ďťż

Tereny nad Wisłokiem

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
W każdym cywilizowanym mieście tereny nad rzeką są wizytówką miasta, miejscem w które warto pójść, miejscem które nas uraczy swoją niezwykłą atmosferą. A w Rzeszowie? No właśnie, nic nas tam nie uraczy nic się tam nie dzieje, poza szwędającymi się pijakami. Co zorbić by tereny nad Wisłokiem stały się atrakcyjne dla nas mieszkańców jak i przyjezdnych turystów? Macie jakieś pomysły na ożywienie tych terenów?



No właśnie, nic nas tam nie uraczy nic się tam nie dzieje, poza szwędającymi się pijakami

aż tak źle nie jest... dużo zieleni, ścieżki rowerowe, ławki.. wszystko to jest! Wiadome że mogło by być zawsze lepiej ale większych powodów do narzekania nie ma...

poza szwędającymi się pijakami

wiecej patroli strazy miejskiej?

wiecej patroli strazy miejskiej?

no nie mow ze nie zdarzalo Ci sie raczyc winem na "wałach"



no nie mow ze nie zdarzalo Ci sie raczyc winem na "wałach"

- emotikona wystarczy
czemu, kultowe miejsce
Pijaczków i meneli nie da się wyeliminować. A zwiększenie patroli zbędnej Straży Miejskiej nic nie da. Tylko Nam młodziakom by przeszkadzało w kosztowaniu wina

Co do owych terenów ja nie narzekam - jakby nie patrzeć, to jest dobrą odskocznią od zatłoczonego miasta. Mnie się tam podobajet

Tylko Nam młodziakom by przeszkadzało w kosztowaniu wina
Dlatego zmiany na lepsze w Rzeszowie powinniscie zaczac od siebie, bo przez Wasze kosztowanie wina w tamtyh miejscach ludzie nie lubia spedzac tam czasu tak jak nalezy!!!

Dlatego zmiany na lepsze w Rzeszowie powinniscie zaczac od siebie, bo przez Wasze kosztowanie wina w tamtyh miejscach ludzie nie lubia spedzac tam czasu tak jak nalezy!!!

oj, moze wieczorem nie lubią, ale w dzień jest ich tam pełno. Nie ma u nas tak wielu tursytów, którzy "zajęli" by te tereny, całodobowo:D
Wiele osób wybrałoby się wieczorem na romantyczny spacer wzdłuż Wisłoka, jeśli błyby tam do tego warunki, ściezki są zieleń jest ale to wszystko jakieś zaniedbane bez projektu, bez zadnego pomysłu. Do tego pijąca młodzież, częste okrzyki i hałasy, żule o bardzo zniechęca ludzi i uważają takie miejsca za niebezpiezne wiezorową pora a bardo źle bo to mogłyby być główne miejsca schadzek, kulturalnych!

Ale czy ja ludziom przeszkadzam w spędzaniu tam czasu, tak jak należy (cokolwiek to znaczy)?
Mi by przeszkadzało, kiedy idę na spacer z narzecoznym a obok młodzież wino marki wino popija, a z Twojej wypowiedzi wynika:

Miasto powinno ogłosić konkurs na projekt zagospodarowania tych terenów

Miasto powinno ogłosić konkurs na projekt zagospodarowania tych terenów

jak dla mnie nie ma potrzeby jakichs wiekszych zmian, akurat zawsze tereny nad Wisłokiem kojarzyly mi sie z mocnymi stronami miasta a z pijakami tak serio to nie widze, zeby byl jakis wiekszy problem...klimat i tak jest spoko.

podobno jest pomysl aby po tej stronie za zapora (a dokladniej to w okolicach Lisiej Góry, na takiej wyspie) powstalo centrum edukacji ekologicznej...za to tam, gdzie jest scena, czesto odbywaja sie rozne koncerty czy pokazy.

Pisząc, że "mnie by coś tam przeszkadzało" miałem na myśli Straż Miejską, a nie to, że będziesz sobie łazić ze swoim facetem. A chodź sobie.... możesz iść nawet i do Częstochowy! Ja Ci w tym nie będę przeszkadzał
nie załapałes koles o co chodzi, jej w spacerze przeszkadzałbys ty chlający wino pod krzakiem!


A Ana77 wyrwała z kontekstu moją wypowiedź i przypisała ją temu, że to Ona ze swoim narzeczonym by mi przeszkadzał.
przeczytałam wszystko i na prawde nie zrozumiałeś i jeszcze brniesz w to. Ana napisała że jej b przeszkadzało gdyby szła na spacer z ukochanym a ty byś pij wino na ławce, a nie że ona przeszkadzałaby tobie.

Poza tym picie pod chmurka jest niezgodne z polskim prawem
szykuja sie kolejne posty do "poklocmy sie"


mozna by bylo za to lepiej te tereny oswietlic

no wlasnie! o tej porze jest tam ciemno jak..., ozdob choinkowych pewnie nei ma gdzie powiescic, ale takie latarnie jak na nowym brzegu by sie przydaly
To ze jest tam ciemno to jasna sprawa
A tak serio to sa tereny gdzie niektorzy ludzi czasem boja sie pojsc, miedzy innymi dlatego ze jest tam ciemno. Zamontowac nastrojowe latarnie i monitoring

[ Dodano: 2007-12-13, 20:23 ]

A ja tak nie uważam... i dalej trzymam się mojej wersji.
Cała kłótnia i po co wystarczy przeczytać moje słowa:

Z jednej strony dobrze, jakby założyli monitoring, bo nie było by niepotrzebnych burd, etc., ale z drugiej strony każdy chciałby mieć troszkę prywatności, żeby poprzytulać się ze swoją "połówką" na ławeczce... a nie myśleć, że jakiś Strażnik właśnie umila sobie czas oglądając jakiś zakochanych na ławeczce.... ble!
Monitoring zdecydowanie sie przyda, jest montowany we wszystkich wiekszych miastach i sie sprawdza. I nikomu nie przeszkadza ze moze jakis policjant patrzy jak sie calujesz z panienka, bo po to on jest zebys mogl sie tam spokojnie calowac a nie stresowac czy jakis łysol Cie nie zajdzie od tylu na laweczce.

Proponowalbym stworzenie tam jakis placow zabaw dla dzieci, oczywiscie w rozsadnej odleglosci od rzeki
Monitoring to dobry i zły pomysł.
Ja aż tak policji nie ufam, że ktoś by siedział tam 24/7 i pilnował, że ktoś się nie pierze, czy nie załątwia jakichś swoich interesów.
A i mnie by denerwowała świadomość, że może jednak ktoś tam kurna siedzi i ogląda... ;/ Ja nie mówię o jakiejś wręcz erotycznej sytuacji, ale np szczera rozmowa, czy coś takiego... Tak wiem, że zaraz usłyszę, że pewnie nie będzie mikrofonów, ale mimo wszystko ^^

A plac dla dzieci jest po stronie NM przed zaporą. Poza tym place zabaw w pobliżu rzek nie są zbyt dobrym pomysłem... Wg mnie.

np szczera rozmowa, czy coś takiego... Tak wiem, że zaraz usłyszę, że pewnie nie będzie mikrofonów, ale mimo wszystko nie przesadzajmy to niedzie FBI tylko zwykly monitoring, dla naszego bezpieczenstwa

A plac dla dzieci jest po stronie NM przed zaporą. Poza tym place zabaw w pobliżu rzek nie są zbyt dobrym pomysłem... Wg mnie.

na bulwarach po stronie Hetmańskiej tez jest, ale dosyc daleko od rzeki
No tak. Miejsce tego placu zabaw, o którym mówisz, amanra, ma dobre miejsce

Ja aż tak policji nie ufam, że ktoś by siedział tam 24/7 i pilnował, że ktoś się nie pierze, czy nie załątwia jakichś swoich interesów.

ale mimo wszystko kamery stanowił by role straszaka, i to duży plus
miasto ustawia dużo atrap kamer, i są one rotacyjnie podmieniane z prawdziwymi, przez co jest spokój a nie w każdej sytuacjoi jestesmy "podgladani". tak tez zapewne by bylo i nad Wislokiem
Po jakimś czasie ludzie bysię zorientowali które są 'tru' a które nie... Polak potrafi.
jakos miajaja 4lata i sie nie zorientowali
a tak swoją drogą to ciekawe czy miasto ma jakikolwiek pomysł na te tereny, czy kiedyś zgłosi się pan P., że wybuduje tam barak i mu pozwolą
wiecie co robią te spychacze na bulwarach zaraz koło sceny? wyglada, jakby równali teren, albo tak mi się zdaje...ojjj zebys nie wykrakał z tym barakiem
nie nie prosze panstwa ;] tereny jesli sa rownane to tylko po to zeby w razie zalania woda tam nie stala, maja tam powstac jakies place zabaw itd, to samo po wschodniej stronie i calosc ma sie ciagnac do mostu przy lwowskiej ;]
czyli cale lato bez bulwarow bo eda cos kopac :/
i dobrze przynajmniej będą dwa brzegi z prawdziwego zdarzenia. Jak skończyli brzeg zaraz za zapora to mase ludzi tam było,
no zobaczymy, jak to będzie wyglądać. na razie jest tam mnóstwo błota, jak popada. ale fakt faktem podoba mi się to, jak 'urządzili' brzeg od strony nowego miasta, przed zaporą. zwłaszcz wieczorem. uroczo.
ale mogliby to skończyć, bo trza potem przechodzić przez kładkę i nijak nie da się dojść dalej (chyba, że przez błoto).
mam nadzieję, że przed wakacjami będzie to jakoś wyglądało, bo uwielbiam spacery wisłokiem
Z tego co wiem, to bulwary od strony nowego miasta beda sie ciagnac do mostu zamkowego. Uprzedzam odrazu pytanie "a co z dzialkami", jest to wlasnosc miasta a ludzie sobie tam kopia bo nikt im nie zabrania ;]
mówisz poważnie z tą własnością miasta? w sumie żadnych zabudowań większych tam nie ma - ot jakieś drewniane chatki i to i tak tylko parę.
tak, te dzialki juz xx lat temu wykupilo miasto wlasnie w celu zrobienia parku. no i tak sie to przeciagalo ale wreszcie ruszylo ;]

edit---

co do zabudowan to z racji iz to jest teren zalewowy, ciezko byloby sie zdecydowac
sporo już tej ziemi nawieźli i na pierwszy rzut oka wygląda to niesmacznie ale poczekajmy to wszystko nabierze piękna
no niech trawka wyjdzie do slonca ;]
hm. miło będzie się tam przejść. choć bądź co bądź to tereny blisko Podwisłocza i Nowego Miasta - zbyt długo się pięknem nie nacieszymy. :>

Podwisłocza i Nowego Miasta - zbyt długo się pięknem nie nacieszymy. :>

jakieś aluzje Muerto??
bo u nas kazdy kawalek zieleni zalewaja betonem...

bo u nas kazdy kawalek zieleni zalewaja betonem...

i kostką brukową
heh. osobiście znam parę ludzi, którzy zakłócą spokój i piękno nowego parku.
te ludzie a co tam na plantach robia ze nawoża tyle ziemi tam za scena ??
ryko, jakies 2 strony wstecz
Jestem za stworzeniem nowoczesnego "nabrzeża" z alejkami, skwerami, ławeczkami, stylowymi latarniami. Styl od strony mostu zamkowego z racji Podpromia, Capital Towers i Olszynki Park nowoczesny, a w strone Piłsudskiego bardziej klasyczny,stylizowany na XIX wiek, pasujący klimatem do rynku...
tylko zeby tego nie zalewalo ;]

widzialem ze na bulwarach tam gdzie jest ten plac zabaw od strony ul. Lenartowicza zrobili jakas taka niby silownie laweczki itp ;P

tylko zeby tego nie zalewalo ;]
jak się odpowiednio zrobi to zalewać nie będzie. we wszystko trzeba włożyc troche pieniedzy
tylko skąd te pieniądze wziąć?

dziś się zorientowałam, że postawili plac zabaw na brzegu żwirowni. z informacji stałego bywalca dowiedziałam się, że zrobili to w poniedziałek... ^^
nie przesadzajmy z Typi samymi pijakami.. do duzo oosob przesiaduje np.. na plantach..;] rownież duzo osob wybiera tereny nad wisłokiem do bieganie.. np ścieżki beigowe NIKE są wlasnie nad wislokiem po cześci.. ;]
ale ja proponuje remont tzn.. pasowaloby ulożyć jakąs kostke na alejkach.. wiecje drzew.. itd ;] by milo bylo przyjśc i posiedzieć ;]
no tak ścieżka Nike jest tylko w opłakanym stanie, a kostka nie jest takim dobrym pomysłem, xle się biega po kostce.
w cywilizowanych miastach teren nad rzeką jest wizytówką miasta, a u nas te tereny psuje chować przed "turystami"

w cywilizowanych miastach teren nad rzeką jest wizytówką miasta, a u nas te tereny psuje chować przed "turystami"

ktore tereny pasuje chowac? przeciez o tej porze roku nie ma w Rzeszowie nic piekniejszego niz spacer nad Wisłokiem!
Nawet nie ma co chować, bo w większej części po prostu nic nie ma:


No i popatrzcie na to zdjecie i powiedzcie czy tak wyglada reprezentatywne miejsce w miescie ubiegajacym sie o status metropolii? To wyglada faktycznie jak Wisłok ale w Babicy nie w Rzeszowie
w 3 dni nie da sie nic zrobic. od zapory do kladki od strony NM zrobili bulwary i maja sie one ciagnac do mostu zamkowego + place zabaw itd. Bulwary od strony Hetmanskiej tez maja byc modernizowane ;]
tylko, że przez wiele wiele lat nie zrobiono nic w tym celu, a i obecnie robi sie stosunkowo niewiele.
Gejsza, wyobraz sobie, ze masz palac gdzie jest 250 komnat dla gosci a masz 30 osob sluzby i tyle samo pieniedzy. miasto nie ma na glowie tylko bulwarow
wieczorem wrzuce jakieś zdjęcia jak wyglądaja tereny nad rzeczką w Nowym Jorku, sielanki jak w Babicy to tam nie ma ;]
Dokładnie to ma być zrobione ale nie samymi bulwarami żyje Rzeszów Ale myślę że w następnym roku już się za to wezmą. Budynek już powstaje który ma zaopatrzyć bulwary, plac zabaw, a może i coś na wodę będzie
Przykład mojego ukochanego New Yorku

Przede wszystkim, bardzo szerokie ścieżki rowerowe, dla rolkowców i biegaczy. Świetnie oznaczone, dwa pasy, super sprawa. Generalnie jest droga, pas drzewek, dwupasmowa, dwukierunkowa ściezka rowerowa, pas drzewek i dopiero chodnik, oddzielony od tego wszystkiego tak zeby ludzie nie wlazili miedzy rowerzystow, rolkowco czy osoby biegajace. Na zdjeciu akurat fragment gdzie chodnik był remontowany i jeden pas był dla pieszych.



-----------------------

Kolejne zdjecie. Chodnik. Bliska stycznosc z rzeka(Hudson), równiutki bardzo szeroki, bardzo duzo zieleni, pieknie zadbane drzewa, krzewy, spore ilości kwiatów, wszystkozadbane i pielegnowane. Jak widac na zdjęciu równiez małe lampy w barierkach świecące w nocy na niebiesko. Przepraszam za "plame" na srodku wyciąłem siebie



--------------------------

Bardzo często nad rzeczką jest chodniczek, przy nim pas zieleni a za drzewkami mniejsze lub większe bardzo zadbane trawniki, z ogromna iloscia ławeczek. Najczęściej w czasie ciepłych dni trawniki zapełnione są leżącymi ludzmi którzy odpoczywają sobie w ciszy od miastowego zgiełku. A leżą sobie bezpośrednio na trawce bo żaden piesek na trawke wejść nie może i żaden nie wchodzi. W przeciwienstwie do tego co mamy w Polsce.



-------------------------

Dominuje zieleń, wszystko zadbane i przemyslane, co jakis czas fontanny w których bawia się dzieci. Przepraszam za jakość zdjęcia ale robione ze statku a troche bujało



-------------------------

Swietnie i widowiskowo zagospodarowany kazdy fragment. W tym stawiku-fontannie pływają ryby i kaczki, sa piekne kwiaty...



-------------------------

Motywy "orientalne" i przede wszystkim zieleń zieleń zieleń, nie puszczona samopas ale zadbana, z pomysłem, krzaki nie wchodzą na chodnik, kwiaty kwitną cały rok, jedne kończą kwitnienie sa przesadzane a w ich miejsce pojawiaja sie takie ktore rozpoczynaja sezon kwitnienia...



---------------------------

ławki i latarnie, stylowe piekne latarnie i ich spora ilosc... a nawet tam gdzie pojawia sie więcej betonu, jak tu z przyczyny lokalizacji pomnika pamieci ofiar wojny to sadzi się dużo róznych krzewów, kwiatow, drzewek...



Wszystko to swietnie zadbane, i swietnie rozplanowane. Dzieki duzej ilosci zieleni jest cudowna cisza, nie słychać huku miasta mimo że parenascie-paredziesiat metrów dalej są ruchliwe ulice...

Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze miasto czegos takiego nie zrobi wzdluz calego Wisloka, ale jesli pozwala budowac komus w tym rejonie to warto dopilnowac by tereny nad rzeka byly bardzo dopieszczone i dobrze rozplanowane...

Fot. Sławomir Wójcik
uohoho. zapewne każdy y chciał, by tak wyglądały nasze tereny. . .
a mnie sie bardzo nasze naturalne zielone bulwary podobaja nie da sie porownac Rzeszowa do Nowego Jorku...
no, to żeś stary pokazał jakto wyglądać powinno. Teraz na kartce A4, albo lepiej na wiekszej A5? najwiekszej jak się da, żeby radni na sesji mogli się dobrze przyglądnać, i wszystko zauważyli, żeby się potem nie tłumaczyli, że podpisali ustawe której nie widzieli

nie da sie porownac Rzeszowa do Nowego Jorku...
da się da się, takich wieżowców sobie nie postawimy(chociaż już niedługo CT) ale takie nabrzeże można mieć w każdym mieście tylko trzeba mieć projekt. A kasa? Kasa jako offset za inwestycje.

Kurcze, pierwsze zdjęcie jaka cudna ścieżka rowerowa, ta szerokość, dwa kierunki finezja I te drzewak wszystkie takie same, cudeńko tam przy fontannie też wszystkie takie same oni to jednak potrafią wszystko konkretnie rozplanować

jestem zachwycona :!:
nie no, nie mowie ze mi sie to nabrzeze nie podoba - wyglada fajnie i przede wszystkim wpasowuje sie w klimat tak duzego i nowoczesnego miasta. ale nie zmienia to faktu, ze osobiscie wole blizszy kontakt z natura i dlatego ciesze sie, ze u nas nie ma takiego betonowego nabrzeza, tylko mozna sobie spokojnie usiasc w trawie nad rzeka i lowic ryby (jak ktos lubi) albo podziwiac barwy jesieni. mysle, ze kompromis moze byc taki - wiezowce i inne budynki niech sobie buduja w tej czesci od Piłsudskiego do Mostu Zamkowego, a dalej niech zostanie mniej wiecej tak jak jest, bo jest dobrze.
po części się z Toba nie zgodzę, się z Tobą amanra. Ja bym wolał betonowe nabrzeże. Szczególnie dla dużej rzeki (choć wisłok jest dosyć mały) A rybki by sobie ludzie mogli łowić za zaporą od strony NM. I to by było super. Zresztą, moim zdaniem, to powinien być solidny i uczciwy przetarg, który miałby wyłonić kilku architetków dla miasta, i Ci architekci, mieliby opracować plan kilku/kilkunasto letni, który mieli by nadzorować. Sądzę, że to najlepsza droga do najlepszej zabudowy miasta. Bo tylko wtedy oni mogą zarządzić już teraz co stanie za ileś tam lat na wisłokiem gdy przyjdzie inwestor i będzie chciał zainwestować.
Glósóli,

Mi się bardzo podoba to co jest na zdjęciach Fixena, aż by się chciało pojeździć tam na rolkach
Powiedzmy sobie szczerze, wiele osob bedzie przeciwnych takeij zabudowie terenów nad Wisłokiem. A wiecie dlaczego?

Wystarczy przejśc się wzdłuz Wisłoka późnym wieczorem to zobaczycie, za zapora piją w krzakach, przed zaporą pija w krzakach, pod podpromiem pija w krzakach, pod zamkwoym piją, na skateparku piją itd itd itd...

A przecież jak zrobią takie wypasione ścieżki, ławeczki i przede wszystkim nastawiaja latarnii, do tego posadzą piękne roślinki zamiast krzaków to nie będzie juz gdzie pić tym bardziej, że wtedy policja i straż miejska będą częściej sprawdzać te tereny żeby nie byłydewastowane.

Taka prawda, i nie ma co liczyć na aprobate wszystkich w Rzeszowie, sporo osób niestety lubi wypić piwko w krzakach. Gówniarzeria która się ma za takich dorosłych a po krzakach się chowa.
MatuRZYsTKA,
nie do końca tak. nie do końca niemożliwe. pragnę zauważyć, iż większość pijących w krzakach jest niepełnoletnia, więc nie ma za bardzo nic do gadania w tym temacie.
Hehehe dobre, ale akurat oni nie mają nic do gadania
Miasto chce, aby prywatni przedsiębiorcy pogłębili rzeszowski zalew. - Pierwsze rozmowy w tej sprawie już zostały przeprowadzone. Być może całą operację uda się wykonać już w przyszłym roku - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta miasta.

Rzeszowska rada miasta kilkanaście dni temu zapoczątkowała prace nad planem zagospodarowania przestrzennego, który objąć ma m. in. teren rzeszowskiego zalewu. - Chodzi m. in. o wyznaczenie nad zalewem terenów pod sport i rekreację, określenie jaki rodzaj zabudowy będzie tam dopuszczalny - tłumaczyli wtedy urzędnicy. - Mamy świadomość, że sam plan nie spowoduje, że zalew stanie się atrakcją i od razu pojawią się tam np. miłośnicy żeglowania. Potrzebne są konkretne działania, m. in. oczyszczenie i odmulenie zbiornika - mówi rzecznik Chłodnicki.

Zalew jest własnością Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie. - Wiemy, że tę instytucję bardzo ciężko byłoby nakłonić do przeprowadzenia pogłębiania zalewu, dlatego też szukamy na własną rękę firm, które mogłyby się czymś takim zająć - dodaje rzecznik. Pierwsze rozmowy w tej sprawie już się odbyły. Z prezydentem Rzeszowa spotkali się przedstawiciele dwóch podrzeszowskich firm zajmujących się wydobywaniem kruszywa. - Pogłębieniem zalewu firmy mogłyby zająć się bezpłatnie. W zamian za to zabrałyby muł, który posłużyłby im do zasypania wyrobisk po wydobyciu kruszywa - mówi Maciej Chłodnicki.
Więcej w Gazecie Wyborczej Rzeszów
Pomysl dobry, kajaki, rowerki, boiska do plazwki, ogrodki z napojami i grillem, skatepark, place zabaw...

Pogłębieniem zalewu firmy mogłyby zająć się bezpłatnie.
u. to przyjemnie.
byłoby świetnie, gdyby faktycznie tak pięknie by to wyszło - a mam szczerą nadzieję, że wyjdzie.
jeśli bezpłatnie to nie widzę żądnego problemu..wszyscy będą zadowoleni i na pewno nie pójdzie to na marne..
I zrobimy wyścigi na rowerkach wodnych z okazji x-letniego istnienia forum
raczej xx lecia

I zrobimy wyścigi na rowerkach wodnych z okazji x-letniego istnienia forum

Super by byłogdyby w końcu zadbali o te tereny, szkoda że się marnuja
Fajnie by było doczekać pieknych terenów nad wisłokiem. Mam nadzieje, że misto skupi swoje siły na tamtym terenie.
Rzeszowski zalew będzie odmulany - taka decyzja zapadła we wtorek w ratuszu podczas spotkania z właścicielami zbiornika - krakowskim RZGW - i firmami, które tej operacji chcą się podjąć. Pierwszy etap tej inwestycji może ruszyć już wiosną.
pamietam jak kiedys odmulali i regulowali brzeg fajnie bylo, na labe sie szlo i po tych rurach co mul na brzeg wyrzucaly lazilismy
Ciekawe jak długo potrwa rewitalizacja tych terenów. Pewnie pare latek minie zanim powstanie tam coś sensownego
do oczyszczania zalewu może w ogóle nie dojść. - Na terenie, na którym mają pracować refulery, urządzenia wydobywające muł z dna rzeki, znajduje się chroniona roślina - kotewka orzech wodny

no to poodmulane kotewka orzech wodny


a wczesniej jak odmulali to nie rosla? najwyzej trzeba bedzie zaorac wislok i posiac trawe
ładna ta roslinka
Jak budowano Tesco to znajodwały się tam stawy, a w nich chronione gatunki zwierzątek. Liga Ochrony Przyrody kilka dni tam pracowała by poprzenosić w bezpieczne miejsce i Tesco powstało.

Jak budowano Tesco to znajodwały się tam stawy, a w nich chronione gatunki zwierzątek. Liga Ochrony Przyrody kilka dni tam pracowała by poprzenosić w bezpieczne miejsce i Tesco powstało.
I policja ich lapala, juz nie pamietam za co to bylo... Czy za wchodzenie na teren (juz) prywatny, czy walsnie za zbieranie tych żyjątek...

Paradoks.

I policja ich lapala, juz nie pamietam za co to bylo... Czy za wchodzenie na teren (juz) prywatny, czy walsnie za zbieranie tych żyjątek...

Paradoks.

Bujda. Pracowałem wtedy z Ligi Ochrony Przyrody na tym terenie w poławianiu zyjatek przez cały ten okres i żadna taka sytuacja nie miała miejsca. Prace trwały kilka dni. bodajże od godziny 6 rano do godzin popołudniowych "opróżnialismy" stawy z róznych żyjątek. Nikt nam w pracy nie przeszkadzał.
Ooo dziwne, bo opowiadala mi to moja prof. od geografii ....
No cóż, nie było mnie to nie wiem
nauczyciele ucza klamac ;p jaka to prof. uczy w szkole innej niz wyzsza?

ze zbieraniem roslin i zwierzatek bedzie chyba trudniej na zalewie... ale zapewne jest to do zrealizowania. Mam stara ksiazke o Rzeszowie i kiedys na zalewie plywalu zaglowki a obok mostu na Lwowskiej plywaly kajaki skanera nie mam, ale moze wyjdzie zdjecie zdjecia to wrzuce?

skanera nie mam, ale moze wyjdzie zdjecie zdjecia to wrzuce?
Postaraj się wrzucić.

Ja się kiedyś zastanawiałam nad pewną rzeczą, od razu przyznaję nie znam się na tym kompletnie. Czy w którejś części Wisłoka(w obrębie miasta) dałoby się uprawiać wioślarstwo? Tak żeby można by było stworzyć przykładowo na uniwersytecie taką sekcję i drużynę.
obok lisiej gory jest klub kajakowy Resoviak, plywaja po zalewie ;] szukam ksiazki

Czy w którejś części Wisłoka(w obrębie miasta) dałoby się uprawiać wioślarstwo?
Oj cudo, jakieś regaty Ale taki akwen podobno musi dużo wymogów spełniać, no i musi być dłuższy prosty odcinek przede wszystkim a tutaj to kiepsko chyba bo są różne małe zawijańce

obok lisiej gory jest klub kajakowy Resoviak, plywaja po zalewie
Hehehe kajak-polo Bylem kiedys poogladać, zawody jak dziewczyny grały, śmieszny widok momentami

ze zbieraniem roslin i zwierzatek bedzie chyba trudniej na zalewie... ale zapewne jest to do zrealizowania.

no bo wlasciwie to gdzie mieliby je przeniesc? glupota z tym odmulaniem, przeciez juz teraz mozna plywac po Wisloku i rowerkami i kajakami i żaglowkami, choc jak ktos chce sobie naprawde pozeglowac to raczej powinien sie udac na Jezioro Solińskie, bo tutaj nigdy nie bedzie podobnych warunkow. wlasnie ze wzgledu na walory przyrodnicze okolic zalewu bardziej podobal mi sie pomysl z utworzeniem tam (ale nie zaraz przy zaporze tylko dalej, na tej wyspie obok kamiennych blokow) osrodka edukacji ekologicznej. pisali kiedys o takiej prywatnej inicjatywie w Super Nowosciach, ale nie wiem czy to aktualne.
I co z tym odmulaniem, wiadomo coś?

Gazeta Wyborcza
Cytat:
Co ma Natura 2000 do odmulania zalewu
Artur Gernand

Miasto zamierza się ostro zabrać za zalew. - Jeśli jednak urzędy będą piętrzyć trudności, zarzucać nas papierami i sprawę przeciągać, to może z tego nic nie wyjść - obawia się prezydent Rzeszowa. O co chodzi? O Naturę 2000

- Chcemy, aby rzeszowianom weszło w krew spędzanie wolnego czasu nad zalewem. Planujemy założenie parku w pobliżu żwirowni, chcemy wyremontować alejki nad rzeką i wytyczyć nowe. Zamierzamy kupić żaglówki - wyliczają urzędnicy. Ale na nic wszystkie te zabiegi, jeśli dalej będzie to wypełnione mułem bajoro, w którym pływają śmieci. A tak widzą zalew mieszkańcy.

Dwie prywatne firmy chcą za darmo zbiornik odmulić. - Niestety, piętrzą się trudności, które mogą opóźnić prace. Te firmy nie będą czekały w nieskończoność, aż urzędnicy określą, jakie wymogi trzeba spełnić, by ruszyć z robotą - mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. Co ma na myśli? Między innymi Naturę 2000.

Obszary Natura 2000 to tereny, które powinny zostać objęte szczególną ochroną z powodu występowania rzadkich gatunków roślin, zwierząt lub charakterystycznych siedlisk przyrodniczych. Obszarów tych nie wyznacza się według czyjegoś widzimisię. Jeśli na danym obszarze występują gatunki zwierząt lub roślin ujęte w załącznikach do dyrektyw: ptasiej i siedliskowej, państwo członkowskie ma obowiązek wyznaczyć tam obszar Natura 2000 i minimalizować negatywny wpływ człowieka na środowisko.

- Rzeszowski zalew został zgłoszony do tzw. potencjalnych obszarów Natura 2000 - mówi Stanisław Homa, dyrektor miejskiego wydziału ochrony środowiska i rolnictwa. - Chodzi o część oddaloną od zapory o 1200 m.

Firmy, które mają odmulać zalew, chcą rozpocząć prace od zapory, czyli na terenie, który nie został zgłoszony do Natury 2000, ale z nim sąsiaduje. - Jesteśmy przygotowani. Maszynę do oczyszczania w każdej chwili można przywieźć na zalew - mówią przedstawiciele firm. - W urzędzie marszałkowskim wszystko idzie sprawnie. Gorzej jest z formalnościami dotyczącymi ochrony środowiska. Nie ma jasnej informacji, co podczas prac ma być chronione, na jakich obszarach prac nie będzie można wykonywać czy postępować tam tak jak na obszarze objętym tą Naturą 2000 i co tak naprawdę w tym zalewie jest - skarżą się urzędnicy.

W ratuszu odbyło się spotkanie władz miasta i firm, które mają odmulać zalew, z przedstawicielami Zarządu Zlewni Wisłoki i Wisłoka i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Pod adresem tej ostatniej instytucji miasto kieruje najwięcej pretensji. - Jakie dokumenty trzeba złożyć, żeby w końcu można było ruszyć z robotą, a nie tylko gadać? - pytał prezydent. - Nie wiadomo, co złożyć, bo brakuje przepisów wykonawczych - sekundował mu dyrektor Homa. - Trzeba złożyć wszystkie dokumenty dotyczące przedsięwzięcia - radziła Agnieszka Marcela z RDOŚ. - I decyzję dostaniemy szybko, czy będziemy wypełniać kolejne druki, mnożyć dokumenty i tracić czas? - dociekał Ferenc. - Postaramy się dokumenty rozpatrzyć jak najszybciej. Ocenione zostanie także to, czy prace nie wpłyną na obszar Natura 2000. Jeśli tak, to konieczne będzie sporządzenie raportu o oddziaływaniu na środowisko - usłyszał w odpowiedzi. - Czyli kolejnych kilka miesięcy zwłoki i przewalania papierów? - pytał ironicznie prezydent. - Działamy w ramach określonych prawem - tłumaczyła Marcela. - Nie chcemy niszczyć środowiska. Chcemy tylko wyczyścić zalew i mamy nadzieję, że uda się to zrobić szybko. Liczymy, że przepisy nie zabronią prowadzenia takich prac - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta. Czy odmulanie zalewu rozpocznie się wiosną tego roku, ma się wyjaśnić się w ciągu dwóch najbliższych tygodni.

RDOŚ i ZZWiW sie zamulily i odmulania nie bedzie narazie... Pomyslcie sobie ze na Waszej dzialce budowlanej rosnie 3 samosiejki krokusa, domu nie bedzie... Tak nawiasem, ciekawe czy jakby u Ryska tam kolo pomnika cos uroslo czy mialby problemy? Podejrzewam, ze predzej mi kaktus...
Jak myślicie w jakim stopniu chodzi tu o kase, a w jakim o środowisko?
Niekoniecznie, Unia naprawdę naciska na ekologię.
Kilka dni temu odbyła się narada u prezydenta w sprawie odmulania zalewu. W ciągu dwóch tygodni ma być gotowe opracowanie w sprawie oddziaływania inwestycji na środowisko.
Źródło: Osiedle Drabinianka

Prezydent stwierdził, że w tej sytuacji kotewka go nie interesuje i te tereny powinny być otwarte dla mieszkańców miasta.
Fajny jest ten placyk zabaw nad Wisłokiem po stronie Nowego Miasta. Jak drzewa uros ną bedzie super.
Taki będzie przedłużony aż do Lwowskiej + budynek do wypożyczania sprzętu.
Jest zdecydowanie za mało ławeczek nad Wisłokiem.

I pytanie: Co za inteligent postawił tam ławeczki bez oparć? W lecie człowiek chce usiąść to wszystkie wolne to te bez oparcia. Z oparciami pozajmowane.
To dlatego by żule nie siedziały. W parku w Łańcucie to samo jest.
To fakt z tymi gulgulami. Śpią po sobocie wzdłuż tych alejek, gdzie obok po niedzielnym śniadaniu spacerują sobie rodzice z dziećmi - ten widok nie zachęca do przechadzek, ale moim zdaniem usuwanie ławek przez miasto jednak nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Nie chodzi o usuwanie ławek tylko robienie ich bez oparć

Nie chodzi o usuwanie ławek tylko robienie ich bez oparć
Nie rozumiem kompletnie sensu stawiania ławek bez oparć. Przecież nie da się na nich normalnie usiąść, wygodnie. Idiotyzm i tyle. Od meneli jest Straż Miejska a ławki powinny być wygodne dla ludzi!

Idiotyzm i tyle.
Dokładnie. Najlepiej to wogóle przestańmy montować ławki żeby na nich żule nie spały. Przestańmy sadzić trawkę na osiedlach żeby nie miał jej kto deptać.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose