ďťż

Państwo polskie..

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
Jak myślicie – drodzy użytkownicy tegoż forum – czy gdyby nie Napoleon, pojawilibyśmy się w ogóle na mapach Europy po 1800 roku ?? Śmiem wątpić, że nie. Myślę, że gdyby nie cesarz Francuzów państwo polskie nawet w okrojono mocno formie nie powstałoby. Na kongresie wiedeńskim zapewne nikt by nie pisnął nawet o stworzeniu takiego państwa, albo skończyłoby się to tylko na pewnych deklaracjach ustnych, które koniec końców nic by nie przyniosły ówczesnym Polakom. Nikt nie chciałby zadrażniać z potężną Rosją Aleksandra I. Co prawda ten monarcha od dziecka marzył by stworzyć na nowo państwo polskie, ale gdyby –moim zdaniem- nie podwaliny jakie położył Napoleon car nie powołałby niczego co miałoby reprezentować naród polski.


Hmmm..temat jest naprawdę bardzo zajmujący, a odpowiedź z pewnością bardzo trudna.
O ile jestem w stanie przychylić się do twojego zdania, iż gdyby nie Napoleon nie byłoby nawet tego malutkiego Księstwa Warszawskiego, to nie podoba mi się FORMA, w jakiej to państewko powstało.
Przede wszystkim można mieć zastrzeżenia co do jego wielkości. Przecież to była jedynie namiastka dawnego Królestwa Polskiego, zupełnie nieadekwatna do ogromu zasług Polaków dla cesarza. W końcu w jego nieudanym pochodzie na Rosję brało udział ok. 100 tys. naszych rodaków (tj. 1/7 całej Wielkiej Armii). Napoleon nie miałby żadnych problemów z przeforsowaniem projektu o szerszych granicach Ks. Warszawskiego, ponieważ praktycznie cała Europa leżała u jego stóp! Dlaczego więc tego nie zrobił?!
Po drugie: dlaczego musieliśmy być uzależnieni od Francji w zakresie konstytucji? Czy Polacy nie mogliby sami o sobie rozporządzać bez "pomocy" Napoleona? Nie przeczę, ze Kodeks i konstytucja były złe, z pewnością przyniosły wiele swobód obywatelskich itd., ale wszystko odbywało się pod dyktando Francuzów.
Wreszcie nie rozumiem, dlaczego mieliśmy być związani unią personalną z Saksonią (pod berłem Fryderyka Augusta), która w żaden znaczący sposób nie przyczyniła się do zwycięstwa Bonapartego!
Proszę o szybką odpowiedź i ewentualne rozwianie moich być może niesłusznych wątpliwości;)

Pozdrawiam

Przede wszystkim można mieć zastrzeżenia co do jego wielkości. Przecież to była jedynie namiastka dawnego Królestwa Polskiego,

Namiastka, lecz trzeba pamiętać, że w Tylży w 1807 r. car Aleksander I nie leżał u stóp Napoleona. Nie chciał państwa polskiego, które w nazwie zawierałoby wyraz: "Królestwo". Do tego nie chciał, aby było zbyt wielkie, ponieważ ów namiastka państwa polskiego, mogła godzić w interesy rosyjskie.


"Wojna z Rosją była 5 lat po utworzeniu Księstwa Warszawskiego."

Owszem, doskonale o tym wiem, ale jak sam stwierdziłeś można było przecież poszerzyć granice w czasie tych 5 lat lub bezpośrednio przed wyprawą na Rosję;)


Istotnie te granice poszerzono w 1809 r. po zwycięstwie w wojnie z Austrią:) Między rokiem 1807 a 1812 Napoleon właściwie nie miał powodów do poszerzania Księstwa. Po pierwsze: poszerzanie go, musiało się odbyć ze stratami Prus, Austrii lub Rosji. Akurat musiało to wywołać kolejną burzę... Po drugie: zbytnie wzmacnianie Polaków też nie było cesarzowi na rękę.



No dobrze: niech nastanie pax Mimo to granice zostały poszerzone w 1809r. jedynie dzięki ofiarnej walce ks. Poniatowskiego i jego wojsk pod Raszynem, Warszawą, a następnie w Małopolsce. Napoleon jedynie przypieczętował nasze zwycięstwa na mocy traktatu w Schonbrunn przyznając Księstwu część ziem zaboru austriackiego. Czy jednak zatrzymał Rosjan, którzy życzliwie "pomogli" naszym wojskom zaprzestać marszu przez Małopolskę? Niestety nie...na pewno powiesz, że nie mógł zadzierać z Rosja i zgodzę się z tym, ale pozostaje jednak pewien "dziejowy niedosyt", że pozwolę sobie to tak nazwać;).

Pozdrawiam

Mimo to granice zostały poszerzone w 1809r. jedynie dzięki ofiarnej walce ks. Poniatowskiego i jego wojsk pod Raszynem, Warszawą, a następnie w Małopolsce.

Masz rację. Pozostawiono nas tam (wspomagali nas tylko Sasi). Do tego część wojska Księstwa walczyła w Hiszpanii. Napoleon nie wiedział zapewne o austriackich planach ataku na Księstwo Warszawskie i dlatego po prostu wysłużył się nami w Hiszpanii.

"Ale czy chodzi o wojnę 1809 r.? Bo może to moja głupota, ale nic nie wiem o tym, że Rosjanie byli wtedy w Małopolsce. Najpierw mi powiedz o którą wojnę chodzi."

Cóż, pozwolę sobie zacytować fragment jednej z książek na ten temat: "Car Aleksander I, oficjalnie sojusznik Napoleona, wysłał na pomoc Księstwu korpus wojskowy. Jego rzeczywistym zadaniem było jednak powstrzymanie zwycięskiego pochodu Polaków". Poza tym powrócę znów do Schonbrunn: "Część zaboru austriackiego, a mianowicie obwód tarnopolski, przekazany został Rosji, podobnie jak wcześniej obwód białostocki, część zaboru pruskiego, przy utworzeniu Księstwa Warszawskiego w 1807."

Wszystko oczywiście przy pełnej aprobacie Bonapartego. To NA PEWNO była ta wojna;).

Pozdrawiam

Przede wszystkim można mieć zastrzeżenia co do jego wielkości. Przecież to była jedynie namiastka dawnego Królestwa Polskiego, zupełnie nieadekwatna do ogromu zasług Polaków dla cesarza.
To jasne, ale trzeba zważyc na to, że jest wielką -wręcz łaską, że Napoleon w ogóle stworzył twór pod nazwą Księstwo Warszawskie, gdyż przecież jego celem nie było stoworzenie Polakom państwa, lecz podbicie innych..

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose