Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Wiem, że jeszcze sporo czasu ale ruszyła strona RajduImpra odbywa sie pod koniec sierpnia, i naturalnie wchodzi w cykl SACP
w tej imprezie ja startuje z Marcinem, ale może już teraz jest ktoś zainteresowany
Wiem ze Sławol chce i szuka kompana na cykl ...
Jako ze na przełomie lipca/sierpnia mamy obóz, więc zgłoszenia i wpisowe
będzie trzeba wysłać w połowie lipca
Poza tym przydadzą sie wspólne treningi, nie tylko biegowe, ale i rolkowe, może
kajakowe, ponadto będą zadania specjalne (podejście na linie) przy pomocy pongiee
i crolla, więc myślę ze jest co robić przez najbliższe tygodnie/miesiące
Dodatkową motywacją jest to, że 3 tygodnie po Navigatorze jest już ERO -
gdzie tez będą dosyć skomplikowane zadania linowe i ogólnie będzie trzeba być juz
przygotowanym sprzętowo i kondycyjnie
Jeden plus jest taki, że wpisowe na imprezę wynosi 100 zł na zespół, myślę ze na ERO
będzie w podobnej cenie - dzięki sponsorowi (Salomon)
Zatem czekam na wasze głosy
pozdr
BB
No my z Liskiem o tym myśleliśmy jako o imprezie przygotowawczej przed ERO, więc pewnie my się na to piszemy.
Ja również piszę się na ten start .
Pzdr
kR
To jest watek o rajdzie czy o treningach kajakowych ?
Kto jedzie , znaczy kto chce jechac ?
po Gringo mam niedosyt... więc się piszę na Navigatora
wstępnie jest propozal by lecieć w parze z Czarkiem.
Witam!
Też mam pewien niedosyt po GRINGO mogło by być trochę dłuższe...
Oczywiście chętnie wystartuję w NAVIGATORZE.
Tak wogóle to mam zamiar wystartować we wszystkich 4 edycjach SACP nawet jeśli miało by mnie to kosztować jakieś zwolnienie lekarskie ...
Pozdrawiam
Czaras
Start o 9, meta o 3 w nocy... to daje jakieś 18h czasu na ukończenie. Mam nadzieję, że obie trasy będą miały taki limit, bo coś czuję, że dowalą pieszo na rzecz mniejszych kajaków porównując do gringo, a na nóżkach wolniej niż nawet tymi gringowymi kajakami . Tylko qrcze, nie będzie już pewnie takich pk jak góra zamkowa, albo odcinek specjalny wzdłuż Bałtyku - poezja , miejmy nadzieję, że orgowie zaskoczą nas czymś innym.
Może jakaś sonda czy będzie burza i deszcz? Bo bez tego to nie będzie adwenczer, co nie Mordka?
kR
Pamietajcie ze podczas Navigatora są rolki, wiec trzeba o tym pomyśleć za wczasu
zeby nie było improwizacji - to jest etap na którym można sporo zyskać, a juz na pewno
nie stracić ...
No dobra to sie troche zabawię
Zespół 1
1. Gorzoła
2. Szuwar
Zespół 2
1. Czarek
2. Flaper
pozostali zainteresowani
- Kondziu
- Mordasz
- Sławek
pozdr
BB
Też byłbym zainteresowany, ale raczej trasą Open.
Witam!
Szkoda tylko, że rolki są jedynie na trasie PROFI, a nie na OPEN... No chyba, że Flaper da się namówić na start w PROFI.
Pozdrawiam
Czaras
Ja z Magdą planuję wybrać się na OPEN. Ja tam się cieszę, ze na open nie ma kajaków, wszak 2 stówki do przodu, bo tak trzeba by było kupić roleczki...
Aha - dla startujących na Profi jedna rada - jeśli pierwszy pk będzie nie taki oczywisty nawigacyjnie, to nawigujcie od początku sami, bo utrzymać tempo czołówki przy starcie to masakra. Nam się rozciągnęła stawka, ludzie zaczęli skręcać w różne strony i pół godziny w plecy...
Tak czy siak zabawa zapowiada się przednia
kR
Czarku na profi namówić się nie dam. Przynajmniej nie w tym roku
Powyżej chodziło mi oczywiście o to, że na open nei ma rolek... .
kR
Kosztowo się nie zmieszczę z inwestycjami jak bym miał jeszcze rolki kupować... wystarczy, że rower, kask, lampki...
Zespół 1
1. Gorzoła
2. Szuwar
Zespół 2
1. Czarek
2. Flaper
Zespół 3
1. Tomus
2. Mordasz
Zespół 4 - Open
1. Magda
2. Konrad
kR
Witam!
Nie ma problemu - może być OPEN Skoro trasa jest krótsza będzie trzeba przycisnąć zaraz po starcie
Pozdrawiam
Czaras
Ja również podtwierdzam swój udział w tej imprezie Mordka możesz już nas nawet zgłaszac:)
Dobra, to kto będzie robić foty? Z Salomocup'a naprawdę dobre wychodzą... zwłaszcza filmiki . Trzeba by też sie dowiedziec jak to w koncu wyglada z tymi teamami co by sensownie sie ponazywać. by była chociaż jedna jakaś ciągłość teamowa do klasyfikacji generalnej. Choć tam w zasadzie, to i tak tylko dla statystyki... Bo tak jak teraz, to mielismy być może szanse na maksymalnie 11 miejsce w pewnym momencie .
Pzdr
kR
Trzeba uzgodnic jak sie podzielic , chyba ze robimy druzyny poprostu w takiej kolejnosci w jakiej sie zglosilismy tutaj na forum i heja.
Kiedy jest dokładnie ta impreza?
Jeśli termin by mi przypasował, to jadę jako fotograf. Tylko, że pomiędzy 7 a 25 września nie wchodzi w grę, bo jestem wtedy w Albanii/Macedonii/Czarnogórze/Bośni [też jako fotograf]
Pozdro!
MH
L I N K
Pzdr
kR
No wstępnie się piszę na fotografa i support
Ja z Tomusiem rejestrujemy sie na Navigatorze jako HKS HADES 3.
na stronce nawigatora dostępna jest już lista startowa:
http://www.nawigator.net.pl/?ID=10
Ubiegles mnie cholero ty
Jak Cie mogłem ubiec jak to ja Ci o tym powiedziałem:)
No to jak juz odświeżamy i zakładamy aerowe wątki to i ja ten odświeżę
Przypominam ze na ta chwilę zdeklarowały sie nastepujące teamy
Zespół 1
1. Gorzoła
2. Szuwar
Zespół 2
1. Czarek
2. Flaper
Zespół 3
1. Tomus
2. Mordasz
Zespół 4
1. Mysza
2. Kondziu
Z tego co zrozumiałem to od numerów 2-4 zespoły dekalruja start na trasie Open
(Tomuś i Mordasz już są zgłoszeni - jako HKS Hades 3)
zatem trzeba by sie powolutku zgłaszać, co by nabrać motywacji do treningów
i tu mam Marcin zasadnicze pytanie, bo cos wspominałeś, że nie jesteś przekonany
do trasy Profi , czy zatem mógłbyś to potwierdzić - ja nie ukrywam, że z tej racji
ze starty rozłożyłem sobie dość optymalnie i mam prawie 2 miesiące na uczciwy
trening to jestem w zasadzie zdecydowany na 100% na trasę Profi !
Nawet rozpisałem juz sobie trening rolkowy
pozdr
BB
No ZawoR, jesteś na plakacie reklamowym imprezy .
kR
Dla niewtajemniczonych:
PLAKAT IMPREZY Z ZAWOREM
Pozdrawiam!
Hoffi
No no no
Dostałeś jakies honorarium za udostepnienie swojej osoby na plakacie ?
No no no
Dostałeś jakies honorarium za udostepnienie swojej osoby na plakacie ?
Biorąc udział w rajdzie zgadzasz się na zasady ujete w regulaminie. Każda impreza ma e nim ujęte, że wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, wizerunku itd w materiałach promocyjnych, na potrzeby przeprowadzenia klasyfikacji itd - zatem szanse, że ktoś nie tylko zapłacił ZaWoRowi ale po prostu spytał sie o zgodę jest bardzo nikła (i wszystko w świetle prawa)
A swoja drogą całkiem niezły profil
Hehe, jak miło
Tak dla formalności- o plakacie dowiedziałem się właśnie od Was, więc nikt mnie o nic nie pytał ani kasy nie oferował, wszystko zgodnie z tym, co napisał SzaryWilk
Ale w związku z tym, wypadałoby Ci wystartować w tym rajdzie
Na stronie Navigatora pojawiły sie informacje dotyczące tras.
http://www.nawigator.net.pl/
Na trasie Open 45 pkt kontrolnych , 8 etapów , 4 zadania specjalne
Generalnie fajna formuła rajdu ...
jak patrzę na ilość etapów - az 12 w tym 4 etapy to BnO
to przypomina mi sie Bielik z przed dwóch lat
Gdzie były 4 etapy BnO a rower niejako służył żeby dojechać do nich
wówczas nie ma masakrujących etepów rowerowych jak na BWC czy TNFAT
oraz jakiegoś monotonnego Treku
A na trasie profi 80PK
pozdr
BB
jak dla mnie bomba W końcu ma być Navigator a nie Napi**dalator
choć myślę że i tak trzeba będzie mocno napierać za czołówką...
a duża ilość PK wynika zapewne z wielu BnO po drodze. Fajnie, przynajmniej nie maszeruje się 2 godziny z punktu do punktu jak na Gringo.
Witam!
Na trasie OPEN liczba kilometrów nie jest duża a etapów sporo (3x BNO, 4x Rower, 1x Kajak + 4 zadania specjalne)... Generalnie spodziewam się bardzo szybkiego rajdu: dużo etapów, raczej płaski teren i częste zmiany dyscyplin powinny sprzyjać wolniejszemu zużyciu mięśni...
Taką mam przynajmniej nadzieję.
Jakie proporcje obstawiacie etapów obstawiacie?
rower 55 km?
bieg 22 km?
kajak 3 km?
Pozdrawiam
Czarek
No fakt, tak duża różnorodność może być fajna. Tylko w tym momencie same przepaki muszą być wręcz ekspresowe .
kR
Zgadza się i pewnie będzie wiecej niż jeden przepak ale trasa mnie sie będzie nudzic bo odcinki będą małe wiec szybciej się je będzie kończyc:)
Tzn podejrzewam, że z tymi przepakami to tak nie do końca może być, tylko po prostu dojeżdżasz gdzieś i możesz zostawić plecak i kask z rowerem i lecieć... Przepak pewnie jeden będzie... bo i po co właściwie więcej? .
kR
Tak sobie looknąłem w temacie punktacji całego cyklu SACP i wyszło mi
ze tak naprawde musimy nieco zmodyfikować nazewnictwo naszych teamów
gdyż w ogólnej punktacji cyklu mamy juz sklasyfikowany HKS HADES 1
(Czarek + Kondziu) problem jest taki ze zaden z nich nie startuje na trasie profi
tylko open... Czerek z Flaperem a Kondziu z Myszą
zatem żaden z nich nie kontynuje "tradycji" zespołu HKS HADES 1
czyli dalsza numeracja na Navigatora II powinna wygladać tak ze kolejne
teamy zaczynaja od nazwy HKS HADES 2
jako ze Tomuś i Mordasz zgłosili sie jako HKS HADES 3 czyli dobrze by było zebyśmy
ja + Marcin (lub Sławek, w zależności od dyspozycji i kontuzji Marcina)
stanowili zespół HKS HADES 2
natomiast kolejne ekipy chetne do startu na trasie OPEN od dalszej numeracji
czyli 3, 4, 5 a zatem ogólne składy do cyklu widniały by pod takimi numerami
HKS HADES 1 - Kondziu + Czarek - PROFI (juz sklasyfikowani)
HKS HADES 2 - Bartas + Marcin (Sławek) - PROFI
--------------------------------------------------------------
HKS HADES 3 - Tomuś + Mordasz (już zgłoszeni) - OPEN
HKS HADES 4 - Czarek + Flaper - OPEN
HKS HADES 5 - Kondziu + Mysza - OPEN
zatem dograjcie sobie jeszcze raz składy
a na stronie organizatora jest juz schemat trasy, warto looknąć
są dwa przepaki + start który tez może być potraktowany jako przepak
Jako ze jest chetna potężna załoga - zatem mam pytanie jakie macie plany dojazdowe
kto dysponuje autem, kto może załatwić bagażnik rowerowy (oprócz klubowego na 3
rowery)
pozdr
BB
2 przepaki tak jak mówiłem. Wstępnie jestesmy umówieni że jedziemy astrom Mordasz, z Kondziem i Myszą wiec mamy w sumie komplet
Ubolewam straszliwie nad tym, ale jednak będę musiał zrezygnować z udziału w Nawigatorze, gdyż będę musiał zostać z babcią w Poznaniu pod nieobecność moich rodziców... Tak wiec ja niestety odpadam
kR
W związku z tym ja szukam partnera na Nawigatora. Czekam na info jak ktoś jest chętny.
No i mam nadzieję, że mimo wszystko uda mi się w tym wziąć udział, bo juz się mocno nastawiłam
Będę prawdopodobnie w Warszawie od 19 do 24 sierpnia, więc może zostałbym ze 2 dni dłużej i wystartował na trasie Open...
odnośnie transportu - ja dysponuję kombicą która potrafi spalać gaz i póki co nikt się do środka nie zamawiał.
Jeśli chodzi o bagaj to możliwe, że uda mi się zebrać kasę na poprzeczki i pozostanie tylko kwestia uchwytów rowerowych do załatwienia/kupienia.
Może by tak te uchwyty rowerowe na klub kupić? Bo z tego co mi wiadomo to będzie kilka aut z relingami w klubie (Mordasza, moje i przyszłe auto Tomusia) - do których by pasowały. Poprzeczki chce własne bo mi się przydadzą, jeden uchwyt na rower na pewno też, ale 4 czy 5 to nie potrzebuję.
Ma ktoś moze pożyczyc mapnik na rower oraz kask, bo nie wiem czy dam rade kupic te rzeczy do navigatora??
No to kolejna aktualizacja strony podano rozpiske km i drobne zmiany w regulaminie.
Trasy rajdu:
Kategoria PROFI:
Trasa około 174 km, w tym: MTB - 94 km, treking - 18 km, BnO - 25 km, rolki - 22 km, kajak - 15 km, ZS;
Kategoria OPEN:
Trasa około 93 km, w tym: MTB - 65 km, BnO - 22 km, kajak - 6 km, ZS;
Kategoria miniNawigator:
Trasa około 35 km, w tym: MTB - 23 km, BnO - 12 km, ZS;
jako ze Tomuś i Mordasz zgłosili sie jako HKS HADES 3 czyli dobrze by było zebyśmy
ja + Marcin (lub Sławek, w zależności od dyspozycji i kontuzji Marcina)
stanowili zespół HKS HADES 2
natomiast kolejne ekipy chetne do startu na trasie OPEN od dalszej numeracji
czyli 3, 4, 5 a zatem ogólne składy do cyklu widniały by pod takimi numerami
HKS HADES 1 - Kondziu + Czarek - PROFI (juz sklasyfikowani)
HKS HADES 2 - Bartas + Marcin (Sławek) - PROFI
--------------------------------------------------------------
HKS HADES 3 - Tomuś + Mordasz (już zgłoszeni) - OPEN
HKS HADES 4 - Czarek + Flaper - OPEN
HKS HADES 5 - Kondziu + Mysza - OPEN
jako ze Marcin niestety przez bolace kolano wycofał sie ze startu, zatem w Navigatorze
wystartuje ze Sławkiem...
Ja moge nas zgłosić tak jak w cytacie - czyli HKS Hades 2
W zwiazku z tym mam pytanie o transport... wczoraj gadalem z Tomusiem i Mordaszem
i oni jada autem Mordasza i zabieraja support... (o ile dobrze zrozumiałem) zatem mam
pytanie jak wyglada sprawa dalszego transportu
pozdr
BB
Do dyspozycji jest także moje auto. Mam bagażnik na relingi i 1 uchwyt na rower - tak jak pisałem.
Przypominam o zgłoszeniu sie ...
w sobotę mija termin zgłoszeń później zgłoszenia są przyjmowane
jedynie w przypadku wolnych miejsc, a opłata wzrasta o 50%
W tej chwili zgłoszone są tylko ekipy Tomuś + Mordasz , oraz Sławek i ja
pozdr
BB
HKS HADES 4 w składzie Czarek i ja zgłosił się dziś na trasę OPEN.
Czarek jedzie bezpośrednio z Gdyni.
W związku z faktem, że Marcin i Sławek dali negata Bartasowi na start w NAVIGATORZE zgodziłem się wziąć w zawodach udział. Razem z Bartkiem tworzymy team HKS HADES 2
Skoro Cezi jedzie prosto z Gdyni, z Poznania wyruszy ekipa 5 zawodników (Flaper, Mordasz, Tomuś, Bartas, Metter) - optymalnym rozwiązaniem byłoby zapakowanie się do jednego samochodu (podobny wariant wybraliśmy jadać na Szarpaninę) - ale może lepiej będzie jeżeli podzielimy się na dwa samochody. Kierowcy i pozostali uczestnicy co proponujecie?
pytanie jest takie - czy mamy kogoś na support/foto?
jeśli tak, a z tego co kojarzę to Hoffi coś wspominał że był chętny - to będziemy musieli jechać na 2 auta.
Jest jeszcze jedna kwestia - godzina wyjazdu. Ja ruszałbym około 18:00, a Mordasz chciał jechać wcześniej.
Na trasę miniNavigatora zgłosił się Mirek więc na pewno też jedzie autem (może by skompletować skład z Supernovą?)
Kiepsko widze 5 chłopa i 5 rowerów w jednym aucie :/
Jedynym wyjsciem jest jazda 2 autami , ja z Tomusiem a wy zapewne z Flaperem (ahh ten gaz ) Może pojedzie jakis support , wszystko okaże sie chyba za tydzień.
P.S Flaper , Czarek , zapisaliście sie już ???????? . Dzisiaj mija termin , jak sie nie zapiszecie dzisiaj to wpisowe wzrasta o 50%
Mordasz, patrz 3 posty wyżej...
Witam!
No niestety tak to już jest - na 90% będę jechał z Gdyni (jazda z Gdyni do Warszawy przez Poznań nie jest najkrótszą drogą, a najprawdopodobniej będę jechał dopiero po pracy...). Jeśli coś by się miało zmienić w tej kwestii to dam znać odpowiednio wcześniej...
Pozdrawiam
Czarek
Na trasę miniNavigatora zgłosił się Mirek więc na pewno też jedzie autem (może by skompletować skład z Supernovą?)
Tak, zgłosiłem się faktycznie na trasę miniNavigator, głównie jako opiekun mojego prawie 13-letniego bratanka, który będzie tam debiutował na trasach Adventure Race (rośnie Ci konkurencja Kondzik ).
Ale tak jak wspominałem wcześniej, będę od 20 do 24 sierpnie na szkoleniu z programowania w C# w Warszawie (trzeba korzystać skoro Unia Europejska za to płaci ) i pomyślałem, żeby połączyć te dwa wydarzenia. Bo skoro kurs kończy się w piątek, a zawody są w sobotę od rana, to dlaczego nie zostać jeden dzień dłużej...
Reasumując:
miejscem w samochodzie będę dysponował, ale w niedzielę 19 sierpnia, więc jak ktoś miałby się gdzie zatrzymać w Warszawie czy Mińsku Mazowieckim przez tydzień, to mogę go oczywiście zabrać
Jest jeszcze jedna kwestia - godzina wyjazdu. Ja ruszałbym około 18:00
Myśle ze godzina 18.00 to piękna godzina, zatem Flaper ja jestem na tak
jak dla mnie sprawa aut jest juz przesądzona czyli jedziemy dwoma autami
bo na jazde w piatke to tylko taki szaleniec jak mój kuzn moze sie zdecydowac
Na Szarpanine jechalismy w pieciu ale nie mielismy rolek a to naprawde sporo miejsca
zajmuje. Wazne zeby o tej 18 być juz gotowym i spakowanym
Zostaje jeszcze kwestia bagazników rowerowych ...?
pozdr
BB
ja mam bagażnik i jeden uchwyt na rower
pytanie co z resztą... 1 uchwyt kosztuje od ok 40 PLN
Morda to pogadaj czy jedzie support bo jak tak to odrazu mówie Magdzie i zaczynam emailowac z orgami ile by wyniósł pobyc dodatkowych 2 osób.
My z Mordką planujemy wyjazd około 15-16.
Cieszym w sumie liczny stan ludzi z naszego Klubu na rajdzie:)
właśnie mnie wczoraj Meciu uświadomił, że na rolkach mamy 22km czyli taki półmaraton
a co do bagaznika to mam pytanie Flaper czy do Twojego auta mozna podczepić klubowy
bagaznik ?
Bo rozumiem ze Tomuś i Mordasz rowery bierzecie do srodka do auta - dobrze rozumuje ?
pozdr
BB
Ja z Tomusiem rowery wkładamy do środka a co do bagażnika klubowego to do kombi on nie pasuje ;/.
BB a może twój kuzyn pożyczy bagażnik ?
Do mojego nie przypasi klubowy bagażnik - niestety opierałby się na szybie co dobrze nie wróży. Próbowaliśmy przymierzać i niestety
Jak rozumiem to dzielimy się na 2 auta:
Escort:
1) Flaper
2) Metter
3) BB
4)
5)
Astra:
1) Mordasz
2) Tomuś
3)
4)
5)
i teraz pytania:
- jedzie z nami jakiś support/foto ?
- jak rozkładamy rowery między 2 auta ?
- jak rozkładamy sprzęt między 2 auta ?
Trochę tego będzie: skrzynie do przepaków, plecaki, ciuchy, żarcie, rolki, buty...
HKS Hades 4 już na liście , mamy HKS 2 , 3 i 4 , a gdzie 1 ;P
nr 1 juz sklasyfikowany na stronie cyklu (Kondziu + Czarek )
pozdr
BB
Meciu załatwiłem Ci ...
Jesteś już na liście startowej, a w czwartek będę miał dla Ciebie rolki
pytanie czy będziesz miał jakieś na jutro ?
Dzisiaj ok 18-19 biegamy - jak będę już w domu zadzwonię
Tak w ogóle myślę, że jutro można zrobić jakiś fajowy trening zakładkowy ...
Proponuję taki scenariusz
spotykamy sie w harcówce z rowerami i rolkami
bierzemy rolki ładujemy sie w mój samochód i jedziemy nad Maltę
tam można śmignąć ok 4 kółek co da nam ok 22km (tyle ile na Navigatorze)
wracamy bierzemy rowery jedziemy do Strzeszynka - wsiadamy na godzinę
do kajaków, wracamy do harcówy, zostawiamy rowery i śmigamy biegiem
ponownie gdzieś w okolice Malty
A jak by dało radę to trzeba by przećwiczyć "małpowanie"
- dawno nie wchodziłem za pomocą płaniety i crolla
pozdr
BB
Pełna rewelacja
Co do rolek to przez weekend niestety Marcin nie zdołał skontaktować sie z najmłodszym pasztetem i rolek póki co nie ma. Mam już Sławka telefon i próbowałem sie z nim skontaktować na razie bez rezultatów Więc pewnie będzie sobie trzeba jutro jeszcze rolki odpuścić Dzisiejsze bieganie spoko Co do treningu zakładkowego to lookne tylko jak mój budżet na ten miesiąc się kształtuje i na treningu biegowym ci odpowiem co i jak zatem do zobaczenia
PS A może któryś z czytających ten tekst ma rolki do pożyczenia roz. 41 - 42 najlepiej
Flaper pytanko czy uchwyt do Twojego bagażnika to jest ten sam co ma kuzaj
u siebie - bo zastanawiam sie czy jest sens pożyczyć od niego ?
pozdr
BB
przyznam, że nie rozumiem pytania.
mam bagażnik na relingi. Mam uchwyt rowerowy sztuk 1.
do bagażnik pasują takie uchwyty jak te:
http://www.allegro.pl/ite...dny_i_tani.html
http://www.allegro.pl/ite...it_sezonu_.html
http://www.allegro.pl/ite...lny_okazja.html
oraz te z wyższej półki.
no chodzi mi o to czy sam uchwyt (ten po 40 zł) będzie pasował z bagażnika kuzaja
do Twojego - bo w tym momencie zamiast kupować mógłbym pożyczyć
(na Gringo pożyczałeś ten bagażnik wiec zakładam ze może będziesz wiedział)
pozdr
BB
tak, będzie pasował.
moje pytania nie uzyskały jeszcze odpowiedzi:
- jedzie z nami jakiś support/foto ?
- jak rozkładamy rowery między 2 auta ?
- jak rozkładamy sprzęt między 2 auta ?
Trochę tego będzie: skrzynie do przepaków, plecaki, ciuchy, żarcie, rolki, buty...
Wszystko zależy Flaper od odpowiedzi na twoje pierwsze pytanie:
jedzie z nami jakiś support/foto ?
Na teraz now jedzie pięć osób, pięć rowerów, dwa samochody - naturalny podział jaki się nasuwa to:
1 samochód (Ford Escort kombi): Flaper (driver), Szuwar, Metter (wszyscy ze sprzętem)
2 samochód (Opel Astra kombi): Mordasz (driver), Tomuś (z całym sprzętem) + ew. Magda
Fajnie byłoby aby pojawił sie jakiś support/foto - może Marcin G lub Hoffi zdecydują się pojechać w takim charakterze - startujących na bank to podbuduje Panowie do supportu dalej decydować się, przeżyjmy wspólnie wielkie sportowe święto naszego klubu !! (po bandzie poszedłem )
Jezeli chodzi o jakikolwiek podział sprzętu to raczej cienko to widze. Do Astry składamy 2 rowery i wkładamy je w bagażnik wiec za dużo miejsca nam nie zostanie.
Jeżeli chodzi o Magde to nie jedzie ze wzgledu na psa który nie jest dostatecznie sprawny na samodzielne schodzenie ze schodówe przez weekend z teściem.
A miejsce dla fotografów powinno się znaleśc oby nie brali za dużo rzeczy ze sobą bo tak jak Morda pisał u Nas wcale nie ma za dużo miejsca
To jak ktoś z HKS'owców jest chętny na "wspólny weekend za miastem" (znów po krawędzi)
Decydujemy sie panie i panowie czas ucieka a ilość miejsc ograniczona to jak znajdę jakiegoś śmiałka?
Tej Mordasz a może Twój chłopak pojedzie
pozdr
BB
Mordasz ma chłopaka - widzę, że przyjmujemy zachodnie trendy (holenderskie w tym przypadku )
Po pierwszym treningu rolkowym - było kolorowo ok 8km zrobione i byłoby wszystko dobrze gdyby tylko umiał się zatrzymać nie robiąc przy tym piruetów zupełnie niepotrzebnych (dodam, że rolki zostały pozbawione fabrycznie montowanego hamulca). Mimo to jestem pełen optymizmu, prędkość na całym dystansie odpowiednia, obyło się bez upadków - znaczy się damy czadu na tym odcinku
Morda a kiedy jakiś ślub
P.S. Błażej może załatw sobie jakąs kotwice lub cuś takiego podobnego do hamowania
Pozdrawiam
P.S. Błażej może załatw sobie jakąs kotwice lub cuś takiego podobnego do hamowania
Moją kotwicą będzie partner z TEAMU znaczy się Szuwar - oboje będziemy sie pilnować aby po pierwsze jechać szybko i równo, po drugie bezpiecznie (dla siebie i współuczestniczących w rajdzie), po trzecie jechać w taki sposób aby kolejne kilometry przychodziły z nie mniejszą łatwości jak te pokonane do rolkowego etapu
Mordasz ma chłopaka - widzę, że przyjmujemy zachodnie trendy (holenderskie w tym przypadku )
Karle , zamilcz.
Po pierwszym treningu rolkowym - było kolorowo ok 8km zrobione i byłoby
wszystko dobrze gdyby tylko umiał się zatrzymać nie robiąc przy tym piruetów zupełnie
niepotrzebnych (dodam, że rolki zostały pozbawione fabrycznie montowanego
hamulca)
Meciu hamulec z tyłu to obciach trzeba umieć hamować girą a nie hamulcem
jak nie dasz rady to dam Tobie mój hamulec to sobie przykręcisz
jesli chodzi o te pirułety to w takim razie biore kijki bedziemy jechać "w tramwaju"
wiec damy rade
pozdr
BB
Meciu hamulec z tyłu to obciach trzeba umieć hamować girą a nie hamulcem jak nie dasz rady to dam Tobie mój hamulec to sobie przykręcisz wiec damy rade
Wiem, że hamulec takowy to jak rzeczesz obciach, po prostu po wielu latach spędzonych z daleka od rolek, skate'ów itd człowiek zapomina podstawowych ruchów będąc na "kółkach"
pogoda taka średnia na rolki, ale wstępnie możemy sie umówić ok 19.15
(podjadę na stacje zatankować), a jak będzie padać to biegamy ...
Zabiorę hamulec i kijki, najpierw spróbujemy z kijkami a jak będzie ciężko
to sobie przykręcisz hamulec
pozdr
BB
pogoda taka średnia na rolki, ale wstępnie możemy sie umówić ok 19.15
(podjadę na stacje zatankować), a jak będzie padać to biegamy ...
Okey 19:15 stacja STATOIL
bagażnik nie będzie potrzebny. Na 99%.
bagażnik nie będzie potrzebny. Na 99%.
A kiedy będziesz Flaper wiedział na 100% czy tak właśnie będzie jak piszesz? Abyśmy z Bartkiem nie zostali z przysłowiową "ręką w nocniku"
jutro wieczorem.
PS. Wyregulowałeś przerzutki?
dzisiaj jak mi Marcin odda moja książkę pana Zinna to sie za to zabiorę
Trzeba przejechać sie jeszcze ze dwa razy aby wszystko dopracować,
dograć, co z ewentualnym holem,
w środy nie biegam wiec proponuje wypad rowerowy
gadałeś z Kuzynem w sprawie bagażnika i mapnika?
no przyznaje, że nie a zatem jak tylko jutro Flaper da mi odpowiedź co
z bagażnikiem to zadzwonię do niego
pozdr
BB
Pozytywne informacje napłyneły z Mińska dla wszystkich zainteresowanych startem w II NAVIGATORZE. Rzeczy z przepaku A zostaną przewiezione na przepak C, co zmniejsza radykalnie logistykę rajdową uff.. i pozwala zabrać o jedna parę butów mniej - co dalej, ZS Robin Hood zostało odwołana (włam do magazynu był ) orgowie zarzekają się, że zamiast tego przygotują jakiś odcinek specjalny OS Aha i jeszcze jedna informacja dla wszystkich, którzy chcą z nami pojechać i kibicować nam na miejscu - jednorazowa opłata za nocleg wynosi 5 zł zatem nie ma się co zastanawiać tylko pakować rzeczy i ruszać z Nami
Sprawdziłeś Flap i wytyczyłeś trasę nasza piątkową Poznań - Mińsk Mazowiecki? Obliczyłeś jakie koszty się z tym przedsięwzięciem wiążą? Jakbyś mógł podać chociaż orientacyjne byłbym zobowiązany.
Wychodzi około 400km w jedną stronę.
Koszt paliwa: 160PLN + opłaty na bramkach (Nagradowice / Lądek) 44 PLN =204 PLN
Jedzie nas 3. Więc koszt będzie max 70 PLN na osobę.
W pierwszą stronę (jak będziemy mniej zmęczeni) można pokusić się o jazdę przez Wrześnię - wtedy zaoszczędzimy 11 PLN na bramce w Nagradowicach i spróbować ominąć bramkę w Lądku (teoretycznie wiem jak, zobaczymy jak to jest w praktyce - jak się uda to będzie kolejne 11PLN mniej do rachunku). Jazda przez bokiem Słupca - Konin jest bez sensu - traci się godzinę na ten odcinek. Z powrotem obstawiałbym drogę A2 do Krzesin i wlot do Poznań Nowe Miasto (będziemy trochę zmęczeni).
Optymalna trasa wychodzi mniej więcej tak:
Poznań - Września - Stryków - Glowno - Skierniewice - Góra Kalwaria - Mińsk Mazowiecki
omija się wówczas Warszawę
lub opcja druga:
Poznań - Września - Stryków - Glowno - Łowicz - Sochaczew - Błonie - Warszawa - Mińsk Mazowiecki
Podsumowując należy się liczyć z 70PLN/os. Chyba że będzie ktoś jeszcze do podziału kosztów. A na tą chwilę nic mi na ten temat nie wiadomo.
W pierwszą stronę (jak będziemy mniej zmęczeni) można pokusić się o
jazdę przez Wrześnię - wtedy zaoszczędzimy 11 PLN na bramce w Nagradowicach i
spróbować ominąć bramkę w Lądku (teoretycznie wiem jak, zobaczymy jak to jest
w praktyce - jak się uda to będzie kolejne 11PLN mniej do rachunku)
Myślę ze dla tych 11 zł jest to gra nie warta świeczki, tym bardziej ze jak wyjedziemy
o godzinie 18 to będzie sie trzeba z deczka śpieszyć
ja proponuje trasę
Poznań - Września - Stryków - Glowno - Skierniewice - Góra Kalwaria - Mińsk
Mazowiecki omija się wówczas Warszawę
@Flaper czekam jeszcze na info w sprawie bagażnika
pozdr
BB
Czy ktoś z was posiada i może pożyczyć folie NRC i czołówke ?
Czy ktoś z was posiada i może pożyczyć folie NRC i czołówke ?
Folię NRC posiadamy po jednej - czyli spełniamy wymogi organizatorów
A czołówki sam szukam - moja mi "zginęła" na obozie w Strużnicy
A czołówki sam szukam - moja mi "zginęła" na obozie w Strużnicy[/i]
Jak chcesz mogę pożyczyć, halogena chcesz czy diodową
Pozdrawiam
Biorę diodową
Mam nadzieje ze ktoś z HKSu będzie tak miły i pomoże w potrzebie
Mam do pożyczenia Petzla Micro - nie najnowsza konstrukcja, ale zawsze lepiej widzieć coś niż nic...
Fotka czołóki Petzl Micro
W piątek wieczorem wyjeżdżam w góry, więc możesz po nią wlecieć Mordasz do Grupy 18 w Pasażu Apollo pom.11 a 18 codziennie lub po 19 na Piastowskie do Hoffiego
Pozdro!
MH
No, już nie mogę się doczekać...
Dziś zrobiłem sobie krótki intensywny trening rowerowy i przestałem się bać etapu rowerowego Średnia 21km/h przez 50 minut, Vmax 45km/h Trochę tylko nadwyrężony mam nadgarstek, ale mam nadzieję, że się rozejdzie po kościach...
Dziś dotarły uchwyty, także BB mamy na czym rowery zamontować na dachu. Jutro jeszcze zmieniam łożysko w aucie i będzie wszystko - prawie wszystko gotowe. Pozostają szczegóły jak żarcie i apteczka którą trzeba skompletować wg instrukcji.
Ustalająć trasę dojazdu weźcie pod uwagę to, że odcinek Sochaczew - Góra Kalwaria - Mińsk Mazowiecki jest obwodnicą Warszawy dla TIR-ów.
Poza tym dzisiaj na szkolenie podwoził mnie znajomy, który mieszka w Mińsku Mazowieckim (hotel jest przy wlocie do Warszawy od strony Mińska właśnie) i mówił, że miasto jest trochę rozkopane.
W czwartek znowu mam się załapać na stopa, więc zapytam od której strony najlepiej wjeżdżać do Mińska późnym wieczorem.
No, już nie mogę się doczekać...
Mam podobne odczucia
Dziś pożyczyłem czołówkę od Sobka więc cały staff rajdowy już raczek skompletowany; przydałaby się jeszcze druga para butów do napierania ale cóż trzeba będzie sie bez niej obejść
Dziś także odbyliśmy z Bartkiem porządny trening rolkowy. Przećwiczyliśmy jazdę w "tramwaju" z wykorzystaniem kijków i jest OK pełni optymizmu czekam na ten etap
Jeszcze jutro trening rowerowy i pełne dwa dni przeznaczamy na hiperkompensacje
Będzie sie działo Miło będzie nam odbierać krzepiące sms'y oraz posłuchać kilku słów otuchy i zachęty do napierania KLUBOWICZE BĘDZIECIE KIBICOWAĆ ???
Czy ktoś z was posiada i może pożyczyć folie NRC i czołówke ?
Spoko - wleć - jestem pod Karpaczem
A z innej beczki - powodzenia PAnowie!!!
Jeszcze jutro trening rowerowy i pełne dwa dni przeznaczamy na hiperkompensacje
chodzi oczywiscie o SUPERKOMPENSACJE czyli...
Podstawą dobroczynnego wpływu ćwiczeń fizycznych na organizm jest zjawisko superkompensacji.
Zjawisko superkompensacji polega na tym, że podczas treningu doprowadzamy do wyczerpania zasobów energetycznych. Organizm, dążąc do przywrócenia równowagi, odbudowuje podczas wypoczynku dotychczasowe zasoby. Jeżeli zaś wysiłek był tak duży, że zapasy zostały uszczuplone bardzo poważnie, organizm nasz stara się je nie tylko odbudować do dotychczasowego poziomu, ale gromadzi ich nieco więcej niż poprzednio, niejako "na zapas".
natomiast nauka określa HIPERKOMPENSACJE jako
zastępczość funkcji, przejęcie funkcji utraconego albo chorego narządu przez inny narząd. Np. ludzie ociemniali mają wyostrzone pozostałe zmysły, aby zrekompensować brak wzroku. (psych.) - równoważenie uczucia własnej niższości w pewnej dziedzinie przez dążenie do zaznaczenia swej wartości w innej, jako reakcja na frustrację. Np. mężczyzna mający problemy na "polu" damsko-męskim "odbija" to sobie kupnem drogiego samochodu.
pozdr
BB
Jeszcze jutro trening rowerowy i pełne dwa dni przeznaczamy na hiperkompensacje
chodzi oczywiscie o SUPERKOMPENSACJE czyli...
Podstawą dobroczynnego wpływu ćwiczeń fizycznych na organizm jest zjawisko superkompensacji.
Zjawisko superkompensacji polega na tym, że podczas treningu doprowadzamy do wyczerpania zasobów energetycznych. Organizm, dążąc do przywrócenia równowagi, odbudowuje podczas wypoczynku dotychczasowe zasoby. Jeżeli zaś wysiłek był tak duży, że zapasy zostały uszczuplone bardzo poważnie, organizm nasz stara się je nie tylko odbudować do dotychczasowego poziomu, ale gromadzi ich nieco więcej niż poprzednio, niejako "na zapas".
natomiast nauka określa HIPERKOMPENSACJE jako
zastępczość funkcji, przejęcie funkcji utraconego albo chorego narządu przez inny narząd. Np. ludzie ociemniali mają wyostrzone pozostałe zmysły, aby zrekompensować brak wzroku. (psych.) - równoważenie uczucia własnej niższości w pewnej dziedzinie przez dążenie do zaznaczenia swej wartości w innej, jako reakcja na frustrację. Np. mężczyzna mający problemy na "polu" damsko-męskim "odbija" to sobie kupnem drogiego samochodu.
pozdr
BB
Bartas encyklopedia
Pozdrawiam
Mietek, dzwonić będziemy ale do supporterów, bo wy to macie tam napierać a nie pogaduchy sobie urządzać . Jasne, że będziemy kibicować. Powodzenia chłopaki!
kR
Mietek, dzwonić będziemy ale do supporterów, bo wy to macie tam napierać a nie pogaduchy sobie urządzać . Jasne, że będziemy kibicować. Powodzenia chłopaki!
Support stanowi jedna osoba, która będzie miała pełne ręce roboty, to co może ktoś jeszcze się zdecyduje ?? Z tego co wiem Jędrkowi "zmiękła rura" i z nami nie jedzie To co znajdę jednego chętnego - może być ze wsi
Z tego co wiem, Sobek chciał z Wami jechać...!
MH
P.s. Oczywiście też trzymam kciuki!
Co do suportu to jadą jednak 2 osoby Daria i Magda. Generalnie możecie dzwonic na mój telefon bo go dam Magdzie wiec generalnie te dwie osoby będa na bierząco z informacjami.
Ja osobiście też będe miał telefon ale to numer magdy chce brac oto jej numer:516280363
Moje pytanie polega kto będzie przed kompem żebym powiedział Magdzie wrazie do kogo ma dzwonic z informacjami z trasy i fajnie jak by to była jedna osoba
No od rana w sobote szykuje mi sie małe tournee po poznańskich salonach mody, ale od wczesnego popołudnia z niecierpliwoscią będę dzwonic i kibicować, i pisać na forum i wszystko razem!
kR
Ja oczywiście tez będę kibicować, smsowac, trzymać kciuki itp
Wasze wesele ?
nie... kuzyna mojego, ja za młody jeszcze jestem
kR
Mordasz, folia NRC jest do kupienia w każdej aptece (choćby w Chacie Polskiej na Leszczyńskiej) - tylko nie mów na nią "folia NRC" a "koc ratunkowy". Na zwrot folia NRC aptekarze robią wielkie oczy
Sprawa supportu się rozwiązała? Towarzyszą nam 2 panie czy Sobek lub Jędras też?
Wczoraj ostatni trening rowerowy przed zawodami wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że na ul Garbary musiałem z tylnego koła wyciągać kawałek szklanej butelki
Przebita dętka, znaczy się trza maszerować do domu - może to i lepiej przynajmniej poza rowerem jeszcze trochę biegu było
Mam również nadzieję, że limit pecha związanego z dętkami wyczerpaliśmy na Szarpaninie i na Navigatorze nie będziemy musieli ośmiokrotnie zatrzymywać sie aby zmienić dętkę
Mam również nadzieję, że limit pecha związanego z dętkami wyczerpaliśmy na
Szarpaninie i na Navigatorze nie będziemy musieli ośmiokrotnie zatrzymywać sie aby
zmienić dętkę
ja również mam taką nadzieję i jeszcze dodam, że liczę iż wszelkie kłopoty
zdrowotne też mamy za sobą
@Meciu smażysz już schabowe ?
Ja wczoraj po godzinnej męczarni z przerzutkami odpuściłem sobie i dzisiaj rower
wylądował u mechanika - przerzutki zostaną wyregulowane, ale okazało sie, że
w 7 miesięcy zajechałem napęd i teoretycznie łańcuch i kaseta są do wymiany
pozdr
BB
Ja się z przerzutkami jeszcze pomęczę nie odpuszczę im tak łatwo.
Prawdą jest jednak to co mówisz, że przy okazji serwisowania wychodzą inne mankamenty np koło do centrowania, korba i suport do wymiany (min suport) + kaseta i łańcuch ale to już po sezonie
Ja pełen animuszu ochoczo postanowiłem ostatnio łańcuch zmienić (na szczescie 5 dni przed wyjazdem w góry) i jak zaczął szalony strzelać... Diagnoza - kaseta do wymiany. Poprawa znaczna, ale chyba jeszcze z 2 przednie będę musiał wymienić, bo wydają sie też zjechane... Echh... trzeba by kupic w końcu miarkę do tego łancucha...
kR
Tak support wyjaśniony z nami jedą dwie panie Daria i Magda
Ejże panowie macie może niepotrzebny koszyk do bidonu na dwie śruby imbusowe do roweru. Pilnie pożyczę na najbliższy weekend. Kondziu może Ty takowy posiadasz??
wiem ze na pewno ma Marcin - może on Tobie pożyczy - masz najbliżej
pozdr
BB
Rozmawiałem dzisiaj ze znajomym, który mieszka w Mińsku Mazowieckim a pracuje w Warszawie. Powiedział, że do godz. 20.00 są jeszcze spore korki przed Mińskiem, ale później jest już spokojnie z dojazdem. Więc nie powinno się Wam źle jechać.
Jutro po pracy wyjazd na Navigatora , trzymajcie kciuki za wszystkie ekipy HKSu.
===HKS MISTRZEM JEST===
Flaper jest pytanie czy dasz rade o 17:45 u Mecia - ładujecie sie ...
natepnie o 17.55 jestescie u mnie i napóźniej o 18.05 wyjazd
(ja już jestem spakowany, wiec powinno pójść szybko)
pozdr
BB
Ja co prawda nie jestem jeszcze spakowany ale do 17:45 powinienem zdążyć to uczynić
Flaper jeszcze jedna prośba, naładuj jak możesz dwa komplety akumulatorów, które są w torbie z aparatem (jeden komplet trzeba wyciągnąć z aparatu THX)
PS I Marcin o której jutro się widzimy masz mój kask , poza ty6m chciałbym pożyczyć od Ciebie Dobsomy - tak jak sie umawialiśmy czekam na sms'a
ok, 17:45 u Mecia i się pakujemy, następny przystanek u BB i w drogę!
Bakterii nie będę w stanie naładować, ale wezmę ładowarkę 0,5h i taką 12h - można będzie puścić ładowanie w bazie noclegowej po przyjeździe na miejsce. Jak masz aku GP to da radę w tej 0,5h naładować.
Zastanawiam się nad jeszcze jednym - czy na bazie noclegowej będzie ktoś kto nas wpuści jak tam wylądujemy w nocy? Mam nadzieję że orgowie to przewidzieli...
Nie ma innej możliwości, muszą czuwać przecież nie znają dnia ani godziny
Do zobaczenia o 17:45 - pytanie jeszcze jedno jedziemy wspólnie w kolumnie dwoma samochodami, czy każdy sobie przysłowiową "rzepkę skrobie"?
SAT trzyma za Was kciuki!!!
Bez medali nie wracać!
Powodzenia!!
Każdy jedzie sam Meciu bo my już wyjeżdżamy o 15 z Poznania.
Ja już kończe się pakowac i jestem gotowy na wyjazd:)
Przypominam że mój numer będzie miała Magda i ja będę z mią głównie się kontaktował więc on powinna miec w miarę najświeższe informacje a ja mam jej numer, kóry jest pare postów wyżej.
Trzymajcie kciuki:)
Okey zatem życzę szerokiej drogi i do zobaczenia w bazie rajdu
o 14:00 odbieram rower z serwisu więc jest dobrze... kurcze niby tylko trzy dni imprezy, 18 godzin ścigania a sprzętu jak na dwumiesięczna ekspedycje
Rozmawiałem z kumplem z Wawy i radził jechać trasą przez Błonie, gdyż jest świeżo po remoncie. Natomiast trasa przez Górę Kalwaria jest ponoć cała rozkopana. Do Tomusia dzwoniłem i mu wyjaśniłem wsio.
Z takich newsów to o 17.00 rusza tez kuzaj - oficjalnie to pomaga przy Sport Idencie
a nieoficjalnie startuje na trasie profi
a żeby było ciekawiej to 10 dni temu został już tatusiem po raz trzeci
(jest w końcu chłopak - Tomek, a urodził sie o miesiąc przed terminem)
będzie sporo znajomych zatem
pozdr
BB
a żeby było ciekawiej to 10 dni temu został już tatusiem po raz trzeci
No Bartas teraz pora na Ciebie
Pozdrawiam
Mały news, z tych mniej sympatycznych.
Dzwonił przed chwilą Czarek że jest na morzu i polują na coś supertajnego co się utopiło. I nie wiadomo czy będzie w stanie zejść na ląd dziś czy dopiero nastąpi to w poniedziałek...
Taki mały bonus, ponoć samochód spakowany, wszystko gotowe do drogi i o 15:30 ma planowo kończyć pracę. Jednak okazać się może że nie uda mu się dobić do brzegu na tyle wcześnie by zdążyć dojechać na start do Mińska.
Sprawa jeszcze nie przegrana, bo w każdej chwili może się sytuacja poprawić więc nie ma co robić paniki z czegoś co tragiczne nie jest. Cóż, rozkaz jest rozkaz i takie to uroki pracy w armii.
Jakby ktoś był na siłach wystartować w zastępstwie to szukam partnera. A jak się nie znajdzie to albo ruszę sam na trasę Open, albo na trasę mini pójdę jak mnie nie puszczą na Opena. Albo supportem będę... miodas. Mam nadzieję że Czarek jednak dotrze na start.
UUU troche smutne informacje ale służba ojczyźnie przedewszystkim
Piękne imię wybrał synowi:)
trzeba było dać "tradycja"
No Bartas teraz pora na Ciebie
Tej Sobek najpierw to trzeba znaleźć taka wyrozumiałą żonę która wie ze jak są zawody
- to są zawody, nie ma zmiłuj i trzeba jechać
trzeba było dać "tradycja"
no tak ale to chłopak ino jest, ale tradycja będzie zachowana bo dwie córy
już biegają na orientacje - ostatnio nawet na Wawel CUP były
wiec zapewne i Tomek będzie biegał ... - tradycja jak w pysk strzelił
Jakby ktoś był na siłach wystartować w zastępstwie to szukam partnera...
albo na trasę mini pójdę jak mnie nie puszczą na Opena
może Flaper uda się w drugą stronę, czyli może kogoś z trasy
mini na opena da się namówić
SAT trzyma za Was kciuki!!!
Bez medali nie wracać!
Dzięki wielkie, ale są tak mocne ekipy ze nawet nie zamierzam sie z nim ścigać,
śmiem twierdzić że chyba najsilniej obsadzone zawody w tym roku w Polsce
Dodatkowo limity czasu mocno wyśrubowane - jedyny cel jaki mam to ukończyć
zawody
pozdr
BB
Rower wyciągnięty od "mechanika" śmiga jak żyleta Wszystko już spakowane, czekamy tylko na Flapera.
PS Co prawda stawka to istna śmietanka jeżeli chodzi o AR w Polsce - ale co tam trzeba sie uczyć od najlepszych. Byle do przodu a będzie dobrze
Trzymam kciuki!
Czy ktoś ma info nt. Czarka?
z tego co sie wywiedzialem to mial kolo 1.00 ruszyc z Gdyni do Minska Mazowieckiego, niemalze prosto na start, a wiec jest duza szansa, ze poleca jednak trzy hksowe teamy - za wszytskich trzymam kciuki.
m.
No to wychodziłoby, że nasi już wystartowali. Trzymamy kciuki!!! Napierać chłopaki! Pogodę macie piękną, więc kręcić tam mocno pedałami
kR
Także trzymam kciukasyyy
Dawać, dawać nie poddawać się
Pozdrawiam
Pierwsze wieści z trasy. Tomuś i Mordka są na 6km - ZS1. Mega korek. Zanosiło się na 40 minut czekania(co nie jest odliczane od łącznego czasu), ale ponoć orgi przysieszyli to. Chwilę później wpadł Flaper z Czarkiem, także udalo im się jednak stanąć na czas na linii startowej. Trzymamy kciuki dalej.
kR
No to kontynuujemy relację.
Więc tak, rozmawiałem z Mordką i Tomusiem, którzy sobie dziarsko płynęli w górę rzeki wiosłując na zmianę, także prąd musi być lajtowy. Poza tym Mordka robił jedną karną rundę po strzelaniu z łuku, ale poza tym wszystko dobrze, są w środku stawki, co chwile wymieniają się z Flaperem i Czarkiem, także są cały czas blisko siebie. Generalnie sądząc po głosie Mordki, to pełen lajt jak narazie i duża szansa na dobrnięcie do mety, nastroje bardzo dobre, a nawigacja wg Tomka całkiem znośna. Jeden tylko mały błąd a poza tym lajt. Pierwsze bno było po miescie, także w ogóle banał.
kR
Właśnie rozmawiałem z Bartkiem.
Niestety wypadli z gry - około 50 kilometra.
Jeszcze na rolkach, ktore były ponoć bardzo przyjemne byli około 20 m-ca(licząc też MIXy), także tempo mieli naprawdę dobre, ale chyba to ich właśnie zgubiło. Niestety mieli powtórkę z szarpaniny, Meciu co chwilę wymiotował, takze mimo 2h zapasu po rolkach niestety już są poza nim i czekają na transport od orgów. No cóż szkoda... ale jak to sie mówi raz z tarczą raz na tarczy. W każdym razie gratulacje za walkę!
Jeszcze z takich innych rzeczy co Bartek mówił, to rajd bardzo fajny, świetnie zorganizowany, także super.
No nic, pozostaje trzymać kciuki mocno za nasze pozostałe 2 ekipy.
HKS do boju!!!!!!
kR
Kolejne wieści. Mordka z Tomusiem dochodzą do mapy z Bno. Gdy wychodzili z przepaku wjechali na niego Flaper z Czarkiem. Mają zapas 3h do limitu także całkiem nieźle. Mordka jedynie troche narzeka na kolano, a poza tym si.
Trzymamy kciuki!!!!
HKS do boju!!!!!!
kR
Napierać, napierać do przodu, nie poddawać się
Pozdrawiam
Jeszcze z takich innych rzeczy co Bartek mówił, to rajd bardzo fajny, świetnie zorganizowany, także super.
Potwierdzam, organizacja znakomita.
My z bratankiem jesteśmy już na mecie. Mimo, że tylko miniNawigator, to jednak też solidnie zmęczeni.
Czarek okazał się najmłodszym uczestnikiem, który ukończył imprezę (biorąc pod uwagę lata 2006 i 2007).
Wyprzedził mnie zresztą ok. 40 minut.
Dystans: wyszło 52 km - rowerem 32 i 20 km marszobiegu (Czarek podłączył się do kogoś z GPS-em, stąd dokładny pomiar).
Pierwszy odcinek, to scorelauf miejski. Spokaliśmy tam chłopaków z Hadesu, ale biegli chyba w drugą stronę, a może tak nas zdystansowali.
Potem fajna trasa rowera lasami i polami blisko Mińska. Bardzo dużo straciłem na 1 PK, musiałem gonić Czarka, który dokleił się do tej 4-osobowej ekipy, z którą potem dotarł do mety.
Potem znowu BnO, tym razem w lesie. Trasa dosyć ciekawa i chyba dobrze wyznaczone (nie miałem problemów).
Zadania specjalne też OK.
Trochę obawiałem się łuku, ale wszystkie strzały miałem celne.
Za to dziwnie mi się pływało kajakiem jedynką (niezły slalom, a przy podbijaniu PK o mało co nie zrobiłem salta w tył do wody), na wieży ciśnień, wybrałem zjazd na linie.
Tak więc ogólnie z imprezy jestem zadowolony i chętnie wróciłbym tu za rok, może tym razem z dwoma bratankami (młodszy będzie miał wtedy niecałe 12 lat), a może na trasę Open, bo Profi to jednak nie dla mnie.
No kurczaki trzymam kciukasy - dawać tam. A Mecio chyba powinien jakieś badania zrobić jak dla mnie. Ale nie jestem doktor to nie mówię, że trzeba.
Wieści sprzed około godziny. Mordka z Tomkiem w wcale dobrej kondycji skończyli BnO i wsiedli na rowery, także w zasadzie już z górki do mety. Cały czas mają zapas 3h. Za nimi gdzieś Czarek i Flaper, ale nie wiedzą ile mniej wiecej. Także chłopaki nieźle napierają i powinni ze spokojem w limicie czasowym się zmieścić. Trzymamy mocno kciuki!!!
kR
Kolejne gorące wieści z frontu. Są na ZS chyba nr 3. Zjazd z rowerem, przejście przez rzeczkę i jakieś tam podejście. Mordka z Tomkiem czekają, przed nimi jedna tylko ekipa, za nimi jeszcze jedna, a potem Czarek i Flaper, także chłopaki są blisko siebie i będą walczyć do końca. Do limitu mają z 4h, także uciekają póki co od limitu, co dobrze wróży. Po rowerze mają jeszcze 6km BnO ponoć na średniej mapie, a potem juz 2km do mety, czyli jeśli nic sie nei wydarzy nieprzewidzianego(odpukać), to powinni niedługo być na mecie. TRZYMAMY ZATEM MOCNO KCIUKI!!!
kR
Kolejne wieści z frontu. Właśnie otrzymałem smsa od Magdy, że Mordka i Tomuś są na ostatnim etapie, znaczy sie chyba zostały im 2km do bazy, znaczy się chyba dadzą rade! Trzymamy kciuki!!!!!! Jeszcze troche!!!
kR
No dobra, weryfikacja drobna...
Są na BnO, idą na 5-ty punkt z 12 teraz w 6 osób. Limit czasu mają do 3 w nocy, także muszą się sprężać ale powinni dać radę.
Także trzymamy mocno kciuki - oby dali na końcówce z siebie wszystko! HKS MISTRZEM JEST.
kR
Kolejne wieści z frontu. Tomek z Mordką kończą Scorelauf. Zostało im zatem dosłownie kilka km roweru i zadanie specjalne w wieży ciśnień. Czarek i Flaper są jeszcze gdzieś na Scorelaufie. Za wszystkich trzymamy mocno kciukasy!!!
Napierać panowie!!! Napierać!!!!
kR
Generalnie dodam jeszcze, że mordkę już rozumiałem piąte przez dziesiąte... W każdym bądź razie dzwoniłem przed chwilą do Flapera, a oni już śpią w bazie! Z tego co go zrozumiałem, to odpuścili tylko etap BnO, który właśnie skończyli Mordka z Tomkiem, a tak wszystko zaliczyli i dojechali do mety. Flaper mówił, że już nie mieli za dużo czasu na ten scorelauf, a punkty dość trudne, także odpuścili. Wiem też, że do tej pory żaden zespół z PROFI nie ukończył jeszcze, czyli trasa okazała się niezwykle wymagająca tym razem, a do limitu pozostało 80 minut zaledwie.
Trzymamy kciuki w takim razie już teraz tylko za Mordkę i Tomusia, a pozostałym ekipom wielkie gratki za walke!!!!
Tyle z bieżących informacji.
Idę sie kimnąć.
kR
I proszę Państwa Finish!
Tomuś z Mordką są już na mecie i jeszcze pełni animuszu zamiast spać skoczą po jakiegoś izotonika . Na ZS nie było korków, także poszło gładko i skończyli przed limitem!
Wielkie gratulacje!
No teraz już ide naprawdę spać.
kR
no to gratulacje - pierwszy (nieharcerski) rajd przygodowy wreszcie ukonczony! nie powiem - ladnie chlopaki dali. nie za bardzo zrozumialem jednak motyw z Czarkiem i Flaperem o ktorym pisal Kondzik... mysle, ze za pare godzin chlopaki beda mogli sami co nieco napisac na ten temat.
pozdrowka.
No wiec teraz są na śniadaniu u burmistrza.
Miejsce Mordki i Tomka - 19, także całkiem nieźle .
Gratulacje!!!
kR
Właśnie dotarlismy do domciu!:)
Dziękuje za doping i wspieranie nas na trasie, duże podziekowanie dla Pawła, który pojawiła się na zawodach
Trasa fajna i przyjemna generalnie popełniłemn 2 błędy nawigacyjne ale było ok, 2 BNO piękna sprawa na wszystko weszlismy poprostu idealnie. 3 BNO nie należało do łatwych bo mapa była stara i już nie dokładna ludzie to podobno robili po 3 godziny w nocy. Nam udało się to zrobic w 2 godzinki. Na ostatnich 3 km wyprzediliśmy jeszcze 3 ekipy między innymi 2 które były z nami na bno ale pojechali dookoła na zadanie 4 a my skrótem i to dało nam wygrana z nimi:)
Jeżeli chodzi o organizacje to ok, ale jeżeli chodzi o zadania specjalne to porażka zwłaszcza 1ZS.
Oraz trasa profi jedna wielka porażka czas był nie mozliwy do wykoanania, podczas biegu zaczeli mocno obcunac im trase bo nalepsze ekipy to pewnie by to robiły ze 25 godzin a nie 18, a i tak na mete najlepsze profi dotarło jakies 30 min przed nami, więc podejżewam że na napieraju będzie gorąca dyskusja Orgowie się przyznali że ta trase rostawiali 3 dni i nie przebyli jej ani razu w całości.
Na ostatnich etapach z Mordką myśleliśmy o jednym tak daleko jesteśmy nie możemy teraz się poddac i generalnie mocno na końcówce napierliśmy resztką siła. Na ostatnich 30 metrach jeszcze udało nam się przyprzedzic jedną ekipe. Jak już dotarliśmy na mete to czułem się jak w raju (szkoda tylko że support już spał:) Mielismy jeszcze siły żeby skoczyc na mete na kiełbaske bigosik oraz izotonika:)
Do ZS3 praktycznie jechaliśmy jakies 20 min przed Czarasem i Flaperem. na ZS3 było już ciemno i generalnie napoczątku zostałem przypięty do szpejarki więc generalnie zbladłem jak to zobaczyłem i zaczełem się zastanawiac czy robic to zadanie. Pierwszy 3 ekipy zjeżdżały bez rowerów bo obsługa ZS3 nie wiedziasła jak podpiąc człowiek i rower jednocześnie dopiero później na to wpadli
Mordka na łuku musiał biec 400m bo raz nie trafił w tarcze ale Zadanie szybko zlikwidowali i ci którzy nie zrobili na poczatku tego zadania przyjezdajac na ostanie BNO musialu biegac 2 KM bo punktu już nie było:) a miał byc cały czas i można było robic to zadanie kiedy sie chciał będąc na przpaku B.
Co do ZS1 to wielka wtopa czekaliśmy godzine w kolejce po 2 zespołach skrócono troche zadanie i tylko dlatego czekaliśmy godzine tak ostatni by czekali chyba że 2-3 godziny ale ludzie zaczeli sie pieklic i zrobiła sie ciężka atmosfera wiec skrócili to zadanie. A dla profi zadanie zostało całkowicie zlikwidowanie.
Jeszcze coś poźniej napisze teraz ide w kimke:) Jeszcze raz dzięki za doping i wsparcie i wiare w Nas!!!
Jak już napisał Tomuś dojechaliśmy do domu , jak wrócę z misji specjalnej (praca) w piątek to napisze więcej.
Dziękuję bardzo naszym suppotrerkom , Magdzie i Darii za zdjęcia , Pablowi za to że był , podwiózł nasz support do kilku pkt oraz za zdjęcia i wodę po BnO
Dziekuję również Kondzikowi oraz Magdzie vel Mysza za wsparcie na trasie.
Dzięki także wszystkim którzy trzymali kciuki oraz wspomogli mnie sprzętowo ( Kondzik , Lis , Marcin.G )
Dobranoc
To ja w kilku zdaniach
- organizacja jak już wszyscy pisali na prawdę super, fajny klimat zawodów
- sporo znajomych, miło spędzony weekend, jadąc na i wracając z zawodów odwiedziliśmy
Pablo w Stolycy, a Paweł z Kasią odwiedzili nas na zawodach
- mapa główna - pierwsza klasa poziom jak na BWC, TNFAT
- zadania specjalne - hmm przyszło mi tylko strzelać z łuku, bo pierwsze canoe zostało
dla trasy profi odwołane - korki były takie, że po pierwszym BnO trasa open jechała
od razu na canoe a my mieliśmy jeszcze etap rowerowy ok 20 km po przejechaniu którego
wjechaliśmy na zadanie i spotkaliśmy tam Czarka i Flapera którzy chyba spędzili tam
ok godziny. ZS 3 niestety nie widziałem..., ale ZS4 (wieża ciśnień) na prawdę fajna, choć
zostałem przypięty do szpejarki więc generalnie zbladłem jak to zobaczyłem
no też bym chyba sie spocił
Ogólnie prócz wtop z zadaniami specjalnymi rajd był naprawdę fajny, jedyne co to
skopali mocno limity czasowe na trasie Profi (na open było w porządku)
Trasa została mocno skrócona (po kilka punktów z każdego etapu) inaczej nawet
Speleo i Navigatory nie zmieściły by sie w zakładanych 18 godzinach. Docelowo
trasę profi ukończyło ok 6 moze 7 zespołów (mm + mix) na ok 40 zespołów
Sporo osób jak rozmawialiśmy była tymi limitami zawiedziona ...
Nam z Meciem bardzo dobrze sie napierało, etap BnO zrobiliśmy w połowie stawki
na etapie II (rower) mieliśmy na początku lekkie problemy z wczuciem sie w mapę,
ale w sumie ostro napieraliśmy i na rolkach jak już Kondziu pisał byliśmy w połowie
stawki i mieliśmy jakieś 2 godziny zapasu do limitów, i 30 minut straty do prowadzących
wiec było dobrze.
IV etap to początek końca czyli jedziemy, jedziemy i nagle Meciu pada i gościa
nie ma - kolejne 3 godziny z życiorysu wyjęte. Ze względów estetycznych nie będę
opisywał szczegółów - choć te były naprawdę barwne ...
Telefon do orgów i ok 17-18 wylądowaliśmy w bazie kończąc zabawę
Na koniec jeszcze raz gratulacje, dla naszych teamów z trasy OPEN, szczególnie
dla Tomusia i Mordasza, którzy ukończyli całą trasę
pozdr
BB
Kilka słów podsumowania:
Plusy:
+ ciekawie wyznaczona trasa,
+ bardzo dokładna mapa (co w wielu miejscach ułatwiło nam przejazd rowerami między wioskami)
+ brak problemów na przepakach (wszystko na miejscu, bez kolejek i problemów)
+ brak oczekiwania na kajaki przed etapem kajakowym
+ świetna sprawa z ZS-4, porządnie przygotowana obstawa i brak oczekiwań na wejście na wieżę
Minusiki:
- kolejka na 45 minut przed ZS1 Park Wodny. Zdążyliśmy ochłonąć po BnO I. Wąskim gardłem okazały się liny i zbyt mała ilość kajaków.
- kolejka 20 minut na ZS2, brak latarek u organizatorów na tym punkcie.
- brak punktu ZS-3 "Robin Hood" o godzinie 23:00 mimo tego, że na odprawie była mowa o tym, że można zaliczyć punkt w nocy, po etapie rowerowym. W zamian mieliśmy 2km na stadionie
- w wyniku straconego czasu na ZS zabrakło nam czasu podczas BNO III (nie zmieścilibyśmy się w limicie czasu - więc sobie odpuściliśmy)
nasza decyzja o rezygnacji z BNO III wynikała z tego że mieliśmy 3,5h do limitu czasowego na mecie (przed startem w BNO III), a orgowie mówili że w nocy BNO robi się około 3h. Później jeszcze jedno ZS nas czekało i byśmy mogli nie zdążyć w limicie. Poza tym Czarek miał poprzedniej nocy 1h snu zaledwie, a następnego dnia do pokonania oboje mieliśmy trasę do Poznania. Ja z kolei też już się z lekka wlokłem za Czarkiem który jeszcze spokojnie dałby radę napierać. I postanowiliśmy sobie odpuścić zarzynanie się - w końcu chodzi o dobrą zabawę a nie o wynik.
a, i zapomniałem jeszcze dodać słowa podziękowania dla:
- supportu (miło zobaczyć znajome twarze na trasie)
- gości (Pawła i Kaśki, którzy nas miło zaskoczyli swoją obecnością na trasie), i za gościnę dwukrotną w stolycy
- Mecia, za nawigację podczas drogi autem.
- Kondzika (za full dobrej roboty w postaci relacji na forum)
- Lisska (za pełną gotowość do drogi i umiejętność spakowania się na rajd AR w 2 godziny). Plan był taki że już w zasadzie jechałem po Mecia, później Bartasa, i kolejny miał być Lissek. Czarek jednak pojawił się w zasięgu i zadzwonił że jednak na 100% będzie bo właśnie znaleźli zgubę i wracają do portu.
- Mordasza, za wspólny powrót w konwoju do Poznania i umycie szyb Nie wiem tylko co miały znaczyć te chusteczki... trudno było mi na to odpowiedzieć
no i oczywiście specjalne podziękownia dla Czarka za cierpliwość na trasie i dużą dawkę dobrego humoru!
Witam!
No i po kolejnej imprezie ...
Ogólnie imprezka ciekawa. Moje obserwacje pokrywają się z tym co już zostało napisane na forum, więc nie będę pisał tego samego. Po prostu warto było jechać...
No a teraz czekamy na fotki...
Pozdrawiam
Czarek
Niestety tak jak myślałem na forum napieraja zaczeło się negatywne opisywanie rajdu.
Chciałbym zacytowac 2 posty które opisywały sytuacje ZS3 gdzie sam prawie umarłem ze strachu!!:
ZS3 tu podłość sabotażysty przekroczyła wszelki granice. Wyszedł z założenia, że jeżeli ktoś jeszcze nie zrezygnował i dobrze się bawi to mu zniszczy rower. Miejsce piękne, fajny zjazd, ciekawy pomysł z powrotem przez rzekę i ostrym podejściem w piachu. Zapowiadało się super... potem obsługa sprytnie podpinała rower do wyższej liny a zawodników do niższej, co dawało bardzo duże szanse na tarcie liny po rowerze. Obdarta z lakieru rama i poprzepalane pancerze na linkach będą mi przypominać o rajdzie
Witam. Przyglądałam się temu zadaniu przez ponad 5 godzin w oczekiwaniu na mój zespół i muszę przyznać, że mimo iż zadanie było rzeczywiście bardzo pomysłowo zaprojektowane i mogło być jednym z najciekawszych na tej imprezie to realizacja była poniżej wszelkiej krytyki.
Ekipa przygotowująca to zadanie nie posiadała żadnego przygotowania, pomijam fakt, że rozpięli liny na ostatnią chwilę, ale nie mieli zielonego pojęcia jak ma wyglądać to zadanie. Zapytani o sposób wykonania zadania nie potrafili odpowiedzieć czy zawodnicy mają pojechać na linie na drugą stronę i stamtąd kontynuować jazdę, czy mają wrócić pieszo przez wodę czy inną drogą - poprostu czeski film. Na szczęście potem się wyjaśniło.
Kolejnym wielkim błędem było to, że obsługa nie przećwiczyła tego zadania przed rajdem i urządzili sobie poligon doświadczalny i testowali różne sposoby zjazdu na zawodnikach i ich sprzęcie, w związku z czym doszło do zniszczeń rowerów a nawet do ZRANIENIA zawodnika, który próbował zatrzymać się żeby złapać swój rower, który nie był w żaden sposób do niego przyczepiony!
Szczytem tej całej kompromitacji był bardzo efektowny zjazd jednego z członków ekipy - z pewnością sabotażysty - który także postanowił się zabawić i zaprezentować swoje umiejętności. Skutkiem tego została zablokowana lina na jakieś kilkanaście minut ponieważ ów żałosny bohater tego wydarzenia nie potrafił dotrzeć do końca liny i zawisł w jej najniższym punkcie zmuszając zawodników do oczekiwania na wykonanie zadania. To było doprawdy żenujące. http://www.cyklista.skone...s/P8250555.html
Na marginesie oto link tej dziewczyny do jej galerii.:
www.cyklista.skonet.pl/nawigator/
A teraz opisze mój pobyt na tym punkcie.
Na punkcie była jedna dziewczyna(młoda) oraz 2 nie zabardzo dościwadczonych facetów z czego jeden młody szczun który nie miał zielonego pojęcie co robic i co gorsza co się działo na tym punkcie wcześniej.
Mój rower został przypięty do liny głównej a ja za pomoca taśmy z jednej strony do ramy rower a z drugiej strony do szpejarki ( dla tych co nie wiedzą co to jest to takie cienkie pasy przy uprzęży na sprzęt) i po tym wszystkim usłyszałem możesz jechac, gdyby nie to że sie na tym troche znam i nie byłem jeszcze mocno zmęczony to pewnie bym pojechał, ale jak to zobaczyłem to poprostu zbladłem i zapytałem się czy napewno mamy byc podczepiony tylko do tego i już widziałemże gościu nie jest za bardzo pewny a mi się nogi ugieły i wypiełem się z tego. Na szczęscie podszedł drugi człowiek z lepszym doświadczeniem i powiedzia że jeszcze musze sie podczepic do głównej liny nrmalnie z przodu. Ale i tak jakoś im nie ufałem już.
No a teraz czekamy na fotki...
no właśnie... wiem ze dziewczyny z supportu tu nie zagladają, zatem chłopaki
podziękujcie im za to ze były i robiły foty i przy okazji jak macie mozliwosc to wrzućcie
zdjęcia na jakis serwer do ściągniecia.
pozdr
BB
kilka danych z moich urządzeń pomiarowych:
dystans na rowerach: 75,38km
czas spędzony na rowerze: 5h12'
średnia prędkość: 14,47kmh
średnia kadencja: 69
prędkość maksymalna: 45,10kmh
strefa health, czyli ochrona zdrowia: 27% czasu (4h)
strefa fitness, czyli trening wytrzymałościowy: 44% czasu (6h)
strefa power, czyli maksymalne obciążenie: 29% czasu (4h)
puls średni: 143, max: 189! (mój puls maksymalny - MHF)
ilość spalonych kalorii: 13412
(Statystyki obejmują także 45minutowy postój na ZS-1 i około 15 minutowy postój na ZS-2, )
świetne statystyki. Ogólnie rzecz biorąc dzięki nim wiem na co muszę zwrócić uwagę podczas treningów - czyli cel osiągnięty: zaczynam rozumieć kiedy mogę dać z siebie więcej, a kiedy kryzys jest tylko psychiczny a nie fizyczny. Generalnie najgorzej u mnie z bieganiem niestety, natomiast rower i kajak pełen luzik.
patrząc na wypowiedź Jarka z Tinky-Winky na napieraju to normalnie aż żal d*** ściska
TUTAJ
oby o naszym rajdzie nigdy nie wypowiadali się w taki sposób.
Tak masz racje Flaper, po przeczytanie tego posta można powiedziec że żal..... ściska.
Miejmy nadzieje że orgowie wezmą sobie te uwagi do serca i za rok będzie naprawde fajna impreza z dobrym przygotowaniem, bo ja chętnie za rok pojade, bo klimat oraz jak dla mnie było si bo jakos połoa stawki już mijaliśmy rozstawione PK:)
a oto mapka z I etapu:
nasz wariant na scorelaufie:
start - H - G - F - A - B - C - D - E - meta
a tu mapka z naszym przebiegiem:
BB masz w pracy duży skaner? Może byś wrzucił tą dużą mapkę do jpg? Chętnie bym porównał warianty obu teamów - tym bardziej że wiele razy się mijaliśmy.
Fajnie by było też porównać trasę z BNO II. Z III nie ma co, bo my nie braliśmy w nim udziału.
Nasz przebieg na tym BNO to E,D,C,B,A,F,G,H. Ja zeskanujesz mapki pozostałych BNO to nrysuje przebieg nasz bo ja nie mam tych mapek bo oddaliśmy ogrom a oni nam nie dali a na mecie jakoś zapomniałem się zapytac o nie.
Nasz przebieg to
Spoko jutro poskanuje mapki i wrzuce do zassania, ale w ramach rewanżu czekam
panowie na foty
pozdr
BB
BB zdaje się ma mapy. Na 100% Meciu je ma. Ja mógłbym poskanować ale w kawałkach co mija się z ideą pokazania całej trasy...
bo oddaliśmy ogrom
nie no, od ogrów to nie musiałeś ich wyzywać
no, BB widzę że mimo tego że w drugą stronę biegliście to wyszła trasa prawie taka sama, z tym że lewą pętlę robiliśmy w przeciwnym kierunku do Was. I zdaje się że przy Waszym wariancie mieliście finisz lekko pod górkę (od mostku do rynku). My wzięliśmy tą górkę mniej więcej w połowie drogi.
Moge wrzucic tylko proźba do flapera aby mi założył folder na swoim serwier i dał cynka ja sie logwac aby wrzucic fotosy
Masz już założone konto więc do dzieła. Wrzuć tam fotki.
Obiecane mapki
2 etap BnO
3 etap BnO
Na mapkę całościową musicie trochę poczekać - bo to jest wielkość 2xA3 i muszę to w domu
połączyć w Photoshopie
pozdr
BB
Są wspętne wyniki na stronie jednak zajeliśmy 18 a nie jak wcześniej nam mówiono 19 miejsce:)
Zaraz się zabiore za wrzucanie fotek
Tomuś jest tylko prośba zeby były w jednym pliku do zassania (np. ZIP) - z góry dzieki
pozdr
BB
No i obiecana mapa - całość
pozdr
BB
oto nasza trasa rowerowa:
a tak radziliśmy sobie z BNO II:
Troche późno ale zawsze http://znajomi.flaper.net/tomus/
fotki z navigatora plik ma 150 mb pezrz jakis czas będą te fotki niedługo wrzuce z innych imprez
Pozdrawiam
Tomuś , możesz te zdjęcia spakować w jeden plik.