Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Ponoć związkowcy głosują czy ropocząć strajk. Żądają większych wynagordzeń.myślę że MPK dobrze stoi finansowo, nie słyszałem żeby były wcześniej jakieś problemy z pieniędzmi więc podwyżka jest bardzo realna ale mówię o kwotach 100 - 300 max. Zobaczmy jak kierownictwo na to zareaguje
im dadza pieniadze a nam podniosa ceny biletow, tlumaczac sie ze musieli dac podwyzki.
Porownajmy aglomeracje Krakow i Rzeszow.
W Rzeszowie autobusy na gaz ziemny, miasto niewielkie, bilet zwykly 2.10, godzinny 4.10
W Krakowie autobusy na rope, duza aglomeracja, bilet zwykly 2.50, godzinny 3.10
Wiec czegos tu nie kminie... Czemu u nas jest tak drogo?
My mamy droższego prezesa MPK
godzinny 4.10
to sa u nas godzinne bilety? a ile studencki kosztuje?
a ile studencki kosztuje?
1.05
chodzi mi o godzinny studencki
to akurat chyba bez różnicy.
godzinny studencki
1.80
wiecej na http://www.infores.pl/mpk...p?t=o&temat=b_m
podjeli decyzje o strajku
podjeli decyzje o strajku
ciekawe jakie będą tego konsekwencje... tak jak ktoś napisał, bardzo możliwe że ceby biletów ulegną zmianie...
ja tez zaczynam strajkowac i przerzucam sie na buty, ewentualnie taxi bo jest w sumie niewiele drozej
To ja też strajkuje i ide po rower
e. kijowo. no, ale przeżyję - ciepło się robi, więc pospaceruję.
to należy się spodziewać większego ruchu na chodnikach
dokladnie tak ;] dzis pada a ja z 4 biletami w portfelu na butach z rejtana na politechnike lazlem
e tam. ja oblazłam całe miasto ze znajomymi. bo kasy szkoda =D
Jaka będzie przyszłość miejskiego przewoźnika? Przez tydzień pracownicy MPK będą liczyć podróżnych w autobusach linii 33 pomiędzy granicą miasta i Mogielnicą. To początek badania rentowności linii podmiejskich. Tymczasem radni zapowiadają debatę o przyszłości znajdującej się w trudnej sytuacji finansowej komunalnej spółki.
Od wczoraj wszyscy pasażerowie linii 33 na odcinku od granic miasta do Mogielnicy są kontrolowani. Pracownicy MPK nie tylko liczą podróżnych, ale zapisują, ilu z nich i z jakich ulg korzysta.
- Chcemy przeprowadzić dogłębną analizę rentowności linii, zwłaszcza tych podmiejskich - wyjaśnia Wiesław Pomianek, prezes MPK. - Stąd sprawdzanie liczby pasażerów i wykorzystywanych przez nich ulg.
Na pierwszy ogień do trwającej przez tydzień kontroli poszła "33". Potem badanie obejmie inne linie. Cała operacja ma dostarczyć argumentów w renegocjacjach dopłat do przewozów z okolicznymi gminami. Kwoty dotychczas wynegocjowane z powodu znacznych podwyżek cen paliw nie wystarczą, by pokryć koszty przejazdu. Do czasu zakończenia negocjacji nie będzie też żadnych zapowiadanych wcześniej nowości w kursowaniu linii podmiejskich.
Miasto nie dopłaci
Tymczasem w MPK trwają mediacje z powodu sporu zbiorowego. Chodzi o 20-procentowy wzrost płac, którego domagają się związkowcy. Wczoraj mediator Jacek Pasternak spotkał się z prezydentem Tadeuszem Ferencem, by poznać jego stanowisko.
- Stanowisko prezydenta jest takie, że w tym roku nie przewiduje podwyżek płac, bo nie ma na nie pieniędzy w budżecie miasta - tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta. - Może dojść do tego, że MPK utraci płynność finansową i dyrekcja musi zastanowić się, jak zabezpieczyć się przed taką groźbą.
W tym roku budżet dopłaci do MPK ponad 8 mln zł. - Z tej kwoty już poszły 4 mln zł - dodaje Chłodnicki. Według wyliczeń związkowców, dopłata powinna wynieść 17 mln zł, a uwzględniając podwyżki aż 21 mln zł...
- Trzeba szukać oszczędności i przyglądać się kosztom - mówi rzecznik.
Problemami MPK zajmą się radni
- Jeszcze w kwietniu na komisji albo na sesji zorganizujemy debatę na temat sytuacji MPK - zapowiada Konrad Fijołek, przewodniczący Rady Miasta. - Decydując się w ubiegłym roku na wydzielenie firmy z Rzeszowskiej Gospodarki Komunalnej, zdawaliśmy sobie sprawę, że trzeba będzie się zastanowić nad jej przyszłością.
Zdaniem Fijołka, w chwili gdy spółka ma problemy finansowe, płacowe żądania związkowców są abstrakcyjne. - Na tle innych miast i średniej płacy nie są one najniższe - mówi przewodniczący.
Według szefa Rady Miasta, jest kilka wariantów przyszłości MPK.
- Pierwszy to pozostawienie spółki w obecnym kształcie, drugi to ograniczenie jej zasięgu działania do obszaru miasta, co oznaczałoby, że byłaby firmą dochodową, bo przewozy w mieście są rentowne - wylicza Fijołek. - Jest jeszcze trzeci wariant ewentualnej prywatyzacji, z tym, że nie ma on akceptacji prezydenta. Jednak w radzie jest sporo ludzi, którzy uważają, że to jedyna droga. Dla wielu firm przewozowych MPK jest łakomym kąskiem i wielu przewoźników interesuje się jego zakupem - przyznaje.
Wnioski z dyskusji radnych mają być wskazówką dla prezydenta, jakie rozwiązanie powinno wybrać miasto.
KRZYSZTOF KUCHTA
Średnie zarobki brutto łącznie z nagrodami za rok 2007 w kilku MPK:
Kraków - 2930 zł. W 2008 r. - 3207 zł.
Podwyżka 277 zł.
Lublin - 2400 zł.
W 2008 r. 2660 zł.
Podwyżka 260 zł.
Kielce - 2700 zł. W 2008 r. 2900 zł.
Podwyżka 200 zł.
Tarnów - 2200 zł. W 2008 r. 2408 zł.
Podwyżka 208 zł.
Rzeszów - 3240 zł.
Pracownicy chcą
podwyżki o 590 zł.
nawiazujac do wczesniejszej mojej wypowiedzi nt. relacji cen biletow w rzeszowie i krakowie, patrzac na zarobki i oczekiwania placowe, jak tu sie nie denerwowac?
oj nie spodziewałem się że RZ tyle zarabia... ciekawe jakie są uzasadnienia strajkujących??
trzeba wziac poprawke ze to jest srednia, czyli obstawiam ze kierowca wezmie z 2 tys brutto?
;|
brak mi słów. :>