Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Taki sobie temacik czym myjecie swoje cackaProsiłbym Was o wymienianie produktów dostępnych na naszym rynku np w kolejności
Karoseria:
Koła:
Komora silnika:
Wnętrze:
Ciekawy jestem jakie produkty najczęściej są stosowane i kto co poleca.
Nie ukrywam, że chciałbym sie wziąć za doprowadzenie swojego lakieru do jako takiego stanu ale nie wiem czego użyć
Interesuję mnie również co polecacie do mycia felg lakierowanych żeby nie zaczęła odchodzić farba
meguiar's. I wszystko jasne
kuchcik i kranowa
wszystko fajnie ale jednak milionów to nie chcę wydawać
Przy czym laze po forach detailingowych i meguiar's to najlepsze rozwiazanie sredniobudzetowe... za 300-400 pln kupisz niezbednik kosmetykow na lata.
Karoseria: - aktywna piana najlepsza to Sonax
Koła: rowniez aktywna piana a jesli jest uciazliwy brud to Dimer
Komora silnika: Dimer
Wnętrze: nie mam sprawdzonego jeszcze ale kupilem srodek do mycia weluru i tapicerek samochodowych w jakiejs hurtowni hotelarskiej i jak narazie jest profi:) a pozniej ala plak K2-cocpit max czy cos takiego
oczywiscie ta AP najlepiej nakładac pod cisnieniem i odpowiednim do tego sprzetem. a z dimerem ostroznie i go dokladnie splukiwac
aktywna piana ok, ale tylko do mycia.... potem cos jeszcze trzebaby z tym zrobic
wiec tak, moim sposobem...
1. aktywna piana (jak bardzo brudny) + karcher
2. 2-bucket method + wytarcie mikrofibra
3. glinka
4. polerka
5. wosk
6. piwko.
to do samego lakieru
kolka:
1. karcher
2. szczoteczka + duzo pracy
3. karcher
4. wosk... (taak, wiem, ale nie klei sie do tego brud potem)
5. plak na opony (a cooo )
aktywna piana ok, ale tylko do mycia.... potem cos jeszcze trzebaby z tym zrobic
jesli jest dobra aktywna piana to wystarczy dobrze splukac i efekt jest naprawde ladny(jesli autko wczesniej jest ladne).i jesli tej piany nie nakladasz z wiadra tylko pod cisnieniem.
Glibo, no ale mowie, ze piana to samochod sie myje, a jeszcze pasowaloby go wyczyscic, wypolerowac i zakonserwowac, tak, jak napisalem, od czasu do czasu. Piana nic z tego nie zrobi.
Jest natomiast zajebista pod tym wzgledem, ze jest bezdotykowa i nie rysuje lakieru.
tak ale w scislej teorii to piana sluzy tylko do tego zeby podniesc zdecydowana wiekszosc brudu i przy splukiwaniu schodzi nam to z auta. nastepnie powinno sie umyc auto szamponem tak, zeby wyszyscic je dokladnie + usunac resztki chemii, z ktorej zrobiona jest piana (sa to mocno zasadowe srodki, ktore atakuja lakier)
cipki co jest najlepszego do umycia silnika bo się muszę za ten syf zabrać w weekend i nie wiem co zakupić
dimmer
Chujeczku tez o tym myslalem i nic nie wymyslilem madrego, obawiam sie, ze cos spale przy myciu Bede myl komore jak wyciagniemy silnik do remontu.
Środek do mycia silnika z Shella i myjka ciśnieniowa obok shella proszek + spłukiwanie nabłyszczaczem (wodą demineralizowaną) pięknie myje Ale akurat się skończył ten specyfik hehe.
Siemka maniacy czystości i władcy Dimera
Może teraz zbiję kilku fanów z tropu lecz do rzeczy...
Dimer dimerem do mycia silnika idealny lecz posiada w sobie coś co jest strasznie zajadliwe a mianowicie wodorotlenek sodu ( 5-7%) niby nic a robotę robi konkretną. Tak więc przy myciu silnika w Hankach proponuje przykryć wszystkie złącza elektryczne, plastiki oraz uszczelki jakimś cudownym tworzywem aby dimer tam nie zareagował. Po prostu zeżre, bądź w pierwszej fazie po myciu idealnie odtłuści aż do takiego stopnia że plastiki będą robiły się białe, łącza elektryczne jako że są miedziane ( metal lekki zachodzi w reakcję utleniania z mocną zasadą - dimer ph 11,6 w 1% roztworze) będą nietrwałe i zaczną się problemy z elektryką , lakier zmienia barwę przy dłuższym użytkowaniu (lub mocnym stężeniu) zazwyczaj o jakieś kilka tonów bledszy(mat). Domyślam że za chwile ktoś stwierdzi że piszę brednie bo po myciu Dimerem karoserii ( jest takich przypadków wiele w całym świętokrzyskim i nie tylko) poprawił mu się połysk na aucie- tu i owszem się zgodzę w początkowych fazach soda działa jak nabłyszczacz ( stąd stosuje się ją do zmywarek do naczyń) lecz z czasem działa w drugą stronę.
Cudownego środka do mycia silnika nie ma. Najlepiej było by go rozebrać na elementy metalowe i wtedy mozolnie myć.... każdy inny sposób to tylko zmywanie brudu powierzchownego.
Co do mycia wg mnie"
Karoseria: Cytrynowa piana SONAX, malinowa piana STOCKMEIER, migdałowa piana RUMLER, lub piana KENOTEK SP 2800 CIDLINES
Koła: środki o ph kwaśnym ( przy [bardzo dobrze] zapuszczonym alu lub stalówkach preparaty typu ALUX Tenzi, TRANSFLUO Cidlines, ATC 100 Nerta - środki na bazie kwasu fluorowodorowego + jeszcze jeden lub dwa inne zależy od producenta) do mycia ALU nowych środki zasadowe nawet każda piana w mocniejszym stężeniu aby nie uszkodzić lakieru bezbarwnego na feldze.
Komora silnika: DIMER( stężenie 1:20 po naniesieniu nie dłużej niż 30 sekund reakcji - tu lepiej powtórzyć proces mycia 2-3 razy niż zrobić mocniejszy) wg mnie najlepiej nie myć i tak twierdzi większość mechaników
Wnętrze: Dwa produkty są na rynku [bardzo dobre]. 1. KENOTEK INTERIOR CLEANER Cidlines, 2. Pianka Tuff Stuff STP. Są to dwie różne metody czyszczenia tapicerek zależy jak kto lubi.
Osobiście myję Hankę na Rolmecie w Dyminach. Używaja SP 2800 oraz zajebistego wosku w nanotechnologii nazywa się POLYMER FOAM POLISH ma właściwości polerujące. Po kilkunastokrotnym użyciu lakier będzie miał coraz większą głębie, więc będzie ładniejszy.
Polecam spróbować, z niedowiarkami chętnie pospekuluję o chemii.
Co do meguiar's górna półka... warto
Jakie jest wasze zdanie ???
Pozdrawiam wszystkich
shajbanet, a jak się ma jakość specyfików na Rolmecie do tych na Shelu czy BP ?
Shell i BP mają środki z ERHLE a oni już nie wiem skąd wiem tylko że na Shellu są podawane w lepszych proporcjach i pod lepszym ciśnieniem jakby ktoś chciał coś wiedzieć konkretniej mogę się dowiedzieć.
kolega ode mnie z pracy mi mowil ze na statoil mają sonax'y
shell zostawia białe plamy na lakierze i już tam nie myje
Parówa, to nie shell bo to nie myjka shella ale... coś źle myjesz chyba mam ten sam kolor i zawsze pięknie jest myje only za 5zł.
shajbanet, a jak się ma jakość specyfików na Rolmecie do tych na Shelu czy BP ?
tak jak podał sebas na BP czy shellu podawany jest proszek jako szampon ( tu qwoli wyjaśnienia że jeżeli ktoś myśli że proszek ma mikrogranulki lub bawełniane kłaczki lub jeszcze jakiś inny cudowny specyfik w sobie to wyjaśniam że nie ma. Żadnych cudów w proszkach nie ma, jest to zwykły szampon w postaci proszku podawany do specjalnego podajnika ślimakowego - taka dziwna technologia aby wynaleźć coś nowego na rynku bo płyny się komuś widocznie znudziły - jeżeli cokolwiek by było w tym proszku powodowało by to zapychanie się filtrów oraz siatek spieniających w lancach itd) Czym różni się proszek od płynu w praktyce wyglądem w efektach prawie niczym i jedno i drugie myje.
tyle że proszek zanim dojdzie do lancy musi zostać rozpuszczony i tu jeżeli woda nie jest dokładnie podgrzana ( ok 60 C) to auto trzeba będzie myć dłużej co za tym idzie drożej, płyn szbybciej rozpuszcza się w wodzie. Co do jakości na Rolmecie masz lepszej jakości wosk to na 100%, co do mycia pozostawiam do własnej oceny i porównania. Nie twierdzę że EHRLE jest złe czy coś w tym rodzaju. Wg mnie każdy myje tak jak lubi
Co do dozowania na shellu czy BP chętnie bym zasięgnął takiej wiadomości jeżeli sebas dasz radę będzie spoczko.
Na statoil używają chemii SONAX to prawda. Piękne "szczotki gąbkowe CARLITE wykonane są z miękkiej pianki. Gąbkowe szczotki nie rysują lakieru." - prawie prawda pod warunkiem że zastosowane jest mycie wstępne przed wjazdem na takową myjnię, jeżeli nie ma to mycie na takiej myjni nadal drapie lakier auta, gdyż drobiny kwarcu wbijają się w gąbkę jeszcze łatwiej jak pomiędzy żyłkami na zwykłych szczotkach.
O browara się mogę założyć wiesz pracuję na shellu i myję bardzo często na tej myjni obok i poprostu mam w tym wprawę a solka czy mój swift to małe auta za 2zł mycie proszkiem potem odrazu wosk za 1zł z haczykiem i za resztę spłukiwanie wodą zdemineralizowaną i jest gitarka oczywiście jak auto nie jest zapuszczone bo wtedy muszę dać 7zł. Wiadomo też że od czasu do czasu trzeba samochód umyć najnormalniej w świecie gąbką bo myjnia bezdotykowa nie poradzi sobie ze wszystkim. Co do dawkowania środków to w chwili obecnej nie pamiętam ale zapytam właściciela jak się będę z nim widział. Woda ma temperaturę około 62 stopni tak jak napisałeś
No jak sam przyznałeś omijasz jeden dosyć istotny program w myciu, czyli spłukiwanie proszku, stąd może wyrabiasz się w tym piątaku. Twoje mycie jest efektywne na razie ale niesie za sobą pewne ryzyko gdyż nie spłukana chemia i podany na nią wosk zadziała jak konserwacja chemii na lakierze z czasem a podejrzewam nawet że niezbyt długim zauważysz jak twój lakier będzie zmieniał kolor na bledszy ( szczególnie dotyczy to lakierów akrylowych - tu czerwony biały, żółty, niebieski są najsłabsze).
" oczywiście jak auto nie jest zapuszczone bo wtedy muszę dać 7zł" zapuszczone czyli mocniej brudne np kilka dni bez myjni
" Wiadomo też że od czasu do czasu trzeba samochód umyć najnormalniej w świecie gąbką bo myjnia bezdotykowa nie poradzi sobie ze wszystkim." A TO SĄ WAŻNE SŁOWA I WARTO JE ZAPAMIĘTAĆ bo niektórzy myślą że jak myjnia bezdotykowa to od razu cuda zdziała.
Co do browara to możemy się umówić i wspólnie go wypić nie ma problemu bo jak widzisz co 5 PLN na bezdotyku nie jest łatwo ( na pewno nie w pełnym programie)
Pozdrawiam
right
Coś temat ucichł... czyżby nikt inny nie używał innej chemii, tylko wszyscy myją na myjkach automatycznych. A może temat woskowania i środków pielęgnacyjnych. Czy woskujecie Hanki woskami twardymi np w paście, płynie, jeżeli tak to jakie są opinie, efekty. Proszę sie chwalić i opisywać
pozdrawiam
Ja nie mam na razie czego woskowac, a jak juz bede mial, to 2 miechy bez wosku, az sie farba wysezonuje
wiec narazie tylko Meguiar's Gold Class szampon i Quick Detailer
mam pytanko jaka pasta polerska nanoszona ręcznie najlepiej spełni zadanie w spolerowaniu czerwonego lekko wyblakniętego lakieru?
i czy można po takiej paście przejechać samochód woskiem? czy będzie się to gryzło bo ogólnie dzisiaj się załamałem stanem mojego czerwonego lakieru
jak coś to preparaty dostępne w sklepach w Ck
ja uzywalem paste G3
jeżeli chodzi o wyblakły lakier to nic nie poradzisz bo w hondzie jest lakier dwu warstwowy. Jeżeli masz matowy lakier to jak najbardziej polerka pomoże. Jeżeli chcesz ręcznie to polecam paste app P10 delikatnie ścierna i można polerować ręcznie. Jednak żeby to wyszło naprawde ładnie polecam maszynowo paste app w zależności od stopnia zniszczenia lakieru app p03 > p06> p10, jezeli lakier jest w ciut lepszym stanie to wtedy p06> P10 i jest Woskiem zawsze mozna zabespieczyc lakier
Siemka
tak sobie czytając branżowe nudy natrafiłem na ciekawy artykuł chętnych zapraszam do lektury
http://miasta.gazeta.pl/k...ezdotykowe.html
troche odkopie (z racji moich ostatnich zainteresowan ) ale sezon juz za pasem wiec moze innych tez zaciekawi www.kosmetykaaut.pl