Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Ruszyła (nareszcie sic!) strona rajdu zapraszam zainteresowanych udziałem do zapoznania się z informacjami dotyczącymi tras, zadań specjalnych, odpłatności itd...ERO 2007
No nie powiem, ale 30h na 180km to jest co napierać! , ale ZS super się szykują... No cóż, miejmy nadzieję, że MPAR mi ten rajd jakoś zrekompensuje .
kR
Witam!
No Marcinie szykuj się! Tak jak było obiecane
Pozdrawiam
Czarek
Czaras: bez obaw, Navigator bedzie dla mnie glownym sprawdzianem przed ERO, jak tam wszystko pojdzie gladko to walczymy stary!! i nie damy sie obesc zadnym Dzikim Tygrysom!
M.
PS. kurde!!!!!!!!!!!!! znowu jest wspinaczka trzeba tak wycyrklowac zebysmy robili to w nocy.
No nie powiem, ale 30h na 180km to jest co napierać!
Zdecydowanie limity wskazują na fakt, że nie będzie to długi rajd. Sic! (Szarpaninę robiliśmy 23h a tam było zaledwie jakieś 120 km) - pociesza tylko fakt, że znów mnóstwo roweru, ponad 100km - Marcin będzie miał gdzie sie wykazać
roweru faktycznie sporo, ale zwroccie uwage, ze pieszych jest znow nieproporcjonalnie wiecej nawet Jurek mnie zawiodl w tym roju, eh....
mowie tak poniewaz, 48 km (rozlozone na dwa 24km odcinki to tylko pozory), mianowicie:
24km + 24km + 9km (Bno) + 3,5km (na 99% takze pieszy) daje lacznie = prawie 60 km pieszo, przy zaledwie 107km rowerem... dupa - ot co.
ale nic to, mama ndzieje, ze Navigator pokaze, ze z kolankiem jest na tyle si, zeby na te 60km sie porwac.
m.
(Szarpaninę robiliśmy 23h a tam było zaledwie jakieś 120 km)
Wiem Meciu, że na Szarpaninie byłeś troszke zmechacony, ale nasz czas to jednak 1,5
godziny lepiej czyli 21,33 h
Wracając do tematu ERO - proporcje jak dla mnie wrecz idealne - takie lubie najbardziej
107 roweru + 56 pieszo (razem z BnO), do tego bedzie niecała dyszka na rolkach,
i tylko 2km na kajaku + 4 bardzo kapitalne zadania specjalne
- bedzie trzeba przećwiczyć wychodzenie na linie (małpa + croll)
Jak dla mnie bym powiedział, że wzorcowo
zatem na tą chwile mamy juz dograne dwie pary
1. Marcin + Czarek
2. Błażej + Bartek
@Marcin jak dla mnie te 3, 5 km OS zawiera sie w jednym z etapów 24km bo tylko
wówczas wychodzi suma 174km a wiec pieszy ma 56km, bo BnO ma 8 km
pozdr
BB
a wiec pieszy ma 56km
obys sie nie mylil, choc jak dla mnie i tak z te 26km za duzo
bedzie dobrze!
Witam!
Mam nadzieję, że wszystko uda się dograć - ale faktycznie po zeszłym roku jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tej imprezy.
Fakt dystans "z buta" jest spory... mam nadzieję, że twoje kopyta będą w 100 % zdrowe do tego czasu... w razie czego będziemy musieli zadowolić się trasą speed (choć wolałbym nie...)
W końcu jest rajd na którym będę mógł trochę pośmigać na rolkach Niby tylko 9 km ale zawsze to cuś.
Co do lin to nie widzę specjalnego problemu - na 4 zadania linowe tylko 2 wykonują wszyscy członkowie drużyny a 2 pozostałe 1 osoba - ja tam lubię wysokość więc zgłaszam się na ochotnika
Co do tych ichnich OS'ów to mam nadzieję, że będzie lepszy niż w zeszłym roku
Pozdrawiam
Czarek
Witam!
Co do tych ichnich OS'ów to mam nadzieję, że będzie lepszy niż w zeszłym roku
W moim skromny dorobku AR najmniej miło wspominam OSy zawsze wykańczały mnie psychicznie. Pocieszam sie tylko faktem, że naprawdę organizatorzy będą musieli sie nieźle postarać aby zrobić "gorszy" OS niż ten z Szarpaniny!!
a ja tam najbardziej lubię Os-y po plaży, zwłaszcza tej nad morzem ... i chyba bardziej na nóżkach, bo jak się słyszy ten piasek i słoną wodę między trybami rowerka to aż się płakać chce
kR
Pewnie masz racje, nie miałem jeszcze okazji zmierzyć się z podczas rajdu z OS'em po plaży (ani biegowym ani rowerowym). Wiem jedno 3km OS potrafi zniszczyć tak człowieka jak 30km trekking przy nieporównywalnie większych szkodach czynionych w psychice zawodnika!
Witam!
Ja po prostu jestem sobie już taka maruda jeśli chodzi o OS'y
Lubię OS'y wtedy kiedy mają one jakiś sens i cuś z nich wynika. Ten OS z ERO (szukanie w lesie tasiemek) w zeszłym roku był jednym z tych, które mi się nie podobały, nie podobało mi się też chodzenie 100m w wodzie po kolana w SPDach na ERO i targanie roweru na plecach w śniegu po pachy przez środek lasu na Bergsonie, choć ten OS to sobie sami z Zaworem zafundowaliśmy
Podobają mi się głównie OS'y linowe i sprawnościowe a nie fizolskie czy nastawione na niszczenie sprzętu...co oczywiście nie znaczy, że się przed jakimś zatrzymam
Pozdrawiam
Czarek
targanie roweru na plecach w śniegu po pachy przez środek lasu na Bergsonie, choć ten OS to sobie sami z Zaworem zafundowaliśmy
W zasadzie to ja go nam zafundowałem swoją nawigacją , ale ubaw tam miałem przedni Teksty w stylu "chodźmy środkiem strumienia bo tam jest śniegu tylko do kolana" albo "ty robisz 3 kroki ze śniegiem do uda, a ja muszę zrobić 5 ze śniegiem za pas" pozostają w pamięci Ale zdążyliśmy do Kowar? Zdążyliśmy
Ja po prostu jestem sobie już taka maruda jeśli chodzi o OS'y
Lubię OS'y wtedy kiedy mają one jakiś sens i cuś z nich wynika.
Zgadzam się w stu procentach. Czasem wydaje mi sie, że OSy orgowie tworzą aby pognębić uczestników (nie mylić z prawdziwym wyzwaniem), lub po prostu nie maja pomysłu na atrakcyjny bieg i rodzi się w ich głowach pomysł że oto w tak cudowny sposób np szukając tasiemek w lesie robią coś fantastycznego i że bieg przez ich "cwany" zabieg stał sie ciekawszy - NIC BARDZIEJ BŁĘDNEGO - NIE TĘDY DROGA! (To samo tyczy sie zadań specjalnych, które do niczego nie prowadzą a są bo tego wymaga konwencja rajdów przygodowych) Wszystko na rajdach musi być przemyślane dogłębnie i robione z głową , musimy o tym pamiętać gdy będziemy się zastanawiać nad przyszłą edycją WERTEPÓW
Na Gringo mielismy cos takiego... Przedostatni punkt, już zmierzchało powoli, a tu lodowata rzeczka, fakt, że niektórzy w ogóle nie chcieli tam wchodzić, a i nie było innej opcji jak w butach, bo kamloty i gałęzie. Mnie tam najbardziej podobały się ZS linowe, które były zarówno widowiskowe, jak i wymagały nie lada kondycji.
Fajny OS byłby np. na etapie pieszym spływ jakąś rzeką na dętce. Chyba sens OSów jest taki, by były one trudne, ale i efektowne, by człowiek nie miał większych oporów chęci ich pokonania.
Na MPAR zapowiada się bagienny OS. No cóz.. będzie trzeba taszczyć buciki osobne na ten odcinek, których nie będzie żal.
kR
Witam!
Po prostu mi się pokiełbasiły nazwy rajdów, ale Kondziu już wyprostował - chodziło mi oczywiście o GRINGO...
Pozdrawiam
Czarek
Uff już myślałem, że coś mi znów umknęło i coś opuściłem - teraz jestem spokojny
Wracając do tematu ERO - proporcje jak dla mnie wrecz idealne - takie lubie najbardziej
107 roweru + 56 pieszo (razem z BnO), do tego bedzie niecała dyszka na rolkach,
i tylko 2km na kajaku + 4 bardzo kapitalne zadania specjalne
- bedzie trzeba przećwiczyć wychodzenie na linie (małpa + croll)
Jak dla mnie bym powiedział, że wzorcowo
zatem na tą chwile mamy juz dograne dwie pary
1. Marcin + Czarek
2. Błażej + Bartek
Odświeżam wątek, gdyż między Navigatorem a ERO jest zaledwie 3 tygodnie
w zasadzie człowiek nie zdąży wypocząć, a już będzie trzeba czynić kolejne
przygotowania
czy prócz zespołów wymienionych powyżej ktoś jest jeszcze chętny ?
pytam bo trzeba rozważyć logistykę transportu
pozdr
BB
Witam!
Myślę, że po zeszłorocznych doświadczeniach transport szynowy nie wchodzi w grę...
ERO jest akurat na początku mojego sezonu urlopowego (akurat w sobotę rozpoczynam urlop), a bardzo chcę na nie jechać... o ile nie uda mi się załatwić wolnego w piątek, to będę jechał samochodem z Gdyni o 15.30, więc w Poznaniu powinienem być około 20-20.30. Można się wtedy do mnie dopakować, ale dysponuję tylko 1 bagażnikiem rowerowym... Osobna kwestia to to o której dotrzemy wtedy do Chrzanowa...
Jeśli dam radę załatwić sobie wolne w piątek to jestem w stanie jechać w piątek od rana...(do Poznania dojadę sobie w czwartek wieczorem). Będę wiedział na 100% niestety dopiero w środę przed ERO...
Pozdrawiam
Czarek
Czaras zalatwiaj to wolne!! ja w pracy bede bral i 14 i 17 wrzesnia wolny (piatek i poniedzilek). jak dojedziemy tak pozno w piatek to bedzie nerwowa z przygotowaniem do rajdu. wprost musisz to zalatwic
m.
Jesteśmy właśnie z Błażejem po poważnej rozmowie i wiemy juz na 100%, że startujemy
razem na imprezie (myślę, że wiemy juz gdzie są błedy i tym razem ich z naszej strony
nie bedzie).
Jeśli to nie tajemnica to sądze, że moge zdradzić fakt i niestety sypnął sie team
Czarek + Marcin (Czarek startuje z Kondziem na MPAR i nie dadzą rady wystapić na ERO)
zatem na dzień dzisiejszy na ERO mamy 1 team (Błazej + Bartas) i póki co jedziemy
w tej chwili moim autem i szukamy jednej osoby jako support, aczkolwiek nie ukrywam
ze plany transportowe mogą ulec zmianie w momencie kiedy ktos jeszcze zdecyduje sie
na udział (my jesteśmy otwarci).
pozdr
BB
niestety sypnął sie team Czarek + Marcin
ta.... ladnie powiedziane.
jako ze piec dni po ERO bede latal helikopterem nad slowackimi tatrami, to jakos przestalo mnie to bolec...
Życie zmiennym jest ... otóż po krótkiej aczkolwiek treściwej rozmowie z Błażejem
podjęliśmy decyzje iż odwołujemy nasz start w ERO w tym roku - głównym czynnikiem
niestety okazał sie czynnik finansowy.
Biorąc pod uwagę, że sprawa ze sponsorem mocno sie przeciąga w czasie, do tego
trzeba przyznać, że wpisowe wynosi 100 zł od głowy + 50 za noclegi co daje 300zł za zespół
(to tyle ile płaciliśmy z Kondziem w tym roku za BWC ), jak do tego dojdzie fakt, że
na support + innych zainteresowanych nie ma co liczyć to koszty przejazdu dla dwóch osób
samochodem również byłyby dobijające ...
Jednak nie byłbym sobą, gdybym w ogóle w ten weekend zrezygnował ze startu w AR
co to, to nie - takie cienkie bolki z Meciem to nie jesteśmy...
Postanowiliśmy ze wystąpimy na innej imprezie którą firmuje nie kto inny jak sam
Piotr Pustelnik - sic ! a impreza jest za totalna darmoszkę (lubię to określenie)
mowa oczywiście o mBank eXtreme 2007
termin jest ten sam co ERO wiec wychodzi na jedno, a organizatorzy przygotowali
między innymi trasę Adventure Racing o długości 105km:
7.5 km na rolkach
60 km rowerem
22 km pieszo
5 km kajakiem
+zadania specjalne
+odcinki specjalne
a wszystko poprzeplatane w 9 etapach
Etap 1 – niespodzianka 5 km
Etap 2 – marsz/bieg na orientację około 6 km
Etap 3 – kajaki 5 km
Etap 4 – rowery 12 km
Etap 5 – marsz/bieg na orientację około 16 km
Etap 6 – niespodzianka 5 km
Etap 7 – rower 40 km
Etap 8 – rolki/bieg 7,5 km
Etap 9 – rower 14 km
Myślę ze to równie ciekawa impreza a przede wszystkim zdecydowanie tańsza
poza tym jest jeszcze kilka innych tras (biegowe, rowerowe) , wiec są większe
możliwości żeby znaleźć coś dla siebie...
My z Meciem już sie zgłosiliśmy
To jak - jest ktoś jeszcze chętny na tą imprezę ? Trzeba sie szybko decydować
bo miejsca sie kończą na liście startowej jak ciepłe bułeczki
pozdr
BB
ciekawa propozycja.
niestety jako ze strona zawodow aktualnie lezy, to mozesz cos powiedziec wiecej na temat tych pozostalych tras? a takze na temat miesjca i godzin? o ile juz cos wiadomo...
pozdrowka
m.
Strona jest Ok, tylko nie moznana nią pchać się z Napierajki (tam figuruje błędny adres)
Aktualne informacje znajdują sie pod adresem: http://www.mbank.com.pl/c...2007/index.html
PS. BArtas trzeba się dogadać co i jak z noclegami, gdyż organizator ich nie zapewnia
Hejka ten mój znajomy z Gringo szuka chętnego na trasę Open na ERO - jakby co proszę o szybki namiar.