ďťż

Polscy piłkarze za granicą

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
Zawsze się nad czymś zastanawiałam. Może to będzie śmieszne bo się nie znam, ale trudno.

Zawsze zdarzało mi się obejrzeć jakieś mecze w tv i odkąd pamiętam słyszałam, że nasza liga jest słaba, że nie mamy dobrych zawodników bo wszyscy nasi jak tylko mogą uciekają za granicę. I tak się zastanawiałam po co oni uciekają za tą granicę. Bo mówią, że nie chodzi o pieniądze(haha) tylko o rozwój(jeszcze bardziej haha). Tymczasem większość za granicą dostaje kopa w tyłek i okazuje się że żadnego rozwoju ani gry nie będzie bo są po prostu za słaby. Mało jest piłkarzy, którzy na prawdę osiągają jakieś wyniki w klubach zagranicznych. A mimo to każdy chce wyjechać. Na naszą ligę są dobrzy, mogliby ją wzmacniać ale i tak wyjeżdżają. A przecież piłkarze zarabiała również w Polsce duże pieniądze. Czy pazerność jest aż tak wielka? Dla mnie takim wzorcem typowego Polskiego piłkarzyka, który myślał że będzie światową gwiazdą jest Matusiak. Poniewierany przez kilka lat po Europie. Co jakiś czas na onecie czytałam że siedzi na ławce, że klub na nim stracił, że go wypożyczyli, sprzedali, oddali, itd. A gdyby został w Polsce byłby ciągle gwiazdą.


Tak samo jest z Dudkiem. Siedzi na ławce, a zarabia więcej kasy niż niejedna osoba z forum na oczy zobaczy. A że chodzi o kasę to chyba jasne - o cóż innego mogłoby chodzić. No oczywiście, że są piłkarze którzy jadą by się pokazać, spełnić, ale szybko im to zagraniczne ligi wybijają z głowy sprzedając co chwile czy kupując.
Marzą im się europejskie wypłaty piłkarskie. Np. 40 tys. euro tygodniowo.
Ale pomyśl: jesteś świetnym piłkarzem w Polsce, proponują cię do np Turynu. Myślisz "wow... jestem świetny... pokaże im na co mnie stać". Po dwóch miesiącach dostajesz baty i cięgi, bo nie tego się spodziewali. Lądujesz na ławce rezerwowych. I nagle liczą się już tylko kasa, imprezy i klubowa koszulka.


Edytko nie zgodzę się z Tobą... W Polsce jest fatalny stan szkoleniowy.. nieliczne kluby i to od niedawna dysponują w miarę dobrym zapleczem ale to tylko nieliczne..
Większość wyjeżdża choć się do tego nie przyznaje dla kasy bo tu takiej nie dostaną ale również dla doświadczenia którego nie są w stanie u nas zebrać..
Czasami zdarzają się wyjątki które się wybiją, ale następnym krokiem jest klub zagraniczny, np Lewy..

ale również dla doświadczenia którego nie są w stanie u nas zebrać..
Doświadczenie na ławce ligi niemieckiej. Bezcenne.


Doświadczenie na ławce ligi niemieckiej

wierz mi, jako piłkarz wolałbym siedzieć na ławce ale trenować wśród gwiazd i reprezentantów różnych krajów.. same bazy treningowe.. poczytaj Edytko raport bodajże ms na temat szkolenia i zaplecza PL piłki..


Edytka napisał/a:
Doświadczenie na ławce ligi niemieckiej

wierz mi, jako piłkarz wolałbym siedzieć na ławce ale trenować wśród gwiazd i reprezentantów różnych krajów.. same bazy treningowe.. poczytaj Edytko raport bodajże ms na temat szkolenia i zaplecza PL piłki..

sajik ma racje.. lepiej trenowac z gwiazdami z najlepszymi trenerami anizeli grac w 1 skladzie w podrzednej druzynie.. niestety takie realia.. a kasa swoja droga..
Tylko jest jeden mały szkopuł, że trenuje się żeby grać a większość naszych tylko trenuje Później klub wypożycza zawodnika do jakiejś zaściankowej ligi żeby się go pozbyć, następnie sprzedaje do jakiejś drugiej hiszpańskiej, później zalicza ligę cypryjską i na emeryturę wraca do polskiej ligi. W zadnym z tych klubów nie gra w lidze europejskiej ani lidze mistrzów czyli w czymś czym wszyscy tłumaczą wyjazd.

Kasa, kasa, kasa...
Niestety dzisiejszy sport oparty jest w głównej mierze na pieniądzach. Nie można miec pretensji do piłkarza który chce wyjechać zagranice spróbowac nowych wyzwań, zarobic na emeryture. W polskiej piłce sa małe pieniądze w porównaniu do innych krajów dlatego poczawszy o szkolenia a kończać na wypłatach dla zawodników odstajemy od Europy.

Zresztą jakby niepatrzył taki Real Madryt tez jest mocno zadłużony ale on ma jak odrabiac długi sama marką (sprzedaż wizerunku).

W siatkówce pojawiły się pieniądze i nagle zbudowano mocny klub. Jakby przykładowo Asseco chciało zainwestowac w piłkę to miałoby Ekstraklasę bez problemu podejrzewam.

Doświadczenie na ławce ligi niemieckiej. Bezcenne.
Bardziej cenne niż ta marna, polska kopanina

Normalne - piłkarza ciągnie wiele rzeczy za granicie.
M.in.
√ Lepszy poziom, częsta gra z gwiazdami
√ Lepsze warunki szkoleniowe
√ Pieniądze (co w tym dziwnego? w końcu są to zawodowcy i jak każda inna osoba muszą zarabiać na siebie, rodzinę)
√ Myśl, że oni też zostaną gwiazdami (niektórym się udaje, a jeśli nawet polegną na ławce jakiegoś lepszego klubu to i tak mają zagwarantowane uczciwe życie)
√ Poza tym w polskiej lidze nie szanuje się naszych, dobrych zawodników. Kluby chcą jedynie na nich zarobić i jak mają kogoś lepszego to go sprzedają przy pierwszej lepszej okazji.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose