ďťż

[10/11 XI] XXV Jubileuszowy Bieg Nocny tzw. Bieg Krzemienia

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
wklejam treść zaproszenia które przyszło dziś:

XXV BIEG NOCNY
ŚLADAMI HISTORII MIASTA POZNANIA
10 / 11 listopada

Jak co roku zapraszamy na początku listopada na Bieg Nocny po Poznaniu. Jest to bieg dla osób, które cechuje zamiłowanie do historii Poznania i harcerstwa, umiejętność radzenia sobie z trudnymi zadaniami oraz dobra kondycja fizyczna.

BIEG – II trasy____________________________________

W tym roku będą dwie trasy piesze. Jedna przeznaczona dla wędrowników i instruktorów – trasa WI, a druga dla harcerzy starszych – trasa HS. Bieg dla na trasie HS odbędzie się w godzinach 20.00-00.00.

PATROLE____________________________________________________

Bieg Nocny jest dla przeznaczony dla patroli starszoharcerskich, wędrowniczych i instruktorskich. Mogą brać w nim udział patrole 4-6 osobowe. Dolna granica wieku uczestników na trasie WI to 16 lat, (przy czym nie może być takich osób w patrolu więcej niż połowa) a na trasie HS 13 lat. Warunkiem przyjęcia zgłoszenia jest pełnoletność szefa patrolu. Osoby niepełnoletnie muszą mieć pisemną zgodę rodziców na uczestnictwo w Biegu.

W związku z jubileuszem Biegu Nocnego szczególnie serdecznie zapraszamy do wzięcia w nim udziału wszystkie te osoby, które przez lata go współtworzyły jako organizatorzy bądź uczestnicy.

TEMATYKA BIEGU____________________________________________________

Jak zwykle uczestnicy Biegu będą musieli się wykazać dobrą orientacją w mieście, znajomością jego historii i kultury regionu a w szczególności znajomością gwary poznańskiej i historii Bambrów.

ZGŁOSZENIA_________________________________________________

Rejestracja tylko poprzez formularz na stronie

www.srodmiescie.zhp.wlkp.pl/nocny

Dla ekip, które zgłoszą się do 2.11.2005 koszt za osobę wynosi 12 zł.

Dla ekip, które zgłoszą się po 2.11.2005 koszt za osobę wynosi 15 zł.

Zgłoszenia będą przyjmowane wyłącznie do 9.11.2005 r.

Informacje o sposobie odpłatności za Bieg pojawią się niebawem na stronie.

ZAPEWNIAMY________________________________________________

nocleg v plakietkę Biegu v nagrody dla pierwszych trzech patroli na obu trasach w tym bon o wartości 200 zł za zajęcie I miejsca na trasie WI v poczęstunek i projekcję filmu z Biegu na miejscu noclegu v wspólny kominek

Komendant biegu

phm Marek Nowak

tel: 607200755

bieg_nocny@o2.pl


Oczywiście nie XXX a dopiero XXV
Coś mi sie obiło o uszy, że Bartek uczestniczy w organizacji... Jeśli tak, to być moze jest szansa na niezaskakiwanie nas punktami - zdjęcie okna, czy jak 11-tce w zeszłym roku przyszło szukać punktu o nazwie "cytadela" . Podoba mi się też zapis, że ci co nie będą na ogłoszeniu wyników - nie będą uwzględnieni w klasyfikacji.

kR
No rzeczywiście punkt "Cytadela" z zeszłego roku to był "gwóźdż sezonu" w negatywnym sensie, Cytadela ma około 100 hektarów powierzchni pomysł że to będzie akurat przy armacie po prawej stronie schodów - godny podziwu


Jednak zdjęcie okna, jakie było chyba 2-3lata temu było jeszcze ciekawsze... Okien w centrum tysiące, a to na zdjęciu było najzwyczajniejsze w świecie. Pamiętam, że mielismy niezłą pompę z tego, no i troche zdezorientowani bylismy... Ale w sumie, to takie punkty najbardziej się pamięta, choć w momencie konieczności znalezienia takiego irytacja sięga zenitu... .

Tak na marginesie - nie wiem czy pamięta to ktoś jeszcze z starej 38PDHS, jak mielismy do znalezienia jakiś konsulat na Fredry i za nic w świecie nie moglismy go zlokalizować. Otóż jakiś czas temu znalazłem ten konsulat, ale przy McDonaldzie na 27 grudnia

Jeszcze taka jedna dygresja - w zeszłym roku, jak to stwierdził znany niektórym dh Szymon o pseudonimie Gilala - wygrali trasy listonosze. Tak sobie myślę, że może w tym roku ktoś by powiedział, że wygrali Krzemienia maratończycy... Żartuje oczywiście.

kR

Coś mi sie obiło o uszy, że Bartek uczestniczy w organizacji...

No własnie czekam na odpowiedź, ale widze ze kto inny jest komendantem
imprezy - wiec chyba cos sie pozmieniało - zatem czekam na info co sie
dzieje

starowalem we wszystkich Krzemieniach od kiedy skonczylem 14 lat*(mimo, ze ponoc nie moglem to Bartas nas przewalkowal), no i szósty start z rzedu opieczentowalismy zwyciestwem (wczesniej roznie to bywalo).

wczesniej wygrywal KIRW (chyba ze 3 razy), a 11 BKB zawsze znajdowala miejsce na podium. uwazam, ze i tym razem HPNM musi namieszac w klasyfikacji generalnej, a ja po rocznej przerwie zaczynam odczuwac chec ponownego startu w tej imprezie...

mg
Panowie kusicie.
Już nie wiem co mam wybrać-Półmaraton w Koscianie czy Krzemień.
Dwóch chyba nie dam rady.
A kto ewentualnie wybiera się na Krzemień?
alez Polo Polmaraton w Koscianie jest 12 listopada, a Krzemien jest 10/11 listopada wiec spokojnie dasz rade!! No chyba ze chodzi o kase!!!

pozdro
LG
POLO ja w Ciebie wierzę Dasz radę !! (Będę Cię wspierać duchowo )
Nad Krzemieniem jeszcze bym się zastanowił.
Startowałem w niejednym, zawsze byłem zadowolony. Ciekawa lekcja historii - niebanalny sposób spędzenia nocki z piątku na sobotę!
Jeśli będę w Poznaniu, i znajdę trochę czasu, to wezmę udział i w Krzemieniu i w Półmaratonie, dobrze prawisz Lissku:-) Polo Tobie też radzę takie wyjście z sprawy:D

Krzemień to jakby nie patrzeć impreza-legenda. Sam startowałem w nim 3-krotnie, w latach: 2001, 2002, 2003 i za każdym razem dobrze się bawiłem, choć faktem jest, że czasem wyobrażenia organizatorów na temat naszej dedukcji są przesadzone. Mimo to jest to bieg o bardzo oryginalnej formie, dający możliwość poznania naszego miasta nocą w najróżniejszych jego zakątkach - nie zawsze bezpiecznych - ale to już inna para kaloszy
A skoro 96 w końcu go wygrała, to wreszcie otworzyła drogę innym chętnym do zdobycia trofeum...A więc może i w tym roku zobaczymy liczną reprezentację naszego Hufca...
witam witam

Moze nawet w tym roku pojawie sie z reaktywowana 38 PDHS Gryf w zenskim wydaniu :P:P

pozdro
LG
Chciałam zauważyć, nie bez dumy, że patrole, które zawsze zajmowały miejsce na podium najczęściej były MIESZANE - 11 PDH + 434 PDH Orejana!

W tym roku też zamierzamy wystawić dwa, może trzy mieszne patrole, no i oczywiście dać z siebie wszystko!
Ale ma rację, wierzymy nie tylko w Pola, ale i w całą Watahę. Przebiegliście maraton to przebiegniecie i półmaraton i bieg w Kościanie. Będziemy za Was trzymać kciuki, bo pewnie nie będziemy na trasie...no ale możecie liczyc na nasze wsparcie =). Pozdrówka!!
wielkie dzieki napewno sie przyda takie wsparcie!!!!
pozdro
Lissek
(Z) mieszany patrol z Watahy został zgłoszony!
Teraz nie pozostaje nam nic innego jak dobrze się bawić!:)

Polo, Kondziu, Lissku po bambersku stawimy czoła historii!!!
Po godzinie 23:00 - 23:30 mogę Was wspierać w dowolnej formie (informacje wyszukiwane w necie, nawigacja, itd)
Przyda sie taka osoba !! Tak wiec badz pod telefonem!!!!

pozdro
Lisiątko
ja juz kondziowi zapowiedzialem swoja gotowaosc do pracyw charakterze telefonistki

pzdr
mg

ps. ale jak wam sie uda namowic to wezcie takiego jednego co dwa lata temu siedzial na telefonie... bo jest w tym dobry
No no no druhowie! Ładne rzeczy! Nie chciałbym Was straszyć regulaminem biegu, ale zdaje mi się, że tego typu "support" jest wykluczo ny:twisted:
a ty Grzegorz od razu o regulaminie, telfonista ma za zadnie dodawnie ekipie otuchy i zawiadamianie odpowiednich sluzb ratunkowych w razie wypadku....
No i trzeba co chwile do mamy dzwonic , mowic gdzie sie jest , co sie robi , bo sie martwi
To mi przypomina Milionerów i 3 koła ratunkowe: pytanie do publicznosci, pół na poł i TELEFON DO PRZYJACIELA!! :p
V. POMOCE NAUKOWE I ŚRODKI TECHNICZNE
1) Patrolom wolno podczas Biegu korzystać z planów miasta i własnych pomocy naukowych (notatki, książki, opracowania)

2) Korzystanie ze środków komunikacji publicznej (MPK i inne) a także własnych środków w postaci pojazdów mechanicznych jest surowo zabronione, pod rygorem dyskwalifikacji.

3) Dopuszcza się możliwość korzystania ze środków łączności mobilnej (telefony komórkowe), przy czym na patrol może przypadać tylko jeden taki telefon

Zgodnie z trzecim podpunktem punktu piątego regulaminu możemy sobie dzwonić dowoli:)
Podejrzewam że mój drużynowy uzna to za coś wbrew zasadom ale ja też jestem w stanie wspomóc was informacjami o dowolnej godzinie. Net itd.
Jakby co to dzwońcie +48697269643
No to w takim razie mi nie pozostaje nic innego, jak napisać Wam: POWODZENIA NA KRZEMIENIU !! Trzymamy kciuki =) !!
No i po krzemieniu!
Jestem, ja pewnie reszta pozytywnie zaskoczony zmianami bądź co bądź kosmetycznymi, choć znacznie poprawiającymi jakość imprezy. No obyło się bez dziwnych zdjęc okien i punktów "cytadela". Szyfry czasami moze nawet aż za proste były, choć nie zawsze, a pytanie historyczne jak zawsze zakręcone.

Tak na marginesie, to byliśmy w szoku słysząc wyniki ( jeszcze raz Gratuluje! ), bo nie obyło się bez błędów na trasie. Na napisanie szczegółowej relacji znajdzie się czas mysle jeszcze.
Jeszcze napiszę informacyjnie, że łącznie na 2 trasach nasz hufiec zajął 3 m-ca na podium, czyli POŁOWĘ. No cóż, taka to juz chyba tradycja

Gratulujący wszystkim krzemieniowcom

kR
nie napiszę zbyt dużo, bo już wysiadam i mi się literki trochu zlewają

to był mój pierwszy krzemień, więc jestem mega dumna z wyników tutaj należą się podziękowania dla całej naszej ekipy (zwłaszcza dla Tomusia i dla wszystkich innych za duchowe wsparcie no i tradycyjnie gratuluję wam wszystkim ( w końcu jest czego!)

to dobranoc, idę odespać...
No dobra a szczegółowe wyniki - jakie miejsca
Komu czego gratulować

BB
wszystko w swoim czasie tero wszyscy odsypiają... ja również gratuluję wszystkim wszyscy dali czadu jesteśmy debeściaki
Jak na wrażenia po moim pierwszym Krzemieniu..... bylo super-mega-ekstra
idę spaaaaaaaaać
Dwa patrole z Leśnych zajęły miejsca:

-trzecie mój patrol pod dowództwem Grzesia Skrukwy
-piąte patrol pod dowództwem Agaty Bartol
To moze Tomek W. napisze cos o miejscu , które zajął
był pierwszy na trasie HS??
Serdecznie gratuluję patrolom z naszego Hufca które zajęły I i II miejsce na trasie WI (Gryf-Żar i 96 PDW "Wataha"). Dziękuję również własnemu patrolowi za dużą wiedzę, zaangażowanie i dobry humor który towarzyszył nam całą drogę - to III miejsce na trasie HS to wynik pracy wszystkich człomków patrolu którzy wykazali się kondycją fizyczną, zgraniem, umiejętnością posługiwania się planem miasta i przewodnikiem. Oczywiście dziękuję też pozostałym patrolom Szczepu "Leśni" za zaangażowanie i dobre wyniki, bardzo się cieszę że w tym roku z naszego środowiska wzięłą udział rekordowa liczba osób -14.

Jako Hufiec znów wypadliśmy świetnie - Nowe Miasto od lat jest zawsze w czołówce (mimo że trasy prowadzą na ogól po terenach innych Hufców

Wyniki były takie:
trasa WI
I miejsce Gryf-Żar
II miejsce 96 PDW Wataha
III miejsce - nie pamiętam (chyba ktoś z Hufca Siódemka)
patrol Szczepu Leśni był albo V albo IX (wyczytali dwa razy)

trasa HS
I miejsce - Szczep Komorniki
II miejsce - Mohengan & coś tam (z Hufca Siódemka)
III miejsce - Szczep "Leśni" patrol nr 2 (patrol nr 3 był piąty)

Również uważam tegoroczny Bieg za bardzo dobrze przygotowany merytorycznie.
3 miejsce na trasie WI zajął również Szczep Komorniki, także praktycznie Komorniki i Nowe Miasto można rzec zdominowało tegorocznego Krzemienia.

Tegoroczny Krzemień miał jeszcze jeden plus. Pamiętam XX Krzemień, na którym był jeden tort. Teraz orgowie zasypali nas po prostu słodkościami, nie można było tego wszystkiego wprost zjeść .
Zabrakło tylko "100 lat" choć plan był by zrobić to na apelu podczas wniosków, skarg i zażaleń, lecz niestety nie było ich .

kR
No to gratulacje dla wszystkich ekip !!!
duze brawa dla 51 (debiutantów) + Tomus (cfaniak )
oraz oczywście dla ziomków i jednej ziomalki z 96

ponadto co sie jeszcze dowiedziałem na trasie HS
IV m-ce zajęła 9 SŚDH a oni to prawie jak od nas
z hufca wiec mozna rzec m-ca od III do V na trasie HS
należały do nas

BB
Rozmowa przed Krzemieniem..... między Magdą i mną a Tomusiem

- Tomuś, wiesz że wygramy....
- Chyba głupie jesteście! Wiecie na ilu Krzemieniach był Bartas zanim wygrał?
- 2?...6?....
- NIE 13

.... nie wierzyłeś w nas ....

IV m-ce zajęła 9 SŚDH a oni to prawie jak od nas
z hufca

dzięki wielkie, że tak nas traktujecie, to bardzo miłe

To był mój trzeci Krzemień, ale po dłuższej przerwie. Dla Gładysia, Jędrasa, Krzycha i Filipa to był pierwszy nocny bieg po Poznaniu.Dlatego wynik był dla nas dużym zaskoczeniem. Tymbardziej, że na pierwsze 3 punkty straciliśmy 1, 5 godziny. Na początku byłam lekko załamana,bo chłopacy naprawdę nie znają Poznania. Na starcie dowiadujemy się, że naszym pierwszym punktem jest Teatr Nowy, a oni mi mapę wyciągają Ale później było juz lepiej. Myślę, że jak na drużynę z Dąbrowy wypadliśmy całkiem nieźle.

Gratulacje dla wszystkich patroli z Nowego Miasta, a w szczególności dla Gosi, Magdy, Kamila i Tomusia

Na początku byłam lekko załamana,bo chłopacy naprawdę nie znają Poznania.
Nie dziwię się, że Mysza była załamana, bo my w ogóle nie znamy Poznania . Tylko Filip mieszka w Poznaniu i to od nie dawna, więc jak mogliśmy wiedzieć gdzie jest jakiś szpital na Mickiewicza W pewnym momencie dostałem mapę i pytam się Filipa czy to jest Dąbrowskiego Teraz wiem, że to była Poznańska, trochę się pomyliłem ale byłem blisko .
Gdybyśmy nie mieli Gładysia w ekipie to nie znalibyśmy odpowiedzi na żadne pytanie. Jest pytanie: od kiedy w Poznaniu jeżdżą tramwaje A Gładych bez zastanowienia mówi nam jakąś datę . Przed Krzemieniem Mysza mówiła nam, że jak będziemy mieć przedostatnie miejsce to super. A tu mało co i bylibyśmy na podium.
Szkoda że nie było 3 miejsca.

- Tomuś, wiesz że wygramy.... Cool
- Chyba głupie jesteście! Wiecie na ilu Krzemieniach był Bartas zanim wygrał?
- 2?...6?....
- NIE 13


No tak to juz jest ze pewne szlaki długo sie przeciera, ale za to smak
zwycięstwa jest niezapomniany

Nawiasem mówiąc kiedy wygraliśmy w 2003 to Szymek wówczas startował z
nami poraz pierwszy i tak to juz w zyciu bywa ze ktos musi sie napocić
by wygrać a komus innemu udaje sie za pierwszym razem - życie !!
Jedno co jest dobre to to, że od tego czasu 13 uważam ze szcześliwą
liczbę - a w tym samym roku mój pierwszy samodzielny skok ze
spadochronem to tez 13

W tym miejscu chciałbym zamieścić pewien wątek historyczny:

- otóż dawniej Krzemień nie był podzielony na trasy (podział jest chyba
od 2000 roku) zatem była tylko jedna wspólna trasa czyli drużyny -
szczególnie te nieco młodsze (dzisiaj HS) z załozenia zajmowały miejsca w
końcówce stawki i ja wlasnie takie szlaki przecierałem i pamietam ze
kiedys zajelismy 19- m-ce na 40 ekip i byłem załamany a pierwsze
miejsce wydawało sie poza zasiegiem - tymbardziej ze historyk ze mnie
żaden, a jednak historia jest tu najważniejsza, dodam ze oprócz
Grzegorza S. (zawodowego historyka) kiedys na trasie Krzemienia
startował nauczyciel historii z IV LO - ekipa nazywała sie Hejszowizna i
wiem ze w czasach kiedy telefonia komórkowa istniała tylko w powiesciach
Ludluma to prym wiedli własnie historycy, a bój o I m-ca toczyły
ówczesna 11PDH BKB i Hejszowizna (była to II połowa lat 90-tych)
Obecnie telefony komórkowe zmieniły obraz imprezy liczy sie bowiem
pomysł i mocne nogi, resztę załatwia sieć informatorów, co oczywiscie
nie uważam za zarzut, bo to jest troche jak w jednostkach specjalnych
gdzie logistyka, mobilność, dobry wywiad zapewniają przewage nad
przeciwnikiem i pozwalaja na zwyciestwo, a to tez nalezy docenić !

Na koniec taka mała ciekawostka, ze na poczatku lat 90-tych potrafilśmy
stracić godznine na bieganie po Sołaczu, żeby znaleźć budke telefoniczna,
żeby zadzwonić do orgów w sprawie braku punktów

BB
teraz, to ja ledwo chodzę...... (taki skutek 5h biegania )
ooo! widze ze udalo mi sie jeszcez startowac w tej starszej wersji krzemienia! milo... w kazdym razie, ja swojego pierwszego Krzemienia wygralem na 7 z rzedu starcie.... nic to. tak czasem bywa. a od 2 lat nie startowalem w Krzeminiu w ogole, troche zaluje, moze w koncu sie skusze, np. w 10 rocznice od pierwszego startu gratuluje zarogryfom i 96.
witam witam
gratulacje dla 51 za zajecie I miejsca no Tomusiowi tez mieli poprostu farta !! Wycielibysmy ich no gdyby nie koles ktory potrzebowal pomocy!! No ale wkoncu harcesz mosi niesc pomoc !!!!

pozdrowionka
Lisozwis
no tak, pewnie bez Tomusia który miał już jakieś doświadczenie nie wygralibyśmy (tylko mu tego nie mówcie, żeby jego poziom samozadowolenia za bardzo nie wzrósł ), chociaż kto wie...? według mnie najfajniesze w tym biegu jest to, że kazdy wynosi z niego sporo wiedzy (ja na pewno teraz już będę wiedziała, że kościół św. Anny na pewno nie jest na ulicy Głogowskiej )
p.s. Gocha nie rób siary, przecież nie bieglismy cały trzas
jasne, jasne, lissek żyj sobie marzeniami no tak bywa, gratuluję 2 miejsca....
no nie cały czas.... ale jak na moją kondycję..... to stanowczo ponad moje wyobrażenia
a przed naszą szkołą jest kościół matki bolesnej..... myślałam, że nas Tomuś zabije jak przeczytaliśmy tą tablicę....
Ja także gratuluję wszystkim uczestnikom Krzemienia (w tę mglistą noc), a w szczególności ekipie mieszanej z 51 i 38 oraz 96
Witam!

Wielkie gratulacja wszystkim ekipom z naszego hufca! No a szczególnie 96 PDW i Leśnym za 3 m-ce.
Oczywiście wielkie podziękowania za wspaniałą współprace w patrolu(zwycięskim ) Gryf 51 PDH Żar!

PS.Dzięki WSZYSTKIM osobą które nam troche pomagały
Hej!!
Czy to znaczy, że ja Wam nie gratulowałam??!! Fatalnie!! Naprawiam z miejsca swój błąd i gratuluję wszystkim Krzemieńczykom , a najbardziej oczywiście 96 !!
Post Bartasa o Krzemieniach w czasach "przedkomórkowych" wywołał u mnie sentymentalne wspomnienia. Oczywiście nie pamiętam już bardzo wielu szczegółów, ale podstawowe fakty o dawnych Biegach - jak się zachowały w mojej pamięci - wyglądają mniej więcej tak:

IX Bieg, 1989 - mój pierwszy Krzemień. Ekipa Szczepu Leśni była tylko trójosobowo – Alicja (obecna drużynowa 104 PDH Dziupla), Marzena (wieloletnia drużynowa 36 GZ „Mali Przyrodnicy”) i moja skromna osoba. Pamiętam że Ala i Marzena mnie strasznie wkurzały bo w kółko śpiewały jakieś idiotyczne piosenki. Ale umiały szyfry dużo lepiej ode mnie. Oczywiście nie było mowy o zajęciu miejsca na podium – byliśmy chyba w drugiej czy w trzeciej dziesiątce. Tematyka pytań na biegu: II wojna światowa, meta – Hufiec Jeżyce na Widnej.

X Bieg. 1990 – nasz pierwszy sukces. Była 4-osobowa ekipa reprezentująca tylko męską część Szczepu „Leśni” czyli 11 PDH. Sukces był chyba głównie dziełem ówczesnego przybocznego 11 PDH „Gaszka” który był starym wygą (zanim pojawił się w 11, wcześniej należał do drużyny starszoharcerskiej przy III LO) i zmusił nas do ostrego biegania, więc dużo punktów zyskaliśmy dzięki korzystmemu czasowi. Poza tym to był dobry moment dla naszego środowiska, kiedy mieliśmy już dość silną "starą ekipę". Nie pamiętam jaka była tematyka testu i pytań, chyba historia Poznania. Meta była w Hufcu na Widnej.

XIV Bieg, 1994 – pierwszy start 11 PDH w Krzemieniu po kilkuletniej przerwie. Byłem szefem ekipy, poza tym w patrolu byli Andrzej, Barman i Iwona. Zajęliśmy miejsce gdzieś w drugiej dziesiątce. Tematyka testu i pytań na punktach: Powstanie Warszawskie, meta była w Domu Kultury „Ratajan” w środkowej desce na Os. Piastowskim.

XV Bieg, 1995 – startowaliśmy w dokładnie takim samym składzie jak rok wcześniej. Tematyka testu i pytań dotyczyła o ile pamiętam, wyzwolenia Poznania w 1945 roku (ale może mi się myli). Na mecie zostałem tylko ja z Andrzejem (było to w I LO). Jak wyczytywali ranking, to się baliśmy, ze o nas zapomnieli… Wprawdzie już w trakcie biegu mieliśmy przeświadczenie że dobrze nam idzie, pamiętam że znaleźliśmy bardzo szybko dużo punktów w rejonie Starego Rynku, ale nie sądziliśmy że znajdziemy się w czołówce. Tym bardziej I miejsce było bardzo miłym zaskoczeniem. Bieg był dla naszego środowiska ważny też dlatego, że właśnie przechodziliśmy do Hufca Poznań-Nowe Miasto. Co do innych środowisk Hufca, to pamiętam z tego biegu Sławka Jenka i Pawła Wojtowicza.

XVI Bieg, 1996. 11 PDH wystawiła dwa patrole – pieszy i rowerowy. Tematyka pytań dotyczyła o ile pamiętam, Poznańskiego Czerwca 1956. Meta była na ul. Romka Strzałkowskiego w jakiejś niepaństwowej szkole wyższej. Patrol pieszy obronił sukces z poprzedniego roku – zajęliśmy po raz drugi I miejsce.

XVII Bieg, 1997 – był to bieg „Z Myszką” o tematyce: gwara poznańska i stary Poznań. Bardzo ciekawa plakietka w stylu amerykańskiego „czarnego kryminału”. Nasze środowisko było reprezentowane przez dwa patrole piesze – łącznie 6 facetów i 1 dziewczyna, co prawda ze sfer piekielnych – o wdzięcznej ksywce Diabeł (ówczesna przyboczna Orejany). Obu patrolom trafiła się trasa prowadząca głównie przez Grunwald, wówczas nam słabiej znany niż Śródmieście i Stare Miasto, tak więc nie poszło nam najlepiej. Zajęliśmy miejsca 15 i 23. Meta Biegu znajdowała się chyba na ulicy Widnej.
Dzięki zapiskom w „Watrze” można podać kto jeszcze z Nowego Miasta brał udział. Otóż na trasie rowerowej 1 miejsce zajął patrol KI „Trakt” (mało kto pamięta tą jednostkę – był to dość krótko działający KI oparty o kadrę 45 i 90). Na pieszej – 2 miejsce 9 SŚDH, 5 miejsce 90 PDH, 10 miejsce 51 PDH, 12 miejsce KI „Róża Wiatrów”.

CDN
XVIII Bieg, 1998 – o ile pamiętam, tematyką było Powstanie Wielkopolskie 1918/1919 i ogólnie problematyka związana z odzyskaniem niepodległości w 1918 roku. Szczep Leśni był reprezentowany przez 1 patrol. Miejsce gdzieś poza podium. Niestety nie pamiętam żadnych innych szczegółów, ani kto wygrał. Chociaż jest to jeden z nielicznych Biegów z którego mam pamiątkę fotograficzną w postaci dwóch zdjęć.

XIX Bieg, 1999 – na tym Biegu były dwa patrole Szczepu „Leśni” w tym dużo dziewczyn z Orejany. Zajęliśmy chyba miejsca 10 i 11, albo 11 i 12, w każdym razie przełom pierwszej i drugiej dziesiątki. To był chyba jedyny „Krzemień” na którym nie byłem na apelu końcowym, bo studiowałem wtedy na zaocznych i następnego dnia miałem od rana zajęcia.

XX Bieg, 2000 – to był powrót do dobrej passy Szczepu Leśni., zresztą ogólnie dla Hufca Poznań-Nowe Miasto bieg był bardzo pomyślny. Był podział na trzy równorzędne trasy A, B i C, z tym że trasa C miała specjalny charakter eksperymentalny – była poświęcona Powstaniu Wielkopolskiemu i miała troszkę inną mechanikę niż normalny bieg – trzeba było samemu się domyślać gdzie są punkty na podstawie wiedzy o Powstaniu. Na trasie powstańczej I miejsce zajęła ekipa KIRW ze Sławkiem Jenkiem na czele, III miejsce Szczep Leśni. Na trasach A i B miejsce II i III miała 90 PDH. Meta była na Widnej (podobnie jak chyba wszystkich Biegów 1997-2002)



W tym miejscu chciałbym zamieścić pewien wątek historyczny:

(...) dodam ze oprócz
Grzegorza S. (zawodowego historyka) kiedys na trasie Krzemienia
startował nauczyciel historii z IV LO - ekipa nazywała sie Hejszowizna i
wiem ze w czasach kiedy telefonia komórkowa istniała tylko w powiesciach
Ludluma to prym wiedli własnie historycy, a bój o I m-ca toczyły
ówczesna 11PDH BKB i Hejszowizna (była to II połowa lat 90-tych)
(...)
BB


łezka mi się w oku zakręciła, kiedy to przeczytałem bo dane mi było walczyć na trasach Krzemienia właśnie w barwach Hejszowizny wraz z historykiem z IV L.O. On wraz z żoną stanowili niesamowity tandem historyczno-turystyczno-harcersko (byli w młodości harcerzami)-krajoznawczy.
W tym roku próbowałem reaktywować drużynę, ale niestety lata już nie te i nie udało mi się nakłonić ich do startu.
Wystartowałem sobie indywidualnie czyli poza wszelkimi klasyfikacjami. Podczepiłem się pod pewien żeński patrol i tak sobie do pierwszej w nocy pochodziłem.
Pozdrawiam harcerki z którymi pokonałem część trasy
O, świetnie że pojawił się kolejny weteran Biegów Nocnych!
Na Hejszowiznę mówiliśmy między sobą "Leszki" bo charakterystyczna postać owego nauczyciela geografii kojarzyła się z czasami Piastów i Polan, w tym z legendą o Lechu, Czechu i Rusie. Pamiętam że niemal zawsze byli w pierwszej trójce najlepszych ekip, a wielokrotnie pierwsi.
Ten nauczyciel ma na imię ... Leszek
A w ogóle to pryzpomniała mi się historia o czasach prehistorycznych Krzemienia, którą opowiadał mi właśnie ten historyk.
Dawno, dawno temu w czasach dużo przedkomórkowych, startowali (on i jego żona) w jednym z pierwszych Krzemieni. Pokonywanie trasy wyglądało wtedy trochę inaczej. Na jednym z punktów rozwiązaniem szyfru było hasło i numer telefonu pod który trzeba było zadzwonić i podać owo hasło. Osoba po drugiej stronie kabla podać miała wtedy lokalizację następnego punktu.
"Leszki" roszyfrowały wiadomość ("Odkryłem Amerykę") i numer telefonu.
Był rzecz jasna środek nocy. Podnieśli słuchawkę i wykręcili numer...
- Halo? - usłyszeli niewyraźny głos
- Czuwaj! Odkryłem Ameryke! - zawołali radośni
- To ją sobie zakryj!!!
No i musieli jeszcze raz odszyfrowywać numer telefonu

Teraz to już nie ma takich jaj na Krzemieniu...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose