ďťż

Amortyzator

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
Wiec niedlugo bede mial coilovers'y i gdzies kiedys slyszalem ze da sie oddac seryjne amorki aby je skrocili i utwardzic?? Da sie to zrobic w Kielcach


Takie cos znalazlem z cyklu "zrób to sam"

Chciałbym wyjaśnić sprawę utwardzania amortyzatorów by Krosno jak i innych seryjnych amorków .
Jeśli chodzi o utwardzanie amortyzatorów przez wymianę oleju. to trzeba wlać
jak najgęstszy olej przekładniowy jaki
tylko mamy.
Oczywiście jeśli amory masz rozbieralne.
Aby je rozebrać należy wykręcić nakrętkę z górnej części amora. Jest to tak okrągła
nakrętka z gwintem zewnętrznym. Jeśli nie macie oryginalnego klucza, trzeba zaopatrzyć
się w jakiś tępy przecinak.

Według mnie wymiana oleju za dużo nie pomoże, ale niektórym to
wystarczy .Pytanie do czego to ma służyć.
Na jakieś KJSy czy do wożenia panienek?
Osobiście proponowałbym utwardzenie amorów, przez ich modyfikację.
Robiłem to już kilkadziesiąt razy między innymi .w syrenie ,maluchu ,polonezie
czy dużym fiacie.
Jeśli choć troszkę się znasz na mechanice to sobie poradzisz bez żadnego
problemu.
Gwarantuję Ci że po takiej przeróbce amory będą jak bilsteiny. Z małym
wyjątkiem. Jak wiadomo, Bilsteiny to gazówki. A nasze to olejówki. Więc po
dłuższej jeździe, olej
się rozgrzewa, pieni się, no i staje się słabszy. Oczywiście do serii to mu
będzie brakowało bardzo dużo,
ale sam fakt. Na początek musisz mieć troszkę części do amorów, najlepiej
załatwić stare,
używane, połaman eze złomu czy ze szrotu .Mogą być nierozbieralne. Chodzi
tylko o części czyli
wnętrzności .Proponuję nie robić tego na amorach wyciągniętych z auta. Lepiej
na jakimś
próbnym. Zawsze można coś schrzanić .Moje początki były żmudne. Setki godzin
testów. Nie radzę wam ich robić
. Małe szanse że jak na pałę będziecie dokładać czy po prostu
przerabiać --że wam coś wyjdzie.
Cały czas się zastanawiam czy jest sens o tym pisać. Chyba spróbuję. Sposób
jest sprawdzony na 100%, także nie ma obawy że to jest jakaś lipa. Nie
usłyszałem tego od kogoś, ani nie przeczytałem o tym .Zaczynam..
. Po rozebraniu
amorka, (słyszałem że niektórzy desperaci rozcinali je a po przeróbce
pospawali z powrotem. Nie uważam tego
za najlepszy pomysł, ale co tam.)widać podłużny cylinder.Olej wlejcie sobie
do jakiegoś słoika, później się przyda, na odmierzenie nowego. . Na samym
dole znajduje się zaworek stopowy. Trzeba go wyciągnąć. Siedzi dosyć mocno.
Wyleje się troszkę oleju. Teraz trzeba przejść do górnej części cylindra.
Tam jest wciśnięta tuleja (czarna) z dużym kołnierzem
który też trzeba wyciągnąć. Tutaj bez młotka już się nie obejdzie. Ale
trzeba uważać żeby nic nie pogiąć. Następnie wyciągamy tłoczek i teraz
będzie najtrudniejsza część .Nie jestem pewien teraz czy wszystkie amory
miały takie same wnętrzności. Na końcu powinien się znajdować tłoczek. Może
być przykręcany bezpośrednio do sworznia, albo może mieć nakrętkę ze
sprężynkami w środku. Różne opcje. Fakt że nie można niczego poprzestawiać,
dlatego trzeba rozbierać go powoli i układać wszystko w kolejności. Jeśli
nam coś wypadnie, lepiej rozebrać drugi i przyjrzeć się.
Nie chce mi się tutaj opisywać zasady działania poszczególnych elementów
amora, bo i tak pewnie uczestnicy listy będą mnie przeklinać że się tak
rozpisałem, ale co tam. Niech stracę. A więc po zdjęciu tłoczka na jego
górnej części znajdują się podkładki. Nie pamiętam, chyba dwie okrągłe i
jedna trójkątna. Nie można pomylić ich kolejności układania. Bezpośrednio na
tłoczek trójkątna, a następnie okrągłe. Olej pod ciśnieniem podnosi tę
trójkątną, a te z góry mają za zadanie dociskać tą trójkątna. Hmmm. Czy
jakoś tak. )
Należy dołożyć z góry te okrągłe. Dołożyć można jedną lub dwie. Jedna -
amor będzie twarszy, ale to nie
bilstein. Jak dołożycie dwie, to macie olejowego bilsteina. Dodatkowe
podkładki można wyciągnąć ze starego amora, dzięki któremu można poznać jego
budowę
.
Proponuję dołożyć po dwie podkładki z góry i z dołu na tylne amory, a na
przednie amory tylko po jednej.
Jeśli macie dodatkowy resor, i założycie te amorki z dwoma podkładkami
dokładanymi, malec może podskakiwać lekko
na nierównościach przy szybkiej jeździe.

To utwardza nasz amor , ale na razie tylko w jedną stronę. Będzie ciężej
pracował, ale tylko w jedną stronę.
Aby usztywnić go w drugą stronę, należy podłożyć też dwie
podkładki z dolnej części tłoczka, pod sprężynkę, ale nad okrągłymi
podkładkami. Od strony tłoczka chyba muszą się znajdować podkładki
wycięciami. Następnie skręcamy wszystko. Wciskamy tłoczek w cylinder,
nakładamy z góry tuleję ( tą czarną ) dobijamy ją urządzeniem zwanym
młotkiem. Teraz trzeba wlać troszkę oleju do cylinra. Będzie nam łatwiej go
odpowietrzyć. Zanim by wciągnął oleju, to uuuuuuuooooooo.. Teraz jeszcze
wcisnąć zaworek stopowy na cylinder. Napełnić olejem kielich amortyzatora,
ten dolny oczywiście. Ilość oleju jest także ważna, jeśli będzie go za mało,
amor będzie łapał powietrze a jeśli będzie za dużo- będzie go wypluwał.
Powiniem napisać o tym wcześniej, ale jakoś zapomniałem. Można odmierzyć
stary olej i wlać troszeczkę więcej. Nie wiem kto ile pogubi przy tym....
Wlejcie troszkę więcej. Olej musi być przekładniowy jak najgęstszy. Ja
zawsze wlewałem mobila.Jedno jest pewne, samemu
jest ciężko, a upieprzycie się w oleju na pewno, będziecie jeszcze
przeklinać tę robotę. Obiecuję........
Teraz tylko trzeba skręcić iiiiiiii rzecz najtrudniejsza. Należy zaprzeć się
nogami i amor rozciągać i chować. Kilkanaście razy.
Każdy następny będzie trudniejszy. Całkowicie go schować i rozciągnąć. Można
przykręcić go do jakiegoś płaskownika będzie łatwiej. Wyjść jest dużo. Ale
musi chodzić w pionie. Zmachacie się przy tym nieźle, ale to gwarantuje że
będzie chodził prawidłowo.
I jeśli wszytko dobrze złożyliście, możecie sięcieszyć własnoręcznie
zrobionym bilsteinem
według opatentowanego sposobu byDaroo.
Oczywiście oryginalne utwardzane amorki z Krosna mogą się schować do tych co
właśnie zrobiliście. Jeśli coś nie chodzi albo amor chodzi w jedną stronę
tylko, zostaje
rozbiórka i przejrzenie od nowa. Żmudna praca. Ale jak
już wam coś nie wyszło za pierwszym razem, to małe szanse że będzie jeszcze
chodził. Oczywiście żadna część nie może być pęknięta, wszystkie podkładki
blaszane zarówno te dokładane, jak i te oryginalne, muszą być tej samej
wielkości i średnicy."
parowa kombinujesz jak sraka pod gore... z gowna bata chcesz ukrecic z tym zawieszeniem...
sluchaj Karol nie mam 500zl na wyjebanie na zawias wiec musze cos z tego zrobic jak najmniejszym kosztem a po drugie mam problemy z tym jebanym gaznikiem i niestety najblizsza kasa pojdzie w to aby auto jezdzilo wreszcie normalnie


coiloversy i utwardzanie amortyzatorow napewno nie należy nawet do w pół najtańszych sposobów na zawias!
trudno nie mam 500konni aby zawias miec teina czy koni aby byl twardy jak cholera poprostu chodzi mi o obnizenie a zarazem lekkie utwardzenie amorow. Napewno kiedys zawiataja jakies amorki lepsze ale to narazie kwestia kasy to rozwiazanie tylko na pare miesiecy
a nie lepiej kupic jakies uzywki. Poszukaj moze ktos ma. Rudzinski mial jakis czas temu
wiem ze mial bo mialem od niego je brac ale czytajcie uważnie ze zrozumieniem nie mam 500zl na wywalenie tak od zaraz,
a myslisz ze ile wywalisz na utwardzanie zwyklych amorow ?? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
nie wiem jesli sporo to napewno zainwestuje w jakies spotrtowe amorki jesli bedzie sie to jeszcze oplacalo to je utwardze tylko jak narazie nikt mi nie odpowiedzial na pytanie gdzie?
szukaj Zerkopolu - serwis fabryczny Bilsteina, po ok 100zl/szt utwardzaja wg. twoich checi i parametrow, dostosuja do potrzeb...

ale nie wiem czy za fabryczne sie wezmą... zadzwon zapytaj, nie mam info szczegolowch
hehe i trzeba bylo tak odrazu a nie pierdzielic czy to dobre, jesli to faktycznie 100zl od szt to szukam jakis sportowych amorkow na ktore wsadze coilover'sy a jak mi sie nie spodoba kupie sprezynki progresywne i tyle

parowa kombinujesz jak sraka pod gore... z gowna bata chcesz ukrecic z tym zawieszeniem...

a pózniej duza predkosc duza dziura i pach cos połamane albo nadwozie pękniete.
Po cholere ci taki twardy zawias, na tych dziurach co jezdzimy nie przetrwa dlugo, lepiej zainwestuj w rozporke na kielichy usztywnia w zakretach, a z bardzo twardym zawiasem daj sobie spokoj, nie oplaca sie
nie chodzi o to poprostu chcem obnizyc auto i musze jakos utwardzic bo tak to bedzie skakac
HR sprezyny + rozporki i dziekuje, temat mozna zamknac
zrobie tak przyjda coilovers'y zalorze jesli bedzie lipa sprzedam i kupie jakies sprezynki i moze bedzi git nie bede zamykac bo moze ktos jeszcze bedzie chcial cos dodac
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose