ďťż

Wrażenia po Hadesie

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
Witam serdecznie

No to już po HDO! Było naprawdę przemiło. Piątkowe i przede wszystkim sobotnie świecznisko wprowadziły niesamowitą atmosferę.
Jako nieoficjalny członek Komendy miałem przyjemność razem z Kamilem prowadzić szkolenie w sobotę dla grupy średniozaawansowanej. Bawiliśmy się świetnie, od rozpoznawania znaków topograficznych na mapie po optymalne przebiegi pom.punktami podczas biegu. Może na coś się to zdało, chłopaki z naszej ekipy zdobyli 1.,2. i 3.miejsce na trasie sportowej.
Wieczorem w sobotę dotarli do nas Paweł Wójtowicz, Gorzoła, Bartas, Tomuś oraz niezmordowany Mirek, który mimo awarii samochodu nie odpuścił sobie tego strartu - pełen szacunek. Teraz byliśmy już w planowanym komplecie!
Przyznać muszę, że cały dzień (a z relacji Anii ponoć wszysztkie ostatnie tygodnie) budowniczy trasy pucharowej był strasznie podekscytowany i "podpalony" samą trasą. Rzeczywiście - trasa w linii prostej miała ok.10 km ( ), a więc przy optymalnych przebiegach ok.12-13 km. To się zrobił z tego mały Long - jak to ktoś przed startem słusznie stwierdził. Wylosowałem startowy nr -> 10. Start był co 2 minuty dla każdej z tras.
Na noc zapowiadali ochłodzenie, wiatr i opady deszczu. Niestety wszystko się sprawdziło. Trasa nie tylko długa, ale tak jak zapowiadał Flaper - moim zdaniem trudna nawigacyjnie. Z taką samą opinią spotkałem się wśród innych startujących. Popełniłem 2 błędy w nabieganiu na PK 4 i PK 13 ( tu straciłem łącznie z 10 minut). Troszku zajęło też znalezienie PK 5. Trasę pokonałem marszobiegiem - ponieważ nie czułem się najlepiej (ból głowy), a i nadwyrężać się nie chciałem. Często piasczyste przeloty w powiązaniu z deszczem tworzyły trudny do przebrnięcia muł...ostatni przelot przez pole to już była mordęga. Czułem się w moich butach biegowych (one są do asfaltu;)) jak Trabant, który wjechał w teren przeznaczony tylko dla prawdziwych terenówek z napędem na 4 koła i reduktorem skrzynii biegów. W końcu jest meta:)
GRATULACJE dla zwycięzcy i Mistrza Hufca - Łukasza Grabowskiego!

Jak policzę swój przebieg - napiszę, ile przebiegłem km. Byłoby też ciekawie, gdyby każdy wstawił mapę ze swoim wariantem przebycia trasy.

Flaper : dzięki za niełatwą trasę i świetną zabawę.
Lissek: bez Ciebie nie dotarłbym Bandziorem do bazy zawodów.
Wszystkim za udaną imprezę i niesamowite emocje!

Pozdrawiam,
Hoffi


Ja sie przedewszystkim ciesze, że znalazło sie grono kilku zapaleńców, którzy jak kiedys
Kondziu, Marcin i ja podjeli sie organizacji HADESA, cieszy fakt ze komenda tegorocznej
edycji HDO to ludzie zdecydownie młodsi, natomiast podejsciem do tematu wogóle nie dawali
tego po sobie poznać - pełna profeska !! - Tak trzymać !

I to moje III m-ce wywalczone w cięzkich męczarniach ma sie nijak do faktu, że
komenda tegorocznego Hadesa odwaliła kawał dobrej roboty - ciesze sie, że wszystko
wypaliło tak jak sobie zaplanowaliscie i ze lata naszych wspólnych doswiadczeń nie idą na
marne i cały czas rośniemy w siłe.
A potwierdzeniem moich słów niech bedzie wspaniała zabawa na świecznisku w sobote,
oraz niesamowite emocje jakie udzielały sie wszystkim tuz przed startem i na trasie

Podziekownia
- dla całej komendy za profesjonalizm
- dla Flapera za super trase (i mape)
- dla uczestników - za to ze sie fajnie bawiliscie
- dla wszystkich wykładowców (za cierpliwosc i skutecznosc)

Gratulacje
- dla Łukasza Grabowskiego za to ze jestes fajter najwyzszej klasy
- dla wszyskich kobiet ze startuje was coraz wiecej - tak trzymać
- dla wszystkich młodych adeptów BnO za to ze sie wam chce
( w końcu za pare lat to wy bedziecie mistrzami)

no to pomasliłem wszystkim, ale to dlatego ze bardzo mi sie podobało

pozdr
BB
Ja też jestem super zadowolony !
Dziękuję jeszcze raz Marcinowi za pomoc i "dostarczenie" mojej osoby na start, bo jakie było moje zdziwienie, kiedy praktycznie nowy akumulator nie zadziałał. Moja zapasowa latarka też zresztą została w zepsutym samochodzie, a ja jeszcze kupiłem do niej baterie w drodze na spotkanie z grupą Marcina Tutaj dziękuję Magdzie za pożyczenie latarki, bo moja w trakcie bicia rekordu Grand Prix zupełnie się wyczerpała.
No właśnie, nie napisałem jeszcze, że jestem nowym rekordzistą w konkurencji na najdłuższy czas pokonania trasy biegu na orientację, bo kto teraz wytrzyma nocą bieganie czy maszerowanie w lesie przez ponad 7 godz. 16 minut
Dzięki bardzo trudnej nawigacyjnie trasie i zepsutemu kompasowi, to nawet Nietoperz pozostał w tyle
Tym razem miałem problem nie ze znalezieniem punktów kontrolnych, ale z kompasem i orientację w terenie.
W pewnym momencie zorientowałem się, że wg mojego kompasu północ jest w różnych miejscach, pewnie zależało to od godziny, o której nań spojrzałem
Do 5-go PK było w miarę dobrze, a potem nagle zorientowałem się, że nie wiem gdzie jestem. Ścieżka się skończyła, na komórce pokazał się Luboń, ustawiłem azymut na betonową drogę, ale po pewnym czasie znalazłem się nad Warta, czyli dokładnie w przeciwnym kierunku niż zamierzony. Stwierdziłem, że wrócę do stanicy i stamtąd "betonką" dojdę do PK 6. Szedłem bardzo, bardzo długo wzdłuż Warty i kiedy ujrzałem światełko ucieszyłem się, że to pewnie ktoś koło bazy, a tymczasem okazało się, że to druh Gładyś szuka PK 5. Czyli po 2,5 godz. błądzenia w lesie znowu wróciłem w to samo miejsce, do PK 5, który zresztą obejrzałem sobie drugi raz
Potem było już lepiej, wszystkie punkty tradycyjnie zostały znalezione, czas tradycyjnie był najsłabszy i tradycyjnie żałowałem, że mimo ogromnego zmęczenia i całkowitego przemoczenia, ta fajna przygoda już się kończy.
Zazdroszczę Wam tej wspaniałej atmosfery, zarówno w Hadesowej jak i harcerskiej, chociaż ja też byłem w czasach, które pamiętają tylko najstarsze dinozaury, zuchem, a potem harcerzem, nawet zastępowym w piątej i szóstej klasie. Jednak kiedy w VII klasie przeprowadziliśmy się, okazało się, że w mojej nowej szkole nie ma ZHP. A pamiętam, że wcześniej nie mogłem doczekać się czwartków, tak fajne mieliśmy zbiórki harcerskie. Trochę może dziwnie wyglądam w takiej młodej gromadce, ale jakby zaśpiewała Kora z Maanamu: stoję, stoję, czuję się świetnie ...
Do zobaczenia na Dziewiczej Górze.
Mirek jestes największym fajterem w Grand Prix


ciesze sie ze moglem pomoc!! ja na hadesie bylem raptem kilka godzin ale bylo warto, bylo zal Was opuszczac. gratuluje Lukaszowi ale takze wszytskim ktorzy zmierzyli sie z trasa.


Mirek jestes największym fajterem w Grand Prix

Przykladam sie do zdania Pola. Jedno Mirku czego wszyscy mlodzi adepci sztuki BnO moga sie od Ciebie nauczyc to uporu w odnajdywaniu PK. zmeczenie, brak snu i przemoczenie nie przeszkadza Ci w dalszej walce - podziwiam i zazdroszcze!

mg
Witam wszystkich nocno-deszczowych fajterow i gratuluję zajętych miejsc/ukończonych zawodów.
Szkoda że nie mogłem wystartować, takie nocki w deszczu to lubię.
Mirek nie napisał Wam całej prawdy
On po tych siedmiu godzinach w lesie, jak napisał mi w mailu:
dodatkowo zarżnąłem się tym, że wróciłem ze stanicy harcerskiej w Rogalinku pieszo do Poznania wzdłuż Warty.
W związku z tym należy przyjąć, że Mirek nie startował w BnO, tylko zaliczył ekstremalne zawody na orientację a`la Harpagan
Dziekuję wszystkim za miłe słowa.
Może uda mi się spróbować sił w przyszłorocznym Harpaganie, choćby powalczyć tylko na pierwszej pętli.
To rzeczywiście coraz bardziej wciąga ...
Mirku, żal, że nie zostałem do rana, aby móc uścisnąć Tobie dłoń i po raz kolejny powiedzieć, że to niesamowite, że masz taką wytrwałość i zawsze z nami jesteś na wszystkich GP. W ten weekend był Supermaraton Kalisia i zwycięzca pokonał go w czasie nieco ponad 7 h. Ale wiedz, że dla mnie to Ty jesteś zwycięzcą tego weekendu!

GRATULUJĘ Twardzielu!
Witam!
Jakie wrażenia z tegorocznych HDO? Cóż... chyba tylko fantastyczne .
Pogoda - super( no może poza niedzielą)
Ludzie - fantastyczni, frekwencja dopisała
Organizacja - jak Barciu już pisał
Szkolenie - udało mi się zrobić wszystko co chciałem Wam pokazać i mam nadzieję, że to trochę pomogło, a przede wszystkim że się świetnie bawiliście ( jak to było? w tej skali 1:4250 1mm to 17parokroków? )
Świeczniska - no ja tam się bawiłem przednio. Zdecydowanie najlepsze były: pijawka w wykonaniu Kamila i Rumi w 10-ciu murzynkach oraz "Niech wstanie Grabowski" )
No i wreszcie trasa Hadesa.
Jeszcze w czwartek bałem się czy dam radę wystartować, gdyż ból stopy po maratonie jeszcze chyba do końca nie zanikł. Koniec końców mimo to postanowiłem wystartować, w końcu jak tu sobie odpuścić taaaki start . No i tak mapka super opracowana przez Flapera no i projekt trasy równie fantastyczny. Było wszystko. Górki, bagienka, szuwary, haszcze, dołki, skarpy, pola, no i ten dystans... Ciekaw jestem ile wyniosł mój wariant, ale trasa super super super! Poczatek bardzo trudny, a potem już się śmigało, choć już tak w połowie trasy gdzieś we Wiórku zacząłem poważnie odczuwać 42km sprzed 2 tygodni. Biegnąc na pk15 myslałem przez chwile ze się zaraz przewróce z wyczerpania. No i top 3 najlepszych momentów na trasie:
1. Upadek przy Pk1 - prosto twarzą i rękoma w pokrzywy... Do teraz mnie wszystko gryzie
3. Nietoperze, które wystraszyłem gdzieś po drodze na pk6 i oślepiłem latarką, a te totalnei zwariowały. No też nieźle przez nie podskoczyłem jak zawirowały przede mną
3. Tajemniczy kot. Kroczył przede mną na pk8,9 i 10. Gdy dobiegałem do pk, on tylko spoglądał na mnie i mknął gdzieś w las, po czym na kolejnym pk znowu go ujrzałem. Aż mi dreszcz po plecach przeszedł... Kot nawigator?
Reasumując w pełni zadowolony z trasy .
Jeszcze gratulacje dla Łukasza, Magdy i Kuby za zwycięstwo na swoich trasach i wszystkim za podjęcie wyzwania, jakim jest zmierzenie się z trasą „...Przez wiele krętych dróg, przez moczary i bagna, przez jeziora zastygłe i pustynie tchnące siarką (...) pana tych włości Hadesa...”
No i na koniec podziękowania dla wszystkich, którzy stworzyli tak fantastyczny klimat tegorocznego HDO. Czas zacząć odliczanie do VII HDO . Do zobaczenia za rok!

kR
Co do dystansu, wyliczyłem, że pucharówka miała:
-> w linii prostej - 10.5 km
-> mój przebieg - 13.8 km

Cóż, takie dłuższe wybieganie, tyle, że się tam czasem czułem podczas biegu jakbym wpadł w ruchome piaski...

A jak u Was?
Mnie wyszło coś około 14,2km, także szeroko... No powiedzmy sobie szczerze - to był Long ;D

kR
Jak to zwykle po HDO jestem pozytywnie wymęczona, szkoda że trzeba już wrócić do rzeczywistości, pracy, nauki,itd.. jakoś tak łatwo się zapomina o tym wszystkim na biwakach

A teraz pare słów co do samego HDO: biwak dobrze zorganizowany, zajęcia przeprowadzone w ciekawej formie, świetna zgrana ekipa i można by tak długo wymieniać
Myślę, że udało się Wam zachęcić młodych do biegów na orientację, Lidka i Ania które nie mogły biec tym razem w nocy pytały mnie już chyba z 10 razy kiedy będzie jakies następne BnO a chłopacy myślą już o nietoperzu, także jeden z celów HDO chyba został osiągnięty

To co tworzy klimat Hadesa to ta niesamowita atmosfera przed startem i niekończące się opowieści po powrocie z trasy. Ja w tym roku miałam sporo szczęścia, począwszy od wylosowania 7 numeru poza tym nie miałam żadnych problemów z nawigacją, nigdzie się nie zakręciłam( a to dziwne w moim przypadku) ,latarka nie padła ( i tutaj wielkie dzięki dla Mirka za baterie) a część punktów dosłownie wyrastała przede mna, wykorzystałam też kilka cennych rad z sobotnich zajec, ale odległości parokrokami nie mierzyłam bo to dla mnie zbyt skomplikowana matematyka. A 17,5 pk to było na 30 metrów i na mapie w skali 1:15 000 póki co chyba tego nie zapomnę zwłaszcza że moja wspaniała ściąga jakoś nie chce się zmyć z ręki
Byłam też pozytywnie zaskoczona czasem, bo przed startem stwierdziłam, że fajnie by było przebiec całość w mniej niż 2 godziny, ale założyłam również sobie że nie popełnie błędu z zeszłego roku i nie zejde z trasy bez wszystkich punktów, choć myślę, że nie miałabym w sobie tyle uporu co Mirek i Gładyś – pokazaliście co znaczy prawdziwa walka-gratulacje za wytrwałość.

Co do mojego wariantu trasy to muszę sobie skombinować nową mapke żeby to obliczyć, bo swoją niestety gdzieś zapodziałam

Gratulacje dla Łukasza i Kuby i ogromne podziękowania dla organizatorów i uczestników za fantastyczny weekend
Cieszę się, że czytam takie pozytywne opinie o biegu i trasie
Jak to fajnie podsumował Pablo: "pół trasy nawigacyjnej - pół sprint". Czyli dla każdego coś miłego...
Mirku, gratulacje za wytrwałość, ja jak wróciliście byłem pół przytomny, ale jak czytam teraz odnośnie wariowania twojego kompasu, myślę że wpływ na to mogła mieć linia wysokiego napięcia, która przebiega na linii PK 6-7 i dalej w kierunku Komornik. A tą linią lecią grube kV.
Na koniec podsumowanie Lisska po dobiegnięciu na metę: "Nie myślałem że Wiórek może być tak mokry".

Z mojej strony obiecuję umieścić dziś na forum mapy obu tras.
Podeślę też opisy PK, zestawienie wyników (te informacje będą też na stronie HDO).
Na bazie wyników przeprowadzona będzie klasyfikacja do GP.

Wszystko dostarczę jak dotrę do domq - późnym wieczorem.
witam

Bardzo milo slyszec tak duzo pozytywnych slow na temat HDO, ktorego mialem przyjemnosc byc komendantem! Staralem sie jak moglem zeby wszystko wypalilo tak jak powinno, no i nie chwalac sie, ale wypalilo Ciesze sie ze sie wam wszystkim podobalo, no i jeszce raz gratuluje zwyciezca oraz Obronienia Tytulu Mistrza Hufca Łukaszowi !!! W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak tylko zaprosic wszystkich za rok na IV HDO i szczesliwa 7-ke HZnO .
Co do trasy pucharowej to naprawde bardzo mi sie podobala i byla na dobrym poziomie!!!
Szkoda tylko ze na 2 pk stlukla mi sie busola, no i pozniej juz niestety musialem leciec na czuja!!!

pozdro
lg
Wyniki:
TRASA KOBIECA
Miejsce Imię Nazwisko "Brak PK" "Minut kary" "Czas netto" "Czas brutto"
1 Magdalena C. 00:00:00 01:10:00 01:10:00
2 Magda S. 00:00:00 01:20:38 01:20:38
3 Zuzanna K. 00:00:00 01:38:15 01:38:15
4 Dagmara B. 00:00:00 01:44:27 01:44:27
5 Ania P.-C. 00:00:00 01:50:27 01:50:27
6 Zuzanna S. 00:00:00 01:52:03 01:52:03
7 Alicja W. 00:00:00 01:57:49 01:57:49
8 Daria Ś. 00:20:00 01:44:17 02:04:17
9 Małgorzata M. 00:40:00 01:40:06 02:20:06
10 Magda B. 2 02:00:00 01:46:23 03:46:23
11 Weronika K. 7 07:00:00 01:58:06 08:58:06
12 Monika R. 9 09:00:00 01:52:55 10:52:55

TRASA SPORTOWA:
1 Jakub K. 00:00:00 01:23:41 01:23:41
2 Adam G. 00:00:00 01:48:15 01:48:15
3 Tomasz Ł. 00:00:00 02:01:35 02:01:35
4 Janusz P. 00:00:00 04:28:33 04:28:33
5 Tomasz W. 00:00:00 04:46:36 04:46:36
6 Przemek G. 1 01:00:00 01:44:03 02:44:03
7 Jakub P. 4 04:00:00 01:58:28 05:58:28
8 Marcin S. 7 07:00:00 01:56:25 08:56:25
9 Szymon F. 9 09:00:00 00:10:50 09:10:50
10 Maciej W. 9 09:00:00 00:24:10 09:24:10
11 Michał S. 9 09:00:00 01:15:31 10:15:31
12 Grzegorz R. 9 09:00:00 01:22:21 10:22:21

TRASA PUCHAROWA:
1 Łukasz G. 00:00:00 01:35:54 01:35:54
2 Konrad R. 00:00:00 01:40:16 01:40:16
3 Bartosz B. 00:00:00 01:51:25 01:51:25
4 Marcin H. 00:00:00 02:04:29 02:04:29
5 Tomasz W. 00:00:00 02:16:35 02:16:35
6 Paweł W. 00:00:00 02:27:56 02:27:56
Marcin G. 00:00:00 03:06:49 03:06:49
7 Kamil K. 00:00:00 03:24:51 03:24:51
8 Jakub L. 00:00:00 03:47:08 03:47:08
Grzegorz L. 00:00:00 03:57:30 03:57:30
9 Jędrzej C. 00:00:00 04:05:08 04:05:08
10 Andrzej G. 00:00:00 07:10:00 07:10:00
11 Mirosław H. 00:00:00 07:16:00 07:16:00
12 Robert S. 0,1 00:40:00 01:39:53 02:19:53
13 Karol W. 8 08:00:00 03:29:10 11:29:10
14 Mateusz Ł. 8 08:00:00 04:09:10 12:09:10
15 Adrian R. 8 08:00:00 04:45:10 12:45:10
16 Andrzej P. 9 09:00:00 03:37:10 12:37:10
17 Marcin S. 14 14:00:00 02:00:20 16:00:20

Trasa sportowa / kobieca:


Trasa pucharowa:


Jeszcze raz gratuluję zwycięzcom. Szczegółowa klasyfikacja będzie widoczna też myślę że już jutro na stronie HDO i po przeliczeniu na trochę inne kryteria (inne kary czasowe) na stronie GP.
moj przebieg trasy



pozdr
BB
Kiedy będą opublikowane wyniki Hadesa z uwzględnieniem regulaminu Grand Prix ?
Wyniki mam, tylko taki mały dylemat. Otóż w niedzielę kilka osób wspominało mi, że chce wystartować w najbliższych GP no i pytało kiedy. W związku z tym, czy ich też mam uwzględnić?

kR
Moim zdaniem te nowe osoby, które rzeczywiście wystartują na Dziewiczej Górze powinny być uwzględnione w punktacji za Hades.
Bo przecież w takiej sytuacji stają się już uczestnikami Grand Prix.

Moim zdaniem te nowe osoby, które rzeczywiście wystartują na Dziewiczej Górze powinny być uwzględnione w punktacji za Hades.
Bo przecież w takiej sytuacji stają się już uczestnikami Grand Prix.


Dobrze gada w góre dziada!!!
no dokladnie Konio. ja bym na Twpim miejscu teraz podal do informacji wyniki GP za Hades uwzgledniajace jedynie "starych bywalcow", natomiast po Dziewiczej, jesl osoby te ktore pytaly Cie o kolejny start pobiegna, to skoryguje sie te wyniki i generalke o hadesowe wyniki. a jestem za takim rozwiazaniem bo pamietam z lat ubieglych, ze po kazdym hadesie i nietoperzu, tabuny osob krzyczaly w nieboglosy ze GP chca biegac, po czym nikt sie na startach kolejnych biegow nie pojawial. pzdr.
Jedyne rozwiązanie jakie też mi przychodziło do głowy, to takie jak napisał Marcin. Nie pasowało mi jedynie to, że będzeiemy zmieniac tą punktację później. Ale skoro wam to pasuje, to ok, już wrzucam .

kR
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose