Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Jakie dziewczyny podobają się Wam najbardziej? Tzw wieszaki czy bardziej przy kości? a może puszyste?Siksa np ty jestes za gruba, za duzo tego ciałka gdzieniegdzie, wole wieszaczki
Siksa np ty jestes za gruba
o lol zart?
nie wcale nie zart, Siksa jak widac ze zdjecia jest dziewczyną "pełną"
Dziewczyna przede wszystkim powinna podobac sie samej sobie, i sama siebie powinna akceptowac, jesli sie tak nie dzieje to jest zle, naczesciej z psychika. Wiadomo ze najzdrowsza jest dziewczyna "normalna" ktorej nie grozi ani niedozywienie ani zawal serca czy cukrzyca jak paniom puszystym. zreszta tyczy sie to rowniez Pano. po za tym proponuje zalozyc podobny temat, tyle ze o Panach. Ciekawe co wtedy wyjdzie w ankiecie
jak mogą się wam podobać takie kościotrupy?????
po za tym proponuje zalozyc podobny temat, tyle ze o Panach. Ciekawe co wtedy wyjdzie w ankiecie
jestem za
nie przesadzaj Margolinka, w tym temacie nie ma mowy o nekrofilii ;P
wg mnie gusta sa rozne dlatego, zeby zadna kobieta nie byla sama na swiecie ;] i o gustach dotyczacych urody sie nie dyskutuje ;P
wieszak odpada kobieta musi czymś oddychać i na czymś siadać
kobieta musi czymś oddychać i na czymś siadać
typowy facet, a później będzie narzekać bo kobieta będzie mieć biust obwisły. jak ma mały zawsze będzie spoko wyglądać! Szczupłe z małym biustem!
Jesli Siksa jest za gruba to ja już jestem słoń :/
Anana Kofana, nie Ty jedna. :>
o gustach się rzekomo nie mówi.
ale to jasne, że faceci chcą zadbanej dziewczyny, a jeśli kobieta dba o siebie to raczej jest odpowiednich rozmiarów. mylę się...?
hmmm... ciekawe, ja jestem taka przy kosci, ostatnio zaczelam sie odchudzac i faktycznie troche ciałka mi spadlo, jak tylko zauwazyli to koledzy z roku od razu sie oburzyli, ze chce dolaczyc do reszty "szafy" czyli chudzielcow , wiec sama juz nie wiem co lepsze, zgadzam sie z tym ze kobieta musi sie podobac samej sobie, bo faceci zmieniaja zdania i gusta bardzo czesto i nie ma sie co sugerowac ich zdaniem
marisha, po prostu badz soba atrakcyjnosc kobiety nie konczy sie na wygladzie ;]
najważniejsze jest, jak się dana osoba czuje w swoim ciele i ogolnei w swym wcieleniu. jeśli odchudzanie się (mam nadzieje, że słuszne) pomaga Ci w siebie uwierzyć i poczuć się lepiej to nie ma w tym nic złego. koledzy kolegami. oni się przyzwyczają =)
marisha, po prostu badz soba atrakcyjnosc kobiety nie konczy sie na wygladzie ;]
Mądre słowa T-manku
mi się zawsze podobały dziewczyny szczuplutkie, tpu pupa jabłuszko i piersi brzoskwinki uroda raczej modelkowata niz przy kości.
mi sie podoba typ urody "wieszak", wysokie bardzo szczuple, wystajace kosci biodrowe...
mi sie podoba typ urody "wieszak", wysokie bardzo szczuple, wystajace kosci biodrowe...
mi sie podoba typ urody "wieszak", wysokie bardzo szczuple, wystajace kosci biodrowe...
dziwne (jak i same wyniki ankiety). zawsze myslalam, ze najbardziej atrakcyjne sa kobiety mocno zaokraglone typu Angelina Jolie no ale dla mnie to akurat pocieszajace.
Angelina Jolie
jest okropna, przynajmniej jak dla mnie, ale ja jestem kobieta
co kto lubi. np mi podobają się chude, ale bez przesady. drobne, szczuplutkie.
chciałabym tak wyglądać.
no ja akurat jestem szczupla, w miare wysoka z wystajacymi koscmi biodrowymi i taki typ mi sie podoba
a Angelina jest zbyt pełna, brzydki owal twarzy i okropne usta.
wole typ modelki
i okropne usta.
usta Jolciu, to ona ma właśnie najładniejsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!
temat jak napisalem nie do dyskusji bo uroda temu nie podlega, ale osobiscie uwazam ze babeczka powinna miec troszke cialka bo trudno sie przytulic do szkieletorka ;] i jak na kolanach siedzi to w uda sie koscmi wbija i w ogole... ale kazdy ma swoj typ i to jest wazne ;] drogie panie, zadna z Was nie zostanie sama, nie bac sie
usta Jolciu, to ona ma właśnie najładniejsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!
eee obleśne, kijem bym nie dotknął, poza tym troche sie jej rośnie w biodrach
ok. co kto lubi.
zauważyłam, że nikt nie zaznaczył 'puszystych'... heh.
przecież taki wieszak jest narażony na różne choroby, omijając anoreksje ale na niedobory witamin, żelaza, anemie, nerwowość, nadpobudliwość i całą mase innych rzeczy
statystyki mowia same za siebie :( facetom podobaja sie szczuple :(
facetom podobaja sie szczuple :(
a ty myslalas ze lubia baloniki i sloniki?
Zdecydowanie szczupła i małe piersi
Ok czy ta modelka jest dla Was atrakcyjna? czy za chuda? i czy łapie się na wieszak czy jako szczupła?
Zdjęcie AFP/wp.pl
za chuda. niekształtna jakaś. O.o'
w ogóle jakaś taka szpetna. bez obrazy. ale cholernie nie pasuje mi na modelkę.
moja opinia ^^
też jestem szczupła, ale ta jest ciutke za chuda
Jak dla mnie spoko
zgubiła piersi?? ciekawe ile ma lat... ja jej daje 16
a ta pani?
ta jest spoko laseczka
za obfita ;P
oDpOwIaDaCzKa, zagięłaś mnie. obfita? :>
odpowiadaczko, to ty chyba nie widziałaś obfitej dziewczyny
jak dla mnie też jest zbyt obfita, i co w tym dziwnego. kazdy ma inna miare w oczach
nie, no faktycznie dajcie spokoj, jaki słoń :| <lol>
chyba niektórzy nie rozumieją słowa obfita. Obfita nie znaczy gruba, spasiona. Obfita znaczy pełna. pełna twarz, pełne piersi...
a mi się ta ostatnia bardzo podoba
każda kobieta jest piękna jeśli się dobrze czuje w swoim ciele
tyle, że większość mezczyzn woli zgrabne i szczupłe
Ok to taka jaka jest wg Was bo ja juz nie wiem co jest normalne co obfite a co wieszakiem. To jest mój typ urody. I jest to wieszak czy obfita? a może "normalna"
ja mysle ze ta jest szczupla ale nie jest wieszakiem
ma duże wcięcie w talii. ile bym oddała za taką figurę...
ładna, ale jednak troszkę wysuszona - za bardzo jej kości wystają moim zdaniem. ale to moje zdanie
Ok to taka jaka jest wg Was
JEST PIĘKNA <zakochany>
nom troszeczkę te kości wystają ale ogólnie bardzo ładnie sie prezentuje.. szczupła ale nie wieszak jak pisał ktoś wcześniej
wieszaki wieszaki wieszaki. pierwsza Pani jest piękna tylko zle umalowana
A jakby ktos chciał wiedzieć to ta ostatnia pani to Miranda Kerr
i tak kazdy wie, ze liczy sie wnetrze
ok, tylko który z Panów na forum byłby z kobieta puszysta wazaca np 150kg? Zakochaliybyscie sie w takiej? przeciez mialaby na wejsciu duzo mniejsze szanse od innych
no cóż. taka jest prawda...
tylko który z Panów na forum byłby z kobieta puszysta wazaca np 150kg? Zakochaliybyscie sie w takiej? przeciez mialaby na wejsciu duzo mniejsze szanse od innych
zapewne tak, jednak gdyby z taka osoba przypadkiem doszłoby do dyskusji to mogłoby zaiskrzeć, często tak bywa
Ile ja bym dała za taką figure jak ostatnia pani ze zdjęcia. Niestety Panowie kobiety po ciąży często tracą swoje kztałty i ciężko je odzyskać
Niestety Panowie kobiety po ciąży często tracą swoje kztałty i ciężko je odzyskać
nie zawsze tak jest, zdarza się że kobieta po ciąży gwałtownie chudnie
kobiety po ciąży często tracą swoje kztałty i ciężko je odzyskać
ale nie przeszkadza to w tym by je dalej kochac ;]
ale nie przeszkadza to w tym by je dalej kochac ;]
dokładnie, a oto przykład z salonów:
piękno, które naprawdę powinno się liczyć zostaje w kobiecie na zawsze. tak samo w każdym człowieku. =)
Konrad, no właśnie...
ale to są marzenia.
znam sporo przypadków szczęśliwych miłości i zdecydowana większosć wyglada tak, ze jedna polowka miala jakies swoje wyobrazenie o ideale, a okazało się, że ta szczesliwa druga polowka w dosc duzym stopniu od tego wyobrazenia odbiegala.
w końcu kobiety też marzą o przystojnych facetach niczym Pierce Brosman ze zdjecia pwoyzej a w domu maja zwykłych pasibrzuchów
zazwyczaj sobie takich na imprezach znajdują =D
nie wiem. ja staram się nie spekulować na temat tego, jaki powinien być ten wymarzony, bo i tak takiego nigdy nie znajdę =)
Zdecydowanie wole wieszaczki
puszyste, jest się do czego przytulić
o. Sanczo Panczo złamał monotonię w tym temacie. =D
do czego przytulić
ja bym napisal do kogo
przytulam sie do osoby a nie do ciala
preferencje sie weryfikuja podczas trwania zwiazku ;]
poznajesz dziewczyne szczuplutka i taka Ci sie podoba, ale jak jej troszke przybedzie to okazuje sie ze podoba sie jeszcze bardziej no ale nie ma co przesadzac
kobieta wg mnie powinna miec troszke brzuszka, kawalek udka, wyrazny tyleczek...
nie wiem. ja mam swoje wyobrażenie idealnej kobiety- tzn takiej jaką chciałabym być i tyle.
ale trochę przykro, że zdecydowanie bardziej wolicie te chude całkiem, niż te trochę grubsze (ja nie mówię, że od razu spasione, tylko bez wystających kości)...
Kobieta powinna się dobrze czuć w swoim ciele ja się czuje najlepiej w swoim szczupłym ciałku i jestem bardzo szczęśliwa.
Kobieta nie powinna być ani anorektyczką ani puszystą. 2 powody:
1.obydwa style są cholernie niezdrowe
2. Za chuda nie jest za bardzo kształtna i jak siądzie na kolanach to siniaki od kości, a za gruba to powala w łóżku.
Ale wole bardziej chude niż bardziej puszyste.
Ale chciałbym zaznaczyć że niektórzy nie z własnej głupoty doprowadzili się do danego stanu tylko stało się to bez ich udziału.
nie z własnej głupoty doprowadzili się do danego stanu tylko stało się to bez ich udziału.
co masz na myśli..?
Np. cukrzycy mają duże skłonności do tycia i za wiele nie zrobią czy różnego rodzaju predyspozycje genetyczne,
To prosze sie wypowiedziec na temat tej Pani:
za chuda? za gruba? w normie?
zdaje mi się, albo ma ładnie wyrobione mięsnie brzucha.
a poza tym nieco za chuda wg mnie.
Dokładnie, nieco za chuda
Jak dla mnie idealna, piękna szczuplutka, wcięcie w talii, małe piersi, zgrabne pośladki, cud miód i malinki
Piękna jest chciałabym tak wyglądać
trochę podobna to Natali Portman wysportowane dziewcze
trochę podobna to Natali Portman
a to nie jest Natali P. ;>
To jest Keira Knightley, piękna kobieta, posądzona o anoreksje. Według mnie wygląda dobrze. Nawet bardzo dobrze. Jest wzorem pięknej figury dla wielu młodych dziewczyn, ale trzeba się pogodzić z tym, że nie każda z nas ma predyspozycje fizyczne(genetyczne) by mieć takie ciało, taką figurę. Są dziewczyny które mogą być szczuplutkie i być okazem zdrowia, innych ta chudość kosztuje za dużo zdrowia, aż staje się to niebezpieczne.
Chloe Marshall, pierwsza puszysta Wicemiss Anglii
Noszącą ubrania w rozmiarze 16 Chloe Marshall pokochała cała Wielka Brytania. Dziewczyna spodobała się też członkom jury, którzy przyznali jej tytuł Pierwszej Wicemiss.
Chloe rozpoczęła drogę na szczyt zdobywając tytuł Miss Surrey. Pokonała siedem szczupłych dziewczyn i znalazła się w finale Miss Anglii.
"Chciałam dostać się do konkursu Miss Anglii, aby pokazać wszystkim, że można być pięknym niezależnie od rozmiaru, który nosisz" - mówiła nastolatka.
W finale konkurowała z nią 21-letnia Katrina Hodge, znana jako "Combat Barbie". Katrina służy w wojsku w stopniu starszego szeregowego. Najpierw została odznaczona za służbę w Iraku, teraz zdobyła w konkursie nagrodę Eco Girl.
Gazeta Wyborcza
z lewej wicemiss, z prawej miss. Znajdz 3 różnice
Co o tym myślicie? przeginka czy słusznie została wicemiss?
przeginka
jak najbardziej przeginka
Więcej niż przeginka. Wyobrażam sobie co czuły inne, piękne zgrabne dziewczyny które np nie weszły do finału bo ich miejsce zajęła otyła pani, tylko dlatego że miała stać się symbolem nie wiadomo czego
jednak da się. . .
ja wiem, czy przeginka.
aż tak źle nie wygląda.
piękne zgrabne dziewczyny
puszysta = brzydka? ;|
Dla mnie przeginka, na miss puszystych niech idzie
z twarzy bardzo ladna ;] jeszcze jak umie gotowac i lubi sprzatac... sam bym ja wybral
puszysta = brzydka? ;|[/quote]
Najczęściej, puszysta = mniej pociągająca , ale jak wyżej pisałem mi to nie przeszkadza
81% na szczupłe lub chude no i to pokazuje jakie są ideały piękna na szczęście się łapie
Na pewno wole dziewczyne "przy kosci" od jakiegos wieszaka.
Powinna byc normalna - tak jak Siksa na avatarze : )
Moze wiem jak to okresle.
Zeby byla jak najchudsza sie da tylko, zeby nie bylo widac kosci i kazdego miesnia - blee.
Nienawidze jak dziewczynie widac jakiekolwiek miesnie.
Bez tluszczu i bez miesni : d
No taka, wiesz.
I musi miec ladne nozki! :pp
Powinna byc normalna - tak jak Siksa na avatarze : )
ostatnio ją poznałem i jak dla mnie ciutke za gruba <nie obraz sie Siksa >
cross, mocne
ostatnio ją poznałem i jak dla mnie ciutke za gruba <nie obraz sie Siksa >
Nie wiem, nie zaprzecze.
Na avatarze wyglada w sam raz : )
Moglaby sie "pochwalic" jakims wiekszym zdjeciem o ile nie boi sie krytyki (zakladajac ze takowa w ogole sie pojawi).
Siksa nie obraz sie, ze tak Cie obgadujemy : d
Moglaby sie "pochwalic" jakims wiekszym zdjeciem o ile nie boi sie krytyki (zakladajac ze takowa w ogole sie pojawi).
Startowała w naszych wyborach miss:
a mi sie wydaje, ze jednak przecietny facet woli kobiety o "normalnej" figurze, z biodrami i biustem, tylko na naszym forum jacys fetyszysci sliniacy sie na widok kosciotrupow..a stad juz blisko do nekrofilii
tylko na naszym forum jacys fetyszysci sliniacy sie na widok kosciotrupow.
nie na naszym forum, a w całej polsce i większej części świata
Kto powiedzial ze jest za gruba? o;
Chude nie sa fajne ; d
Fu!`
wg mnie ze zdjecia to wychodzi na to ze siksa ma figure w sam raz ;]
ee tam brzuch wciaga klate wypina jak dla mnie chyba zbyt obfita w krągłości
obfita w krągłości
tak ma byc ;]
kragłości zamieniaja sie na starosc w wiszące placki, małe zawsze jędrne
facetowi na starosc tez sie robi farfocel obstaje przy swoim
facetowi na starosc tez sie robi farfocel
Wy zawsze macie farfocla
Siksa jest w porządku, dużo ćwiczy więc i ma figurke odpowiednia, chociaz faktycznie niektorzy jak ja poznaja to twierdza ze odrobinke ma za duzo ciałka
Dajcie juz spokoj z Siksa : d
A i nieprawda, ze zawsze mamy farfocla, phi
Szczupłe mają lepiej bo niektóre firmy nie robią swoich rzeczy w wiekszych rozmiarach.
Ale też taka ciekawostka, że nie wszystkie firmy sprowadzają do Polski swoje najmniejsze rozmiary i dziewczyny bardzo szczuplutkie też mogą mieć czasem problemy z ubraniem się.
no własnie na mnie spodnie 34 sa w niektorych firmach ciutke za duze i mam problem bo nie lubie jak mi wisza.
No w moim wypadku zdecydowanie szczupłe
Cóż sam nie posiadam zbyt wielu Kg więc nie chciałbym, żeby i dziewczyna była większa
Czarny, no tak. to nie jest przyjemne, jak kobieta jest dużo grubsza od mężczyzny. a mnie to boli też, jak ktoś jest szczuplejszy dużo. zwłaszcza facet, który się mi podoba. ^^
a mnie to boli też, jak ktoś jest szczuplejszy dużo. zwłaszcza facet, który się mi podoba.
szczupli faceci mimo że między soba dziewcyzny tegonie mówią to ponoć podobaja się tak samo jak Ci "z klatą" a nawet bardziej. No i udowodnione jest że szczupli a wrecz chudzi faceci sa lepsi w łóżku
A co do urody dziewczyn to ja lubie typ wieszaka.
coo? pierwszy raz słyszę o takich faktach. wiesz. nie może być strasznie spasiony - tak, jak kobieta - bo to już często niesmaczne. i skąd masz informacje o tym udowodnionym fakcie, iż szczuplejsi są lepsi w łóżku? chore to. ^^
jeśli już to ja wolę takich niekościstych, ale też nie ociekających tłuszczem. ^^
i skąd masz informacje o tym udowodnionym fakcie, iż szczuplejsi są lepsi w łóżku? chore to. ^^
ja kiedyś oglądałam na Planete TV program w którym wypowiadały sie prostytutki o swoim zawodzie, i tez zgodnie odpowiadały że chudzi są zdecydowanie najlepsi w łóżku i znimi ma się najwięcej doznań. A co jak co te panie znaja się na rzeczy
Chudzi są bardziej sprawni i mobilni
chudzi,czy szczupli? to jest dobre pytanie podstawowe.
chudzi,czy szczupli? to jest dobre pytanie podstawowe.
odpowiedz:
wypowiadały sie prostytutki o swoim zawodzie, i tez zgodnie odpowiadały że chudzi są zdecydowanie najlepsi w łóżku i znimi ma się najwięcej doznań.
a ja z kolei ogladalem film na Discovery gdzie prostytutki nie zwracaly zadnej uwagi na doznania tylko zeby jak najszybciej skonczyc.
bez sensu. no, ale jestem trochę za mało doświadczona, żeby podważać opinię prostytutek. ;]
a ja z kolei ogladalem film na Discovery gdzie prostytutki nie zwracaly zadnej uwagi na doznania tylko zeby jak najszybciej skonczyc.
niektóre kobiety (nie sprzedające się) też tak robią.
poza tym - podobno mężczyznom jest lepiej, jeśli kobiecie jest przyjemnie. podobno. różne są fetysze...
podobno mężczyznom jest lepiej, jeśli kobiecie jest przyjemnie. podobno. różne są fetysze...
To chyba przypuszczenie retoryczne :?:
Hahahah przypomniał mi sięgłupkowaty kawał zasłyszany gdzieś
Wiecie kiedy kobieta ma orgazm?
A kogo to obchodzi
hehehe
wiem niszcze ;D
Czarny, Tobie chyba źle robi przemęczenie.
wredota jedna.
Muerta napisał/a:
podobno mężczyznom jest lepiej, jeśli kobiecie jest przyjemnie. podobno. różne są fetysze...
To chyba przypuszczenie retoryczne :?:
ja tam nie znam najprawdziwszej prawdy. ^^'
No ale wyobraź sobie: jesteś z partnerem w łóżku i nie ma dla Ciebie żadnego znaczenia czy jęczy z rozkoszy czy pisze sms'a do qmpla czy idą na piwo wieczorem :?:
Aero, chodzi mi o kwestię podejścia mężczyzn do tego. ale np mi by coś takiego przeszkadzało, że tak powiem, co nie znaczy, że innym kobietom również. :>
Ja jestem S lub XS więc raczej łapie się do wieszaczków. ale bardzo dobrze się czuje w swoim ciele i na brak uwagi u płci przeciwnej tez jakos specjalnie narzekać nie mogę.
Ja jestem S lub XS
to ja juz wiem kto mój rozmiar wykupuje ze sklepów
bardzo szczupłe kobiety lubia też często wysokich szczupłych i smukłych mężczyzn.
Najważniejsze są proporcje
Najważniejsze są proporcje
90-60-90 :?:
Czarny napisał/a:
Najważniejsze są proporcje
90-60-90
taaaa i jeszcze 1,75m wzrostu... nierealne niestety
Nie chodzi mi o to, ale ogólne proporcje ciała...
Może się to wam wyda dziwaczne, ale dla mnie to dziewczyna nie musi mieć niewiarygodnie dużego biustu... Czułbym się pewnie troche przytłoczony
Kurcze, ale co ja wam będe tłumaczył...
Każdy ma wewnętrzny "szablon" piękna.
Nie ładne co ładne, lecz co się komu podoba
Gejsza napisał/a:
90-60-90
A to już najzwyklejszy stereotyp.
jednak wielu facetów marzy o tym żeby kobieta miała takie proporcje. Chociaż 90 w biodrach to troszke jest.
mi jakos w doskonalosci kobiety podobaja sie te male niedoskonalosci
jednak wielu facetów marzy o tym żeby kobieta miała takie proporcje.
Bo ja jestem wyjątkowy ;p
mi jakos w doskonalosci kobiety podobaja sie te male niedoskonalosci
czyli takie zwisające oponki na brzuchu?
OnOmAtOpEjA, napisalem male niedoskonalosci ;P
OnOmAtOpEjA, napisalem male niedoskonalosci ;P
dla niektórych oponki to małe niedoskonałości
ja jestem wieszaczek mimo że pożeram wszystko w kuchnii
a ja próbuje schudnąć do eSki i mi się nie udaje :(
Ostatnio w Rzeszowie coraz więcej bardzo szczuplutkich dziewczyn. Widać po sklepach jak "S-ki" schodzą szybko. Zresztą ja też jestem S-ka
Ja zdecydowanie lubie szczuplutkie dziewczyny z małymi rozmiarami
Ja od zawsze miałem schize na punkcie bardzo szczupłych dziewczyn
Ostatnio jakby coraz więcej szczupłych dziewczyn, lub coraz bardziej podkreślają swoją szczupłość przez dobrze dobrane ciuchy
Ja od zawsze miałem schize na punkcie bardzo szczupłych dziewczyn
tak jak ja.
i ja
:(
Ja od zawsze miałem schize na punkcie bardzo szczupłych dziewczyn
Muerta, czemu
Ja od zawsze miałem schize na punkcie bardzo szczupłych dziewczyn
chyba jednak brakuje, nst.
chyba jednak brakuje, nst.
To ja spytam co?
A podobno się kobiet o wiek i wage nie pyta ^^ hah
Ja Wam powiem że trzeba samego/samą siebie akceptować, nie jak niektórzy tutaj hah
Muerta nie łam sie, lada dzien zjawi sie moda na obifte ksztalty i wtedy te same kobiety, ktore dzisiaj namietnie sie odchudzaja beda z rownym zapalem przybierac na wadze a faceci uparcie beda twierdzic, ze zawsze podobaly im sie pulchne dziewczyny zatem czuwajcie bo nie znacie dnia ani godziny!
nieeee
lada dzien zjawi sie moda na obifte ksztalty
wątpie. Mężczyzni chyba nie ulegają modzie w tym względzie, albo się coś podoba albo nie.
Popieram
Jasne że przy kości zawsze mozna coś pomiętolić
A ja uważam że szczuplutkie są sexi:
sucharki
taka figura większe piersi
większe piersi
:?:
Takie wystarczą
zdecydowanie wystarczą
Takie wystarczą
to troche nienaturalne, żeby dziewczyna była szczupła jak Keira i miała takie piersi.
Moja dziewczyna jest bardzo szczupła a ma naprawdę dozę piersi Nie ma reguły.
większe piersi
przecież małe jest piękne takie prosto w rękę
ale gdy chcesz zrobic coś innego niz dotknąc moze sie okazac ze sa za małe
Ja mam bardzo szczuplutką żonę. Podobnie jak Keira Kghnitley. Zresztą jak człowiek kogos kocha to bez wzgledu na to jak wygląda, w końcu człowiek nie zawsze wygląda tak samo, starzejemy się, marszczyymy, grubniemy,chudniemy a prawdziwa miłość dalej jest.
...lub nie
a prawdziwa miłość dalej jest.
Jeśli miłość jest prawdziwa to trwa ponad wszystko
wtedy to by było zbyt proste i za piękne...
wtedy to by było zbyt proste i za piękne...
Widzę, że nie wierzysz w miłość ponad wszystko. Do młodych ludzi żyjących w czasach gdy w UE co druga para się rozwodzi w ciagu 10 lat nie dociera fakt, że istnieje coś takiego jak prawdziwa miłość.Nie dociera to, że można przeżyć ze sobą 50-60 lat razem. Są małżeństwa z takim stażem! Oni się kochają, szanują. To jest piękne! Nie docierają do świadomości przypadki gdy żona zapada w śpiączkę a mąż przez 15 lat potrafił być przy niej przez ten cały czas, dbać o nią, mówić do niej jak bardzo ją kocha. To jest prawdziwa miłość. Takich historii jest bardzo wiele, ale trzeba umieć je dostrzec. I trzeba umieć docenić drugą osobę, nauczyć się ją szanować. Żyjemy w czasach gdy na pierwszy plan wychodzi seksualność człowieka, szybki pęd życia, kariera, szybki seks, wolne związki. Człowiek zatraca w tym to co najważniejsze. Młodzi ludzie nie potrafią docenić wartości drugiego człowieka i jest to przykre. Bo nie wygląd jest ważny ale to co osoba sobą reprezentuje, jaka jest a nie jak wygląda. Aleczego można oczekiwać od ludzi wychowanych na klipach MTV przesyconych angością, na gazetkach Bravo i internetowych rozrywkach typu fotka.pl.
Mnemosyne, bardzo madra wypowiedz chociaz juz troszke w innym kierunku Ale nawiazujac do niej, polecam film "Notebook", bardzo fajnie opowiedziana historia o takiej milosci.
Co do wieszaczkow, czy bardzo szczupla, wrecz chuda kobieta nie ma problemow podczas ciazy?
Co do wieszaczkow, czy bardzo szczupla, wrecz chuda kobieta nie ma problemow podczas ciazy?
Taka kobieta musi po prostu przytyć, współpraca dietetyka i ginekologa jest niezbędna. A jeśli ktoś ma wątły organizm a nagle musi przytyć do ciąży, do tego przytyje w związku z ciążą mogą pojawić się problemy z kręgosłupem.
Zdrowiej jest się zbytnio nie odchudzać.
A ja mogę żreć ile wlezie a dalej waże ledwo 50kg przy 170 wzrostu
koza17, spalanie masz jak kamaz
Chudzinki ze zgrabną pupcią i miseczką B!
aj Muniek trafiłeś w to co mam !:)
aj Muniek trafiłeś w to co mam !:)
Pożycz
Nie no żart. Szacuneczek
Chudzinki są fajne
Chudzinki są fajne
Z badań wynika, że co druga kobieta w Polsce się odchudza, zamierza się odchudzać lub odchudzała się w przeszłości. Obserwując przyjaciółki, koleżanki, ciotki, sąsiadki i kobiety całkiem mi obce, dochodzę do wniosku, że to prawda. Pozbycie się boczków, zmniejszenie obwodu w pasie i w udach, dla wielu kobiet staje się, o zgrozo, życiowym priorytetem.
Warto więc zadać sobie proste pytanie - dlaczego kobiety to robią? Dla swojego mężczyzny, innych mężczyzn, dla siebie? Czy opinia faceta naprawdę tak bardzo się liczy?
Natręctwo wchodzenia na wagę
Obsesję na punkcie szczupłego ciała mają głównie młode dziewczyny, między 13 a 18 rokiem życia, chłopców problem ten dotyczy bardzo rzadko. Warto więc zastanowić się, jakie czynniki sprawiają, że bierzemy udział w pościgu za idealnym ciałem. Czy opinia mężczyzn są tak bardzo istotne?
Tak. Fakt, że mężczyzna może pomyśleć o puszystej dziewczynie „baleron" czy „pasztet", pewnej grupie młodziutkich kobiet spędza sen z powiek. Ale nie wszystkim.
Większość dziewczyn „pilnuje wagi", bo chce się czuć dobrze w swoim ciele, nie mieć fobii na punkcie luster w sklepowych przymierzalniach i nie martwić się, co na siebie włożyć, żeby wyglądać pociągająco i kobieco.
Skupmy się jednak na osobach, które zdają się być więźniami swojego postanowienia, wpadają w niebezpieczne natręctwa wchodzenia na wagę i skrupulatnego liczenia kalorii. Do momentu, aż pierwszy raz nie utracą przytomności. Z głodu i wyczerpania.
Przykład. Chłopak poznaje ładną dziewczynę. Na pierwszy rzut oka nowa koleżanka nie ma kompleksów. Jakże można się zdziwić, poznając ją bliżej. Przy pierwszej okazji uraczy nas ona szczerym wyznaniem: ,,Jestem za gruba!".
Temat odchudzania poruszony przez dziewczynę sprawia, że mężczyzna przestaje być zainteresowany i zastanawia się „Jakim cudem takie przekonanie zaświtało w tej ślicznej główce?" albo rozmyśla bardziej brutalnie - „Paranoiczka, lepiej się trzymać z daleka". Bardziej konkretny zada koleżance pytanie: Co widzisz? Uda większe niż u kulturysty? Jeśli nie, zastanów się - jak daleko jesteś w stanie się posunąć, by osiągnąć wymarzoną sylwetkę?
Wyznania na szkolnym korytarzu
No właśnie, jak daleko? O wypowiedź poprosiliśmy uczennice gimnazjum i szkół średnich. Wyniki sondy okazały się zaskakujące. Okazuje się, że większość dziewczyn jest przekonana, że piękne ciało to wartość, dzięki której zyskuje się w klasie szacunek i podziw kolegów. A koledzy bywają w swoich sądach nieraz bardzo brutalni.
- Chcecie znać prawdę? - pyta trochę zirytowana tematem Asia z jednego z wrocławskich gimnazjów. - Dobrze wiem, że koledzy wciąż patrzą się nam na pupy... i nie tylko. I robią rankingi. A moja jest zdecydowanie za duża. Często słyszałam śmiech za plecami. Boję się pójść do tablicy, nie dlatego, że „nie umiem", ale dlatego, że znów znajdę się w centrum obserwacji!
- Wiem, o czym mówi Asia - wspiera koleżankę Malwina. - Niby nie mam tego problemu, bo przy wzroście 164 cm ważę 54 kg... Ale na śniadanie jem wafel ryżowy, a potem już tylko obiad, na małym talerzyku, żeby sobie za dużo nie nałożyć. Z kolacji rezygnuję, bo we śnie nie spalam - tłumaczy.
A my, zaskoczeni wyznaniami, podchodzimy do grupy chłopców. Ten sam korytarz, inne pytanie: Czy to, ile waży dziewczyna, naprawdę jest takie istotne? Czy boczki widoczne pod bluzką skreślają dziewczynę z listy tych, które warto znać i o które warto zabiegać?
- Ja zwracam uwagę na ciałko - wysportowane i bez grama tłuszczu jest najbardziej cool. Life is brutal i nie znam gościa, który myśli inaczej - mówi Piotrek, III klasa. Rok młodszy Dominik natomiast stwierdza:
- Przesadzasz. Aż tak nie jest to ważne; dla mnie liczy się również słodki uśmiech, oczy, włosy... no i ciałko też - uśmiecha się i powtarza maksymę kolegi.
Gdy robi się niebezpiecznie
Wielu z nas zna dziewczyny, których pułapka odchudzania wciągnęła tak bardzo, że zatraciły się w liczeniu kalorii, wpadając w chorobę. Dziś nazwy „bulimia" czy „anoreksja" brzmią jak slogany. Niemal każdy zna znaczenie tych słów, wielu zna przyczyny (presja otoczenia, chęć podążania za trendami lansowanymi w telewizji, nieprzychylne opinie koleżanek i kolegów), mało kto jednak zdaje sobie sprawę z konsekwencji, jakie ze sobą niosą.
Specjaliści z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Inowrocławiu zwracają uwagę na kilka ważnych objawów anoreksji i bulimii, takich jak spadek masy ciała o co najmniej 15% wagi oczekiwanej w stosunku do wieku i wzrostu (u młodych dziewcząt nawet poniżej 30 kg!), silny lęk przed przytyciem, mimo znacznej niedowagi, nieobecność przynajmniej trzech cyklów menstruacyjnych.
Na temat anoreksji i bulimii napisano tony raportów, sprawozdań i poradników. Warto zapamiętać kilka ważnych zawartych w nich kwestii - wymienione wyżej choroby mają swoje konsekwencje biologiczne, psychiczne i społeczne. Wymagają leczenia pod opieką psychologa lub psychiatry. Niepodjęcie leczenia może mieć poważne następstwa, a w przypadku anoreksji prowadzi do śmierci.
Łatwo więc powiedzieć „nie przesadzaj", trudniej odpowiedzialnie podejść do problemu, wziąć dziewczynę za rękę i zaprowadzić do profesjonalnej poradni.
kuchnia.wp.pl
...
kobiety wpadaja w kompleksy gdy przejda obok stoiska z gazetami, gdzie na okladkach same laski z photoshopa sa
Kobiety chcą się po prostu podobać, partnerom, sobie a także innym kobietom.
Ja akurat jestem bardziej wieszaczkiem. A co lepsze? To w czym się lepiej czujemy i to co dla nas lepsze pod względem zdrowia. Nie ma się co odchudzać na siłę, ani tym bardziej tuczyć.
Nie ma się co odchudzać na siłę, ani tym bardziej tuczyć.
Święta prawda
Szczuplutkie są fajne. Linda Cardellini(znana ostatnio z Ostrego Dyżuru):
uuu laseczka. Z figury odbitka Polihymnia nie lubie was
szkieletor
Chyba musze zaczac ogladac Ostry Dyżur
wieczorem z ta panią musi byś głośno
Ja tam jestem zwolenikiem złotego środka, czyli wybieram "normalne" panie
wybieram "normalne" panie
normalność to pojęcie względne i dla Ciebie "normalna" osoba, dla innych może już być gruba
normalność to pojęcie względne i dla Ciebie "normalna" osoba, dla innych może już być gruba
No to powiedzmy że normalne w ujęciu statystycznym
No to powiedzmy że normalne w ujęciu statystycznym
czyli jednak wieszaki;>
czyli jednak wieszaki;>
No właśnie że nie i trochę za puszyste też nie- czyli takie pośrodku, których w populacji jest najwięcej:)
ale w populacji chyba najwięcej jest takich wieszakowatych ;p
Urodzona w Częstochowie Anja Rubik, jedna z najsłynniejszych i najpiekniejszych modelek na świecie. Ostatnio robi prawdziwą furorę.
Podoba się Wam?
Foto: Agencja FORUM
i kolejny wieszaczek
A mi się wydaje, że w populacji nie jest najwięcej wieszaczków ale takich wypośrodkowanych z lekkim wskazaniem na małą otyłość.
A Anja Rubik jest piękną kobietą, cieszy kiedy Polki odnoszą sukcesy na świecie.
Za chuda, ale zdecydowanie nie można powiedzieć, że byrzydka kobieta.
Anja jest super A zaraz po niej równie znana w świecie Magdalena Frąckowiak. Ze znanych Polek w świecie mody jest jeszcze Kasia Struss
szkieletorrr...
no ale tak naprawde liczy sie wnetrze ;]
No i to jest tak, ktoś wstawi zdjęcie super zgrabnej dziewczyny z figurą niemalże nieosiągalną dla większości społeczeństwa. Panowie się poślinią i pozachwycają, że świetna. Panie stwierdzą, że faktycznie ładna i ida przed lustro. Co widzą? Boczki, cellulit, rozstępy, za grube uda itd. I na drugi dzień nie jedzą śniadania, zaczynają się katować ćwiczeniami, szukaja po internecie diety cud 10 kg w 2 tygodnie. Niszczą swoje zdrowie, niszczą same siebie by osiągnąć coś co jest nieosiągalne, bo żeby mieć figurę idealną trzeba mieć do tego predyspozycje genetyczne, natury się nie oszuka. Odchudzają się bez opieky dietetyka, na śniadanie piją tylko kawke(która, o zgrozo wypłuuje jeszcze witaminy z organizmu, a gdy witamin sie prawie wogole nie dostarcza bo sie nie je to tym wieksza jej szkodliwosc) pozniej przychodza zawroty glowy, migreny. Mało tego, jak to juz u kobiet jest przychodzi okres, czyli czas wyczyszczyenia organizmu. Najpierw nieprawidlowe odzywianie wyciencza organizm, pozniej okres jeszcze go wyplukuje i wtedy zaczynaja sie prawdzie juz zawroty glowy, migreny, budzenie sie w nocy z powodow skurczow miesni, itd...
Czy warto tracic wlasne zdrowie by gonic cos co jest nieosiagalne?
a to wszystko ten pieprzony photoshop
#Celestyn
Chudnąć to nie znaczy nie jeść, tylko ćwiczyć!
Szkoda tylko, że duża grupa osób myśli inaczej.
Ale powiedzmy sobie otwarcie, niektórym odchudzanie by sie przydało.
Ale powiedzmy sobie otwarcie, niektórym odchudzanie by sie przydało.
Niektórym?
Według mnie tych osób jest coraz więcej i już chyba blisko 50%.
Dobrze, że ja nie dam się zalać ;d
Ale powiedzmy sobie otwarcie, niektórym odchudzanie by sie przydało.
tak, obleśnym facetom spedzajacym cale dnie przed telewizorem śliniąc się do szkieletów z seriali czy wybiegu...
tak, obleśnym facetom spedzajacym cale dnie przed telewizorem śliniąc się do szkieletów z seriali czy wybiegu...
o kurcze, jaki atak
mowa była o obu płciach (przynajmniej w moim przypadku)
Ale powiedzmy sobie otwarcie, niektórym odchudzanie by sie przydało.
Nie zauważyliście jak szybko przybywa osób otyłych? Pod względem gabarytów dokonuje się prawdziwa amerykanizacja, zwiększa się konsumpcja. Jemy szybko, duzo i niezdrowo. Ile dzieci ma teraz problemy z otyłoscia! To jest na prawde juz spory problem.
Niektóre dzieci to już jak kulki No ale co sie dziwic, w sklepikach sprzedaja chipsy, batony, napoje gazowane... A moja kolezanka jak przychodzila do skzoly z marchewka to sie wszyscy patrzyli jak na idiotke.
A tak co do promowania wieszaków to robią to niemal tylko i wyłącznie damskie pisemka. W męskim Playboyu sa niemal zawsze kobietki o dosyc pełnych kształtach. Wieszaczki jak Anja Rubik tam miejsca nie znajduja.
Bardzo wielu facetów woli jednak bardziej zaokrąglone kształty, to kobiety same się nawzajem napędzają. Do tego gazetki typu Glamour wrzucązdjęcia np Keiry Kghnitley czy Anji Rubik z podpisem "Hit lata", "figura roku" i dziewczęta wpadają w manie odchudzania.
Coy tylko jakby nie było tych chipsów i batonów w sklepiku to dzieciak musiałby ruszyc tyłek by to kupić, czyli zażyłby ruchu. A tak to już wogóle się nie rusza, bo wszystkie syfy ma na miejscu.
Coy tylko jakby nie było tych chipsów i batonów w sklepiku to dzieciak musiałby ruszyc tyłek by to kupić, czyli zażyłby ruchu. A tak to już wogóle się nie rusza, bo wszystkie syfy ma na miejscu.
Dokładnie.
Co do ruchu, to wchodza w gre wf'y. Na sporej czesci zajec sie nic nie robi, a tam gdzie trzeba cos robic to polowa uczniow przynosi zwolnienia. ktos im te zwolnienia wystawia. Sprawdzac kto i niech odpowiadaja.
Głupi rodzice najpierw załatwiaja zwolnienia z wfu a pozniej sie skarza ze ich dziecko ma 13 lat i wyglada jak ruska łódz podwodna.
Coy tylko jakby nie było tych chipsów i batonów w sklepiku to dzieciak musiałby ruszyc tyłek by to kupić, czyli zażyłby ruchu. A tak to już wogóle się nie rusza, bo wszystkie syfy ma na miejscu.
Akurat wyjście przed szkołę lub w ogóle zboczenie z drogi do szkoły do sklepu obok, to nie lada wysiłek. Za pewne zrzuci wtedy kilogramy.
A co do WF to trzeba zacząć od tego, że w planie lekcji jest za dużo godzin wf jak na możliwości szkół. WF często odbywają się na korytarzach?
Jakiś ping-pong itp.
Dopiero jak przychodzi wiosna, lato to młodzież wychodzi na świeże powietrze.
A co do WF to trzeba zacząć od tego, że w planie lekcji jest za dużo godzin wf jak na możliwości szkół. WF często odbywają się na korytarzach?
Tylko ze jak sie zmniejszy ich ilosc to traci to sens. 45min ruszania sie w tygodniu to ciutke za mało. Ja miałem 2-3 lekcje wfu w tygodniu i uwazam ze to za malo. Szkoly sie rozbudowaluja, powstaja hale sportowe, orliki... Swietny przyklad IV LO, maja mala sale gimnastyczna silownie, sale dofitnssu, teraz obok powstal orlik i buduja duza sale gimnastyczna.
[ Dodano: 2009-06-17, 13:45 ]
Dzieciakom przede wszystksim sie nie chce cwiczyc!
I tu jest pies pogrzebany.
Ja zawsze lubiłam ćwiczyć, biegać, grac w siatkę, kosza. Teraz tez czynnie uprawiam sport i problemów z fighurą nie mam i nigdy nie miałam. Dziewczyny mi zazdroszczą tego jaka jestem szczupła. Tylko, że kiedy ja ide pobiegać to one umawiają się na piwko i pizze. A później sie mnie pytaja jak ja to robie ze jestem taka chuda a one nie.
To ze szkoła nie ma warunków nie jest powodem tego, że jest otyłość. Młodzież nie chce się ruszać i tyle. Jesli ktoś zrzuca problem na szkołę to jest w wielkim błędzie. Dzieciarnia jest teraz leniwa jak nigdy, lepiej jest posiedzieć 7h przed kompem obzerajac sie chipsami i batonami niż wyjść z kolegami pograć w piłkę. A jak już taki gdzieś wychodzi to na ławeczke z kolegami by znow obzerac sie chipsami i ewentualnie popic piwkiem.
Jak ktoś się nie chce ruszac to choćby miał Wembley do dyspozycji pod oknem to się ruszać nie bedzie.
moderator: Post zmoderowany.
Ja zauważam na ulicy dwie rzeczy. Coraz więcej jest skrajności. Jest coraz więcej dziewczyn otyłych i coraz więcej bardzo szczupłych. Za to jakby mniej tych normalnych.
A statystyka głosowania wtrząsająca, normalność jest w odwrocie, nadchodzi chudość.
A statystyka głosowania wtrząsająca, normalność jest w odwrocie, nadchodzi chudość.
No właśnie nie wiem kto na te "wieszaki" tyle głosów oddał
Oczywiście zagłosowałem na normalne dziewczyny.
Gdybym była facetem to bym zaznaczyła albo szczupłe, albo normalne. Jak laska jest za chuda i jej kości wystają to czasem aż mi się rzygać chce.
A mi się podobają dziewczyny szczupłe ale z zaokrąglonymi kształtami.
ja jestem wieszaczkiem i dobrze mi z tym. Chociaz czasem mam problemy bo wszystkie najmniejsze rozmiary szybko znikaja ze sklepow.
Najlepsza jest taka sylwetka w której się dobrze czujemy i w której jesteśmy zdrowi. Czyli ani otyłość ani przesadna chudość i mania odchudzania. Zdrowie to podstawa.
Taka ciekawostka. Najszczuplejszymi kobietami na świecie są Francuzki. Według badań z początku XXI wieku zaledwie 10% Francuzek cierpi na otyłość(20% Polek).
Ja byłam wieszakiem, ale teraz mi przybywa, szczególnie w jednym miejscu heheh i muszę walczyć
anikk926, nie walcz
Sama jestem wieszaczkiem więc wolałabym żeby było takich mniej bo mi ciuchy podkradają ze sklepów.
normalne to znaczy ani grube ani chude ale takich dziewczyn to jest chyba najmniej
a ja jestem okrąglutka i jestem z tego dumna! mam odpowiednie kształty, za którymi mój partner szaleje
najważniejsze jest to, by czuć się dobrze z samym sobą i na pewno nikt nie zauważy, że tu czy ówdzie jest za dużo o kilogram
najważniejsze jest to, by czuć się dobrze z samym sobą i na pewno nikt nie zauważy, że tu czy ówdzie jest za dużo o kilogram
święta prawda, dlatego będę walczyć, jak się w końcu zmobilizuję
najważniejsze jest to, by czuć się dobrze z samym sobą i na pewno nikt nie zauważy, że tu czy ówdzie jest za dużo o kilogram
Eh czemu tak wszystkie dziewczyny nie mają :(
Jak kto woli Ja tam mimo wszystko kontroluję swoją sylwetkę, jak się zapuszczę i widzę, że bębenek rośnie to nie mówię haseł typu: "prawdziwy facet trzyma swojego konia pod dachem" czy "kto nie ma brzucha ten kiepsko ru..." tylko biorę się za siebie. Trochę determinacji i od razu czuję się lepiej Fakt ważne, ba najważniejsze jest żeby się samemu sobie podobać tylko trzeba to odróżnić od zwykłego lenistwa i braku chęci pracowania nad sobą
negatio, nawet nie to...
Po prostu jedna z drugą sobie coś ubzdurają, mimo, że wszyscy dookoła mówią co innego to one i tak wiedzą swoje...
ja jestem w sam raz były czasy kiedy wydawałam się sobie za chuda lub za gruba..ale teraz to nie zauważam nawet... i zgadzam się z Tobą Negatio
Ja jestem trochę wieszaczek ale to przez stres i za dużo pracy. Mam tendencję że szybko potrafię przytyć jak i szybko schudnąć.
I mam za swoje...
W miesiąc schudłam niecałe 5 kg, wszystko byłoby cudowne, gdyby nie fakt, że wczoraj tych 5 kg zabrakło mi do oddania krwi. Jak już się człowiek przełamie i zmobilizuje to coś innego plany pokrzyżuje. Teraz muszę przytyć
Anikk jak chcesz to Ci mogę oddać te 5 kg
Chcę najlepiej by było tak z biustu do biustu
ja za to wagę mam w sam raz ,ale jak parę miesięcy temu chciałam oddać krew to mi pani powiedziała ,że mam lekką anemię i nie mogę przez rok oddawać teraz....;/
Chcę najlepiej by było tak z biustu do biustu
No z biustu to najwyżej 3 cm, z brzucha Ci mogę więcej oddać
Na ulicach jest bardzo dużo bardzo szczupłych dziewczyn, można w kompleksy wpaść. Tym bardziej teraz, kiedy co druga niemal nago chodzi.
Proszę nic nie mówić o kompleksach. 3 lata w liceum (które, dzięki bogu, się skończyły) = 3 lata słuchania kompleksów "ale ja jestem gruba", "ale przytyłam" z ust dziewczyn, które gdyby były trochę chudsze byłyby uznane za chodzące szkielety...
Kobiety powinny mieć trochę ciałka. Jak inaczej ogrzać się w chłodne, zimowe wieczory i noce? ;> A poza tym "To tylko więcej kochanego ciałka" ^^
oj dziewczyny trzeba się akceptować taka jaką się jest;] zgadzam się z moją poprzedniczka, że kobietki powinny mieć troszkę ciała
jak puszysta to więcej ciałka do kochania
jak puszysta to więcej ciałka do kochania
Ale nie zawsze wszyscy faceci tak do tego podchodza... I to nieraz presja faceta robi taki wieszak z dziewczyny...
Do koleżanki wyżej masz zdecydowanie rację
My kobiety chcąc podobać się facetom czasem wpadamy na naprawdę głupie pomysły... a to wszystko dlatego by zwrócic ich uwagę nie mowie ze kazda tak robi a nie powinno tak być po pierwsze to powinnyśmy się podobac samemu sobie ;]
bo najwazniejsze to byc soba moc patrzec na siebie w lusterku z usmiechem na twarzy i akcepotowac sie w 100 procentach:)
wszytskie jestescie piekne, tylko niektore z was troche przesadzaja z makijazem , wiecej natury kobietki:)))
Ja podobno jestem taka w sam raz. Ani gruba ani wieszak