Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Wymieńcie 6 ludzi [niekoniecznie przywódców], którzy Waszym zdaniem wpłynęli na losy świata/ludzkości + uzasadnienie wyboru :).Hmmm... 6 osób to jednak mało, jeśli spojrzy się z perspektywy ponad 5 000 lat historii pisanej świata. Ja ograniczę się więc do czasów starożytnych. Choć z drugiej strony antyk obejmuje prawie 3/4 tego okresu... Ale już przechodzę do rzeczy. Moje typy (w porządku chronologicznym) to:
Narmer - pierwszy król Egiptu (ok. 3100 p.n.e.), przez część badaczy uważany za legendarnego, jednak inni (np. prof. K. Ciałowicz) uznaje go za prawdziwego władcę. Udało mu się zjednoczyć dwa oddzielne regiony Egiptu (Górny i Dolny), a także wprowadzić takie zmiany w administracji, że państwo to przetrwało po jego śmierci. A później stało się jednym z największych starożytnych mocarstw.
Hammurabi - władca Babilonii (1792-1750 p.n.e.) znany głównie dzięki prawu, które wprowadził. Prowadził również wiele wojen i rozszerzył granice swojego państwa na prawie całą Mezopotamię. Babilon stał się także ośrodkiem kultury.
Aleksander Wielki - król barbarzyńskiej Macedonii (336-323 p.n.e.), którego współcześni Grecy uważają za swojego bohatera narodowego. Dzięki ojcu, który opanował Helladę, miał otwartę drogę na Wschód. Objął władzę w dość tajemniczych okolicznościach. Ale w historii świata zapisał się dzięki wielkiej wyprawie na Wschód i podboju Persji. Jego wojska zawędrowały do Indii, gdzie spotkały innych Greków, zesłanych tam przez władców perskich. Aleksander poszedłby może i dalej, gdyby nie bunt w jego wojsku. Przedwczesna śmierć w wieku 33 lat (10 czerwca 323 r. p.n.e.) przyczyniła się do umocnienia jego legendy. To właśnie pod jego pomnikiem Cezar westchnął, że on jeszcze nic nie uczynił, podczas gdy Macedończyk miał już pół świata pod swoją władzą. Państwo Aleksandra nie utrzymało się, ale po krwawych walkach między jego dawnymi towarzyszami zostało podzielone na kilka krajów. Warto też wspomnieć o tym, że to właśnie od czasów Aleksandra Wielkiego datuje się nowy prąd w kulturze antycznej - kulturę hellenistyczną wynikłą z połączenia wielu różnych tradycji.
Hannibal/Scypio Afrykański Starszy- Kartagińczyka i Rzymianina umieściłam w jednej linijce, ponieważ obaj zasługują na wymienienie ich wśród najlepszych. Byli równymi sobie przeciwnikami. Hannibal podszedł pod same bramy Rzymu, urządzając istną rzeź nad Jeziorem Trazymeńskim (217 p.n.e.) oraz pod Kannami (216 p.n.e.). Może gdyby nie zamarudził w Kampanii, wtedy losy świata wyglądałyby całkiem inaczej... A z pewnością losy Rzymu. Natomiast Scypio zdecydował się na zdumiewający ruch. Opuścił Rzym i Italię i przeprawił się do Afryki, by oblegać Kartaginę. Posunięcie to było znakomite. Przerażeni Kartagińczycy wezwali natychmiast Hannibala (który teraz zrozumiał swój błąd, ale nie mógł odmówić senatowi swego kraju). Zwycięska dla Scypiona bitwa pod Zamą w 202 r. p.n.e. zakończyła II wojnę punicką.
August - pierwszy cesarz rzymski, urodzony w 63 r. p.n.e., zmarły w 14. r. n.e. O nim jest mi najtrudniej napisać ;) Po śmierci Cezara, który go w testamencie usynowił, nie był traktowany poważnie przez przeciwników. Marek Antoniusz mówił nawet, że Okatwian wszystko zawdzięcza swemu imieniu. Z Markiem Antoniuszem oraz Emiliuszem Lapidusem założył triumwirat. Najpierw pokonali zabójców Cezara, potem już sam (no, z wydatną pomocą swego przyjaciela, Agryppy) rozprawił się z młodszym synem Pompejusza, Sekstusem. Kiedy zabrał prowincje Lepidusowi na arenie pozostał tylko on i jego dawny towarzysz, Antoniusz. Pokonał go w morskiej bitwie pod Akcjum w 31 r. p.n.e. (również przy wydatnej pomocy Agryppy). Potem zajął Aleksandrię i włączył Egipt do Imperium Rzymskiego (30 p.n.e.). W 27 r. p.n.e. zrzekł się władzy, za co Senat obdarzył go przydomkiem Augustus - wywyższony przez bóstwo. Ale August tylko pozornie przekazał władzę Senatowi. W swym ręku skupiał całą armię, poza tym uzyskał tytuł trybuna ludowego, dzięki czemu stał się nietykalny. Wprowadzil wiele zmian w armii, administracji, przeprowadził reformę monetarną. Panował wiele lat i to też przyczyniło się do utrwalenia tzw. pryncypatu (władzy cesarzy opartej teoretycznie wyłącznie na pierwszeństwie w Senacie). Za jego panowania rozszerzyły się granice Imperium, ale zarazem zapanowała Pax Romana. (Ta część może być bardzo niedokładna, ale sama nie wiem, jak skrótowo opisać tak wielką postać).
Jezus - urodził się... w 7 roku przed narodzeniem Chrystusa :) Okazało się, że obliczenia przeprowadzone przez średniowiecznego skrybę są nieprawdziwe, ale zrezygnowano z przesuwania o 7 lat wszystkich wydarzeń. Jakkolwiek spojrzeć na tę Postać, trzeba przyznać, że zrewolucjonizował cały świat. Religia judaistyczna, która była bardzo zamknięta, nagle otworzyła się na wszystkich ludzi. Chrześcijaństwo jest obecnie największą religią monoteistyczną. Dla wierzących Jezus jest Synem Bożym i Panem, ale jego historyczność nie ulega wątpliwości (choć czasem takie są wysuwane). W porównaniu z powyższymi postaciami nie wyróżniał się tak wielką sławą za życia, nie był wodzem ani politykiem. Umarł na krzyżu za panowania drugiego cesarza rzymskiego, Tyberiusza. Ale Piłat zdecydował się napisać - Iesus Nazarenus Rex Iudeorum...
Opisy są dość powierzchowne i często skrótowe. Nie wyczerpują wszystkich zasług, dla których umieściłam Szóstkę Wspaniałych. Poza tym postacie te nie przyczyniły się do zmian w świecie w równym stopniu. Wiele innych zostało pominiętych. Ale jak wspomniałam wcześniej - wybór był trudny. Wielu może dziwić nieobecność Cezara i August na jego miejscu. Ale to dzięki Augustowi utrzymał się porządek, który Cezar chciał wprowadzić. No i czekam na Wasze typy :)
Moje typy brzmią następująco:
I.-Jan Paweł II Wielki - człowiek,który swoim życiem i osobą zmiemił świat na lepszy.
II.-Hammurabi - za zrobienie i stworzenie tego wszystkiego co napisała o nim Wipsannia.
III.-Ramzes II Wielki - za potęgę tego co stworzył i zostawił po sobie.
IV.-Kleopatra VII(Tryfena) - jest dla mnie jedną z najbardziej błyskotliwych kobiet świata - choćby dlatego,że swoim sprytem i intrygami potrafiła wprawić w przerażenie niemal cały potęrzny Rzym.
V.-gen.Władysław Anders - świetny dowódca,mądry polityk i wspaniały człowiek.
VI.-ks.arcybiskup.Stanisław Dziwisz - wspaniała postać,chyba główna podpora Jana Pawła II,człowiek o dziełach i wyczynach którego wiemy już niemało - a i z pewnością jeszcze nieraz usłyszymy.
Dziękuję.
Ja i ty i RA, wszyscy wpłyneli na historię.
Jarpen pisze:/a
Ja i ty i RA, wszyscy wpłyneli na historię.
I pozwól Prześwietny Jarpenie że zgodzę się z Tobą całkowicie.
Co prawda wielkość nasza i naszych userów nie jest jeszcze dość dobrze znana w świecie,ale pewnie i nasz czas nadejdzie.
P.S.
Przyznaję - zaskoczyłeś mnie....że nie powiem. :mrgreen:
1. Mojżesz
2. Jezus.
3. Napoleon (mało kto zwraca uwagę, że porządek prawny w całej Europie wprowadził właśnie on)
4. Hitler i Stalin (duet)
5. brak pomysłu
Co prawda wielkość nasza i naszych userów nie jest jeszcze dość dobrze znana w świecie,ale pewnie i nasz czas nadejdzie.
Zapewne nadejdzie i moze niedlugo ;)
Zgodze sie tez z RA, by na pierwszym miejscu postawic Jana Pawla II Wielkiego. I chyba najwazniejszym powojennym wydarzeniem XX w. w Polsce jest jego wybor. A na pewno jednym z najwazniejszych.
1.Mahomet
2.HGitler
3.Stalin
4.Mussolini
5.Osman I
6. Frederyk Wielki
Szanowny 2-D.
Ja bynajmniej nie podważam Twoich powyższych typów.
Chciałbym jedynie wiedzieć dlaczego uważasz Stalina za wielką osobę ?.
Pozdrawiam.
Ja zapytam się natomiast dlaczego jest tam również HGitlrer{Hitler????}. :D :D :D
Zależy jak przyjmujemy tą "wielkość" jeśli poprzez wpływ na historię to nic dziwnego że jest tam Hitler i Stalin natomiast moje typy wg. tego schematu:
1. Bezimienny który wymyślił koło garncarskie i zaczął uprawiać rolę
2. Narmer - "twórca" jednej z piewrszych wielkich cywilizacji
3. Mahomet - twórca jednej z wielkich religii, ale też przywódca polityczny i wojskowy
4. Św. Paweł - gdyby nie on nie byłoby dziś chrześcijaństwa (ocena subiektywna)
5. Oppenheimer - twórca bomby atomowej
6. Hitler i Stalin
Do wymienionych 6-ciu największych przez Szanownego Buszmena nie można mieć żadnych zastrzeżeń.
Autor postu wie o kim i o czym pisze.
Natomiast w poście usera 2 - D wymieniony "HGitler" nic mi nie mówi , po prostu nie słyszałem o tym człowieku....ale to może tylko moje niedouczenie(czytaj - nieuctwo).
P.S.
Dziękuję Buszmenowi za post.
Pozdrawiam.
Wyżywacie się na 2-D ;) Sądzę, że on właśnie miał na myśli nie tyle wielkość, co wpływ na historię. Z drugiej strony wszystkie te postacie są kontrowersyjne. I nie wiem, czy 2-D darzy któregoś z nich sympatią...
Witam !.
Wipsania pisze/a:
Wyżywacie się na 2-D Sądzę, że on właśnie miał na myśli nie tyle wielkość, co wpływ na historię. Z drugiej strony wszystkie te postacie są kontrowersyjne. I nie wiem, czy 2-D darzy któregoś z nich sympatią...
Otóż nie wyżywamy się na 2-D - chcieliśmy tylko wiedzieć , na czym (jego zdaniem) polegała wielkość historyczna Stalina , Mussoliniego .....no i tego... HGitlera którego nie znam.
Pozdrawiam i życzę zdrowia !!!.
no i tego... HGitlera którego nie znam.
To właśnie nazywam wyżywaniem się :mrgreen:
Wipsania zauważyła/a:
To właśnie nazywam wyżywaniem się
Wobec tak postawionego argumentu chylę czoła w stronę Prześwietnej Stażystki Wipasanii jak i bronionego przez nią usera 2-D.
W imieniu Szanownego andrzeja i własnym proszę o przyjęcie szczerych przeprosin z naszej strony.
Jednocześnie informuję że pytania zadane przez nas Szanownemu 2-D nie miały na celu jakiegokolwiek wyżywania się na nim.
Chodziło nam jedynie o potwierdzenie przez niego zasadności swoich "wybranych" oraz przybliżenie nam sylwetki HGitlera którego określenie jest prawdopodobnie zwykłym "przejęzyczeniem".
Tako więc jeszcze raz przepraszamy.
Salve !.
Przeprosiny przyjete! :)
Nie bronie 2-D w jakis szczegolny sposob. Po prostu "domniemalam niewinnosc". Spojrzcie, ze H i G sa bardzo blisko siebie. A literowki zdarzaja sie nawet mnie ;)
A co do zasadnosci to mimo moich domyslow, czekam razem z Wami na wyjasnienia od 2-D. I skonczmy juz sie przekomarzac na ten temat ;)
Pozdrawiam!
To oczywiscie bylam ja, Wipsania, ale jak widac, korzystam z innego systemu. Zapomnialam sie zalogowac. Przepraszam! :)
Kleopatra VII(Tryfena)
Jeśli kogoś to zdenerwuje to przepraszam. Wiele osób jeśli tylko wspomne o Kleopatrze idzie jak zaraz w drugą strone, ale cóż. Chiałam tylko napisać iż Kleopatra VII nie nosiła tytułu Tryfena (tak nazywała się jej siostra i matka, znaczy to "szukająca przyjemności"), ale Thea FIlopator (dla ciekawych to znaczy "miłująca ojca")
Natalka pisze/a:
Chiałam tylko napisać iż Kleopatra VII nie nosiła tytułu Tryfena (tak nazywała się jej siostra i matka, znaczy to "szukająca przyjemności"), ale Thea FIlopator (dla ciekawych to znaczy "miłująca ojca")
To jest celowy błąd z mojej strony.
Kiedyś na pewnym forum jeden z moich rozmówców z uporem maniaka starał się mi wmówić, iż Kleopatra VII nosiła przydomek Tryfena.
Ja wówczas optowałem przy twierdzeniu jakie Ty sama napisałaś powyżej.
Niestety...on był na owym forum moderatorem, a ja za (rzekome) podważanie autorytetu moderatora "dorobiłem" się tam ostrzeżenia.
Teraz sam celowo popełniam ten błąd licząc na poprawki z waszej strony, mając tym samym nadzieję, że ów moderator zagląda też na inne forum( w tym na nasze) i być może widzi swój błąd.
Co do Kleopatry VII…postaram się wypowiedzieć na temat jej osoby w innym temacie który założyłaś na forum.
Pozdrawiam.
Jeśli kogoś to zdenerwuje to przepraszam.
Nie masz za co przepraszać ani czego się obawiać. Nasze forum jest otwarte dla tych, którzy są pasjonatami i mogą mieć różne teorie, byle tylko umieli je uzasadnić.
Ja o Kleopatrze mam swoje zdanie, ale z innego, rzymskiego punktu widzenia :mrgreen: Tak więc Twoje zafascynowanie Kleopatrą, jako władczynią Egiptu rozumiem. Jednak wielu badaczy odmawia jej wielkości, właśnie dlatego, że w końcu musiała poddać Egipt Rzymowi..
Kleopatra nie cieszyła się przychylnością Rzymian z wielu powodów. Przede wszystkim jej pobyt w Rzymie w domu Cezara spowodował, że była oskarżana o zbyt wielki wpływ na Juliusza Cezara. Postawa gospodarza, wystawienie pomnika, rodzilo obawy, ze będzie trzeba oddawać jej czesć boską. W tym czasie na Rzym spadły nieszczęścia, a za ich źródło uznano Kleopatrę.
No cóz, ksenofobia i mizoginizm nie były obce Rzymianom...