Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Kiedy ostatnio byliście w teatrze?Jakiś miesiąc temu. Ale przyznaje, że bywam bardzo rzadko.
Do mnie idealnie pasuje odpowiedź w ankiecie "Byłem raz czy dwa ze szkołą", kilka lat temu. Nie chodzę do teatru, bo może jeszcze jestem za młody i póki co wolę pójść do kina.
byłem bodajże raz.. jakieś 12 lat temu... niestety teatr nie robi na mnie żadnego wrażenia
chodziłam w podstawówce ze szkoły raz w miesiącu, potem w LO kilka razy. jakoś mnie nie ciągnie. czasami mam ochotę pójść, ale patrząc na repertuar od razu mi się odechciewa
Uwielbiam teatr i bywam tam bardzo często.
Ostatnio byłam na "Wszystko co wiem o mężczyznach i kobietach" Planuje iść w najbliższym czasie na " Nic nie może wiecznie trwać"
Faceci robią błąd, bo zazwyczaj zapraszają dziewczyny do kina a ja wolę iść do teatru
Nigdy nie byłem i szczerze jak widze skróty z teatru w teleekspresie to się często zastanawiam co to za idioctwo.
Nigdy nie byłem i szczerze jak widze skróty z teatru w teleekspresie to się często zastanawiam co to za idioctwo.
dzięki...
AfroMan napisał/a:
Nigdy nie byłem i szczerze jak widze skróty z teatru w teleekspresie to się często zastanawiam co to za idioctwo.
dzięki...
Nie wszyscy muszą lubieć to samo.
Czasem się z żoną wybierzemy, ale rzadko. Zazwyczaj po pracy wolimy już zostać w domu.
Wolę filharmonię. Teatr do mnie nie przemawia.
przyznaje, że nie zdarza mi się często, a żałuję...
tym bardziej po mojej ostatniej wizycie w Teatrze na Woli w Warszawie
spektakl "Lipiec" , jeśli ktoś będzie miał okazję - polecam !
LIPIEC
Iwan Wyrypajew, jeden z najważniejszych rosyjskich dramaturgów (m.in. „Tlen”, „Księga Rodzaju 2”) i reżyserów (filmy „Euforia” i „Tlen”) pracuje w Warszawie. W Teatrze Na Woli realizuje własny tekst „Lipiec”, który polska publiczność usłyszy po raz pierwszy. Wcześniej zrealizowany był m.in. w Rosji (Grand Prix Międzynarodowego Festiwalu „Nowaja Drama”) i w Niemczech (Nagroda dla najlepszego dramaturga).
Krytycy pisali o „Lipcu”, że to jeden z najważniejszych tekstów rosyjskich początku XXI wieku, samego Wyrypajewa określając mianem współczesnego Dostojewskiego.
„Lipiec” to spektakl dramatyczny, w którym aktorka Karolina Gruszka, grająca wcześniej główną rolę w filmie Wyrypajewa „Tlen”, mierzy się z przerażającym, a jednak nie przestającym uwodzić poetyckim i metaforycznym tekstem. Granica pomiędzy okrucieństwem a pięknem jest omal niewidoczna.
Swoim spektaklem Iwan Wyrypajew chce wskazać widzowi światło, jakie bije nawet z najtragiczniejszych historii. Idąc za filozofią prawosławia, a zwłaszcza za myślą ojca Pawła Floreńskiego, rozstrzelanego przez NKWD, autora głośnej książki „Ikonostas” Iwan Wyrypajew prowadzi bohatera sztuki tak, by odnalazł dom Boga „za czarnym lasem, a nie za piękną łąką”. Bohater „Lipca” jest jak zagubiona dusza, która odnajduje samą siebie i znajduje w sobie więcej, niż samą siebie. Z piekła wznosi się do świata aniołów. Nie jest bez znaczenia, że Wyrypajew zaczął pisać tekst „Lipca” tuż po zakończeniu pracy nad filmem „Euforia”.
Premierowe wykonanie „Lipca” w Teatrze Na Woli 9 października, jednak pierwsze spektakle już kilka dni przed premierą. Reżyser będzie obecny na każdym spektaklu prowokując widzów do rozmowy.
Jak każda praca Wyrypajewa i ta powstaje w pełnej tajemnicy. Reżyser zabronił ujawniania treści spektaklu i kulis jego powstawania przed premierą.
rewelacja- zdecydowanie wolałbym iść do teatru na porządną sztukę niż do kina
zdecydowanie wolę iśc do teatru niż do kina jednak w tym cały paradoks że nie chodzę tam często ale jeśli grają tylko coś co mnie intersuje to obecność obowiązkowa!
ja od jakiegoś roku mam ambitny plan,
wybrać się w końcu do teatru, żeby się odchamić...
i taki mam plan... plan... plan...
Ja do teatru nie chodzę się odchamiać, bo nie jestem chamem. Powinno korzystać się z każdej rozrywki. Teatr jest tym lepszy od kina, że aktor i scena jest "na żywo". To wspaniały kontakt z widzem, większe emocje. Nawet 5D w kinie nie jest tak przemawiające jak sztuka na żywo.
chamem bynajmniej nie jestem...
to było metaforyczne stwierdzenie
Ja byłam kilka razy ze szkołą, a ostatni raz już chyba 2 lata temu to było... W Warszawie, ale pamiętam tylko świetną grę Katarzyny Glinki, nic więcej :D:D
Ja tak jak poprzedniczka czyli kilka razy ze szkołą. Niestety teatr drogi.
Chciałam iść na spektakl Teatru Kwadrat jak gościł u nas ale bilety były w cenie 100 zł i na dodatek wykupione miesiąc wcześniej.
Ja kilka dni temu znowu miałem okazję być w teatrze na tej ->sztuce
Wielka szkoda, że w Rzeszowie nie można tego zobaczyć, bo z przyjemnością wszystkich znajomych bym na to zaciągnął !
niestety, moja przygoda z teatrem skończyła się tak jak u większości w liceum... ale jako "reprezentatywne" liceum często byliśmy zapraszani na premiery i inne spektakle, żeby "zatykać dziury na widowni"
Ze szkołą w podstawówce, ogólnie teatr robi na mnie dobre wrażenie ale jakoś nie moge znaleźć chęci żeby chodzić tam częściej.
Orientuje się ktoś w jakiej cenie bilety?
Różnie to zależy od spektaklu ale tak od 40- 20zł zazwyczaj