Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Czym jest dla Was śmierć? Myślicie o śmierci? Jaką mieliście styczność ze śmiercią?Wierzycie w tzw życie po życiu? czy po śmierci coś jest? coś się czuje? czy po prostu wszystko się kończy i nas nie ma?
Chyba każdy myśli o śmierci, zwłaszcza gdy w rodzinie co raz to ktoś umiera...
Jeżeli chodzi o życie po śmierci, to na pewno wierzę w duchy, bo nieraz je widziałam ale wiara w piekło i niebo jest trochę przesadzona. Uważam, że jest jedno miejsce, do którego ludzie po śmierci czyli te duchy się dostają...
wiele styczności ze śmiercią miałam.
już sporo osób odeszło z mojego otoczenia... smutek.
i za każdym razem pytanie; co potem jest?
nikt tego nie wie. nie lubię spekulować... więc lepiej jest o tym nie myśleć.
ale raczej nic tam nie ma.
albo rodzimy się na nowo, w nowym ciele.
nie wiem.
niestety mozna powiedzieć, że dotknęłam stóp śmierci... eh.
hm. skoro widzisz duchy, to jak one mogą trafiać do innego miejsca? chyba, że to miejsce to ziemia. ale to raczej absolutnie niemożliwe... gdzie by się pomieściły...
gdzie by się pomieściły...
ale pytanie duch to cos niematerialnego chyba? Twoj duch miesci sie w calym Twoim ciele czy tylko w sercu? albo mozgu? albo nerce / trzustce...
Po smierci jest cos na pewno. Chociaz jesli ktos z Was mial operacje ze znieczuleniem ogolnym to pamieta tylko ciemnosc Jednak wiele wskazuje na to, ze istnieje zycie po zyciu ;] przynajmniej ja w nie wierze
Dokładnie tylko ciemność się widzi, moim zdaniem nie ma nic. Ja do tego podchodze od strony biologicznej. W takim razie każde zwierze powinno gdzieś iść po śmierci. Po prostu mózg umiera i już nas nie ma.
PS. Bardziej wierze w życie pozaziemskie(kosmitów) niż życie po śmierci .
Wg mnie po prostu się kończy jak film i koniec, na koniec może nam miga całe życie, najważniejsze momenty przed oczami i pstryk nie ma nic, ciemność, nic nie czujemy bo nas też nie ma, tak jakby się robocikowi baterie skończyły.
temat śmierci zawsze mnie interesował ciakawe jakie to uczucie?! Obym się prędko nie przekonał
chodziło mi o ich ilość (duchów). musiałyby być wszędzie. w każdym pieprzonym milimetrze świata...
a zresztą.
po co się nad tym rozdrabniać..?
każdy z nas się kiedyś dowie, ale nikt przed własną śmiercią.
nie ma sensu więc o tym myśleć zbytnio...
Duchy mogą być i na Ziemi i we wszechświecie
to na pewno wierzę w duchy, bo nieraz je widziałam
jak wyglądają?
A wierzycie, że po śmierci rodzicie się jako ktoś inny? albo stajecie się zwierzęciem, itp?
...
reinkarnacja..? możliwe. jestem zdolna to 'kupić'.
Jak wyglądają hmm, powiem tak, mają postać ludzką ale są białe, przezroczyste, jak duchy. PS. wierzcie sobie albo i nie, widziałam kiedyś w bloku, jak wysoka postać ducha przelazła przez ścianę
W sumie to dwa razy widziałam ducha. Za drugim razem widziałam go na starym ukraińskim cmentarzu. Przezroczysto biała postać, ale trochę niższa niż poprzednia.
Szkoda, że nie wszyscy mogą to zobaczyć, chociaż sama nie wiem jak to sie stało ,że mi się udało je zobaczyć. Na pewno nie była to moja wyobraźnia, to wiem na pewno...
Ps. Ducha można zobaczyć tylko po ciemku jakby tak ktoś chciał próbować
Kleo, nie wiem , co jarałaś, ale też to chcę. ^^
jeśli duchy faktycznie mogą być widoczne to polega to na kumulacji energii w jednym miejscu. tak dokładnej, że aż widocznej... :>
Kleo, nie wiem , co jarałaś, ale też to chcę. ^^
jeśli duchy faktycznie mogą być widoczne to polega to na kumulacji energii w jednym miejscu. tak dokładnej, że aż widocznej... :>
U mnie w rodzinie były przypadki kiedy takowe duchy były w domu.
Osobiście nie chciałbym ich zobaczyć dla świętego spokoju.
jestem zdolna uwierzyć w to.
tak, jak w podróż astralną - oderwanie się duchem od ciała... dużo osób tego doświadczyło...
Hehe, nic nigdy nie jarałam ani nie brałam zaskoczona?
wierzyć to nic. wierzyć można we wszystko. dobrze byłoby wierzyć popierając to swym doświadczeniem i wiedzą. ja myślę że duchy istnieją ale nie wierzę w to aż tak sztywno. nawet jeśli bym zobaczył takiego ducha to skąd mam pewność czy to aby nie projekcja umysłu, tak jak choćby sen..
Ja nie wierze, w żadne duchy ani zycie po śmierci.