Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Gęste lasy liściaste, stare parki czy śródpolne zadrzewienia posiadają ubogie w roślinność runo, które przez większą część roku pokryte jest warstwą opadłych liści lub słabo kwitnącymi, cieniolubnymi roślinami. Jedynie wiosną, kiedy na drzewach nie ma jeszcze liści, a światło słoneczne swobodnie dociera do dna lasu, rośliny runa mogą rozpocząć kwitnienie i wydać owoce. Jedne z najczęściej spotykanych w naszych lasach kwiatów, tworzących białe lub żółte kobierce, należą do roślin z rodzaju Anemone, czyli zawilców.Zawilce należą do rodziny jaskrowatych, reprezentowanej w Polsce przez ponad 70 gatunków. Są to prawie wyłącznie rośliny zielne, takie jak sasanka czy przylaszczka, a jedynym wyjątkiem w naszej rodzimej florze jest powojnik będący przedstawicielem lian, czyli pnączy o zdrewniałej łodydze. Jaskrowate zapylane są głównie przez owady, wytworzyły więc kwiaty przystosowane do wabienia - barwny okwiat oraz liczne słupki i pręciki o kontrastowym zabarwieniu. Na terenie naszego kraju, w warunkach naturalnych rosną 4 gatunki zawilców, które dość łatwo można rozpoznać, gdyż różnią się siedliskiem, czasem kwitnienia i wyglądem kwiatu.
Najwcześniej i najliczniej zakwita zawilec gajowy. Już na początku marca zaczynają pojawiać się pojedyncze białe lub biało-różowe kwiaty, które w krótkim czasie pokrywają dno lasu wiosennym, biało-zielonym kobiercem.
Łanowe występowanie tych roślin związane jest z systemem podziemnych kłączy, które rozmieszczone są równolegle do powierzchni gleby. W czasie, gdy na drzewach nie ma jeszcze liści i do runa dociera światło słoneczne, rośliny te kwitną, owocują i magazynują wytworzone substancje odżywcze, po czym stopniowo tracą kwiaty i liście, by w postaci kłącza przetrwać do kolejnej wiosny. Ten najpospolitszy u nas gatunek zawilca preferuje gleby lekko kwaśne i bogate w próchnicę, na siedliskach świeżych i wilgotnych, jednak bez stojącej wody. Najlepiej rośnie w półcieniu, porasta więc najczęściej runo lasów liściastych lub mieszanych, a rzadziej lasy iglaste, zarośla i śródleśne polany.
Nieco później rozpoczyna kwitnienie zawilec żółty, którego łatwo można odróżnić od innych zawilców po charakterystycznej barwie kwiatów. Jest on rzadszy od zawilca gajowego, nie tworzy tak rozległych łanów, ale często te dwa gatunki rosną i kwitną obok siebie. Preferuje gleby bardziej zasadowe i siedliska wilgotniejsze od poprzedniego gatunku, nie spotkamy go więc w lasach iglastych, a raczej w łęgach i na podmokłych łąkach.
Zupełnie odmiennych warunków niż dwa poprzednie gatunki, potrzebuje zawilec wielkokwiatowy. Jest bardziej ciepłolubny, wybiera stanowiska bardziej nasłonecznione i suche, na glebach ubogich, wapiennych, o odczynie zasadowym. Dobre warunki do rozwoju znajduje w suchych, widnych lasach, na stepach i słonecznych zboczach porośniętych murawami. Charakterystyczne białe kwiaty są większe i wyższe niż u zawilca gajowego, a płatki oraz liście są od spodu porośnięte włoskami, co jest charakterystyczne dla roślin rosnących na stepach. Ze względu na zanikanie naturalnych siedlisk oraz pozyskiwanie roślin dla pięknych kwiatów, zawilec ten jest coraz rzadszy i znajduje się pod ścisłą ochroną gatunkową.
Ostatni z naszych rodzimych zawilców, jest rośliną charakterystyczną dla obszarów górskich, rośnie w pełnym słońcu w szczelinach skalnych, na halach i stromych zboczach. Mowa tu o zawilcu narcyzowym, na obszarze naszego kraju występującym w Tatrach, Sudetach, Bieszczadach i na Babiej Górze. Kwitnie od maja do lipca, a kwiaty, w odróżnieniu od pozostałych zawilców, zebrane są w baldachokształtnych kwiatostanach. Znajduje się pod ścisłą ochroną.
Wszystkie zawilce są trujące, podobnie jak większość roślin z rodziny jaskrowatych. Zawierają alkaloidy takie jak ranunkulina i anemonina, powodujące świąd i pieczenie skóry, a po spożyciu wymioty i zaburzenia akcji serca. Lepiej zatem zaniechać zrywania kwiatów czy wykopywania całych roślin i zachować te piękne wiosenne rośliny dla przyszłych pokoleń.
Gazeta Przyroda Polska, Nr 4 kwiecień 2008, Zuzanna Kacperek Karetta, Marcin Karetta
A moje kozy wręcz uwielbiają jeść zawilce!
"Zaletą" Zawilców jest to że nie rosną same oraz budzą się dosyć wcześnie - początek marca (a ostatnio końcówka lutego - wpływ ocieplenia klimatu)
Mojej babci ktos polecil na bolace nogi w kolanach oklady z zawilca.
Niestety po jednym taki 4 godzinnym okladzie moja babcia ma poparzone 2 nogi
od kolan w dol. Poparzenia sa dosyc powazne i nie moze sie prawie poruszac.
Masci przepisane przez lekarza rodzinnego w ogole nie pomagaja. Slyszalem,
zeby robic oklady ze zwyklej zimnej wody.
Ma ktos moze jakies pomysly jak sobie z takimi oparzeniami po zawilcu poradzic?