Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
To co napiszę to przestroga dla innych którzy nie lubi± nic wyrzucać a wła¶ciwie wylewać...Z Warszawy przywiozłem kilka żołędzi z ogórka cioci na wpół rozwinięte z wyj±tkiem jednego który miał już kilkucentymetrow± łodygę. Zasadziłem je w domu w doniczce. Ten który już wypu¶cił zielony pęd zasadziłem po ¶rodku a resztę w około niego. Przez ten okres wypu¶cił 2 listki które po krótkim czasie opadły ze względu na chorobę (m±czniak- objawia się przez biało-szary nalot). W tym czasie wypełzn± z ziemi drugi kieł z nasiona. Już u podnóża można było naliczyć 4 listki . Nie przejmowałem się tym że z mojego pierwszego drzewka opadły listki bo wyrastały 2 kolejne.
Postanowiłem im pomóc a wła¶ciwie chciałem żeby szybciej i lepiej rosły. Co robiłem? Chwyciłem butelkę z nawozem i polałem ziemie. Ale to nie był zwykły nawóz. Był on przeterminowany 2 lata! Nie chciałem go wylewać bo uważałem że ro¶lin± nie zaszkodzi, a może pomorze. Otóż nie! To była bardzo zgubna decyzja - nieodwracalna. Nie zaszkodziło to moim drzewkom oraz papryce (w drugiej doniczce hodowałem paprykę), że wlałem dużo nawozu tylko to że była to już trucizna, która zalatywała jak zapach amoniaku. Zapewne przez 2 lata zd±żyła już przereagować w inna substancje.
Dosyć dziwny był proces więdnięcia ro¶lin w obydwu przypadkach (d±b i papryka). Opiszę tylko dęba bo na nim się bardziej skupiłem jako, że bardziej żałowałem bezpowrotnej utraty tych drzewek.
Dęby podlałem roztworem (trudno go nazwać nawozem) 13 paĽdziernika. 14 paĽdziernika rano zauważyłem że li¶cie już zwiędły, "oklapły" a tkanka przewodz±ca miał już intensywny ciemny kolor, może mocno fioletowo-niebieska? Już wiedziałem że żaden zabieg nie pomoże np.: przesadzenie do ¶wieżej ziemi czy płukanie korzeni i żołędzie. 15-16 paĽdziernika li¶cie zwiędły ale zaczęły dziwnie usychać od końca do nasady w bardzo szybkim tempie. Łodyga nie zwiędła - była jędrna. Dzisiaj jest 17 paĽdziernik i całe drzewa (łodyga i li¶cie) uschły. Nie spadły im li¶cie. Po prostu zamarły. Nie mam możliwo¶ci zrobienia fotki ale proszę mi wierzyć że tak jest. Łodyga jest jeszcze "żywa" ale wiem jaki będzie jutrzejszy scenariusz. Jutro też uschnie. Co się dzieje z korzeniami? Tego nie wiem, ale my¶lę że na razie nie doszło jeszcze do destrukcji fizycznej ale do chemicznej już tak.
To co napisałem to przestroga dla innych którzy nie lubi± marnotractwa. Czasami warto sobie odpu¶cić bo można stracić co¶ cennego.
mam wrażenie, że przesadziłe¶ ze stężeniem, dlatego ro¶liny uschły, ja też używam nawozów przeterminowanym o 2-3 lata i jest jak najbardziej ok
A "¶wieży" nawóz zalatuje amoniakiem? Teraz jak przesypywałem ziemię z doniczki to było mocno czuć jeszcze mocniej niż z butelki