ďťż

Kogo lubicie kogo nie lubicie

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
Niemal każdy ma swoje odczucia w stosunku do innych nacji i swoje sympatie i antypatie. Jedni lubią Amerykanów a na Rosjan mają "uczulenie", wielu nie lubi Niemców pomimo że nigdy żadnego nie widzieli. To są często czysto podświadome odczucia lub historycznie uwarunkowane.

I teraz pytanie, jakie narodowości są Wam bliższe, że jak np. oglądacie jakiś sport czy jakieś informacje to jesteście bliżsi temu narodowi, drużynie, itd... a których po prostu z jakichś nawet podświadomych powodów nie lubicie.

Od razu mówię, że nie zamierzam tu wnikać dlaczego ktoś kogoś bardziej "lubi" bo często odpowiedzi brzmi "bo tak", "tak jakoś". A jak ktoś zamierza się kłócić, że takie lubienie nie lubienie jest bezsensu to niech po prostu nie czyta. Bo może i jest bez sensu ale nie o to chodzi.

Zacznę od siebie. Z jakiegoś powodu nie przepadam za Niemcami, Włochami czy Hiszpanami. Jak mi się zdarza obejrzeć czasem jakiś mecz, a ostatnio zdarza mi się częściej to "wspieram" Francuzów lub Rosjan.



Z jakiegoś powodu nie przepadam za Niemcami, Włochami czy Hiszpanami.
Hiszpani spoko ale WŁosi i Niemcy
Nie przepadam za Niemcami. Dlaczego? Nie chcę się na ten temat wypowiadać, bo za chwilę znajdzie się osoba, które uwielbia Niemców i powie mi, że nie wszyscy tacy są. Może i nie, ale takie już mam zdanie na temat tego narodu.
Ogólnie na NIE: Niemcy, USA, Belgia

Reszta krajów jest mi obojętna, do wszystkich mam jednakowy stosunek (poza tymi wyżej wymienionymi). Jedynie Polska jest dla mnie pięknym krajem.

Ja szczerze mówiąc nie mam uprzedzeń do żadnego narodu. Muszę przyznać, że szczególnie pozytywnie zaskoczyli mnie Afgańczycy Bo zawsze podchodziłam z dystansem do bardzo odmiennych kultur, ale dopóki czegoś nie doświadczymy ze strony obcokrajowców nie możemy jednoznacznie ich ocenić Jedynie co do Hiszpanii jestem nieobiektywna bo tam są moje korzenie


Rosjanie i Niemcy jakoś mam do nich uprzedzenie które co jakiś czas podsycane jest jakimiś incydentami. Ostatnim czasem wrogiem numer 1 stali się Turcy po tym jak jeden chciał qmplowi zgwałcić dziewczynę
Ja nie przepadam za Amerykanami I ich mentalnością, wg mnie to dość tępy naród, oprócz wybitnych jednostek ,które często mają inne pochodzenie. Oprócz tego jakoś inne kraje traktuję obojętnie

ps. Aero ale lubisz te młotki
A tam lubię, nie lubię one i tak nie obrazują wystarczająco moich emocji jak o nich pomyśle
Aero ty brutalu

Swoja droga w każdym narodzie znajda się czarne owce... nie możemy zakładać, że wszyscy Niemcy, Amerykanie, Turcy są tacy sami
denerwują mnie amerykanie za swoją ponad przeciętną głupotę... I Węgrzy bo się z nimi nigdy nie można dogadać
sympatycznie podchodzę do Czechów i Słowaków

denerwują mnie amerykanie za swoją ponad przeciętną głupotę...

Widzę ,że inaczej to ująłeś ,ale to samo miałam na myśli pisząc wcześniejszego posta
A i nie napisałam ,że lubię Włochów za ich wesołe podejście do życia
Może nie będę pisał o tych nie lubianych...
Jakieś miłe skojarzenia mam właśnie z Węgrami i Japonią
Ja tam wszystkich lubię. Do żadnej nacji nie mam uprzedzeń, a przynajmniej nic mi do głowy nie przychodzi na tą chwilę...

A co do Amerykanów, to racja, rzeczywiście dość otępiały naród... Na filmach zawsze się wszyscy podniecają, jak dziecko potrafi przeliterować wyraz. ^^
A kiedyś napisałam do takiego jednego Amerykanina na takim jednym portalu internetowym, żeby mi sprawdził zadanie na angielski, a ten mi napisał... że on nie jest za dobry z gramatyki. A chodziło tylko o sprawdzenie kilku zdań, czy dobrego czasu użyłam...
Ja (jak to mam napisane w podpisie) nienawidzę wszystkich... uważam, że ludzie powinni mieć wybór:
- olać narodowości i poglądy i żyć w zgodzie

ALBO

- stworzyć robota, których wszystkich zabije ludzi, a potem sam popełni samobójstwo...

A jak się trzymać stereotypów to nie lubię Ruskich, Francuzów, Amerykańców (United States of As**oles), wyznawców jakiejkolwiek religii (jeśli wtrącają się w moje życie), włochów, greków, meksykanów itd.

A nawet ujdą: Czesi, Ukraińcy, Irlandczycy, Australijczycy, Japończycy i Somalijczycy...
Arathi ty to jesteś ciekawym człowiekiem

Ja szczerze do Amerykanów nic nie mam, ale najbardziej śmieszą mnie Polacy z USA. Mam sąsiadów, którzy wieki temu wylecieli za ocean i przylatują od święta. Jest tam dwóch chłopców w wieku 18 i 16 lat. Tu na miejscu mieszka ich babcia. I to jest bardzo zabawne, kiedy miedzy sobą mówią po angielsku żeby babcia nie rozumiała, ale i tak najlepsze było to kiedy myśleli, że ja ich nie rozumiem. Ciekawych rzeczy się o sobie dowiedziałam a ich miny po mojej ripoście bezcenne
Ooo tak, tego dziadostwa znieść nie mogę. Mógłbym tu naprawdę rozprawkę na ten temat napisać. Jak mnie tu wkurza jak opowiadają jacy to oni są lepsi, jakie teraz prowadzą wspaniałe życie i jak wyrzucają jak można żyć w takim beznadziejnym kraju jak Polska Pojedzie paru takich, dziwnym trafem nowa wspaniała ojczyzna nie przywita ich z pocałowaniem ręki, narobią obory (bo to taki śmieć nic innego sobą nie prezentuje) i się wyrabia opinia o nas.

Kurde przez ten temat wyjdę na jakiegoś buntownika. Ale przynajmniej się wyżalę
A jeszcze gorsi są Polacy, którzy dorobili się kasy za granicą, zostali tam i przyjmują do pracy innych Polaków. To jest dopiero masakra.

zostali tam i NIE przyjmują do pracy innych Polaków
;>
Biały?
Ile to się nasłuchałem... Polacy za granicą mogą liczyć na każdego prócz samych Polaków... smutna prawda...
Jak znajomy wrócił z kilkuletniego pobytu w UK to zrobił się wielki pan, bo go na dom teraz stać itd. (przyjaźń się skończyła...)...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose