Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
Jak± pijecie wode mineraln±? gazowana czy niegazowan±? Czy od wody mineralnej wolicie tzw. wody kolorowe? Colę, Sprite, Nestea...?Nałęczowianka niegazowana. ¬le się czuje po napojach gazowanych.
Kropla Beskidu niegazowana
Ostatnio najwiecej pijam Mountain Dew, ale z reguły większo¶ć mi smakuje...
A co do wód moralnych, jak już to gazowana i nie ma znaczenia jaka Nie jestem smakoszem mineralek
tylko i wył±cznie czysta, niegazowana najlepiej Cisowianka, Nałęczowianka, w ostateczno¶ci Kropla Beskidu
Dar natury z urz±dzonka
uwielbiam pepsi rzadko kiedy zwykłe wody piję...
uwielbiam pepsi
Najbardziej kaloryczna woda.
Cisowianka niegazowana czasami gazowana.
rzeszowianka, primavera... gazowana oczywiscie, lubie jezdzic na podwojnym gazie ;p
Tylko mineralna niegazowana. Najczę¶ciej Cisowianka lub Kropla Beskidu.
U mnie w domu zawsze jest zapas mineralnej gazowanej.
[ Dodano: 2009-07-04, 23:13 ]
Żywiec zdrój smakowa ;-)
codziennie minimum 2 butelki
¦rednio dziennie półtorej butelki niegazowanej Cisowianki.
W odpowiedzi na pytanie "Wóda - ale jaka?" pragne zaznaczyć odpowiedz: mocna
A tak serio to lubie Nestea i Sprite. A w domu pijam mineralna z baniaka.
Mineralna smakowa, w dużych ilo¶ciach (ok. 3l dziennie).
Cisowianka niegazowana.
żywiec zdrój niegazowana:)
W sumie nie czuję jakiej¶ większej różnicy między poszczególnymi wodami... Najczę¶ciej pijam Cisowiankę lub Kroplę Beskidu niegazowane. Ew. ta z biedronki z jakie¶tam grosze. (:
Preferuję Arctic lub Nałeczowiankę, ale piję każd± wodę byle by niegazowan±. Kiedy¶ lubiłem Bonaque i Frugo. Z napoi to Pepsi - jest słodsza od Coli i jako¶ tak smaczniejsza. Mimo to i tak moim ulubionym napojem jest sok z kaktusa.
Czytalem dzis taki artykul nt wod. Po przeczytaniu zastanawiam sie nad zakupem saturatora i piciem kranowki
Tylko i wył±cznie niegazowana Cisowianka. Wypijam litry
Muszynianka niskonasycona CO2 też jest dobra
Ja najlepiej lubie mineralna z odrobina cytryny
Ja najlepiej lubie mineralna z odrobina cytryny
O tak. Ale cytrynę to ja dodaję sama.