Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Wierzycie w przyjaźn między kobietą i mężczyzna??? :?:Nie wierze w przyjaźń miedzy kobieta i mezczyzna bez jakiegokolwiek uczucia chocby w niewielkiej fazie tej "przyjazni"
Zdecydowanie nie wierze w coś takiego, zawsze w takiej "przyjaźni" było lub będzie jakieś uczucie które może to zniszczyć
Przyjaźń między mężczyzną a kobietą to fikcja. Zawsze któraś strona zaangażuje się bardziej i tyle.
Ale gdy juz przejdzie etap zauroczenia może byc przyjaźń
a ja wierze i praktykuje
Nie wierze w "bezinteresowna" przyjaż miedzy kobietą i mezczyzna, zawsze pojawi sie jakas forma uczucia na ktoryms etapie tyle, ze jedna ze stron moze tego nie dostrzec(?)
Zgodzę się z Sikorką. I na własnym przykładzie mogę to potwierdzić. To miłość - ale przyjacielska. To też istnieje. Choć może za młoda jestem ^^
Nie wierze...
Prędzej czy później pojawi się jakieś uczucia.
Oj Miśka... Nie zawsze. A jak już to ta miłość wspomniana przeze mnie
nie wierze, zawsze pojawia sie z którejs storny uczucie, tylko czesto nie wychodzi to na jaw i druga osoba moze o tym nie wiedziec ze tamat w pewien sposob cierpi bedac zakochana
Muerta hm... chcialabym uwierzyć, ale niestety...
Sama ostatnio doświadczyłam takiej przyjaźni i wyszło, że ta druga osoba czuje coś więcej niż tylko sympatie koleżeńską
Także zgadzam się z Gościem.
ja powiem tak... wierze i nie wierze..
bo np. z moim przyjacielem (obecnie moim chłopakiem) bardzo długo sie znaliśmy, ale uczucie urosło na tyle że zakochaliśmy sie
Ale oczywiście żeby być z kimś trzeba go poznać i wtedy stwierdzić czy kocham w nim nie tylko plusy (bo w przyjaźni widzi sie głównie je) ale i minusy... jego wady i zalety... tylko wtedy można powiedzieć, że kogoś sie kocha.
Przyjaźń jest pewnym etapem do miłości międzi dziewczyna a chłopakiem
A nie wieże, też ze wzglęu na to, że mam 2 takich naprawde mocnych przyjaciół i wiem, że moge na nich liczyć... a oni na mnie maja dzwiewczyny swoje i wiem, że nic większego między nami nie będzie i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej między nami.
To zależy wszystko od sytuacji czy uczucie dopuścimy do siebie, że spojżymy na te osobe pod tym względem jako dobrego przyjaciela, czy też chłopaka
W sumie to i tak zależy od ludzi itd. Ja mówię tylko, że jest możliwa
Mówisz, Gaba, że w przyjaźni widzi się głównie zalety i plusy?? Oj z tym się nie zgodzę. Chyba, że u innych tak jest ??
Również nie wierze w taką przyjaźn.
wierze
Mówisz, Gaba, że w przyjaźni widzi się głównie zalety i plusy?? Oj z tym się nie zgodzę.
Głównie tak... ale nie tylko je... bo oczywiście wady też ale w znacznie mniejszym stopniu...
A ja wierzę w taką przyjaźń. Nie muszę daleko szukać - moja eks i ja. Nie jesteśmy razem już przeszło rok, a spotykamy się, rozmawiamy o wszystkim, szanujemy się nawzajem, szukamy wsparcia, etc. Nie ma żadnych niedomówień na płaszczyźnie uczuciowej, bo gorące uczucie, które kiedyś Nas łączyło już się wypaliło i teraz jest tylko przyjaźń.
Boston - aż się wzruszyłam ale to prawdziwe - doskonały przykład.
a nawiasem mówiąc to czasem dziwi mnie ta wrogość do siebie ex-chłopaków i ex-dziewczyn... po co to? ja rozumiem, jeśli powód był jakiś niemiły, ale znam ludzi, którzy rozstali się bez huku i większego bólu, a i tak się 'nie lubią' ?? :>
P.S. Boston, kurna - co to za podpis? Xd
a nawiasem mówiąc to czasem dziwi mnie ta wrogość do siebie ex-chłopaków i ex-dziewczyn... po co to? ja rozumiem, jeśli powód był jakiś niemiły, ale znam ludzi, którzy rozstali się bez huku i większego bólu, a i tak się 'nie lubią' ?? :>
Powiem Ci, że ja z moją eks, w dobrych relacjach nie rozeszliśmy się - były wojny, kłótnie, etc. Spotykała się za moimi plecami z innym facetem... Ale jak mówi przysłowie: „Błądzić jest rzeczą ludzką, a wybaczać boską”.
A ja wierzę w taką przyjaźń. Nie muszę daleko szukać - moja eks i ja
No własnie czyli to potwierdza,m że przyazn moze byc ale faza uczucia jest. W waszym przypadku była wczesniej. Wniosek: nie ma przyazni miedzy kobieta i mezczyzna bez zadnego uczucia w którejkolwiek fazie :!:
Fonka zgadzam się!
Przyjaźń i może taka istnieje, ale przed lub po uczuciu...
Ok. Powiedzmy, że jestem skora się zgodzić...
Jakby na to nie patrzeć; ja i mój bardzo dobry przyjaciel kiedyś może chcieliśmy czegoś więcej, ale skończyło się na przyjaźni - i jest dobrze..!
no, ale nie zaprzeczysz, że coś było heh...
Ok Miska - wygrałas
Ale tak czy siak = to już było - teraz jest tylko przyjaźń.
nie ma przyjaźni między kobietą i mężczyzną - wyjątek? rodzeńsrwo
Czyli Panie i Panowie nie ma przyjazni miedzy kobieta i mezczyzna bez uczucia w jakiejkolwiek fazie tej przyjazni. I stad sie biora zazdrosci kiedy partner dowiaduje sie o jakims przyjacielu swojej partnerki.....
Muerta : Hehe a, mówiłam
Niestety takie życie...
a ja wierze i praktykuje
co oznacza ze jednak jest mozliwe ;] rowniez wierze i praktykuje ;]
A ja nie wierze i nie uwierze
Podsumowując moją osobę w tym temacie;
Wierzę, bo istnieje. Przyjaźń jako przyjaźń. Może w pewnej fazie tej przyjaźni wystąpi jakieś głębsze uczucie. Ale nawet po to wciąż będzie przyjaźń, jeśli przetrwa.
Więc i ja mogę napisać; Wierzę i praktykuję:)
A ja nie wierze i nie uwierze
Boś jeszcze młodziutka i .... no
A ten opis to niby do mnie...? O_o
Pff...
Starość nie radość xP
A ten opis to niby do mnie...? O_o
Pff...
hehe juz myslalam ze nikt sie tutaj na to nie nabierze
hehe juz myslalam ze nikt sie tutaj na to nie nabierze
Aj... Ja się nabrałam, ale ryko był na tyle miły, że wytłumaczył
A wracając do tematu... Oj Miska, Miska - może jeszcze zmienisz zdanie. Chyba, że jesteś osobą ściśle związana tylkoi wyłącznie z płcią piękną..? ?
Ale ktoś wytłumaczy o co chodzi z tym opisem? Heh
Ale w jakim sensie związna tylko z płcią piękną?
Bo coś mi się źle skojarzyło...
Hah... Taka fajna opcja, pozwalająca na zmianę tej jednej cząstki opisu na inny nick, w zależności od tego, jaki jest nick zalogowanego forumowicza, czytającego ten opis... Omg... Nie wiem, czy mnie zrozumiesz ^^
Związana w sensie takim, że nie ufasz płci odmiennej..? I masz tylko bliskie przyjaciółeczki, a w chłopakach widzisz tylko potencjalnych kandydatów na partnera, lub ew znajomego..? ^^
wpisujesz [ you ] bez spacji i tyle
Muerta nie to nie tak!...
Ja wole facetów o wiele bardziej niż baby...
Tylko mówie z własnych doświadczeń iż przyjaźń miedzy kobietą, a mężczyzną jest nie możliwa bo, któreś z tych dwóch zacznie czuć coś więcej...
I tu mam dla was przykład.
Zaprzyjaźniłam się z Panem P. xD
I co mi pisze?
" Mam u Ciebie szanse?" itd.
I jak tu się przyjaźnić?
Chyba, że ja mam takiego pecha
Raczej szczęście - powodzenie
Heh dobra - wiem, jak to jest. Ale przez jakiś bliżej nieokreślony czas byliście przyjaciółmi..? ^^
Oh Well...
em...
No właśnie, bo to jest tak iż w ubiegły piatek widzieliśmy się dopiero 2 raz.
Wiem, ze to dziwne, że już przyjaciele...Jednak to polega na tym że On jest w "naszej paczce" i nas poznano dopiero później... Nie widzieliśmy sie chwile.. I tak własnie spotkaliśmy, pogadaliśmy a On już chce czegoś wiecej
em..
Coś robie nie tak?
Ta. Masz to coś w sobie, co Go przyciąga. Tyle. ^^
Pf... nie nie ja nic nie mam xD
każda z nas ma to coś
Ja nie mam
każdy ma. ale nie każdy dostrzega.
to już offtop
moim zdaniem zawsze pojawi się moment kiedy jedna strona poczuje coś więcej, ludzie stają się sobie tak bliscy że jest to nieuniknione
ja osobiscie wierze w przyjazn miedzy facetem a dziewczyna ale tylko jezeli tym facetem jest brat a dziewczyna siostra. Mialam kiedys przyjaciela 3 lata, pozniej jedna chwila slabosci po % i wiadomo jak sie skonczylo...
marisha. powiem Ci szczerze, że miałam taką samąsytuację i chwilę, gdy moja przyjaźń mogła się zakończyć, ale wystarczyła rozmowa, chwila (i to krótka) nie-widzenia się i minęło. przyjaźń trwa nadal. =)
no u mnie niby tez jest nadal przyjazn , ale juz nie taka jak byla przedtem, teraz pozostal smaczek tego co sie wydarzylo i pewno pozostanie juz do konca
Przyjaźn miedzy kobietą i mężczyzną istnieje, ale jest to albo przyjaźń którą dopiero dopadnie faza zauroczenia, zakochania, lub jest to już przyjaźń po zakochaniu, często po łóżku. Każda przyjaźń między kobietą i mężczyzną ma chwile kiedy jedna osoba mysli o drugiej nieco inaczej niż jako o przyjacielu.
a przyjaźń typu; on i ona mają partnerów, a mimo to, spotykając się, dochodzi między nimi do zbliżeń erotycznych, ale np bez sexu?
a przyjaźń typu; on i ona mają partnerów, a mimo to, spotykając się, dochodzi między nimi do zbliżeń erotycznych, ale np bez sexu?
A co rozumisz pod hasłem zbliżeń erotycznych ?
niemalże wszystko, co podchodzi pod grę wstępną.
temat sie zacial
czy szybki numerek zalicza sie do gry wstepnej?
zartowalem ;P
tak wlasciwie zeby dojsc do jakiegos porozumienia czy istnieje przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna, powinnismy zdefiniowac czym jest dla nas przyjazn ;]
A ja powiem tak: z moim bylym jestem na bardzo dobrej stopie znajomosci, nie wiem czy mozna to nazwac przyjaznia, czy nie, ale 4 lata ponad mija jak nie jestesmy ze soba, a jednak nadal sie spotykamy, rozmawiamy na gg itp Chyba jednak istnieje cosik takiego
A ja powiem tak: z moim bylym jestem na bardzo dobrej stopie znajomosci, nie wiem czy mozna to nazwac przyjaznia, czy nie, ale 4 lata ponad mija jak nie jestesmy ze soba, a jednak nadal sie spotykamy, rozmawiamy na gg itp Chyba jednak istnieje cosik takiego
tak tylko zawsze jest to przed uczuciem lub po nim, nigdy bez
w sumie to prawda z tym uczuciem... kiedyś będzie. ale mimo wszystko i przyjaźń zaistnieje.
zazwyczaj taka przyjaźń konczy sie lub zaczyna w łóżku
Też nie wierze, jeśli choć troche kobieta będzie atrakcyjna dla chłopaka to kiedyś dojdzie do czegos więcej
Koleżaneczka18, niekoniecznie w łóżku od razu ;]
*****.... ile z was poszło do łozka ze swoim przyjacielem to nie hameryka...
moderator: Bez wulgaryzmów też można
ryko, odważne pytanie Chcesz zwątpić w Polską młodzież ?
Każda przyjaźn między kobietą a mężczyzna zaczyna się lub kończy na tym, że jedna strona myśli że ma szanse na coś więcej niż przyjazn.
no chyba że ona to lesbijka a on gej
Może powiem tak jest takie cuś jak przyjażń ale musi być znaczna róznica wieku (niektórym to nie przeszkadza).
Oczywiście sam wierze w takie coś tylko coraz mniej takich ludzi spotykam na swojej drodze które chcą być przyjaciółmi
które chcą być przyjaciółmi
cóż za stwierdzenie
coraz mniej ludzi wiedzących czym jest przyjaźń istnieje.
Tak znam ich dużo ,aż za dużo
nie wierzę w taką "przyjaźń" dlatego nie mam przyjaciółek tylko koleżanki:)
Oczywiście, ze może istnieć, ale nie oznacza to, ze każdemu sie przydarzy. Granica może być cienka lub gruba, zależy to od nas i naszego podejścia. Zależy od typów osobowości, które kręcą miłośnie, obie strony 8)
Z przyjaciółka też można pójść do łóżka, a co będzie dalej to zależy od nas, jak do tego podejdziemy, nie musi to oznaczać końca przyjaźni.
Mam przyjaciółkę od serca, właściwie byłą dziewczynę i przyznaje że lepiej mi sie układa z nią teraz niż w parze Zawsze mogę do niej przyjść, o każdej porze dnia i nocy i wiem że mnie wysłucha
PS: Lepiej spróbować i żałować, niż żałować, ze się w ogóle nie spróbowało.
Z przyjacielem do łóżka to już chyba przesada. A przynajmniej mi się to nie widzi.A jeszcze szczególniej jeśli ktoś jest w związku.
Ale ogólnie przyjaźń istnieje. Nawet wtedy, kiedy coś gdzieś było, coś zaiskrzyło po jednej stronie. Umiejętne rozegranie sytuacji wiele daje :)Ale to już zalezy od tego czy "facet ma jaja" a "dziewczyna janiki". A to wymaga schowania urażonej, po odmowie, dumy. Szkoda, żę nie wszyscy to stosują.
No właśnie tego sie obawiałem.
Chodziło mi bardziej o zwykłą przyjaźń niż o łóżkową nie o taką jak w związkach.
Wiadomo taka jak najbardziej istnieje, ale czy istnieje tylko przyjaźń między kobietą i mężczyzną?
Gdzie nie wchodzą w to inne wyższe uczucia?
Czy taka właśnie przyjaźń istnieje...
ale czy istnieje tylko przyjaźń między kobietą i mężczyzną?
Gdzie nie wchodzą w to inne wyższe uczucia?
nie wierze w przyjaźń między kobietą i mężczynzą, w której to przyjaźni przez żaden moment chociaż jedna ze stron nie chce lub nie myśli sobie czegos więcej niż tylko o przyjaźni.
A ja jestem najlepszym przykładem tego, że taka przyjaźń jest możliwa
A ja jestem najlepszym przykładem tego, że taka przyjaźń jest możliwa
to będziesz mogła powiedzieć kiedyś, bo skąd wiesz czy za pół roku twój przyjaciel sobie nie pomyśli o czymś więcej. Za młoda jesteś jeszcze na takie dywagacje.
nigdy sobie nie pomyślał, a za pół roku tym bardziej sobie nie pomyśli
na sto procent sobie nie pomyśli... uwierz mi.
nigdy nikt nie może tak odpowiadać za drugiego człowieka i tak być pewnym jego myśli, bo to po prostu niemożliwe.
Filon, Ty też sie za innych nie wypowiadaj, bo skąd wiesz, czy madzia nie ma racji?
Filon, Ty też sie za innych nie wypowiadaj, bo skąd wiesz, czy madzia nie ma racji?
Pytać 15-latkę czy poszła z przyjacielem do łóżka to jak zapytać dziewicę czy lubi stosunek z głęboką penetracją. No sorry.
homoseksualistą
Zakładamy tu wersje faceta i kobiety hetero, to chyba oczywiste. Inaczej temat nie wzbudzałby tyle kontrowersji.
A homosekualista ma penisa? Ma, więc jest facetem.
przypominam:
Zakładamy tu wersje faceta i kobiety hetero
ale sa tez kobiety z ktorymi za nic w swiecie nie poszloby sie do lozka
Też fakt Chociaż nst, liczy się charakter
ale sa tez kobiety z ktorymi za nic w swiecie nie poszloby sie do lozka
No właśnie ^^ Więc wyobrażając sobie przyjaźń baaaaaaaaaaardzo nieatrakcyjnego mężczyzny z baaaaaaardzo nietrakcyjną kobietą można sobie wyobrazić, że chociaż będą się przyjaźnić nigdy nie będą chcieli "bliższego" kontaktu.
Więc wyobrażając sobie przyjaźń baaaaaaaaaaardzo nieatrakcyjnego mężczyzny z baaaaaaardzo nietrakcyjną kobietą można sobie wyobrazić, że chociaż będą się przyjaźnić nigdy nie będą chcieli "bliższego" kontaktu.
Człowiek, żeby udowodnić swoje stwierdzenie widzę, że potrafi wiele. Nawet zgubić wątek. Czytałam od początku i nie chodzi tu o zakładanie specyficznych przypadków, że jak kobieta wyglada jak goryl a facet jak krowa to nie pójdą do łóżka. Chodzi o normalną przyjaźń między normalnymi ludzmi, takimi jak my tu na forum. No chyba że Wy mówiecie o sobie pisząc: "baaaaaaaaaaardzo nieatrakcyjnego mężczyzny z baaaaaaardzo nietrakcyjną kobietą".
Poważnie niektórzy nie potrafią podyskutować. W każdej przyjazni, w ktorej dwie osoby dużo czasu spedzaja ze sobą, bardzo wiele ze sobą rozmawiaja może się zdarzyć, że jedna ze stron moze poczuć coś więcej. To jest absolutnie normalne. A druga strona może nawet tego nie odczuć i stąd mylne wrażenia, że takie sytuacje nie mają miejsca. A ta osoba bardzo cierpi będąc poniekąd nieszczęśliwie zakochana.
moim zdaniem drazenie tego tematu jest tak samo bezsensowne jak dyskusja, czy kobiety leca na kase jeden w swoim zyciu doswiadczyl lub doswiadczy takiej przyjazni, inny nie i nie ma co generalizowac czy cos jest mozliwe, bo wszystko jest mozliwe.
amanra, czesc ludzi tutaj bierze wszystko bardzo powaznie nawet moja glupia wypowiedz mnie to cieszy ;]
Takie przyjaźnie często kończą sie romansami.
Takie przyjaźnie często kończą sie romansami.
i to jest chyba najlepsze w tym
Ja znalazłam przyjaciela faceta, w 2 lata po rozstaniu.
U mnie zawsze w któryms momencie któraś strona myślałao czymś więcej więc nie wierzę wczystą przyjaźńw której nigdy się nie pojawiła mysl o zymswięcej, bo to jest naturalne że się pojawia.
U mnie zawsze w któryms momencie któraś strona myślałao czymś więcej więc nie wierzę wczystą przyjaźńw której nigdy się nie pojawiła mysl o zymswięcej, bo to jest naturalne że się pojawia. Nie mówimy tutaj o myślach, tylko o tym jak się kończy przyjaźń między mężczyzną a kobietą, widzę że polowa ludzi zgubiła wątek.
Istnieje... tyle że to jest specyficzna przyjaźń, trudno to wytłumaczyć ale to też pewnego rodzaju miłość
Według mnie facet jest lepszym przyjacielem niż kobieta
W moim przypadku taka przyjaźń weszła w fazę małżeństwa. Dalej się przyjaźnimy, tylko że również się kochamy.
Pewnie,że tak sama mam przyjaciela faceta
bez przyjaźni raczej nie ma miłości )
wierzyłam do pewnego momentu w taka przyjaźń i brobiłam tego poglądu bardzo długo ale jednak sama na sobie przekonałam się że to raczej niemożliwe na dłuższą metę... a szkoda...
Istnieje... tyle że to jest specyficzna przyjaźń, trudno to wytłumaczyć ale to też pewnego rodzaju miłość
Według mnie facet jest lepszym przyjacielem niż kobieta
Zgadzam się i mam jednego tego typu przyjaciela , ale jest nim nadal ,ponieważ oboje mamy pewną awersję co do wyglądu drugiej osoby mi się podobają faceci którzy są całkowitą odwrotnością jego a jemu dziewczyny też zupełnie do mnie niepodobne, dlatego też nasze relacje się nigdy nie zmienią i to jest ten nieliczny przypadek kiedy taka przyjaźń istnieje.
I jeszcze w takim przypadku jeżeli przyjaciel ma dziewczynę.którą bardzo kocha i z którą planuje się ożenić Tak jest właśnie w przypadku mojej przyjaźni
Przyjaźń kobiety i mężczyzny wydaje mi się lepsza, trwalsza. i nie mam na myśli miłości, bo tu jedno wychodzi z drugiego. Jakoś tak z moich obserwacji to wynika...
Tak, ale żeby znajomość dorosła do przyjaźni i nie było w nim krzty pociągu to musi upłynąć dużo wody w Wisłoku
Aero ja jakoś nie mogę sobie wyobrazić żeby mnie moi przyjaciele pociągali... To chyba indywidualnie zależy od każdego, ale ja sobie tego nie wyobrażam przecież nie ma mowy o przyjaźni jeśli ktoś widzi w tobie obiekt seksualny
Tak, ale żeby znajomość dorosła do przyjaźni i nie było w nim krzty pociągu to musi upłynąć dużo wody w Wisłoku
Popieram! Młody chłop a tak mądrze prawi!
Aero ja jakoś nie mogę sobie wyobrazić żeby mnie moi przyjaciele pociągali... To chyba indywidualnie zależy od każdego, ale ja sobie tego nie wyobrażam przecież nie ma mowy o przyjaźni jeśli ktoś widzi w tobie obiekt seksualny
dokładnie zgadzam się w 100% :!:
mam przyjaciół i przyjaciółki, ale jakoś nigdy nie byli dla mnie obiektem seksualnym i nigdy w żaden sposób mnie nie pociągali
Piszę o przyjaźni damsko-męskiej Nina
Heh jak Wam to wytłumaczyć, nie wnikając w moje życie prywatne. Np. moja koleżanka już w tym roku miała 2 pseudo przyjaciół, jak się później okazało obydwoje się w niej podkochiwali, a na zewnątrz grali dobrym przyjaciół. Ogólnie ciężko, żeby od razu jak się ktoś pozna to urosła przyjaźń. Zazwyczaj jedna strona się drugiej po prostu podoba. Żeby powstała przyjaźń, muszą przez coś razem przejść, coś przeżyć. Często są to osoby które się już chwile znają i od jakiegoś czasu dopiero idą w kierunku przyjaźni, a czasem paradoksalnie kiedyś się ich nie lubiło.
Wnikanie w życie prywatne jest najciekawsze
Ale tak na serio to trochę mnie zaniepokoiłeś... Bo w sumie to nie da się poznać, czy przyjaciel się we mnie podkochuje czy nie dopóki sam tego nie wyzna, bo przecież nasze relacje są tak bliskie, ze każde zachowanie wydaje się być naturalnym...
To zazwyczaj dosc szybko wychodzi na jaw...
eh Nina... w rzeczy samej ..nie da się zauważyć i mam podobnie.
Bo wam dziewczynom tylko przyjaźń w głowie
Nie prawda ;P ale nie ma w pobliżu nikogo w moim guście a jedynie tacy którzy nadają się tylko na przyjaciół
Na przyjaciela to się każdy nadaje, wybredne wy
kondzio, jakieś złe doświadczenia ?
hahah nie każdy się nadaje na przyjaciela ,tylko Ci którzy mnie rozumieją ;P
no kondzio zwierz nam się
Ja złe doświadczenia?
Nie
Ciągnąc dalej temat relacji damsko męskich... Zauważyłam u siebie niepokojące zjawisko. Odczuwam niepokój, kiedy mój przyjaciel zaczyna się z kimś spotykać... Nie wiem, czy to zazdrość, ale jest mi trochę...tak jakby przykro. Macie podobnie?
Tez tak mam ;P i nie wiem czy to normalne...zawsze mu doradzam co do dziewczyn..ale potem mi trochę dziwnie jak już się z Tą ową dziewczyną spotyka..;] i to może dlatego jest Ci przykro ,że jeśli zostanie jego dziewczyną to będzie miał dla Ciebie mniej czasu:]
To straszne :(. Marnował czas z Tobą, znalazł sobie w końcu inną a teraz nagle jesteście zazdrosne. Czyż to nie fatalne myślenie?
chyba nie mówisz o przyjazni skoro używasz słowa 'marnował'
Ale się temat rozkręcił Szybko - nie szybko, to jest dziewczyna na 1 roku, z tym jednym poznała i "zaprzyjaźniła" się na tych studiach także trochę czasu minęło. Chociaż mówiłem jej, że on ma inny cel tej znajomości to mi nie wierzyła, aż w końcu wyszło szydło z worka Ale nie ma co popadać w skrajność nie wszyscy goście tacy są Ale nie ma co ukrywać, że to jest jakiś sposób na zdobycie kobiety
To straszne :(. Marnował czas z Tobą, znalazł sobie w końcu inną a teraz nagle jesteście zazdrosne. Czyż to nie fatalne myślenie?
to po prostu ludzkie myślenie i ludzkie podejście
Zaborczość i zachłanność płci waszej, a nie myślenie. I jeśli już to kobiece, nie ludzkie
oj, u mężczyzn też się zdarza ;-) i niestety, ale takie uczucia są zarezerwowane dla obu płci. ale oczywiście w określonych przypadkach u jednych, jak i drugich mogą nie występować nie można generalizować, że "tylko kobiety"
Czyli chcesz nam powiedzieć, że koleś chce się tylko przyjaźnić z dziewczyną, a potem jak ona sobie kogoś znajduje to jest zazdrosny?
nie wiem, potrafisz spojrzeć na coś szerzej aniżeli węziej? napisałam wyżej, że nie można generalizować, więc "każdy" jest dalece adekwatny...
po prostu ludzkie uczucia są dziwne, człowiek czuje zazdrość choć nie wie czemu, zdaje sobie sprawe, że nawet nie ma powodu, ale mimo wszystko, czuje... to jest właśnie problematyka uczuciowości człowieka nie tylko w związku z zazdrością, ale jakimikolwiek uczuciami. więc NIE każdy, ale się zdarza. poza tym, takie uczucia mogą tyczyć się nie tylko przyjaciel-przyjaciółka, ale przyjaciółka-przyjaciółka, przyjaciel-przyjaciel...
Negatio powinnaś zostać psychologiem...świetnie cała sprawę wytłumaczyłaś
hehehe, dzięki Matanoia ;D ale na razie robię w logistyce ;P ale, ale, ale... :>
Właśnie odnośnie tej przyjaźni damsko- męskiej, chciałam was o coś zapytać
Jeśli przyjaźnią się ludzie, którzy wcześniej byli parą, to jak myślicie prawdą jest, że jedna ze stron liczy na to, że jeszcze do siebie wrócą?
Raz tak, raz nie. Każdy przypadek jest inny, czasami taka przyjaźń "po" jest najlepsza.
Zależy jak "mocny" był wcześniejszy związek Jeśli to był kilku letni staż to stawiałbym, że tak
A jeśli dosyć krótki? To uważasz, że nie ma zagrożenia?
Sorki za zwlekanie z odp ale chwilowo byłem nieosiągalny Jeśli dosyć krótki to uważam, że jest mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś nie zdążył się jeszcze tak zakochać, że nie potrafi bez tej osoby żyć i woli się torturować w przyjaźni z nią niż żyć bez niej
Przyjaźn jest często przed lub po miłości. Bez żadnych objawów zakochania to chyba rzadkość jak pingwiny w Egipcie.