ďťż

Bollywood - farbyka filmów czy kiczu?

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
Co myślicie o produkcjach rodem z Bollywood? Dobre filmy, czy prawdziwy kicz nad kicze? Jakie filmy widzieliście?


parę filmów widziałem...gdyby nie było w nich tyle tańcowania i śpiewu można by jeszcze je oglądać... ale ogólnie to kicz.. dziennie powstaja tam 3 filmy
nie oglądałem ale słyszałem niektóre komentarze do nich i nie zawsze były te najgorsze
Fabryka filmów z pewnością. Rocznie produkuje się tam ponad 800 filmów, a to całkiem niezły wynik. Dla jednych kicz: pro-rodzinne filmidła, które przez muzykę trwają nieraz i ponad trzy godziny. Odpadają sceny obsceniczne, odpadają sceny demoralizujące... Wydaje się, że jedynym, co może tam pociągać to Shahrukh Khan, megagwiazda, który swoją karierę zawdzięcza niespotykanej charyzmie.

Nadal kicz? Wspomnę, że od 8 do 10 lutego w Berlinie ruch praktycznie był zatrzymany. Berlinale nie przyciągnęło w tym roku ani Penelope Cruz, ani Andrzejem Wajdą. Przyciągnęło właśnie SRK Setki fanów, na których organizatorzy nie byli przygotowani. Bilety na premierę ostatniego filmu Shahrukha, "Om Shanti Om" rozeszły się w 7 minut. Już wtedy było wiadomo, że trzeba zorganizować jeszcze jeden pokaz, gdyż przyszło 20 tysięcy zapytań w tym temacie.

Nasza polska telewizja oczywiście pominęła to milczeniem, ale telewizje na całym świecie odnotowały fakt, że najczęściej słyszanym słowem w Berlinie było "Poland"

Ale Bollywood to nie tylko Shahrukh Khan, to przede wszystkim taniec, muzyka i śpiew. Piękne historie okraszone indyjską kulturą i tradycją. Łatwo i fajnie mówi się, że to kicz nad kicze, gdy nigdy nie oglądało się nawet jednego filmu Mnie urzekło K3G ("Czasem słońce, czasem deszcz"), na kolana powalił mnie "Devdas", jak szaleć to tylko z "Butny aur Bubli", jak płakać to przy KANK ("Nigdy nie mów żegnaj"), ale jeśli chcesz zakochać się w Bollywood to proponuję "Om Shanti Om". Ja już z niecierpliwością czekam na "Chak de! India", przy odrobinie szczęścia może zobaczę go na dużym ekranie

Ile widziałam filmów? Zbyt wiele, by przejść obok indyjskiego kina obojętnie i zbyt dużo, by o nim zapomnieć


i tak najlepsze sa sceny grozy

jedynym, co może tam pociągać to Shahrukh Khan
podstarzały facet, kompletnie bez mimiki twarzy, drętwy jak nasz Grześ na wyspach i o umiejetnosciach aktorskich mniejszych niz Rysio z Klanu. I to ma byc ktos kto zacheci do Bollywood?
Cieszysz sie, bo wyrwałaś ten fragment z kontekstu Zdarza się.

Tak, ten facet może i to robi Czy podstarzały? Wielu, oj wielu, chciałoby wyglądać tak jak on Drętwy? Ojć, widziałaś jakiś film z nim? Widziałaś relacje z Cannes, Londynu czy Berlina? (Tak, to właśnie on zachęca TYCH WSZYSTKICH fanów do Bollywood) Każdy ma jakiegoś faworyta. Ja lubię SRK. Za charyzmę
eee, przereklamowana chała.

Zbyt plastikowe te filmy, i jeszcze te tańce...
Ale w tych filmach o to chodzi Nie przyszło Wam nigdy do głowy, że nasze te niby "ambitne" filmy, dla kogoś, np., dla takiego SRK też mogą być kiczowate? Bond nie jest kiczowaty? Matrix nie jest kiczowaty? W Bollywood przynajmniej nikt nie udaje, że samochody latają itp.

Indie właśnie takie są - kolorowe, egzotyczne dla nas. A sam Szaruk w wywiadach podkreśla zawsze, że bardzo się cieszy z faktu, że może promować kulturę Indii I chwała mu za to

Indie właśnie takie są - kolorowe, egzotyczne dla nas.
własnie nie prawda, Indie są brudne, bieda piszczy i kolorowo nigdy tam nie było
Tak sądzisz? http://bollywood.pl/galeria.php?galeria=26

Że biednie, nie znaczy, że brzydko i szaro Tak, Indie są biedne, ale są też bogate Tak jak Polska, jak Rosja, czy Argentyna. Filmy Bollywood promują Indie, a co za tym idzie bogaci się handel.

co za tym idzie bogaci się handel.
bogacą się bogaci, a biedni oglądają łudząc się, że może kiedyś będą żyli tak jak na filmie. To jest jedyny luksus na jaki sobie 90% społeczeństwa może pozwolić: marzenia.
To tak jak u nas

[ Dodano: 2008-02-24, 12:56 ]

Filmfare są takim odpowiednikiem amerykańskich Oscarów
bo o Oskarach to może pomarzyć za takie kiepskie granie
Niemcy mają Niedźwiedzie, Francuzi mają Cezary, Polacy jak zawsze w tyle, Amerykanie mają Oscary a Azjaci Filmfare Dlaczego miałby dostać Oscara skoro nie zagrał w żadnych ich filmie? Nie popadajmy w paranoję

Polacy jak zawsze w tyle

my mamy Orły!
I tylko my o nich wiemy

Cezary, Oscary czy Niedźwiedzie rozpoznawalne są na całym świecie. Filmfare to bardzo prestiżowe nagrody, a gala wręczenia porównywana jest do gali oscarowej. Poza tym nie sądzę, żeby fakt otrzymania przez SKR Filmfare a nie Oscara był czymś mu ubliżającym Tak się składa, że nie może on narzekać na zachodnie propozycje. Po prostu uznaje, że kultura i kraj Indii ma w sobie coś, co warto promować na całym świecie Podejmuje się tego z pełnym przekonaniem i chwała mu za to

P.S. Filmfare dla najlepszego aktora pierwszoplanowego w "Chak de! India" naprawdę mu się należy - właśnie obejrzałam i wiem, co mówię
nie przesadzaj złotko, bo o jakimś filmfare potencjalny człowiek nie słyszał, a Oskary zna każdy. zapędziłaś się skarbie.
Skarbie, nie moją winą, że naród polski ignorancją się cechuje
no to widzisz, Oscary omijaja jakos ignorancje i sa znane wszedzie, ajakies filmfare nie jest znane, wiec nie mozna ich porownywac do Oscarow

my mamy Orły!
Śmieszne filmy, obejrzałem kilka zdziewczyną i mam dosyć. Zero aktorstwa
Wielka gala, poważne nagrody, najlepsi aktorzy. Do tego przepych i emocje. Filmfare znane są na całym świecie Polska niestety nie jest całym światem Ale czy trzeba się do tego przyznawać? Ech...

STalman - mój brat i chłopak też widzieli. Mimo, że się nie zachwycają i nie przeszkadza im fakt istnienia takich filmów

Filmfare znane są na całym świecie
jak widzisz jednak nie takie znane. Bo znane tylko wśród tych co sie tym interesuja, czyli waskiej grupie osob.

za dużo śpiewania i skakania po ekranie
Nie są znane w Polsce, bo się o nas o nich nie mówi, to chyba logiczne Nasze media po macoszemu traktują kino indyjskie. Ani to Twoja wina, ani moja. Tak już jest, niestety. Co wcale nie znaczy, że tak być musi. Sama mam swój skromny udział w promowaniu Bollywood, mam nadzieję, że z dobrym rezultatem. Samo to kino jest po prostu dla tych, którzy je lubią i potrafią docenić Dlaczego ktoś ma się katować czymś co mu nie odpowiada? Kino to rozrywka, a rozrywka po przyjemność. Proste

Poza tym Filmfare naprawdę są znane Nie musisz mi wierzyć ;p To po prostu fakt.

Co do Twoje drugiej wypowiedzi to każdy lubi co innego Osobiście znam wielu mężczyzn, którzy lubią bolly i nie wydają się przez to nikomu mniej "męscy" jeśli o to Ci chodzi Poza tym mam wrażenie, że swoją opinię opierasz tylko na tzw. "landrynach" - w stylu "Czasem słońce, czasem deszcz". Bardzo to niesprawiedliwe, bo w tym kinie znajdziesz naprawdę dobre tytuły

Pozdrawiam.

i nie wydają się przez to nikomu mniej "męscy" jeśli o to Ci chodzi
nikt tu nie pisał, że przez oglądanie Bolly traci sie meskosc

a z tym Filmfare bym nie przesadzał, sam fakt że pod hasłem Filmfare Awards nie ma np w polskiej wikipedii zadnego opisu, gdyby nagrody byly znane, bylby opis, historia nagrod, a nie pojedyncze odnosniki
Oj i tłumacz tu Filmfare są popularne, ale jak już WSPOMINAŁAM NIE U NAS.

Co do męskości, to takie właśnie odniosłam wrażenie po przeczytaniu komentarza przedmówcy.

Filmfare są popularne, ale jak już WSPOMINAŁAM NIE U NAS.
A Orły też są popularne tylko nie u nich, a u nas
To prawda, ale jednak nie stawiałabym Filmfare i Orłów w jednym szeregu. Wydaje mi się, że nie ta ranga, ale cóż, może jakiś patriota zarzuci mi, że nie promuję swojego

Bądź co bądź, jestem chora i nie zamierzam się wykłócać - każdy lubi to co lubi, a o gustach sie nie dyskutuje
Dla mnie filmy bollywood są ŚWIETNE .... a szczególnie te z Shahrukhiem ... są po prostu boskie..:D
Dla mnie bollywood to swietna terapia. Na zadnym filmie nie popłakałam sie bardziej niz na Kla Ho Naa Ho a nie osmiałam bardziej niz na Om SHanti OM
Rewelacja

Kla Ho Naa Ho

Niemcy znają Filmfare, Anglicy znają Filmfare, Francuzi znają Filmfare. Nawet Amerykanie je znają (a to dopiero początek). O co chodzi? Nie znasz? To poznaj

Niemcy znają Filmfare, Anglicy znają Filmfare, Francuzi znają Filmfare.
a skad to wiesz? tak samo mozna powiedziec ze Niemyc znaja Orły i nasze Słowiki. Tylko jak zapytac przecientego niemca na ulicy to nie bedzie nic wiedzial ani o filmfare ani o slowikach
Spróbuj

Tylko jak zapytac przecientego niemca na ulicy to nie bedzie nic wiedzial ani o filmfare ani o slowikach
dokladnie tak
To zapytaj jeszcze "przeciętnego" Polaka co to są Orły albo Słowiki

To zapytaj jeszcze "przeciętnego" Polaka co to są Orły albo Słowiki
ehh nie dogadacie sie tu ludzie. Ktos interesuje sie czyms to bedzie to promowal i chwalil i przedstawial jako dobre i znane.

A Bolly mi sie nie podoba, malo zycia
Dobre i znane? Bollywood jest znane, a czy dobre? Zależy co kto lubi

Bollywood jest znane
jest znane z tego że jest znane, tak samo jak Edyta Herbuś
O rany, naprawdę nie chce mi się wałkować tego tematu od początku. Chcesz, to sobie przeczytaj moje posty od początku. Nic się nie zmieniło.
kazdy ma swoje zdanie nt bolly..ja sie dopisuje do tych ktorzy to kochaja i maja nadzieje ze ktoregos pieknego dnia jakis film bolly zostanie wyswietlony w rzeszowie!!!! aczkolwiek to sa tylko zludne mysli i marzenia..... :(
Może nie będzie tak źle Po pierwsze 8 marca w GW jest "Salaam Namaste", po drugie 13 marca w Pani Domu będzie "Serce ze złota", po trzecie do kupienia wciąż jest "Miłości nie oszukasz" w Kinie Domowym, ale tego filmu osobiście nie polecam. I tadaaam!

Pierwszego kwietnia równocześnie w jedenastu miastach rusza pierwsza edycja Bollywood Festiwalu – imprezy, która na sześć dni zdominuje repertuar najbardziej Multikina. Podczas festiwalu zaprezentowane zostaną między innymi wielkie hity kasowe indyjskiej kinematografii, w rodzaju "Dhoom 2", a także głośne, nominowane do indyjskich Oscarów obrazy "Chak de! India" i "Guru".

1.04. - Guru
2.04. -Yuva
3.04. -Ta Ra Rum Pum
4.04. - Jhoom Barabar Jhoom
5.04. - Dhoom 2
6.04. - Chak De! India

Miejsce:
Warszawa: Multikino Ursynów (Al. KEN 60) oraz Multikino Złote Tarasy (ul. Złota 59)
Poznań: Multikino 51 (ul. Królowej Jadwigi 51) oraz Multikino Stary Browar (ul. Półwiejska 42)
Wrocław: Multikino Arkady Wrocławskie (Powstańców Śląskich 2-4) oraz Multikino Pasaż Grunwaldzki (Plac Grunwaldzki 22)
Kraków: Multikino (ul. Dobrego Pasterza 128)
Gdańsk: Multikino (Al. Zwycięstwa 14)
Zabrze: Multikino (ul. Gdańska 18)
Bydgoszcz: Multikino (ul. Marszałka Focha 48)
Szczecin: Multikino (ul. Wyzwolenia 18-20)
Elbląg: Multikino (ul. Teatralna 5)
Włocławek: Multikino (ul. Pułaskiego 10-12)
Rybnik: Multikino (Chrobrego 1)

To nie Rzeszów, ale jeśli ktoś jest pasjonatem, to może zdąży odłożyć parę groszy i wybrać sie np. do Krakowa
Rzeszów jak zwykle daleko w tylcu
I love Bollywood and Shah Rukh Khan
Nie moja wina, że nikt nie wybudował Multikina w Rzeszowie. Też żałuję, ale kto wie, może uda mi się obejrzeć Chak de! India na krakowskim ekranie

[ Dodano: 2008-03-07, 20:00 ]
zapytajmy Yui Lin, czy slyszala o Filmfare
Zapytaj
A mi się nawet podoba, chociaż za dużo tych tańców i hulanek
I don't like Bollywood, it's not for me. But i hear something about Filmfare and Filmfare festival, it's something like Oscar Awards in Los Angeles
I zrozum tu człowieka Najpierw lubi (nawet kocha ) a potem już nie... Ech
In Polish people says: "Kobieta zmienna jest" I'm not polish but i'm a woman I saw in last week some films with Sharukh and it was so bad in this film
W kinie indyjskim tak jak i w każdym innym zdarzają się filmy lepsze i gorsze Ja mam szczęście do tych lepszych, nie zawsze z Shahrukhiem, niekoniecznie o miłości... Lubię Kabhi Alvida Naa Kehna, lubię Dona, lubię Devdasa i lubię Chak de! India - każdy inny. Nie mnie osądzać, który lepszy a który gorszy, bo to bez sensu - każdy ma inny gust i lubi coś innego Na pewno nie polecam Yeh Lamhe Judaai Ke, słaby film a dlaczego ktoś ma się zrazić już na początku?

8 marca w GW jest "Salaam Namaste"

ogladalam dzisiaj i poplakalam sie ze smiechu fajny film. ten Saif Ali Khan to jakis krewny Shah Rukh?

poplakalam sie ze smiechu
tzn komedia czy az taki kiczowaty?
jak napisalam ze fajny, to chyba komedia momentami kiczowaty ale i tak bardzo mi sie podobal.
Salaam Namaste - nietypowa komedia o typowych perypetiach Zabawny, czasem absurdalny obrazek z życia młodych ludzi, z których jedno chce rodziny, a drugie nie jest na nią gotowe.

Amanra, Saif Ali Khan nie jest krewnym Shahrukha. Khan to bardzo popularne nazwisko w Indiach i często można je spotkać wśród aktorów i zresztą nie tylko

[ Dodano: 2008-04-04, 22:06 ]
Witam!!
pytanie jest o to czy bollywood to fabryka filmów czy kiczu. Otóz ja powiem ze zdecydowanie ( i mówie to z odpowiedzialnoscia ) zdecydowanie fabryka i filmów. I to nie głupich ale naprawde dobrych. Sama nie wiedziałam ze to kino jest az takie róznorodne.
oczywiscie sa tez słabe filmy ( jak wszedzie) ale sa tez genialne. kazdy mozne znalezc tam cos dla siebie ja osobiscie uwielbiam te kolory, tańce , muzyke które potrafia oderwac mnie od sarej rzeczywistosci i po to to kino powstało.
To prawda, ale bolly to nie tylko ckliwe romansidła, jak sądzi wielu. To kino jak każde inne, my mamy średnio zabawne filmy typu "Chłopaki nie płaczą", ale mamy też "Katyń", mamy komedie romantyczne, mamy podobno horrory... Z bolly jest tak samo. Polecam szczególnie "Black"- film naprawdę wart obejrzenia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose