Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
W październiku na budowie w Malborku wykopano szczątki kilkudziesięciu osób. Koparką. Potem jesienne deszcze odkrywały kolejne czaszki i kości. Po dwóch miesiącach dokopano się już 1750 osób, najprawdopodobniej narodowości niemieckiej, które zginęły pod koniec II Wojny Światowej.- Są wśród nich szkielety zarówno kobiet, mężczyzn, jak i dzieci. Część - ta znaleziona w najwyższych warstwach - nosi ślady po kulach - mówi szef Prokuratury Rejonowej w Malborku. Wydobyte z ziemi kości są magazynowane w wyznaczonym miejscu. - Gdy ekshumacja się zakończy, obejrzy je biegły. Być może wówczas uda nam się poznać okoliczności śmierci tych ludzi - poinformował Zduniak.
Pracownik Muzeum Zamkowego w Malborku i jednocześnie znawca historii miasta Bernard Jesionowski, sądzi, że znalezione kości mogą być szczątkami cywilnych niemieckich mieszkańców Malborka, którzy zmarli lub zostali zabici na początku 1945 roku, w czasie walk między wojskami rosyjskimi a niemieckimi.
- Wprawdzie już w końcu 1944 roku niemieckie dowództwo rozkazało ludności cywilnej opuścić Malbork, była jednak spora grupa osób, które nie posłuchały tego nakazu - wyjaśnił PAP Jesionowski. Według jego szacunków w Malborku pozostało kilka tysięcy cywilów. - Los części z nich - w zależności od źródeł od kilkuset do 1,5 tysiąca osób - dotąd był nieznany - powiedział Jesionowski.
Według Jesionowskiego, część z tych ludzi mogła umrzeć na skutek różnego rodzaju chorób, część mogła zostać zabita. - Ciężka zima, jaka panowała na przełomie 1944 i 1945 roku mogła sprawić, że mieszkańcy, mimo toczących się na ulicach walk, wychodzili z kryjówek, aby zdobyć opał czy jedzenie, i ginęli od przypadkowych kul - powiedział Jesionowski.
Gazeta Wyborcza
Że po tylu latach się jeszcze aż takie rzeczy odkrywa..
Oczywiscie merdia zagramahaniczne obarcza o to Polakow. II wojna jeszcze trwa i niepredko sie skonczy
II wojna jeszcze trwa i niepredko sie skonczy
czasami mam wrażenie, że otaczają mnie dziwolągi.
Tajemnica grobu stała się też okazją do wygłaszania różnych hipotez. Taką wymyśliła redakcja niemieckojęzycznego portalu internetowego w którym pada bardzo kontrowersyjne pytanie: "Malbork polskim Katyniem?".
Janusz Kochanowski, jak donosi "Polska", skierował już zapytanie do Instytutu Pamięci Narodowej, dlaczego nie prowadzi on śledztwa w tej sprawie.