Najnowszy harmonogram NASA

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
Ogólnie:
- 2010: nowy kosmolot zast±pi wahadłowce
- 2020: człowiek wróci na Księżyc
- 2030: lecimy na Marsa!

Szczegóły:
http://serwisy.gazeta.pl/...36,2731820.html



- 2030: lecimy na Marsa!
Oh My God... bede mial 45 lat, ale znajac NASA to i tak polecimy 10 lat pozniej....
btw. ostatnio czytalem ksiazke "zwodniczy punkt" dana browna (tego od "kodu leonarda...") i byla tam ciekawa rozmowa o NASA i ewentualnym jej wykupieniu przez sektor prywatny

ale znajac NASA to i tak polecimy 10 lat pozniej....
byla tam ciekawa rozmowa o NASA i ewentualnym jej wykupieniu przez sektor prywatny

To by było jakie¶ wyj¶cie. Lot i kolonizacja jako przedsięwzięcie komercyjne realizowane przez kapitał prywatny. Zrobiliby to 2 razy szybciej i 2 razy taniej. Tylko jak ich namówić?
Ha! a wlasnie, ze nie... pozwol, ze przytocze fragment ksiazki:
"Slyszalam argumenty przemawiajace przeciwko prywatyzacji kosmosu" (NASA) [...]
"Najpowazniejszym jest obnizenie poziomu naukowego. W powszechnym mniemaniu obecne dazenie do poszerzania wiedzy o kosmosie zostanie szybko zarzucone na rzecz bardziej dochodowych przedsiewziec. [...] Astronautyka jako nauka umarlaby w mgnieniu oka. Zamiast wydawac pieniadze na prawdziwe badania wszechswiata, prywatne firmy kosmiczne eksploatowalyby asteroidy, budowaly w kosmosie hotele, oferowalyby uslugi wystrzeliwania satelitow. w imie czego prywaciarze mieliby zadawac sobie trud badania przestrzeni kosmicznej, skoro to kosztuje miliardy i nie przynosi zyskow?"

I koncowa wymiana zdan... najlepsza...
"- to prawda, ale z pewnoscia mozna by powolac jakas krajowa fundacje badan kosmicznych, zeby finansowac misje naukowe.
- juz ja mamy. nazywa sie NASA."

wniosek? jestesmy zdani na agencje kosmiczne.... albo maniakalnych miliarderow....
w kazdym razie wyprawa jest dosc odlegla przyszloscia...


zastanawiam się, czy autor tej ksi±żki kiedykolwiek widział z bliska jaka¶ większ± firmę.

z tego co wiem z dobrych Ľródeł, sektor prywatny inwestuje ogromne pieni±dze w badania naukowe, wła¶nie dlatego że to się opłaca.
inwestycja w badanie kosmosu może przynie¶ć odkrycia które będ± znosić złote jajka, poza tym chodzi również o prestiż, public relations, reklame ("nasza firma inwestuje w badania, dajać pracę i przyszło¶ć tysi±com młodych ludzi z ziemii i marsa", i tak dalej.)

sami przypomnijcie sobie, jak bylo w czasach zimnej wojny, gdy wyscig propagandowy miedzy ZSRR i USA wysłał ludzi w kosmos.
a teraz badania kosmiczne leza odlogiem, bo nie ma z kim sie scigac (chyba ze Chiny cos wymysla).

gdyby eksploracja kosmosu byla w zakresie mozliwosci prywatnych korporacji, ktore przescigalyby sie w inwestowaniu w budowanie kosmicznych hoteli ("wybierz się na wczasy swojego życia... do Europy;) zadzwon teraz by zarezerwowac pokoj z widokiem na Jowisza") to bysmy juz smigali - bo wolny rynek i konkurencja wplywa na poprawe jakosci.

ile kosztuje dzisiaj typowy satelita, bo malo ktore firmy sie tym zajmuja?
Miejmy nadzieję, że ten harmonogram się nie zmieni. Nie chciałbym być za stary na ten lot. A bardzo bym im się przydał, bo lubię każd± dziedzinę. A ludzie wszechstronni s± mile widziani. jeżeli wrócimy na Księżyc, to możemy być pewni, że podróż na Marsa na pewno się odbędzie. Milinionerzy nie s± aż takim zagrożeniem, s± przydatni, zwłaszcza, kiedy omami się ich jak±¶ ide±. Bazy turystyczne też nie s± takim złym pomysłem to s± ogromne dochody! Zawsze można je dobrze wykorzystać.
Sektor prywatny inwestuje w badania, ale takie, które w niedługim czasie przynios± zyski. Rz±dy państw natomiast powinny wspierać badania podstawowe. Ich wyniki mogłyby być następnie wykorzystane przez przedsiębiorstwa komercyjne. W kosmosie jest więc miejsce dla obu sektorów: państwowego i prywatnego.
Gdyby jeszcze poł±czyły siły, to byłaby to potęga nie do przebicia. Państwo musiały zachęcić korzy¶ciami firmy, które chciałyby zainwestować w takie co¶. Duże ryzyko, ale zyski setki razy przekraczaj±ce wklad pocz±tkowy. Państwa będ± wtedy obrzydliwie bogate. Nie mówi±c już o korporacjach, które przyczyniaj± się do globalizacji.
Składam wla¶nie artykulik o pomocy NASA dla dwóch firm które po 2010 mog± przej±c dostawy ludzi i sprzętu na ISS.
Będę miał przynajmniej co czytać. Prywatyzacja tego sektora może być w przyszło¶ci jedynym wyj¶ciem. Rosn±ce koszty i niezadowolenie ludzi może poważnie ograniczyć możliwo¶ci finansowania z pieniędzy podatników. Nie mówi±c już gdyby wydarzyła się jaka¶ większa katastrofa. Nie wiem, czy NASA lub ESA (chociaż ta prędzej) przetrwałyby. Wtedy chińczycy wysuneliby się na przód. Amerykańskie sny o potedze gwiezdnej mogłyby się załamać.
Problemem NASA nie jest tak naprawdę brak kasy ale brak zdecydowania i zbytnia ostrorzno¶ć.
Też. I dlatego powinni¶my to wykorzystać. Czego oni nie zrobi± zrobimy my.
Niestety nie dysponujemy ich funduszami
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potÄ™ga ÂŤ ObserwujÄ™, myĹ›lÄ™, piszÄ™ – serwis Goldenrose