Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
jak Wam mijaja przygotowania swiąteczne, co robicie w domach, pieczecie, gotujecie, sprzątacie? A jesli mieszkacie z rodzicami to pomagacie?Ja jak zwykle mam dużo roboty, pieke ciasta i gotuje. Wszystko musze zrobić na dzień przed wigilią bo w wigilie zawsze pracuje niemal do wieczora.
Ja tylko sprzątam i robie zakupy.
A zakupy przed świętami to istny Sajgon :/ Dzisiaj za wędliną w realu stałem chyba z 30minut. Ale rok temu pamiętam do kasy w tesco jakieś 40minut
Odkurzam, wynosze smieci
hehe jesli o mnie chodzi to jestem w iscie komfortowej sytuacji. Mieszkam tylko z mama i na swieta wyjezdzamy, wiec zostaje nam tylko sprzatanie domu. No dobra w tym roku cos pieczemy- ja dla faceta, a moja mama dla rodzinki, ale to wyszlo, ze kazda robi swoje, ale drobnej pomocy trzeba wiec sobie wzajemnie pomagamy
pieczemy- ja dla faceta
ciekawski jestem wiem, ale co pieczesz?
Ja niestety pracuje nawet w wigilie i nie mam za duzo czasu na przygotowania. Za to jade do rodiznki, na gotowe
w tym roku jakos mniej sie angazuje, no ale w sumie zeby przygotowac Wigilie na 4 osoby to nie trzeba duzo roboty. do moich zadan zwykle nalezy sprzatanie i pieczenie ciasteczek...
jak na razie, w tym roku wyjątkowo, się obijam ale jutro czekają mnie sałatki, ryba po grecku i lepienie pierogów
a ja zamiast pomagać siedzę przed kompem i pisze na forum co za życie
Ja właśnie wróciłem z zakupów...Robiąc za szofero-tragarza
Ale przynajmniej nie musze nic psuć w kuchni
Rodzinka chyba też się z tego cieszy
a ja mialem okazje do posprzatania w pokoju no i tradycyjnie lampki na choinke naprawialem + przeglad techniczny
afff, musialem posprzatac caly swoj pokoj ;ddd
sajik napisał:
a ja zamiast pomagać siedzę przed kompem i pisze na forum co za życie
dokładnie.
lepienie pierogów
też lepiłem!(troszkę mi się nudziło) ale jakie krzywe....
też lepiłem!(troszkę mi się nudziło) ale jakie krzywe...
nie liczy się wygląd, liczy się smak
Ja tam tylko przygotowywałem karpia reszta to czekanie na gotowca
Zabiłem i odciąłem główkę resztę dałem ojcu - niech też poczuje chłopak trochę świąt
ja robiłem karpia począwszy od stuknięcia w łebek i wypatroszenia po umieszczenie w piekarniku
szacun, ja go dopiero w gotowej formie opędzlowałem
a ja karpia nigdy nie mam u mnie się robi jakąś rybkę po grecku