Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
super frekwnecja, silna stawka i swietna ekipa, super pogoda do biegu (nie liczac tych plywajacych ), piekne tereny, wszytskie PK ciekawe i na swoich miejscach = rozstawienie bezb;edne - oto plusy.minusy: zenadny rezultat (chyba minal moj sportowy renesans z czasow masakry i mini), niezgodnosc mapy i terenow zalanych przez wode (wiecej wody niz wynikalo z mapy).
ale rezultat, czas i miejsce nie sa najwazniejsze w ostatecznosci. fajnie bylo znow sie z Wami spotkac i spedzic kolejne ciekawe niedzielne przedpoludnie - to jest wazne (tak mowia przegrani )
pzdr
mg
PS. mam nadzieje, ze wyniki i foty pojawia sie rychlo na stronce GP.
Bieg bardzo ciekawy, rewelacyjny teren!! Rozlewiska Warty są przepiękne
Naprawdę bawiłem się świetnie już od samego początku było nieźle (zgubiony tłumik) a kończąc na drugim miejscu Tak jak już Marcin napisał fajnie spędzone przedpołudnie niedzielne to jest to co Tygryski i Wilki lubią najbardziej:D
Mam nadzieję, że nasze "morsy" nie przeziębią się i wszystko zakończy się dobrze.
PS. Mój wariant trasy - jak się później okazało dość optymalny pokonany dystans +/- 7800m czas 00:52:02
Zapomniałbym napisać o rewelacyjnej rywalizacji podczas biegu pomiędzy mną a Szuwarem , mieliśmy różne przebiegi pomiędzy punktami ale na sam punkt wbiegaliśmy razem, starałem się Go zgubić, uciec, Szuwar ten sam stosunek miał do mnie byle uciec, zostawić etc. ale wychodził brak treningów biegowych :/ i zwyczajny brak sił. Ostatecznie osiągnąłem czas lepszy od Szuwara o 2sek. Bartas pewnie pluje sobie w brodę, że mógł ten pkt na mecie wbić jako pierwszy, ja się cieszę, że tego nie rozbił
PS II Gratki specjalne dla Magdy, Gosi i Jędrka (naszych zwycięzców)
Hej
Ja też jestem bardzo zadowolony z imprezy. Choć pokonałem trasę szybkim marszem, to i tak wynik niezły. Nawigacyjnie było rewelka, no może jedynie idąc od południa na ostatni punkt (na cyplu), mieliśmy z Mirkiem problemy trochę z przekraczaniem tych kanałów i rozlewisk). Oj gdybym dzisiaj mógł pobiec, byłaby pierwsza piątka. Ale i tak cudne wrażenia, pogoda baśniowa, dobrze rozstawione PK.
Jeszcze nigdy na takim luzie nie pokonałem trasy, żeby nie tylko mieć aparat ze sobą, ale parę razy zatrzymać się i czekać parenaście sekund na dobre ujęcie zawodników w biegu (na fotki straciłem jakieś 3-4 min.)
Fotek jest ok.35 i już jutro będę ścigał Kondzika z kopią Zobowiązałem się Flaperowi szybko je dostarczyć, dlatego tym razem będą jeszcze szybciej.
A co z Krokodylkiem? Może go zgarnę?
P.S. Wielkie gratki dla zwycięzców tras i wielki szacun dla Sławka i Lisska za twardą walkę z chłodem do mety!!!
P.S.2. Bartas - na zdjęciu rzeczywiście jak byk widać, że to Meciu się do Ciebie podczepił i że go tam nawigowałeś (właśnie między PK), więc przymróż oko na jego opowieści
Pozdro, Hoffi
Hej Bartas - na zdjęciu rzeczywiście jak byk widać, że to Meciu się do Ciebie podczepił i że go tam nawigowałeś (właśnie między PK), więc przymróż oko na jego opowieści
Nawigacja na punkt N5 (z punktu O2) była tak banalna Hoffi, że zapewniam Cię nikt nie miałby z nią problemów, zatem Bartas jedyne co robił na tym polu to starał się mi uciec..
Zapewniam Cię również, że odczucia Szuwar miał dokładnie takie same jak ja "jaki wariant wybrać by go odstawić, choćby na kilkadziesiąt metrów... "
Spoko, tak Cię tylko podpuszczam
Nie ma sprawy
A swoją drogą dzięki za zdjęcia z trasy i wszystkie pozostałe również
Muszę powiedzieć jak na osobę chodzącą niezły rezultat osiągnąłeś!!
Kurcze pierwszy start 80pk zdobyte może na następne GP też znajdę czas?? Czas pokażę
@Flaper lub Kondzik: czy jest szansa, że jeszcze dzisiaj na stronce GP pojawią się wyniki i zaktualizowana generalka? Byłoby fajno!
Pozdrówka!
MH
mój wariant trasy
Szary napisał
czas 00:52:02
mój czas 00:52:04
Duze gratki dla młodego szczególnie za wariant L8/A9/02 dzięki temu że
wybrałes takie rozwiazanie wygrałes !!
Ja równiez mam nadzieje ze nasze "morsy" czuja sie dobrze
No i na koniec chciałem dodać ze nasza AX'owa ekipa miała dodatkowe emocje
(urwany tłumik i w połowie kontrolowany poślizg) co w rezultacie dało naprawde
emocjonujace przedpołudnie
pozdr
BB
Muszę powiedzieć jak na osobę chodzącą niezły rezultat osiągnąłeś!!
Ja całą trasę biegłem, Marcin (Hoffi) szedł.
Zgadnijcie kto był lepszy ?
No i na koniec chciałem dodać ze nasza AX'owa ekipa miała dodatkowe emocje
(urwany tłumik i w połowie kontrolowany poślizg) co w rezultacie dało naprawde
emocjonujace przedpołudnie
trzeba pojechac na jakies lotnisko cwiczyc poslizgi numer niezly na szczescie skonczyl sie szcesliwie i dla pasazerow i dla samego autka. a co do tlumika... eh juz wiem na co pojdzie zwrot podatku: tlumik i reczny
@Slawek: jak to wygladalo w wstecznym lusterku?
ciekawe czy na nietoperzu tez bedzie snieg? moim zdanie w nocy biega sie duzo latwiej ze wzgledu na widocznosc. a w ciagu dnia - tak jak dzis - dodaje uroku trasie
No coż troszke sie pobawiłem i zaznaczyłem moim zdaniem najszybszy wariant
pokonania dzisiejszej trasy
- brałem pod uwage warunki terenowe, czyli dotarcie do PK
"suchą nogą", ponadto zauwazyłem kilka ciekawych przelotów Jedrka, Mecia, oraz swoje
(tak naprawde tylko my w trójke pobiegliśmy na południe ze startu i widać po wynikach
ze sie opłaciło). Można było robić trase w druga strone tak jak Kondzik, ale w sumie Jedras
i tak był szybszy, a po analizie z Pablo stwierdziliśmy, ze biegnąc w tym kierunku
zaznaczonym na mapie są nieco łatwiejsze nawigacyjnie przeloty jak np. z N5 na Z8, oraz
z Z8 na X3, moim zdaniem kluczem do sukcesu było również zaliczenie "trójkata"
L8/A9/O2 i to w tej kolejnosci, lub ewentualnie D6/A9/B7
Ogólnie ten wariant bardzo przypomina wariant Jędrka z drobnymi kosmetycznymi
zmianami, a wiec zwycięzcy
Największym pechowcem obok naszych morsów był chyba Kondziu, który przegrał
ze mna i Błazejem tylko dlatego ze nie podbił PK na Mecie (M5)
Tak to byłby drugi
Jeśli ktos ma inne spostrzeżenia odnosnie wariantu trasy to zapraszam do dyskusji
pozdr
BB
Oto oficjalne wyniki 3 GP:
Klasyfikacja kobieca:
1ex. Gosia 1:31:44
1ex. Skwarka 1:31:44
3. Mysza 1:38:35
4. Weronika Myśliborska 2:11:40
5. Dagmara 2:28:20 (w tym 0:50:00 za brak 2 PK)
6ex. Barbara Horbaczewska 3:37:00
6ex. Małgorzata Surmacz 3:37:00
6ex. Irena Przybylska 3:37:00
6ex. Anna Wiśniewska 3:37:00
10. Anna 04:47:10 (w tym 02:55:00 za brak 7PK)
Klasyfikacja męska:
1. Jędrek 0:48:03
2. Szary_wilk 0:52:02
3. Szuwar 0:52:04
4. Kondzik 0:52:28
5. Pablo 0:57:28
6ex. Lissek 0:58:16
6ex. Squacker 0:58:16
8. Piotr K. 1:00:20
9. Gorzola 1:05:22
10. ZawoR 1:10:12
11. Mordasz 1:15:24
12. Paweł Olejniczak 1:16:47
13. Hoffi 1:17:43
14. Mirek 1:24:45
15. Gładyś 1:44:00
16. Jan Myśliborski 2:11:40
17. Jarek 04:34:06 (w tym 02:30:00 za brak 6PK)
Teraz, po biegu mogę ujawnić oficjalną mapkę z punktami:
Gratulacje dla zwycięzców!
Jestem ciekaw przebiegów pozostałych zawodników - wrzućcie na forum.
Komu przynależy krokodylek? Bo koniec końców został u mnie w aucie
Po powrocie z lasu jak pakowałem lampiony do siatki okazało się że w siatce jest stoper - a ja się męczyłem zegarkiem Sławka i później komórką... Z innych ciekawostek organizatora: jechałem rano z myślą "co za pogoda, ale będzie się rozstawiało ten bieg", mijałem właśnie Puszczykowo gdy uświadomiłem sobie że nie wziąłem lampionów i perforatorów z garażu... Więc powrót na chatę, dopakowanie do ekwipunku lampionów, i ponownie w trasę - na tym manewrze straciłem dobre 0,5h - ale byłem wściekły
@Kondzik: możesz już przeliczyć punkty na GP
@Squacker, Liss: żyjecie? szczerze współczuję pływania w takich temperaturach... Nie wiedziałem że w klubie mamy "morsy" Swoją drogą zastanawiam się co Was podkusiło skracać przez tą rzeczkę - drogą naddalibyście 200m trasy i bieglibyście drogą. A, już wiem - Sławek chciał extremum
@Gorzola: też poczułem dziś co to znaczy ABS w aucie. Odnośnie niezgodności mapy z terenem po wylewisku - najlepiej to widać po PK G3, którego nie byłem w stanie rozstawić bo w miejscu drogi powstała rzeczka o szerokości 10m i odpuściłem jak auto zaczęło przypominać amfibię lodołamacza - wpadłem w tą wodę i się zdziwiłem. A 3 dni temu jesień, wszędzie dotarłem suchą stopą
@Mirek, Dagmara, Gładyś: dzięki za pomoc w zebraniu PK z lasu
Cieszę się że wszystko wyszło, że jesteście zadowoleni z biegu. To miłe usłyszeć że się podobało
Klasyfikacja kobieca:
5ex. ?? 3:37:00
Podaję brakujące nazwisko:
- Anna Wiśniewska
W wynikach kobiet brakuje Weroniki Myśliborskiej.
Czas taki sam jak Jasiu Myśliborski, czyli:
2:11:40
dzięki Mirek, poprawiłem listę.
ilu z Was korzystało z piktogramów? pomogły?
Tutaj mój przebieg:
W kilku miejscach skopałem wybitnie (np kolejność punktów, N8, zbyt agresywne warianty przy rozlewiskach) Niebieskie kropeczki to kąpiel do kolan i głębiej.
Na piktogramy spojrzałem kilka razy (np żeby mieć pewność że szybko zaliczę A9), pewnie patrzyłbym na nie częściej, gdyby były po drugiej stronie mapy.
o, no fakt, w sumie to dobry pomysł by piktogramy umieszczać na pierwszej stronie mapy.
ZawoR - świetny przebieg przy S7 - trzeba było mówić by dać punkt na kąpielisku
na mecie Jarek przypomniał sobie że pożyczał od kogoś z Was kompas - mam go u siebie i czeka na właściciela. Z tego co pamiętał to pożyczał go od młodej, szczupłej osoby o wzroście 170cm. Niestety krąg poszukiwań był zbyt wielki i postanowiłem przejąć zgubę, a za pośrednictwem forum znaleźć właściciela.
i co z krokodylkiem? Z moich ustaleń osobą która jest najbliżej limitu 3h jest Dagmara (z tym że ma minuty karne za brak 2 PK i z nimi ma taki wynik), a jeśli nie ona, to osoba która ukończyła całą trasę i jest najbliżej limitu 3h to Jan Myśliborski wraz z Weroniką (będą musieli się podzielić nagrodą). To jak szanowne jury ocenia? komu, komu? Bo mi tu piszczy że mu u mnie źle
No witam witam
Zyje i to nawet pewnia sil!
Ta moze niezbyt przyjemna kapiel w tej rozlanej rzecze, sprawila ze chyba zaczne swoja przygode z morsami
A tak na powaznie to bardzo fajny bieg, wielkie dzieki Flaper za super trase!
Dwa bledy popelnione sprawily jednak ze nie stanolem na pudle , co do wariantu to nie chce mi sie rysowac, wiec jak ktos narysuje podobny do mojego to podepne sie
moge jedynie podac kolejnosc zalicznych pk:
A9, O2, N5, Z8, X3, D6, B7, S7, M5, W1, N8, L8
z niecierpliwoscia czekam juz na fotki no i update na stronce!
pozdro for all i jeszcze raz wielkie dzieki za milo spedzony czas
ps. Slawol, a jak ty sie czujesz?
lg
Opis ten pasuje tylko do jednej osoby Jest nią Bartas!
A tak na serio to widziałem, jak właśnie Borelioza mu go pożyczał, więc Flaper już wiesz komu go oddać.
Co do krokodylka - jeśli tak jak mówisz właśnie oni byli najbliżej 3 h - trzeba być sprawiedliwym i właśnie im się on należy!
@Lissek: właśnie tak sobie liczyłem punkty i wiesz, że po dzisiejszym dniu jesteśmy ex equo na 5.miejscu w generalce?Kurcze, nie oddam łatwo pierwszej piątki w tym sezonie!
No ja też mam nadzieję, że Sławek się tam już ugrzałeś i wszystko gra...
Pozdrawiam!
dzisiejszy chodziarz Korzeniowski vel Hoffior
Trasa bardzo ciekawa, choć momentami biegło mi się ciężko, ale tak to jest jak sie 5 tygodni siedzi w domu i zakuwa do egzaminów Założyłam sobie,że tym razem znajdę wszystkie pk, no i się udało, można powiedzieć, że starałam się aż za bardzo, gdyż chyba jako jedyna pobiegłam na punkt G3, którego nie było
Na piktogramy spojrzałam tylko raz, mianowicie jak po raz trzeci podchodziłam do pk L8, ale niewiele mi to pomogło. Acha i tak jeszcze w kwestii nazewnictwa punktów typu W8, A9 itp, to moim zdaniem nie jest to najlepsze rozwiązanie, za dużo czasu traci się w ten sposób na szukanie właściwej kratki na karcie startowej przy podbijaniu, zwłaszcza jeśli oznaczenia nie są uporządkowane ani wg alfabetu ani wg liczb
Gratulacje dla Magdy, Gosi i Jędrasa (który chodzi po domu i non stop się śmieje, więc wesoło tu mamy )
No i oczywiście podziękowania dla Flapera za tak miłe przedpołudnie
Z tego co pamiętał to pożyczał go od młodej, szczupłej osoby o wzroście 170cm.
Bartosz Bartkowiak :D:D:D
co do piktogramow to raz tylko spojrzalem na nie i tu wlasnie prosba na przyszlosc zeby umieszczac je po tej samej stronei co mapa! Duzo to ulatwi!
lg
Acha i tak jeszcze w kwestii nazewnictwa punktów typu W8, A9 itp, to moim zdaniem nie jest to najlepsze rozwiązanie, za dużo czasu traci się w ten sposób na szukanie właściwej kratki na karcie startowej przy podbijaniu, zwłaszcza jeśli oznaczenia nie są uporządkowane ani wg alfabetu ani wg liczb
No wlasnie Flaper co toba kierowalo przy dobieraniu tych oznaczen?
lg
Mnie się wyadje, że zrobił to specjalnie, aby zabrać tę chwilę więcej na odnajdywanie nazwy punktu na karcie startowej...Przecież jasnym jest, że nikomu to nie ułatwiło
Ale mimo wszystko przychylałbym się do prośby poprzedników - lepiej tak tradycyjnie
To po kolei moim zdaniem optymalny przebieg:
kolejność pokonywania pk: M5, A9, W1, N8, L8, O2, N5, Z8, X3, D6, B7, S7
i kilka uwag:
- najkrótszy dystans do pokonania (przynajmniej z tych realnych. "suchych" które mi do głowy przychodzą)
- to co pisał Szuwar, gdy trasę pokonujemy zgodnie z ruchem wskazówek zegara pewne przebiegi wydają się prostsze bardziej naturalne a i punkty często od tej strony były łatwiej widoczne
- pierwszym punktem musi być M5 (meta) by nie było potem niespodzianek - prawda Kondzik
- wydaje mi się również, że w praktyce wariant z drugim punktem A9 i przebieg z L8 od razu na O2 jest szybszy (fakt, że istnieje szansa zamoczenia [mi się udało suchą stopą przebyć newralgiczny punkt] ale i tak droga od południa jest krótsza i szybsza niż droga północna! Więcej drogami mniej polem sic! i przede wszystkim krócej!)
Co do oznaczeń punktów wykorzystanych przez Flapera. Mi się podobały, tak to już w życiu bywa, że trzeba myśleć podczas każdej czynności - odrobina zastanowienia i problem znika.
Poza tym przy tego typu biegu (Scorelauf) wielkim udogodnieniem dla organizatora jest oznaczenie punktów symbolami nie sugerującymi startującym kolejności punktów. Gdybyśmy wbijali punkty chaotycznie wprowadziłoby to niepotrzebne zamieszanie przy sprawdzaniu poprawności kart!!
to pożyczał go od młodej, szczupłej osoby o wzroście 170cm
no wszystko sie prawie zgadza, młoda i szczupła osoba to na bank
tylko ze mam 176 wzrostu
jakbys mógł Flaper zabrać go na Nietoperza - moze znowu ktos bedzie potrzebował
ilu z Was korzystało z piktogramów? pomogły?
no ja skorzystałem biegnac na mój 1 PK czyli W1 i zbyt mocno mi nie pomógł
potem jakos nie miałem czasu na odwracanie mapy, wiec nie korzystałem
a warto było skorzystać z pikotgramów na punkcie L8 i N8 czyli przy dołkach szczególnie
ze były podane ich wielkosci i tam straciłem kilka sekund
pozdr
BB
GP pełne wrażeń zaczynając od akcji z tłumikiem, czołgania się po lodzie, zagubienia i odnalezienia rękawczki, no i oczywiście stylowy poślizg w drodze powrotnej tak więc idealny sposób na mroźne spędzenie przedpołudnia:) pozdro dla Gosi (z trudem, ale jakoś zniosłyśmy swoje towarzystwo podczas biegu ), ziomów z podróży i dla Hoffiego, który idąc był szybciej na kolejnych punktach niż Gosia i ja... oczywiście specjalnie MEGA POZDRO dla Gładysia
p.s. no i jeszcze gratulacje dla wszystkich którzy znaleźli się na podium&dzięki Flaper za organizację!!!
Ja narazie po krótce odnośnie punktacji, a wrażenia z biegu później.
Jako, że Magda z Gosią wbiegły równo na metę, myślę, że powinniśmy przyznać im średnią z 1 i 2 m-ca, czyli 90pkt. Powód - gdyby 10 osób pobiegło razem i wbiegło razem na mete troche dziwne byb było gdyby wszyscy dostali maxa. Podobnie w przypadku Liska i Sławka. Zgadzacie się z tym? Wydaje mi sie to logiczne, bo nikt nie jest pokrzywdzony, gdyż osoby te swiadomie rezygnują z walki między sobą, by zdobyć przewagę nad drugą osobą.
Druga sprawa. Grupa 4 pań. Wnioskuje po wynikach, że przeszły całą trasę z wszystkimi pk, jednak w czasie powyzej limitu 3h, stąd nie powinny zostać sklasyfikowane w generalce. Rozumiem, że wszyscy sie zgadzają? Oczywiście osoby, które przekroczyły ten limit po dodaniu kar czasowych za brak pk są normalnie klasyfikowane.
Ja to tak widzę. Czekam na opinie i jutro uzupełnie wyniki.
kR
@Kondzik I - w pełni się zgadzam i nawet w przyszłości pomyślałbym o bardziej drastycznych środkach motywowania do rywalizacji (mężczyźni mają to w genach)
@Kondzik II - skoro same panię tak właśnie do sprawy podeszły uważam, że trzeba to uszanować
@Flaper - na piktogramy nie spojrzałem ani razu po prostu w obecnej sytuacji są dla mnie zbyt mało zrozumiałe (przestudiuje zgromadzone materiały spokojnie w domu może wówczas będą piktogramy dla mnie pomocnym narzędziem). No i jasne jest, że piktogramy muszą być na "pierwszej stronie"....:D
ako, że Magda z Gosią wbiegły równo na metę, myślę, że powinniśmy przyznać im średnią z 1 i 2 m-ca, czyli 90pkt.
Podobnie w przypadku Liska i Sławka.
Absolutnie sie z tym nie zgadzam! Juz nie raz mielismy sytuacje ze bylo ex equo i nic w tym temacie nie zrobilismy!
Wydaje mi sie to logiczne, bo nikt nie jest pokrzywdzony, gdyż osoby te swiadomie rezygnują z walki między sobą, by zdobyć przewagę nad drugą osobą.
Mysle ze to juz jest kazdego indywidualna sprawa czy chce sie do konca scigac czy nie!
Nie mozna tak osadac! A po czym wogole tak wnioskujesz ???
lg
Lissek sam w innym temacie na forum twierdzisz, że GP to biegi i rywalizacja
ilu z Was korzystało z piktogramów? pomogły?
Starałem się korzystać, ale nie pamietałem co oznaczają niektóre znaki, więc był z tym problem.
Ale na pewno są bardzo przydatne.
Liss, w historii GP jedyny moment, gdzie 2 osoby wchodząc na mete dostaly tyle samo punktów, to podczas zeszłorocznego Gościmia Gosia i Ania. Generalnie poszły na grzyby odbiły jeden punkt, zrobiły fotki i wróciły. Jednak nie dostały 60 pkt każda mimo, że były de facto 3, tylko po 30 punktów. Wtedy to była taka ugoda.
Teraz natomiast wyobraź sobie, że wbiega razem na metę 10 osób z jednej trasy przy starcie wspólnym i maja najlepszy czas. W tym wypadku wg ciebie wszyscy powinni dostać maxa. Czy to logiczne? Dla mnie nie. Natomiast średnia arytmetyczna jest o wiele bardziej obiektywna.
kR
Tak naprawdę problem "jednoczesnego wbiegania na metę = uzyskanie tego samego czasu = liczby punktów do GP" - dotyczy wyłącznie SCORELAUFA!! Zatem skoro jak już pisałem wyżej nie tolerujemy teamów na GP osoby pokonujące wspólnie całą trasę, wbiegające na metę razem, uzyskując w ten sposób ten sam rezultat są automatycznie dyskwalifikowane! Żadnych TEAMÓW!!
W przypadku biegów o innym charakterze powinny moim zdaniem obowiązywać przepisy przytoczone przeze mnie powyżej!
Blazeju oczywiscie ze tak sadze i nadal tak uwazam ze GP to bieg i rywalizacja, ale jezeli w tym przypadku "pijesz" do mnie i do Slawola ze nei walczylismy do konca ze soba to powiem Ci szczerze ze nie tylko liczy sie wlasne dobro i wlasna satysfakcja z biegu, ale rowniez pomoc innym! I to zawazylo ze pomoglem mu na ostatnim odcinku, a nie szarpnolem byle tylko byc przed nim!
Jezeli natomiast chodzi o dziewczyny to mysle, ze u kobiet powoli aczkolwiek systematycznie rodzi sie ta smykalka rywalizacji i nie bawem zobaczymy napewno jakies emocjonujacy finish naszych pan!
Co do samej punktacji to nigdzie nie jest pisane ze zawodnika, ktorzy zajeli miejsca ex equo przyznaje sie srednia pk 1 i 2 lub dalszych pozycji!
Mysle wiec zeby pozostalo tak jak jest, a bedzie najbardziej sprawiedliwie.
lg
Po za tym Blazej w przypadku Twoim i Bartasa tez by mozna sie klucic. Kazdy z was wypiera sie ze nie sugerowal sie nim tylko jeden nie mogl zgubic drugiego i tak na wzajem. A co jezeli byscie wlecieli razem na mete (jezeli oczywiscie BB mialby wczesniej podbity pk meta)!?!?! No przeciez byla pelna rywalizacja miedzy wami!
lg
Druga sprawa. Grupa 4 pań. Wnioskuje po wynikach, że przeszły całą trasę z wszystkimi pk, jednak w czasie powyzej limitu 3h, stąd nie powinny zostać sklasyfikowane w generalce. Rozumiem, że wszyscy sie zgadzają? Oczywiście osoby, które przekroczyły ten limit po dodaniu kar czasowych za brak pk są normalnie klasyfikowane.
Ja się nie zgadzam.
Po pierwsze:
po znalezieniu 10 PK z 12-tu, kiedy zespół pań z PTTK Politechniki przechodził koło mety spytałem Flapera, czy mają skończyć, żeby były sklasyfikowane, a wtedy było jeszcze ok. 15 minut do 3 godzin i Flaper powiedział, że mogą iść do 14.45 czyli tak jakby wystartowały razem ze wszystkimi (i za to Flaperowi dziękuję, bo wiem, z rozmów w knajpce w Żabnie, że cała czwórka bardzo się cieszyła, że znalazła komplet punktów i bardzo im się impreza podobała, a mnie oraz Dagmarę i Gładysia, których odwoziłem samochodem do Poznania, jedna z pań obdarowała nawet z tej radości pluszowymi stworkami - mojego mogę przeznaczyć jako nagroda pocieszenia dla Kondzika, myślę, że Myszy by się spodobał).
Nie można trzymać się sztywno założeń, sprawiając przykrosć w ten sposób innym.
Z drugiej strony co Ci da ta dyskwalifikacja. Przecież za grupą PTTK, na 10 miejscu, jest tylko pani Ania od Jarka, która zaliczyła tylko 5 z 12 PK i nie sądzę, żeby miała coś przeciw zachowaniu aktualnej klasyfikacji podanej przez Flapera.
Po drugie:
jest kruczek w regulaminie, mianowicie punkt 4 ma zapis:
@Kondzik II - skoro same panię tak właśnie do sprawy podeszły uważam, że trzeba to uszanować
Panie same do sprawy nie podeszły, bo tak jak wspomniałem wyżej, zmieściły się w czasie, miały ok. 2 godz. 45 min., ale to ja po zgodzie Flapera zachęciłem je żeby jeszcze znalazły te pozostałe 2 punkty, co zresztą zrobiły.
Zatem wnoskuję o zdyskwalifikowanie mojej osoby.
jest kruczek w regulaminie, mianowicie punkt 4 ma zapis:
Masz racje Mirek i w pelni sie z Toba zgadzam jezeli tak bylo ustalone z Flaperem!
A co do tych limitow to Flaper juz dawno podal limit z gory na ten bieg i widocznie nie sprawdzil dokladnie w reglaminie jak to powinno byc
lg
Zatem wnoskuję o zdyskwalifikowanie mojej osoby.
spokojnie Mirek bez takich hardziorow! Panie zostana sklasyfikowne, skoro tak ustaliliscie z Flaperem to nie widze problemu ani zadnych przeszkod! Kondzik poprostu o tym nie wiedzial!
lg
A poza tym po co te wszystkie kłótnie ?
Chodzi o bieg, o trening, o rywalizację czy o rozgrywki przy zielonym stoliku ?
Przecież to nie piłka nożna.
nie tylko liczy sie wlasne dobro i wlasna satysfakcja z biegu, ale rowniez pomoc innym!
I to zawazylo ze pomoglem mu na ostatnim odcinku, a nie szarpnolem byle tylko byc przed nim!
Brawo Lissek!
Dla tych co nie wiedzą: to się nazywa "fair play".
Po za tym Blazej w przypadku Twoim i Bartasa tez by mozna sie klucic. Kazdy z was wypiera sie ze nie sugerowal sie nim tylko jeden nie mogl zgubic drugiego i tak na wzajem. A co jezeli byscie wlecieli razem na mete (jezeli oczywiscie BB mialby wczesniej podbity pk meta)!?!?! No przeciez byla pelna rywalizacja miedzy wami!
Spójrz Lissek na nasze przebiegi (Bartasa i Mój) nie da się nie zauważyć różnic które świadczyłyby o tym, że gdzie to było możliwe próbowaliśmy się nawzajem zgubić!
Poza tym nie wyobrażam sobie sytuacji gdy wraz z Bartasem robimy sobie "szopkę" i oddajemy razem kartę startową, zawody to zawody. Możemy w przyszłości pomyśleć o zawodach grupowych, a nawet sztafecie
Mirek, napisałem tak, bo nie wiedziałem jakie były uzgodnienia z Flaperem . Po prostu na spotkaniu organizacyjnym mocno podkreślaliśmy te limity, przez to pytałem zanim zacząłem robić klasyfikację .
Co jednak pozostali myślą o tym wspólnym wpadaniu na metę? Nie chodzi tu o jakieś tam fair play, bo przecież wszyscy gramy fair play i to jest jasne, ale o obiektywizm i wymierność punktacji. No wyobraźcie sobie tylko taką sytuację, że startuje ze startu wspólnego 10 osób. 9 biegnie razem i przybiega razem równo na metę. 10 osoba przybiega z drugim czasem i:
- te 9 osób dostaje 100pkt
- ta 1 osoba dostaje 26pkt
Czy nie ma tu pewnego paradoksu?
kR
Kondzik nie ma paradoksu - tak się robi na zawodach rangi światowej - patrz choćby GP w skokach - skąd nomen omen wzieliśmy punktację
Witalski - żyję, ciepło mi już i chyba nawet nie będzie zapalenia płuc. DZIĘKI
wszystkim za pomoc na mecie i Tobie Liss za ostatni punkt. Ale nawigację to musisz poćwiczyć
Poza tym super imprezka!!!!
Czepiałbym się rozstawienia punktu W1 moim zdaniem był za blisko drogi, ale spoko w kółku się mieścił.
Poza tym nabieg na ten punkt od północy najszybszy był wzdłuż rozlewiska na wschodzie - lasem, a rzeczkę dało się tam zrobić suchą stopą - choć Liss z założenia przymoczył
szczerze mówiąc biorąc rzeczkę nie chciałem extremy na siłę, 75% przeszliśmy po lodzie - w odległości kilkunastu metrów od siebie by nie przesadzić z naciskiem na lód, ale cóż potem było mokro
@Zawor jak ty brałeś L8? po lodzie???
@MArcin - w lusterku zobaczyłem jak szorujesz w poprzek i odbijadaz w drugą stronę drogi - to stanąłem. nie miałeś dużej prędkości, ale zawsze mogło się coś stać.
Kondzik Metter - 100% wsparcia z mojej strony dla waszego stanowiska wzgledem Magdy i Gosi oraz Slawka i Lissa. prosze nie traktowac tego osobiscie, moje argumenty sa nastepujace: nie o to chodzi, zeby trase pokonywac razem! kazdy z nas ma cwiczyc nawigacje we wlasnym zakresie, bic sie z wlasnymi myslami co do wyboru wariantu a z rywalami (i rywalkami) ciac sie do ostatnich sil, do wyplucia pluc lub wzorem z Lissa oddania sniadania!
jedyna watpliwosc dla mnie jest taka, ze nie zmienia sie regul w trakcie gry - i tu dziewczny i panowie moga miec sluszny zal. osobiscie jednak jestem za rozwiazaniem Kondzika.
Liss: piszesz ze na ostatnim PK laskawie nie uciekles Slawkowi. nie obraz sie prosze brachu, ale widzialem Was na trasie dwa razy i za kazdym schemat byl ten sam: Slawek leci, nawiguje jest zajacem, Ty pare - parenascie metrow za nim. gdybys wiec go opuscil na ostatnim PK i pobiegl sobie sam na mete to by bylo poprostu nie fair, i nie chodzi tu o dobroczynnosc i pomoc samarytanska: jesli cie przeciagnal caly bieg to nalezalo mu sie pierwszenstwo na mecie (chyba, ze nie ciagnal caly bieg to inna bajka?).
ja chcialbym tylko wiedziec co na to zainteresowani i zainteresowane. moje zdanie znacie: dosc bieganiu razem! a jesli mialbym traktowac sprawe osobiscie, to drugi raz (wlacznie z Rysalka) wycinaja mnie osoby ktore leca razem lub na zajaca co zaczyna byc frustrujace. choc wynik malo mnie interesuje w ostatnim czasie to podejscie nie ktorych zaczyna byc poprostu NIESPORTOWE.
@Mirek: Blazej juz to napisal: nie nazywaj prosze tego klotnia, gdyby nie wiele takich (ostrzejszych lub mniej) wymian zdan w przeszlosci, zapewnie nie bylibysmy z GP i HKSem w miejscu w ktorym sie znajdujemy.
No dobra, to teraz troche moich wrażeń z biegu.
Bardzo fajny bieg, niezwykle ciekawa trasa, choć sporo zależało czasami od szczęścia. Przykładowo z jednego pk biegnę sobie przez las, na mapie biały kolorek, a tu nagle wpadam po kostki do wody i trafiam na wysepkę w środku lasu. Na szczęście udało się zejść suchą nogą . Warianty w sumie wszyscy mielismy bardzo podobne, tylko w różne strony, ale generalnie nie miało to chyba większego znaczenia.
Biegło się fajnie, lekko i przyjemnie, choć nie szło za szybko, bo ślisko. Jednak głupie stracone kilkadziesiąt sekund na paru pk i myslę dobre 1-2 minuty na V-ce przy gospodarstwie zaważyły nad wynikiem, choć w tych warunkach 50 minut, to nieźle . Pk na mecie nawet nie będę komentował... Ehhh... Trochę jestem zły na siebie, jednak co do zasadności takich punktów - chyba nie mają one większego sensu. Dobra, pomarudziłem trochę sobie .
Aura miła, podobna do tego, co nas czeka na początku BWC , także ZawoR i Sławek, chyba cięcie przez rzeczki nie bedzie dobrym pomysłem tak jak myśleliście to robić .
Gratulacje dla wszystkich którzy znaleźli się na podium, jak i tych którzy byli poza nim, za wspaniałą walkę na trasie mimo warunków.
Także dzięki wielkie Flaper za zajefajne BnO.
A i jeszcze z takiego marudzenia, to jak ktoś jeszcze raz normalnie zrobi takie numerki pk, to normalnie.... . Prosze, trzymajmy się tych numerków, bo normalnie myślałem że wyjdę z siebie nie mogąc znaleźć odpowiedniego kodu .
kR
Hm to trochę nie tak, ze ja ciągnąłem Lissa - mój wpis o jego nawigacji dotyczy może dwóch punktów (W tym ostatniego ) Liss nawigował sam, na punktach podbijaliśmy raz ja pierwszy, raz Liss, Nie nazwałbym tego tramwajem, teamem czy czymkolwiek takim, pomógł mi w ostatnim punkcie bo ja zaczynałem zamarzać i tyle.
A kolano mam jak banię spuchnięte !!
Liss nawigował sam, na punktach podbijaliśmy raz ja pierwszy, raz Liss,
nie pozostaje mi nic innego niz uwiezyc na slowo. poprostu ja widzialem dwa razy jak robiles za ewidentnego zajaca. co sie dzialo dalej tego nie wiem i zawiezam
pzdr
mg
Niech sięjeszcze Lissek wypowie i będzie po dywagacjach.
No ja w całej tej sytuacji widzę tylko jedna nieuczciwość, ze bieg parami ułatwia
znalezienie punktów w terenie, no i wlaśnie "ciagniecie" siebie nawzajem
Zawsze dwie osoby poruszają sie szybciej, szybciej znajdują punkty czyli maja łatwiej
Wiecie zawsze na starcie wspólnym moge sie dogadać albo z Meciem, albo z Kondziem
i przy teoretycznym zalożeniu ze utrzymamy równe dobre tempo - zawsze bedziemy
w czubie zgarniając po 100, 80, 60 pkt ...
Jeśli chodzi o Liska i Sławola to tam moze az tak dobitne nie było, choć moze tez bym był
skłonny stwierdzić ze był to taki mały "tramwaj", natomiast Magda i Gosia to był
klasyczny tramwaj i widać w ich przypadku ze bardzo im to pomogło w stosunku do
kolejnych pań. Dlatego uwazam ze pewne decyzje musza zapasc w tej sprawie
Zastanawiam sie tylko w jaki sposób i znalazlem zapis w regulaminie
3. Obowiązki i zadania
3.1 Obowiązki i zadania komendanta
- rozstrzyganie kwestii spornych, nie objętych regulaminem – i tylko tych
Kondzik nie ma paradoksu - tak się robi na zawodach rangi światowej
- patrz choćby GP w skokach - skąd nomen omen wzieliśmy punktację
W GP w skokach mamy 100% pewnosc ze zawodnicy skaczą osobno
pozdr
BB
No u nas tylko przy scorelaufach mamy problem , choć ito da się pewnie rozwiązać. Ale chwilowo nei mam weny.
Właśnie dlatego sprawiedliwe moim zdaniem jest wyciągnięcie średniej, bo osoby nie chcące się ścigać przed metą rezygnują świadomie z zyskania większej przewagi nad innymi, a w tym momencie jeśli maja przyznaną wyższa wartość, to dopinguje je to do wbiegnięcia razem, a czyni większy odstęp punktowy nad kolejnymi osobami.
Mało tego. Jeżeli chcemy lansować faktycznie bieganie indywidualne( co może być problemem w startach wspólnych), to nawet dola wartość z tego przydziału wydaje się jeszcze bardziej mobilizująca do rywalizacji między sobą. W tym momencie kierujesz się prostą zasadą: walczysz do końca, lub zadowalasz się wspólnie niższym miejscem.
Zwłaszcza do dziewczyn - nie odbierajcie tego w żadnym razie w negatywny sposób. Mam nadzieję, że rozumiecie sens tej polemiki i fajnie by było, gdybyście również odniosły się do tego.
kR
a pamiętasz Kondzik jak na Dębince przyznałeś, że chciałeś zaproponować wspólne dobiegnięcie do mety?
Ja bym nie demonizował, to są dwa przypadki w tej edycji i to jeden (nasz) troszkę na innych zasadach, więc może pozwólmy ludziskom być uczciwi i tyle
Również chciałem podkreślić, że na zawodach rangi światowej tak właśnie liczy się punkty.
Myślę, że nie ma też co przesadzać. Zdarzyła się tutaj taka sytuacja - wśród facetrów tylko 1 raz ex equo (czyli Sławek + Lissek), więc po co te przykłady, ze wlatuje 10 osób. Scorelaufa mamy tylko jednego w tym sezonie, więc ze spokojem po tym sezonie mozna usiąść i przedyskutować kwestię punktowania w takich przypadkach...
Co do tramwajów - zawsze były, są i będą...(żeby to zbyt ostro nie zabrzmiało). Wydaje mi się, że nie jesteśmy w stanie tego uniknąć. A nawet zapis w regulaminie, że trasę pokonuje się osobno, niezbyt tu pomoże. Bo zawsze ktoś przyuważony na pokonywaniu trasy razem powie, że on miał swój przebieg i akurat ten odcinek się pokrywał. Sam jak zaczynałem przygodę z BnO, nie miałem nie tylko kondycji, ale tak ważnych umiejętności nawigacyjnych i gdy ktoś był w pobliżu, biegło się trochę za nim. Zawsze jednak wtredy obserwowałem mapę, bo była to dla mnie swoistego typu nauka. I to najlepsza, jaka może być - w praktyce. A takie właśnie zające próbują zawsze zgubić swoje tyły za wszelką cenę i często się im to udaje. Taka kolej losu, że słabsi szukają podświadomie pomocy u tych lepszych. Ma to miejsce - z moich obserwacji - nawet, kiedy odstępy pomiędzy startującymi są naprawdę duże (ok.10 minut). No i co teraz? Na tym też trochę polega idea losowania. Jeśli startują obok siebie osoby już doświadczone, wiadomo, że się będą cięły. Ale gdy jest ktoś słabszy przed lepszym, i ten drugi go doścignie, często robi właśnie za przysłowiowego zająca. Wiem, że scorelauf to co innego. Ale pamiętajmy, że jeśli otwieramy się na bardziej turystyczne GP, gdzie mamy i starsze osoby, to one właśnie często będą razem pokonywać trasę. Gdy jest nie więcej niż 10 osób, jakoś nie ma problemu. Jestem zdania, że nie powinna się prędko zdarzyć sytuacja z tymi 10 osobami na mecie. A punktację można przemyśleć...Choć gdybym np. wpadł na metę ex equo jako 2., to właśnie te 80 pkt. chciałbym zgarnąć, a nie jakieś kurde średnie.
Podkreślam też, że tak samo się punktuje zawodników choćby w biathlonie z mass startu. I wtedy właśnie startuje grubo więcej zawodników niż u nas wczoraj. Zdarza się, że są razem na mecie (i to po pomiarze fotokomórki) i także dostają tyle samo pkt., a osoby za nimi są o tyle miejsc dalej, ile było zawodników z tym samym czasem.
Więc nie można patrzeć tylko z jednej strony widzenia.
P.S. Całkiem ciekawa dyskusja!
Pozdrawiam
Hoffi
Pamiętam Sławq, ale to był tylko taki żarcik. Cielismy sie się do końca .
Hoffi, masz rację, że tak jest w biathlonie, ale zwróć uwagę na jedną zasadniczą rzecz. Widziałeś, żeby w tym biathlonie 2 osoby nie cięły się wówczas do samiutkiego końca dając z siebie wszystko? Ja tu jednak widzę istotną różnicę w podejściu do rywalizacji. Co innego, jak wbiegasz na metę przypadkiem jednocześnie, a co innego celowo.
Poza tym nasze GP na pewno nie idzie w stronę turystyczną. Wręcz przeciwnie - w stronę stricte sportową. Różnice sekundowe, piktogramy, punkty zaznaczane komputerowo. Nasze zawody niewiele różnią się już od normalnych zawodów BnO. To, że startuja czasem u nas osoby z podejściem turystycznym to już inna bajka.
kR
Zgadza się, że się usportawiamy...Ale zauważ, że na imprezach kiedy jest więcej osób nie do końca fajtersko nastawionych - pojawiają się większe tramwaje, dłuższe czasy itd.
Wiem, że teraz już skrajnie podsumowuję, ale możemy dojść do sytuacji, kiedy będziemy musieli postanowić, czy chcemy sportowe GP czy sportowe z domieszką turystyki GP (a takie liczne imprezy będą się przecież powtarzać).
@Kondzik: wrzucisz dziś wyniki na stronkę?
@Mirek: nie przeziębiłeś się po tym negliżu do zdjęcia zbiorowego?
Pozdro!
MH
No w sumie robilbym to juz teraz, bo mam troche luzu w pracy, ale musimy wpierw dojsc do jakiegos konsensusu z ta punktacja.
kR
Hoffi, GP mysle ze zawsze bedzie stricte sportowe. Ja wogole nie wyobrazam sobie innej formy .
kR
Odnośnie limitu 3h: limit dotyczył 3h od momentu startu, czyli od 11:45.
Panie od Mirka wystartowały godzinę wcześniej niż pozostali. Z Mirkiem ustaliłem, że mogą być w lesie do końca limitu czasu (który w ich przypadku wydłużył się do 4h).
W wynikach podałem czasy Pań, by miały porównanie z pozostałymi zawodnikami. Do GP ich czasy i punkty i tak się nie liczą, bo ustalaliśmy że do klasyfikacji GP wchodzą dopiero jak będzie drugi start w cyklu. Z resztą tą trasę "turystyczną" to można potraktować jako element dodatkowy, a nie jako osoby biorące udział w rywalizacji. Chyba że dla kogoś były zagrożeniem w zdobyciu punktów
Mirek oberwał po uszach i nie potrzebnie się uniósł. Punkty do GP a czasy uzyskane na trasie to odrębna sprawa.
Czasy zawodników są podane, możecie mi wierzyć że nie czekałbym dłużej niż ustalony limit. Panie, które jako ostatnie zostały na trasie (za moją zgodą) ściągnęły jeden z PK za co dziękuję.
Punkty do GP przelicza Kondzik na podstawie czasów, i dlatego tu zaczęły się problemy typu co z miejscami ex equo, co z teamami, zającami, turystami itp. Ale jest to odrębna sprawa i nie należy się unosić.
Z miejscami ex equo dojdziemy do porozumienia i w następnym sezonie trzeba będzie to ująć w regulaminie.
Teamy trzeba wyeliminować, bo to przestaje być zabawne... jak leci dwóch co motywują siebie nawzajem, i pomagają w nawigacji, i ustalają przebiegi...
Zające... tak, coś o tym wiem jak na Rusałce miałem na ogonie Jarka, którego nie byłem w stanie zgubić od 3PK, co wybiegłem z punktu to szpula, dobiegam do następnego, odbijam, patrzę, a Jarek już leci wprost na mnie - na punkt. Zaoszczędził w nawigacji, i szukaniu punktu. Kwint esencją był PK10, na którym stwierdził że jak mnie wyścignie to będzie pierwszy, się wkurzyłem i dałem takiego sprinta, że mało co płuc nie wyplułem, i odstawiłem go na 1,5 minuty na dystansie ok 1km. Ale jak się później przyznał świadomie leciał za mną, bo mam taką "odblaskową koszulkę" którą widać z daleka...
Turyści, niech sobie będą, choć tu pozostawiam to w gestii organizatora. Jak jest możliwość by wystartowali to niech sobie startują, nam w niczym nie przeszkadzają, a oni i tak mają frajdę nie z tego czy są na 9 czy na 20 pozycji na mecie, tylko z tego że mogą sobie po lesie pochodzić i jakieś punkty nawet odwiedzić.
Mam jeszcze jedną uwagę, jak biegniemy to biegniemy, a nie pijemy sobie kawkę/herbatkę i grzejemy się w aucie... To uwaga do Jarka, który stwierdził że chociaż nie biegnie w tej chwili to negocjuje czy iść dalej w trasę czy nie, bo "w końcu ma 3h limitu by punkty zebrać". Nie o to chodzi, jak jest ustalony limit to dla osób które walczą w lesie.
Odnośnie numeracji punktów. Chciałem by nie sugerowały w żaden sposób kolejności. I nie sugerowały, bo nie można było biec ani wg literek, ani wg cyferek, bo oba te czynniki się powtarzały. Fakt, może trochę to utrudniło, ale wszyscy mieli równe szanse, bo wszyscy mieli takie same oznaczenia. Uniknęliśmy w tym momencie problemu źle wbitych punktów.
W klasycznym biegu nie ma tego problemu, tam trasa jest zawsze oznaczona przez kolejne cyfry. Piktogramy to wiem, już ustaliliśmy powinny być na pierwszej stronie mapy.
@Szuwar - kompas wezmę na Nietoperza.
Panowie - w tej dyskusji sprawa nie dotyczy tylko jednego scorelaufa, ale wszystkich
startów wspólnych, a tych moze byc wiecej niz jeden
Ja bym nie demonizował, to są dwa przypadki w tej edycji i to jeden (nasz) troszkę na innych zasadach, więc może pozwólmy ludziskom być uczciwi i tyle
no zgadza sie ja pozwalam i licze na rywalizacje czysto sportową w duchu fair play
ale miejsca exequo i tramwaje sie pojawiły i trzeba jakos sprawe rozwiazać a nie
pozostawić na zasadzie a niech bedzie - tylko trzeba wypracować najuczciwsze
stanowisko wobec wszystkich zawodników.
@Lisek jeszcze co do Twojej wypowiedzi
Po za tym Blazej w przypadku Twoim i Bartasa tez by mozna sie klucic. Kazdy z was wypiera sie ze nie sugerowal sie nim tylko jeden nie mogl zgubic drugiego i tak na wzajem. A co jezeli byscie wlecieli razem na mete (jezeli oczywiscie BB mialby wczesniej podbity pk meta)!?!?! No przeciez byla pelna rywalizacja miedzy wami!
Ktos z nas pierwszy by klępnał maske samochodu Flapera
a tak pozatym zwróc uwage na przebiegi mój i Mecia,
a ja chetnie bym zobaczył przebieg Twój i Sławka
I na koniec to tu nie chodzi o fakt przypadkowego wbiegniecia na mete razem
tylko o zapis i podjęcie stanowiska w sprawie negacji i karania "tramwajów"
pozdr
BB
Żeby nie było wątpliwości :
Tramwaj = osoby biegnące celowo razem zgodnie całą trasę i razem wbiegające na metę.
kR
mój przebieg, oprócz ewidentnie dania d na pierwszy punkt i poszukiwań rozwiązań wschodniego punkty oraz kąpieli w rzeczce to prawie idealny
<a href="http://img228.imageshack.us/my.php?image=5957a51d782186f0qc2.jpg" target="_blank"><img src="http://img228.imageshack.us/img228/357/5957a51d782186f0qc2.th.jpg" border="0" alt="Free Image Hosting at www.ImageShack.us" /></a>
mój przebieg, oprócz ewidentnie dania d na pierwszy punkt i poszukiwań rozwiązań wschodniego punkty oraz kąpieli w rzeczce to prawie idealny
Zastanawiam sie tylko w jaki sposób i znalazlem zapis w regulaminie
3. Obowiązki i zadania
3.1 Obowiązki i zadania komendanta
- rozstrzyganie kwestii spornych, nie objętych regulaminem – i tylko tych
mam nadzieje, ze na jutrzejszym spotkaniu dojdziemy do konsensusu (lub moze jeszcze w tej dyskusji) i nie powstania sytuacja w ktorej bede musial cos zadecydowac - to jest niefajne
Ktos z nas pierwszy by klępnał maske samochodu Flapera
a tak pozatym zwróc uwage na przebiegi mój i Mecia,
a ja chetnie bym zobaczył przebieg Twój i Sławka
otoz to - sam ciekaw jestem. swoja droga Slawek wrzuc swoje przebiegi bo czasem masz bardzo ciekawe i rozrajajace przeloty i na przyszlosc mozna sciagnac jakies przewrotowe rozwiazania
wrzuciles jak ja pisalem posta sorry!
Jutro robimy też to szkolenie z piktogramów?
Flaper, czyli jak, mam ujmować w punktacji za start i generalnej na stronie te 4 osoby, czy nie? Jeśli nie, to proponuję zrobić to tak, by dopisać na dole tabelki te osoby i zaraz punktów wpisać T (turystyczna trasa), natomiast w generalkach nie ujmować. To jak ma byc Mirek/Flaper?
kR
Niech sięjeszcze Lissek wypowie i będzie po dywagacjach.
Mowiac szczerze to jest tak jak Slawol pisal! Nawigowalem sa i na pk wbiegalismy roznie raz ja raz on pierwszy! Wynikalo to poprostu z tego kto mial szybsze przebiegi miedzy pk i wiecej sil w danym momecie
a ja chetnie bym zobaczył przebieg Twój i Sławka
przebieg moj jest bardzo podobny, skoro mamy taka sama kolejnosc pk, raz ja wczesniej scinalem, raz Slawol!
Musze sie przyznac ze na jednym pk pobieglem w ciemno za Slawkiem, to byl pk pierszy A9! po wyborze wariantu zobaczylem ze leci rowniez na niego i polecialem za nim, w tym czasie zlozylem sobie pozadnie mape i co sie pozniej okazalo zle wybieglismy przeoczyl jedna przecinke i za daleko pobieglismy, pozniej juz sam nawigowalem!
Ktos z nas pierwszy by klępnał maske samochodu Flapera
no okej macie racje przyznaje
Jutro robimy też to szkolenie z piktogramów?
no wlasnie a co jutro na zbiorce?
Ja z Kamilem sie spoznimy bo trening mamy na 19, wiec nie czekajcie!
lg
no wlasnie a co jutro na zbiorce?
odwoluje pytanie! odczytalem maila
Ja z Kamilem sie spoznimy bo trening mamy na 19, wiec nie czekajcie!
Tak jak pisalem ja bede na pewno tylko troche sie spoznie, a Kamil niech sie sam okresli:)
lg
Mam jeszcze takie pytanie: czy panowie Paweł Olejniczak i Jan Myśliborski będą mieli liczone punkty do klasyfikacji GP? Czy dopiero po drugim starcie? [w tej edycji GP jeszcze nie brali udziału!]
Pytam, bo to dosyć istotne dla niektórych osób...
o ile dobrze pamietam to kiedys ustalilismy, ze kazdy kto wystartuje w chociaz jednym GP bedzie klasyfikowany (bez wzgledu na ilosc startow) z wylaczeniem Hadesa i Nietoperza gdzie startuja sila rzeczy, osoby GP niezainteresowane. w przypadku tych dwoch imprez, do sklasyfikowania w generalce, potrzebny jest jeszcze jeden start.
pzdr
mg
Prosiłbym o policzenie im punktów do GP, ponieważ obaj są zainteresowani dalszymi startami.
Jasiu Mysliborski ukończył w zeszłym roku scorelauf we Wiorku (była też tam Weronika) oraz longa w WPN-ie. Był też zapisany na dwie inne imprezy, ale praca nie pozwoliła mu wystartować.
Natomiast Paweł Olejniczak startował w zeszłym roku na Dziewiczej Górze, w tym roku przegapił longa, a na Rusałkę nie puściła go żona (to były święta).
To jak ma byc Mirek/Flaper?
Ja jestem za liczeniem punktów do Grand Prix dla całej czwórki, choćby dla docenienia ich wysiłku.
Impreza paniom bardzo się spodobała i prawdopodobnie zgłosze je dzisiaj lub jutro na Fraszkę za tydzień w Dolinie Baryczy.
Poza tym nastepna dzienna impreza nie bedzie juz scorelaufem, więc nie będzie teamów czy "tramwajów".
@Mirek: nie przeziębiłeś się po tym negliżu do zdjęcia zbiorowego?
Twardziele się nie przeziębiają, co najwyżej odchodzą na zawsze
ok, zapomniałem że ustalenie odnośnie co najmniej dwóch startów dotyczyło osób startujących w Hadesie i Nietoperzu.
W takim razie liczymy punkty do klasyfikacji.
Dzieki sasiad za bieg bardzo miło sie biegło
Co do tramwaju to musze sie przyznac ze na pkt A9 pobieglem za Lisem i Sławkiem w ciemno
P.S
Ktos tu lubi sobie nabijac posty
witam!
oto mój przebieg, wynikający z następującej filoorienteringozofii : Na początku biegnij trudne punkty. Na koniec, kiedy jesteś zmęczony i słabiej skoncentrowany zostaw sobie łatwiejsze punkty
Chciałbym też dokonać samolustracji
oświadczam, iż w okresie 24.12.05-31.12.06 byłem kilkukrotnie świadomym i tajnym tramwajarzem. W szczególności kilkukrotnie tramwaiłem się z Magdą K. (zbieżność K. z moim K. nie jest przypadkowa - sic!). Szczytem tramwajenia się były rozgrywane na raty zawody w Krosiniku, gdzie niecny proceder tramwajenia się mogliśmy uprawiać nieskrępowani obecnością innych zawodników. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że chciałem po południu dostać obiad
Wielokrotnie także świadomie lookałem gdzie Kondzik albo Bartas wskakuje w krzaki, co ułatwiło mi wyhaczenie kilku punktów kontrolnych. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że jak raz próbowałem nie lookać gdzie Kondzik wskakuje w krzaki, to walnąłem głową w drzewo.
Raz też pozwoliłem Mirkowi biec pół kroku za mną, na przestrzeni otwartej w warunkach silnego wiatru dotwarzowego, będąc tym samym nie tylko zającem ale i parawanem chroniącym Mirka przed porywistym wiatrem dotwarzowym. W tym wypadku nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.
pozdrawiam
To co w końcu ustalamy? Bo zrobiłbym tą punktację póki mam chwilę.
Dodam jeszcze żeby było jasne, że to ustalenie odnośnie wspólnego biegu dotyczyć też będzie 4 pań, które teoretycznie wszystkie powinny dostać 40pkt, natomiast kolejna osoba po nich, pani Anna 26. Czekam w takim razie na jakieś rozstrzygnięcie, chyba że zrobimy to jutro na spotkaniu .
Ps. PiotrK, pan minister Antoni przycisnął Cię do złożenia oświadczenia "dobrowolnie"? Czy może masz szanse być szefem PKO BP?
kR
oświadczam, iż w okresie 24.12.05-31.12.06 byłem kilkukrotnie świadomym i tajnym tramwajarzem
zapomniałes dodać ze prosisz o najwyzszy wymiar kary
a na temat tramawajenia sie z Magda, no coż ja dla obiadu tez jestem wstanie duzo zrobić
a tak ciut powazniej, to zarówno lookanie gdzie ktos skręca, tworzenie parawanu przed
wiatrem, czy nawet będąc komus zającem to są to w sumie nieodzowne elementy BnO
tego nie unikniemy, ale tak naprawde nie jest to do końca zajawisko "tramwajenia"
Świadomie tramwaje tworzylismy wielokrotnie ze Sławolem, Pablo, czy ostatnio z Zaworem
np na Harpaganie, ale tam organizatorzy dopuszczaja regulaminowo takie rozwiazania
natomiast u nas w GP (choć regulamin tego nie precyzuje) stawia sie na indywidualne
pokonanie trasy. Regulamin tego nie precyzuje gdyz jest to tak oczywiste...ale juz od
pierwszych orientów, kiedy (Kondziu, Meciu, Gorzola, Mordasz i spólka ) byli w 5 klasie
podstawówki zawsze była mowa o indywidualnym biegu (pracy z mapą)
Jak sie doszukacie to w regulaminach Nietoperza i Hadesa ( te dwie imprezy stały sie
przyczynkiem całego GP) tam napewno jest to napisane
@Kondziu wstrzymajmy sie do jutrzejszego spotkania
pozdr
BB
witam!
oto mój przebieg, wynikający z następującej filoorienteringozofii : Na początku biegnij trudne punkty. Na koniec, kiedy jesteś zmęczony i słabiej skoncentrowany zostaw sobie łatwiejsze punkty
Przebieg z punktu S7 na W1 zaiste Extreme
Po obejrzeniu kilku przebiegów taka myśl mnie naszła ile osób może powiedzieć, że wróciło suchyć do lasu nie wpadając w kałuże po kostkę, kolany, czy tez kąpiąc się w stawie?
P.S
Ktos tu lubi sobie nabijac posty
Po prostu wygodniej mi się pisze, jeżeli każdy wątek jest w osobnym poście.
Nie sądziłem, że są nagrody za liczbę postów czy też bonifikaty w Grand Prix
OK.
To w takim razie będę umieszczał dłuższe, a raczej wielowątkowe (jak to brzmi informatycznie) wypowiedzi w jednym poście.
Chociaż byłby wyjątek:
jeżeli uzupełniam coś po paru dniach lub godzinach, a ostatni dotychczasowy post jest moim, to chyba czytelniej będzie zacząć nowy post.
Ale to się już robi dyskusja filozoficzna odchodząca od biegów na orientację ...
ech ten głupi punkt na starcie...:-) podpis do zdjęcia z GP w Żabnie dostarczył mi mnóstwa uśmiechu...Kondzik nie martw się na Nietoperzu sobie odbijesz
Po dwóch tygodniach od wypadku trafiłem do lekarza - w końcu raz w życiu można
Zbita rzepka i goleń - wyrok - będzie żył, nawet będzie biegał ,
No to się powoli możecie zacząć bać - jestem tak wygłodniały biegania, roweru - oraz z faktu, że ominął mnie bergson i bielik odwołany - mam ochotę zaliczyć wszystkie możliwe maratony, zawody i biegi
Jak tylko przestanie boleć noga zakładam buty do biegania.
W takim razie Sławq życzę szybkiej kuracji i rychłęgo powrotu na trasy rajdowe .
Wszystkiego dobrego
kR