ďťż

Wojenne losy Szymona Wiesenthala

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
cyt.:
Wiesenthal byl "czlonkiem" polskiego podziemia (AK). Ujety wielokrotnie przez gestapo, niejednokrotnie byl wtedy w posiadaniu broni.Przezyl!!! Dziwne. Za posiadanie broni w tamtych czasach byla kara smierci na miejscu. Zadnych sadow czy pytan, Po prostu kulka w leb, Zyd czy nie Zyd. O, tak nawiasem. Jakos nie przetrwala ani jedna osoba z ugrupowan AK,z ktorymi Wiesenthal "wspoldzialal" bo Wiesenthal mial przypadkowo przy sobie mapy ich kryjowek. To tak na wszelki wypadek, zeby sie nie zgubic w lesie. Przeczytaj jego pamietniki.

Z kolei gdzieś indziej obiło mi się o uszy, że w trakcie pobytu w obozie, Wiesenthal pełnił "mało zaszczytną" funkcję kapo...

Trochę to wszystko odbiega od ogólnie przyjętego kryształowego wizerunku tej postaci...


Niesety nie tylko Szymon Wiesenthal....

Dużo kontrowersji budzi postac sławnego kuriera z Londynu Jana Nowaka "Janka" JEZIORAŃSKIEGO.

Dużo kontrowersji budzi postac sławnego kuriera z Londynu Jana Nowaka "Janka" JEZIORAŃSKIEGO.
Postać i tak negatywna, ale ponoć Cyrankiewicz też był kapo w Oświęcimiu...
Bycie kapo, czy pełnienie jakiejkolwiek funkcji w obozie to jeszcze nie jest zbrodnia. Ważne jest co się robiło jako funkcyjny. Przykładowo w Dachau funkcyjni byli dobierani spośród więźniów politycznych, w przeciwieństwie do innych obozów, gdzie obsadzano te stanowiska więźniami kryminalnymi. Rozbudowa biurokracji obozowych zmusiły władze większości obozów do załamania zakazu zatrudniania Polaków w obozowej administracji. Stało się tak dlatego, ponieważ więźniowie Niemcy często mieli problemy z poprawnym prowadzeniem dokumentów, co nie dziwi gdy się zwróci uwagę na ich wolnościowe profesje.

Wiesenthal, którego wolność zastała w Mauthausen przeżył tylko dlatego, że figurował jako Polak, a nie Żyd.


Dobór jednak blokowych czy kapo był podporządkowany także systemowi wyniszczania ludzi. Zdarzały się wyjątki, ale w większości funkcje te były powierzane kryminalistom, ponieważ takie obsadzanie funkcji dawało gwarancję, że właśnie tacy zwyrodnialcy zapanują nad innymi więźniami, zmuszą ich do katorżniczej pracy, będą potrafili poniżyć, złamać jakikolwiek wewnętrzny opór.
Masz rację Edwardzie ale....
Czytając "Anus mundi" niestety autora nie pamiętam, wynika że w Oświęcimiu, pomału funkcje przejmowali "polityczni" Polacy. Ale niestety wynika z tej lektury jedno.
Nie mogąc pomóc wszystkim, pomagali przede wszystkim swoim "falowcom", czyli ludzom z niskimi numerami. Sam autor był z pierwszego, warszawskiego transportu i miał numer trzycyfrowy.

Nie mogąc pomóc wszystkim, pomagali przede wszystkim swoim "falowcom", czyli ludzom z niskimi numerami. Sam autor był z pierwszego, warszawskiego transportu i miał numer trzycyfrowy.

W większości obozów obowiązywała zasada "szanuj starego więźnia". Często dochodziło do różnych awantur z tego powodu. Między innymi dlatego więźniowie tak bardzo obawiali się przeniesienia do innego obozu, bo tam stawali się nowym "Zugangiem".

Bycie kapo, czy pełnienie jakiejkolwiek funkcji w obozie to jeszcze nie jest zbrodnia. Ważne jest co się robiło jako funkcyjny. Przykładowo w Dachau funkcyjni byli dobierani spośród więźniów politycznych, w przeciwieństwie do innych obozów, gdzie obsadzano te stanowiska więźniami kryminalnymi.
Nie tylko Dachau. W Buchenwaldzie polityczni (komunisci niemieccy) poszli na "kolaborację" z komendanturą i poprzez ujawnienie przekrętów kryminalnych chyba jeszcze przed wojną przejęli kontrolę nad obozem. Mieli takie mozliwości, że udawało im się ratowac więźniów, którymi władze się "interesowały" wysyłając ich do innych obozów. Efektem tego było ostatecznie powstanie, które wyzwoliło obóz przed nadejściem Amerykanów.
Polityczni próbowali przejąć stanowiska od kryminalnych od samego początku, całkowicie udało im się to w 1942.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose