miała być też część nieoficjalna spotkania w sobotę, więc jak najbardziej start z rana w niedzielę może być.
nic to
nie ilośc a jakość
z uwagi na apele uczestników przekładam impreze na niedzielę
pzdr
p
ten weekend 16/17 - odpada 18 - ego Monika się broni
jezeli nic nei nie wypali ani nie bede musial byc w pracy to na 100% przyjezdzam do wawy i rowniez optuje za niedziela!!
lg
Hejka
Powoli aczkolwiek systematycznie zbliza się weekend,
i tymsamym start w Kampinosie
czy ktos juz wie cos wiecej czy jedzie,
Na spotkaniu HKS-u deklarował sie Flaper i Lisek
zatem Lista wyglądała by następująco
1. Flaper
2. Lisek
3. Bartas
pytanie kto jeszcze, jak i o której jedziemy
pozdr
BB
hejka
mam prośbę o wzięcie śpiworów - pomoże mi to w logistyce
jak ustalicie godzinę przyjazdu do warszawy poza forum też proszę dajcie mi znać
pzdr
p
pytanie kto jeszcze, jak i o której jedziemy
cisza, spokoj, a weekend coraz blizej czy ktos jeszcze jedzie??
No i panowie jak w koncu jedziemy?? Bana, auto, bike ????
lg
Ja niestety nie jadę.
miłego biego życzę
Kamil
To jak chłopaki?
Na razie mamy 3 osoby.
Auto bedzie do dyspozycji - ale muszę dziś jeszcze potwierdzić.
Odnośnie kosztów dobrze by było gdyby jechał komplet. Przy 3 osobach to wyjdzie nas ta impreza około 50PLN/osobę. Przy pięciu moglibyśmy zejść do około 30/os.
W moim przypadku bana odpada - na biletach normalnych podróż PKP w dwie strony wyniesie mnie jakieś 105 PLN licząc że uda się pojechać TLK a nie expresem czy IC. Do tego jeszcze dojazd w obrębie miasta jakimś autobusem itp. czyli całość może się zamknąć w 150.
Rower też odpada... za daleko.
Pozostaje więc pytanie czy ktoś jeszcze jest chętny?
Niestety ja odpadam, wyjeżdżam w niedzielę.
Ale Flaper co do bany - nawet Ty bez zniżki kolejowej możesz dojechać o wiele taniej do Wawy. Istnieje i funkcjonuje coś takiego jak Bilet Weekendowy i kosztuje on 60 zł. W ramach niego pom. piątkiem 18, a poniedziałkiem 6 rano możesz się poruszać wszystkimi pociągami osobowymi i pospiesznymi w Polsce W wypadku Wawy jak jadą TLK, to tylko dopłacasz parę złotych za miejscówkę. A więc wychodzi w najgorszym wypadku ok.70 szł, a nie 150! Warto o tym pamiętać na przyszłość. Oczywiście pociągi IC i EC to już inna para kaloszy
Pozdrawiam i życzę kurde (bo mnie tam nie będzie wrr) powodzenia!
MH
Kiedy i o której Flaper planujesz wyjazd ??
dla mnie najlepsze rozwiazanie to wyjazd jutro (sobota) ok 12-13 ??
dzisiaj mam jeszcze kilka spraw na głowie do pozałatwiania
Jak klepniecie ten termin to zadzwonie do Pawła
pozdr
BB
Panowie Panowie!
Powiedzcie mi tylko czym jedziemy jednak?
Nie watpliwie licze sie troche z kosztami i jezeli wyjdzie zbyt duzo to bede musial niestety zrezygnowac:(
Fajnie by bylo jakby jednak zglosily sie jeszcze ze dwie osoby to bylby komplet i polecimy wtedy autem (Mordasz, a moze jestes chetny?? niewatpliwie Twoje auto naj mniej pali:) )
czekam na info
lg
no rozumiem ze Flapera autem
Lisek nie pękaj
co do kasy to jest tak jak Flaper pisał ..
...Przy 3 osobach to wyjdzie nas ta impreza około 50PLN/osobę
pozdr
BB
póki co mamy 3 osoby i jedziemy jutro (sobota) około godziny 12:00.
Start spod bloku BB.
Przyznam, że miłoby było gdyby ktoś jeszcze się zdecydował na podróż...
Panowie wiem wiem nie bijcie!!!
Ale niestety nie moge z wami pojechac!!
po pierwsze: jest to za wczesnie dla mnie
po drugie: koszty mnie zabija!
po trzecie: wlasnie sie dowiedzialem ze moj kolega z technikum mial powazny wypadek samochodowy i walczy o zycie, wiec jutro ide oddac krew dla niego z kumplami
Przepraszam ze tak w ostatniej chwili, ale sami rozumiecie
pozdro i zycze udanych biegow
lg
Juz po GP Kampinos ...
W kilku zdaniach opis tego co sie tam działo
W kameralnym gronie 3 zawodników - tak tak było nas trzech a nie dwóch , wystartował
z nami kolega Pawła, dla którego był to debiut w BnO , zjawilismy sie na starcie
czyli parkingu leśnym Kampinosu, tam dołączył do nas Paweł i razem udalismy sie na linie
startu czyli Polane Opaleń. Paweł ustalił kolejnosc startu i zaczeła sie zabawa...
Startowalismy na mapach 1:10 000 (topograficzne) ale kolor wiec jest bajka - jak zeskanuje
to wrzuce linka na forum. Startowałem jako pierwszy, wiec początek naprawde starałem sie
w miarę szybko, tymbardziej ze na otwartej polanie było widac gdzie biegnę.
Nie mielismy lampionów i perforatorów, wiec zabawa to prawdziy old school czyli kartka
+ kody, a na starcie kazdy dostał długopis , no więc lece ile łada i płuca daja rade, las
w miare czysty wiec lece na kreche i dobiegam do 1PK i tu ciekwostka zamiast kodu nalezy
spisać date z krzyża - było to Uroczysko - SIC !! - upamietniajace mord 61 osób przez
hitlerowców (ale klimat). Spisuje date i lece dalej i mały zonk - z kieszonki moich
dobsomów wypadł mi długopis, cofam sie na punkt moze uda sie znaleźć trace ok 5 minut i
stwierdzam, że dalsza zabawa to pamieciówka , lece dalej i nagle mijam Flapera który
startował 10 minut po mnie - witki mi opadaja, ale lece dalej i dobiegam do miejsca gdzie
powienien być PK2 i szukam. Czesanie lasu kolejne 10 minut w plecy - przypomniał mi sie
hardzior jak to sie kiedys szukało kartek po lesie i klne sobie pod nosem...gdzie ta kartka
jest schowana nagle dobiega Flaper i tez zaczyna czesac no i przypomniała mi sie stara
zasada ze jesli w jakims miejscu kilka osób szuka PK to znaczy ze PK tu nie ma - patrze
na mape i mysle ze moze dalej bedzie jakis kolejny rów - i nie myliłem sie 70 m dalej
był bliźniaczy rów (na mapie jest tylko jeden), ale odległosciowo w sumie sie zgadza,
wiec lece dalej i tu decyzja nieco szalona, ale myśle sobie ze o złote kalesony nie
walczymy wiec mozna zaszaleć i jesli mam zerwać 10 minut które Flaper do mnie nadrobił
to dalszą czesc trasy wale na kreche - biegłem po czerwonych kreskach wyznaczających trase
Chyba poczułem mape, albo teren był tak prosty ale wszystko mi pasowało, owszem
straciłem jeszcze troche czasu na kolejnych punktach na czesaniu lasu w poszukiwaniu
kartki A4, ale nie wiecej niz 3-5minut wiec w sumie nie było źle, a koncówka trasy
to juz wogóle rewelka czyli bieg, aż do mety po wspomnianych czerwonych kreskach
wyznaczajacych trasę, na mecie jeszcze tylko prawidłowe odczytanie kodów z pamieci
i jest trasa zaliczona
Ogólnie zabawa naprawde przednia, tymabardziej ze w sobote rzucilismy sie na zwiedzanie
Stolycy, ponadto miła gościna ze strony Pawła , oraz słoneczna pogoda i ciekawa
trasa to wszystko wpłynęło na fakt ze weekend zaliczam do wyjątkowo udanych. Sądze
ze Flaper ma podobne odczucia, i nawet dosyc wysokie koszty podróży nie były wstanie
popsuć nam humorów
pozdr
BB
szczegółowe wyniki ma Flaper, wiec pewnikiem je tu umiesci , lub wysle je do Kondzika
A oto i wspomniane wyniki GP w Kampinosie:
1) Bartek 1h39'34''
2) Michał 2h29'34''
3) Flaper 2h58'33'' -1 brak punktu
W klasyfikacji GP bierzemy jednak udział tylko we dwójkę.
Co do wyjazdu do Wawy, to bardzo fajnie spędzony czas. Wyprawa weekendowa udała sie dzięki gościnności Pawła, wielkie gracias. Mieliśmy okazję poznać trochę obyczaje jakie panują w Stolycy, w tym dżunglę na drodze dojazdowej z podwarszawskich Janek. Sobotni wieczór zleciał na rozmowach... a w niedzielę z rańca ruszyliśmy wraz z kolegą Pawła - Michałem - w stronę Kampinosu. Las zaraz przy domostwach przypominał park, ale już dalej tereny były bardziej dziewicze. Punkty jak to już Paweł ma w zwyczaju ustawione w bardzo ciekawych miejscach. Nie udało mi się zgarnąć jednego punktu, porobiłem się jak dziecko... latając po podmokłych łąkach i kanałach z wodą. W lesie bardzo dużo jarów (jakby po wybuchach), mapa w miarę dokładna (jak na topograficzną), i turyści na Łomiankowskiej Drodze - wszystko tworzyło niezapomnany klimat. I oldschool jak już BB wspominał - kartki A4 rozwieszone na drzewach, a gdzieniegdzie na ziemi przyduszone kijkami - w jednym miejscu 3 razy przebiegałem obok punktu zanim go zgarnąłem.
Teren świetny na BnO i myślę że można by było jeszcze powtórzyć taką imprezę - i mam nadzieję, że w wiekszym gronie.
no i obiecana mapa
coprawda teraz widze ze uciekł lekko zielony kolor, ale i tak jest w miare ładnie
pozdr
BB
sklamalbym gdybym powiedzial, ze nie zaluje, ze mnie tam nie bylo. trzeba bylo wybrac, wiec wybralem, ale gdyby Pawel jeszcze kiedys mial zrobic GP w okolicach Wawy to zrobie wszystko by tam sie pojawic.
gratuluje Bartkowi 100 pkt, a Flaperowi pierwszego "pudła"
tak z wygladu mapy trasa typowo Pawlowa - nie dosc ze punkty nie najlatwiejsze to jeszcze wszystko z dala od jakichkolwiek drog.
pzdr
mg
a zapomniałem dodać ze Paweł na mecie dostarczał wszystkim dodatkowych emocji
pytajac sie czy widzielismy, lub zlapalismy na trasie podpuche ,
naturalnie na starcie nic nam o tym nie wspomniał
pozdr
BB
cieszę sie ze sie podobało
dziekuje flaperowi i bartkowi za "twardość" od początku do końca
co do kolejnych "kampinosów" to mapy juz są i o ile znajdą sie chetni przygotowanie biegu nie będzie zadnym problemem
a na koniec życzę wszystkim wesołych i pogodnych świąt
http://www.flaper.net/KAMPINOS.ZIP - fotki będą do końca tygodnia na serwerze.