Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
mnie jeszzcze zima nigdy nie zaskoczyla, nawet na letnich oponach Przedewszystkim powinni w TV puszczac jak dobranocke codziennie jak nalezy wyjezdzac/jezdzic/ruszac po sliskiej nawierzchni. Im mniej gazu tym wieksza przyczepnosc !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!wydzielilem temat bo troche nie pasowal do tamtego ale Arszenik poruszyl dobry problem zwiazany z jazda w zimie wiec jakie wasze rady. Bedzie to moja pierwsza zima i nie chcialbym rozbic civica ani zadnego innego samochodu
Ja sie uczylem jezdzic w zime moja omega ktora ma naped na tyl a do tego letnie opony, wiadomo ze to glupota itp ale wiele mnie to nauczylo jak poruszac sie w tym ciezkim okresie, a czasami to byla nawet fajna zabawa
Glownie tak jak napisal Arszenik im mniej gazu tym lepiej, polsprzeglo i do przodu
Co innego gdy wpada sie w poslizg, tu juz trzeba miec umiejetnosci, najlepiej smignac gdzies na parking i pocwiczyc.
Niestety bywa ze władze miasta nie nad±żaj± z posypaniem i odsniezaniem.
Bardzo wazne aby hamowac wczesniej niz robi się to latem. Przyczyna prosta, pod sniegiem, ktory bedzie sie osadzał na ulicy bedzie twarda cienka warstwa czegos pomiedzy lodem, a ubitym sniegiem. Coz... czy zimówka czy nie i tak jedzie sie po tym jak po oleju.
Dlatego trzeba hamowac wczesniej, bo wystarczy ze bedzie tego "sliskiego" za duzo i za chiny sie nie wyrobimy, wjedziemy komus w dupe.
Po¶lizg - trudniejsza sprawa, mnie by tak kiedy¶ brat zabił
Jesli łapiemy poslizg i dupa nam ucieka, nalezy wyci±gnać samochód, czyli dodać gazu w kierunku w ktorym chcemy uciec. Nie wolno skręcić za mocno, bo nas odwinie za ostro i mamy po¶lizg drugim bokiem
Dokladnie jest to to samo, co widzimy przy driftowaniu, lub wykonywaniu zakretu bokiem.
Ję¶li w po¶lizgu zahamujesz normalnie - tracisz kontrolę nad kierunkiem i nie wiadomo gdzie Cię poniesie.
Bez ćwiczeń prawidlowe wyjscie z poslizgu - strasznie trudne.
Zima cudowna pora roku je¶li jest ¶niegu po kolana można wtedy potrenować po¶lizgi