Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Mieszkanka Missouri została oskarżona o udział w samobójstwie nastolatki. Dziewczyna odebrała sobie życie w związku z nieudanym internetowym romansem, który okazał się mistyfikacją.
Federalny akt oskarżenia przeciwko 49-letniej Lori Drew, mieszkance O'Fallon w Missouri stwierdza, że kobieta, wykorzystując internetowy portal społecznościowy MySpace.com, udawała szesnastoletniego chłopca zakochanego w dziewczynie. Według prokuratury Megan Meier popełniła samobójstwo, gdy jej internetowy przyjaciel nią wzgardził, mówiąc, że świat byłby lepszy, gdyby jej na nim nie było.
Drew grozi do dwudziestu lat więzienia – postawiono jej zarzuty spiskowania, oraz dostępu do chronionych komputerów w celu pozyskania danych, które posłużyły do wywoływania emocjonalnego cierpienia. W akcie oskarżenia, złożonym w sądzie okręgowym w Los Angeles, kobiecie zarzuca się, że założyła na portalu społecznościowym MySpace konto jako "Josh Evans", i wykorzystywała je, by wciągnąć dziewczynę w internetowy romans.
Wcześniej władze uważały, że Drew założyła konto by sprawdzić co Meier, która mieszkała w sąsiedztwie, myśli o jej córce. Prokuratorzy twierdzą, że Drew naruszyła warunki korzystania z portalu MySpace podając fałszywe informacje przy tworzeniu konta, po to by móc "nękać, znieważać i krzywdzić" Meier. Korespondencja między kobietą a nastolatką trwała około dwóch tygodni. Potem "Josh" brutalnie zerwał wszelkie kontakty. Zrozpaczona nastolatka w ciągu godziny powiesiła się we własnym pokoju.
Akt oskarżenia nie zarzuca Drew, że to ona osobiście wysłała ostatnią wiadomość, mówiącą, że świat byłby lepszy, gdyby Meier na nim nie było. Stwierdza natomiast, że kobieta posłużyła się wspólnikami, wśród których była także inna nastolatka. Według dokumentów, gdy Drew dowiedziała się o samobójstwie dziewczyny, kazała jednej z nastolatek która jej pomagała "trzymać buzię na kłódkę", i natychmiast zlikwidowała konto na portalu MySpace.
Matka Meier, Tina, powiedziała CNN w listopadzie, że jej córka miała problemy z powodu niskiej samooceny, i od dziecka walczyła z depresją. Dodała, że gdy Megan zaczęła dostawać od "Josha" wiadomości, w których pisał jaka jest ładna i miła, była zachwycona. Gdy "Josh" zerwał kontakty była zdruzgotana.
- Przyszła do mnie, żebym pomogła jej się uspokoić. Zawsze tak robiła. Byłam zmartwiona, bo nie podobało mi się to jakich słów używała. Byłam też zła, że nie zerwała tej znajomości, mimo że jej to doradzałam. Powiedziała mi – przecież jesteś moją mamą, powinnaś być po mojej stronie. A potem pobiegła na górę do swojego pokoju - wspomina Tina Meier. Dodaje, że chwilę później znalazła swoją córkę, powieszoną na pasku. - To tak jakby moja córka się zastrzeliła, ale to oni dali jej naładowaną broń do ręki - powiedział ojciec dziewczyny.
W wydanym oświadczeniu prokurator Thomas P. O'Brien podkreśla, że "Lori Drew, dojrzała kobieta, wykorzystała internet do ataku na nastoletnią dziewczynę - ataku który miał straszliwe konsekwencje". - Dorosła osoba, która wykorzystuje internet, czy też portale społecznościowe do nękania innych osób, zwłaszcza nastoletnich dziewcząt, musi zdawać sobie sprawę, jak poważne może to mieć następstwa - zaznacza O'Brien.
W grudniu prokuratorzy w Missouri odmówili wydania aktu oskarżenia przeciwko Drew, twierdząc, że nie ma takiego prawa, na podstawie którego mogliby postawić zarzuty. - Nikt nie jest w stanie przewidzieć, że rozmawianie z kimś przez internet, mówienie mu, że jest podły dla przyjaciół, może stanowić aż takie zagrożenie. Nie jesteśmy tego w stanie udowodnić na mocy obowiązującego prawa - stwierdził prokurator hrabstwa St. Charles Jack Banas.
stara a glupia... ciekawe ile by u nas dostala? podejrzewam, ze nic...
pewnie nic - jak tam...
ehh... co za ludzie ;|
głupota nie zna granic...