Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
W terminie 30.03- 01.04 odbeda sie Mistrzostwa Polski w MTBO - jest oczywiście kat. OPENpod tym LINKIEM można przeczytać o zawodach, oraz sie zgłosić
Dzięki znajomościom opłata jest wg pierwotnej taryfy, przy zgłoszeniu
należy sie powołać na mnie
W imieniu Pawła serdecznie zapraszam
pozdr
BB
Dzięki znajomościom opłata jest wg pierwotnej taryfy, przy zgłoszeniu
należy sie powołać na mnie
W imieniu Pawła serdecznie zapraszam
Rozumiem, że sam startujesz i chcesz aby ktoś Ci towarzyszył
Wiem, ze panowie ZawoR i Puchacz się do startu tego przymierzali - panowie podtrzymują swoje postanowienia? Może być ciekawie Muszę się porządnie zastanowić nad startem :p
Dzięki znajomościom opłata jest wg pierwotnej taryfy, przy zgłoszeniu
należy sie powołać na mnie
no to znakomicie!! niestety zaspalem na termin tanszych zgloszen i juz sie martwilem co to bedzie ale skoro tak to powolam sie na BB i problem z glowy
Wiem, ze panowie ZawoR i Puchacz się do startu tego przymierzali - panowie podtrzymują swoje postanowienia? Może być ciekawie Muszę się porządnie zastanowić nad startem :p
Puchacz potwierdza, ze startuje! a Ty sie nie zastanawij tylko sie zglaszaj, chyba nie chcesz spedzic weekendu prze TV?
pzdr
mg
Zawor już się dawno zgłosił
W imieniu Pawła serdecznie zapraszam
Zastanawiam się nad trasą rekreacyjną.
Czy może wiesz coś więcej na ten temat ?
Mirek nie zastanawij sie i jedz! my z Zaworem tez tam pojedziemy, a po dzisiejszym dniu sam widzisz, ze mimo brakow sprzetowych pojechales bardzo dobrze!
pzdr
mg
Faktycznie, nie byłem ostatni
I bardzo spodobała mi się dzisiejsza impreza, to mój pierwszy orienteering na rowerze.
no to pierwszy dzien zawodow za nami. ranga imprezy sciagnela do Zielonki naprawde niezla paczke zawodnikow. nie bede wymienial nazwisk na forum, ale znacie niektorych naprawde dobrze z podiow imprez AR. obsada nieziemska.
z Zaworem przyszlo nam startowac w najlepiej obsadzonej kategorii (M21) gdzie scigala sie czolowka polskich zawodnikow MTBO. trasa liczyla (prawdopodobnie wg. optymalnego wariantu) 18900 m. plus, minus tyle wyszlo w rzeczywistosci. 15 punktow kontrolnych, meta i start w roznych miesjcach, sportident - wszytsko co trzeba bylo na miejscu.
moj czas na mecie to 95 minut. czas najlepszego natomiast to... 57 przyznaje, ze pojechalem na 70% mozliwosci, ale do 80 minut zmniejszyc moj czas byloby sukcesem, o 57 nie wspomne...
odbilem to sobie jednak pokonujac jednego aerowego krzykacza z napierajowego forum . jutro Zawor chce sie odegrac wiec musze pomyslec nad jakim doipalaczem w postaci carbosnaka. tymczasem zachecam do zapoznania sie z mapkami z zawodow. uwaga - spojrzcie sobie na PK6 i PK7 - niezle nie? troche sie naglowilem nad wariantem...
TRASA M21 - MP MTBO
WARIANT MARCINA - TRASA M21 MP MTBO
dzieki Meciu za wrzucenie tego do siebie.
pzdr
mg
Dajesz dajesz Prezes!!!
Szarpnij ostro dzisiaj i pokaz ze HKS Mistrzem jest
No nie powiem, ze kilka twoich wariantow mnie zaskoczylo. Najbardziej jednak z pk 6 na 7!
tak jak mowiles niezle musiales sie naglowic, ale czemu pojechales dolem od pk?! przeciez gora do skrzyzowania i pozniej w lewo bylo by o wiele szybciej i krucej!
pozdro i zycze milego napierania
lg
chcialem jechac gora, ale wytlumaczenie tego zagrania nie nadaje sie na forum, wiec jak sie spotkamy to Ci powiem
widzialem wstpene wyniki (jechalismy poza klasyfikacja wiec nas nie ujeli) ale moj czas dal 19 miejsce na 29 osob w M21. nie jest to mistrzostwo swiata ale daje to do myslenia czy nie zaczac ubiegac sie o legitke PZBnO...
pzdr
mg
Tey Stary - 19 czas na 29 w kat M21 - to jest rewelka !!
Trzymam kciuki za dzisiejszy start - powodzenia
pozdr
BB
Tey Stary - 19 czas na 29 w kat M21 - to jest rewelka !!
Bartas!! jest jesczze lepiej ale jestem happy. dzis widzielismy z Zaworem pelne wyniki z dnia wczorajszego. mam 19 m-ce ale... na 41 jest pierwsza polowka.
dzisiaj mam nadzieje wskoczyc ze 2-3 oczka. mowie tak bo wczoraj dostalem 40 minut przewagi od najlepszego na 20 km, a dzis 37 na 30 km. jest wiec prores. niestety nie znamy pelnych wynikow. jak wyjezdzalismy z bazy mialem 13 na plus-minus 30.
jak sie ograne troche i wykapie to wrzuce mapke z dzisiaj. byla tak zakrecona, ze to sie nie dzieje... prawda Zawor...
pzdr
mg
No respect Panowie, naprawdę jestem pod wrażeniem!
Fajnie się czyta Twoją relację, czekam też na parę słów od Zawora...A właśnie - mógłbyś Prezesie podać info o m-cu Zawora?
Może rzeczywiście zaczniecie jeździć już na Mistrzostwach jako oficjalni zawodnicy?
Pozdrówka!
Hoffi
ejże chopoki - napiszcie cosik wiecej ..., no i gdzie obiecana mapka ...
pozdr
BB
no mapka gotowa i czeka na publikacje, ale po formacie mi sie gdzies hasla i adresy do flaperowego profilu pogubily i nie mam jak zamiescic podesle Ci moze na mail, wrzucilbys?
a teraz slow klika o imprezie. nie wiem ile lacznie ludu startowalo ale bylo tego masa. na starcie bylo wiele znajomych twarzy z rajdowego switaka, z reszta jak pojawia sie wyniki i je tu przekleje to sami zobaczycie. w pierwszym dniu Zawor mial 99 minute startu a ja 120, czekalismy wiec w nieskonczonosc ale sie oplacilo bo doprowadzilismy rowery do porzadku - gdy startowali pierwsi zawdonicy dysponowalem dwoma przebitymi detkami byla wiec nerwowka.
nastepnego dnia przyjechalismy na start na luzaku przed 10.00 (godz. startu) a tu nas Klara powiadami takim oto tekstem: a dzis jest odwrocona kolejnosc startu. no to my biegiem do tablicy wynikow, patrze - mam 21 minut do startu szybka akcja przebierania, zarcie, picie i wio do lasu na linie startu.
zwyczaje troche inne niz u nas - w godzinie startu nie ruszasz tylko wchodzisz do boksu startowego - startowalem 3 minuty po godzinie startu, troche to dziwne i budzilo niepokoj, ale wszyscy tak mieli wiec jest ok! na starcie (w oba dni) przezywalem szok nie mogac sie doszukac trojkata oznaczajacego start znakow nabombane na mapie tyle, ze to szok. w koncu sie ogarnalem i ruszylem. przerzucali trase z jednej strony mapy na druga (zobaczycie z reszta sami jesli Bartas to wrzuci), ale gdzies na A4 trzeba bylo zmiescic 30 km trasy. polecam zwrocic uwage na przejazdy START - PK1 oraz PK12 - PK13.
na PK 8 minal mnie Remik Nowak, postanowilem wiec zobaczyc go w akcji i troche za nim pojechac. niestety... odbil punkt na lesnej drodze, na nawrocie, niezsiadajac z roweru i ruszajac dalej nie patrzac na mape samo podbicie wiec jego trwalo znacznie krocej bo ja zsaidlem z roweru, obrocilem go spowrotem do kierunku jazdy, i staralem sie wybrac dobry wariant patrzac na mape. nic to, jade wiec dalej sam.
na PK13 podjechal do mnie Piotr Dymus z napieraj.pl, lampion zobaczylem wczesniej ale on go zbil pierwszy. mowie ekstra - bezposrednia rywalizacja da mi lekkiego kopa. dajemy na PK14, on caly czas jakies 100 - 200 metrow z przodu. przed punktem przegapia jednak zjazd i PK zgraniam pierwszy. gdy ja patrze w mape on sie szybko zabiera i rusza na PK15. ruszam ostro gdy co widze? siodelko mi zjechalo zsaidak i nerwowe naprawianie. gdy skonczylem Piotra juz dawno nie bylo.
cisne wiec samotnie, dojezdzam mega kiepskim wariantem (jeden z wieskzych bledow) do PK 15 i widze gdy on juz z niego zjezdza. cisne wiec ostro, na PK 16 mam jeden z lespzych wariantow co skutkuje tym, ze mimo braku kontaktu na przejezdzie PK 16 zwijam 5 sekund pozniej. ruszamy ostro dalej, on ostrzej po PK17 zwijam sam, mowie trudno - urwal sie (ale ja tez sie probowalem urwac zeby nie bylo). jade wiec swoim wariantem, w sumie nie za szybko, zgarnie PK18 i co widze? gdy ja opuszczam PK Piotr dopiero na niego jedzie. no to ruszam z kopyta, na prostym dukcie mnie wycina i smiga w las, ja jade dalej duktem oc sie oplaca - przed PK19 jestem szybciej, tu jednak blad, chamowanie, zawracam bo przejechalem o kilka metrow zjazd i Piotrek wjezdza pierwszy w pole, zgarnie PK19 ja zaraz za nim. wyjazd pod gore - tu lyda i SPDy daly znac o sobuie - odjezdza mi ostrao, trace kontak i na mecie jestem jakies 1,5 minuty pozniej.
bezposrednia rywalizacja daje niezlego powera - wiem to zwlaszcza po GP Dziewicza - duzo ciecia z Bartasem. swoja droga Bartek dzieki za pozyczenie mapnika - bardzo sie przydal.
podsumowujac - swietna impreza, warto na nich jezdzic, bardzo duzo sie teraz nauczylem, widac ile popelnialem bledow na podstawie przebiegow. rywalizacja z najlpeszymi dodawala jeszcze smaczku imprezie. jedbym slowem bylo grejt
no i ktos jeszcze z HKS startowal w tych MP i sie nie przyznaje w kategorii OPEN - nawet sie na trasie spotkalismy.
no to milego ogladania mapek.
pozdrowka
mg
PS. co do czasow - pytales Hoffi to to wygladalo mniej wiecej tak:
dzien 1
18 900 m
Marcin: 95 min
Zawor: 129 m (chyba, ze cos pomylilem?)
dzien 2
29 000 m
Marcin: 120 min
Zawor: 133 min
Mapki Marcina
no i ktos jeszcze z HKS startowal w tych MP i sie nie przyznaje
Czyżby któryś z braci Grabowskich ??
Duże gratulacje i czekamy na wyniki
pozdr
BB
sorry za jakosc ale padl skaner i robilem foto z aparatu.
Czyżby któryś z braci Grabowskich ??
bingo! Marcin z mama na kategorii OPEN rodzinnej.
Zawor a od Ciebie pare slow? bo normalnie ja gadam i gadam a Ty nic
mg
Gratulacje i tak stary dales ostro z lydy
Poczatkowo wlaczylem sobie pusta mape i "przejechalem" swoj wariant i musze powiedziec ze bardzo podobnie wyszedl do twojego. no ale fakt na ta 15 to niezle poszybowales:)
z niecierpliwoscia czekam na wyniki i kilka slow od Zawora.
Jeszcze raz gratulacje i wiedz ze niezly MBTOwy weekend za wami
lg
Marcin z mama na kategorii OPEN rodzinnej.
O, widzę że rośnie mi konkurencja.
P.S. Jakby ktoś nie wiedział o co chodzi, to mam na myśli GP Żabno.
:/ nie ma pierwszej 15stki na dystansie klasycznym ale nie zalamuje rak (choc troszke sie zawiodlem). oto wyniki (niestety wyniki dnia pierwszego sa nadal niezaktualizowane )
1.Nowak Remik WKS Grunwald Poznań GRP 86.37 + 0.00
2.Banach Robert WKS Grunwald Poznań GRP 87.31 + 0.54
3.Zabel Robert WKS Grunwald Poznań GRP 88.25 + 1.48
4.Parfianowicz Ludomir UNTS Warszawa UNT 92.22 + 5.45
5.Bober Bartłomiej Harpagan HAR 93.17 + 6.40
6.Wrzesiński Jacek KU AZS WAT Warszawa WAT 95.29 + 8.52
7.Bartkowiak Tomasz WKS Grunwald Poznań GRP 98.15 + 11.38
8.Woźniak Sławomir WKS Grunwald Poznań GRP 99.43 + 13.06
9.Sanak Adam UKS Kometa Gliwice UKG 102.20 + 15.43
10.Krasuski Marcin Warsaw Heroes WAH 102.49 + 16.12
11.Dymus Piotr KU AZS WAT Warszawa WAT 108.04 + 21.27
12.Zalewski Grzegorz UKS Trops UKT 112.30 + 25.53
13.Radomiński Tomasz Żandarmeria Wojskowa ZAN 112.49 + 26.12
14.Kalsztein Karol Harpagan HAR 116.11 + 29.34
15.Grabiec Grzegorz Intersport AZS Polit AZS 117.13 + 30.36
16.Zimerman Adrian UKS Azymek Zdzieszow AZZ 120.11 + 33.34
17.Gorzelańczyk Marcin HKS Hades HKS 120.47 + 34.10
18.Piurkowski Mariusz Żandarmeria Wojskowa ZAN 124.00 + 37.23
19.Kijewski Jacek KU AZS WAT Warszawa WAT 125.13 + 38.36
20.Miłosz Mariusz CSŁiI Zagrze CSL 129.35 + 42.58
21.Bartkowiak Jacek Siły Powietrzne SIL 130.04 + 43.27
22.Nikodemiak Jarosław 31 Ośrodek Dow. i Na 31O 132.28 + 45.51
23.Stanisławski Marek Niezrzeszony NIE 133.11 + 46.34
24.Choromański Marek WSOW Ląd Wrocław WSO 139.36 + 52.59
25.Piller Sebastian WSOW Ląd Wrocław WSO 153.42 + 67.05
26.Chmielewski Jan WKS Grunwald Poznań GRP 153.50 + 67.13
27.Rejf Tomasz 1248 Bartoszyce 124 158.14 + 71.37
28.Dzich Andrzej 1248 Bartoszyce 124 170.08 + 83.31
29.Chołody Paweł CSW Ląd CSW 171.48 + 85.11
30.Mojsiewicz Sławomir Wojewódzka Komenda T WKT 173.40 + 87.03
31.Piwowarski Marcin 16 Dywizja Zmechaniz 16D 194.07 + 107.30
PK PK Francuz Indywidualnie IND PK 138.45 + 52.08
PK PK Stachu Indywidualnie IND PK 113.12 + 26.35
.Starzyński Marek Niezrzeszony NIE NKL
.Chomiuk Paweł Żandarmeria Wojskowa ZAN NKL
.Błachut Igor MUKS Gliwice MUK NKL
.Marcinkowski Adam Niezrzeszony NIE NKL
Wyniki pochodza z tego adresu: WYNIKI dzień drugi
pzdr
mg
Hmm dla mnie te zawody były bardzo przygodowe, bardzo.
Pierwszego dnia zacząłem mocnym akcentem i w drodze na 1 punkt wyjechałem sobie poza mapę. Okazało się, że miałem zbyt szeroką tolerancję na przecinki i liczyłem też co większe przerwy w lesie..... To samo na 2. Znalazłem się na "drodze" której nie było na mapie, gdyż przestawała być drogą po paru metrach Koniec końców już na drugim PK wyciął mnie jeden z największych wycinaczy tej imprezy, niejaki Marcin G, którego los rzucił na start 20 min po mnie. Potem było już lepiej i koło PK 6 złapałem rytm i wczułem się w skalę i oznaczenia mapki (wiecie, dziwnie się nagle jedzie po mapie, gdzie nie ma dołków, kopców, czy nawet przebieżności lasu ). Na mecie podszedł do mnie Paweł Zieliński i zapytał "i jak poszło?" odpowiedziałem mu, że jak na pierwszy raz, to i tak tragicznie Tablica wyników mocno mnie potem zaskoczyła, nie tylko nie byłem ostatni, ale nawet nie w ostatniej dziesiątce
Postanowiłem 2 dnia pokazać się z lepszej strony. Lecz mój sprzęt postanowił inaczej. Już przed startem 1 dnia zauważyłem, że klocki przedniej tarczówki już nie istnieją i skrawam tylko metal. W domu zabrałem się za wymienianie. Wszystko poszło sprawnie z jednym wyjątkiem- założyłem odwrotnie uszczelkę zbiorniczka wyrównawczego i w drodze na zawody z leżącego roweru wyciekł mi cały olej hamulcowy..... Pozostał tylny V-break z klockami w stanie przedagonalnym. Nie zważając na te przeciwności, wystartowałem ostro, ale znów w swoim stylu, podciągnąłem pod przecinkę jakąś szparę w lesie i wpakowałem się w zamiast w elegancką ścieżkę w jakieś resztki powyrębowe, z których jedna, żeby nie było nudno, tak fachowo puknęła mi w tylny wózek, że łancuch nagle zaczął skakać sobie do góry i na zad po całej kasecie. Na szczęscie uporałem się z nim zanim dotarłem na 1 PK. Kolejne punkty zchodziły gładko: 2, 3, 5 .... zaraz zaraz, jak cholera 5? Skopałem, zrobiłem identyczny manewr jak Marcin na Dziewiczej- zaliczyłem więc 4 i znowu 5 i pognałem dalej. Cisnąłem na przelotach ile fabryka dała, ale miałem świadomość, że tu góruje głowa, a nie łydka. Po drodze spotkałem wiele stworzeń: 3 dziki, 21 saren i rodzinę Grabowskich Kręciłem też pięęękne drifty przy pomocy tylnego hamulca- gdyby tego dnia oceniano styl jazdy, to byłbym w czołówce W koncu dotarłem do mety 2 etapu, dużo bardziej zadowolony niż dnia pierwszego, ale z odczuciem, że do fajnego przejazdu paru rzeczy zabrakło.
Trochę czasu spędziliśmy potem z Marcinem na porównywaniu wariantów i międzyczasów. Każdy z nas wyciągnął dla siebie wiele cennych wniosków, obaj zidentyfikowaliśmy swoje słabe strony, obaj też mocno się wciągneliśmy w ten sport
Gratuluję Marcinie świetnego debiutu! (zwróciliście uwagę, że Prezes miał 2 dnia tylko o 4 minuty gorszy czas niż sam Karol Kalestein?!) i dzięki za wszystko co podchwyciłem od Ciebie w ten weekend!
Kilka znalezionych zdjec z nasza reprezentacja
http://mtbo.poznan.pl/2007/mur03/113.htm
http://mtbo.poznan.pl/2007/mur03/117.htm
http://mtbo.poznan.pl/2007/mur03/131.htm
lg