Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Pytanie powinno brzmiec nie: "czy", lecz "kiedy". Po przeczytaniu ksiazki R. Zubrina "Czas Marsa", w oczekiwaniu na misje na Marsa kazdy rok dluzy mi sie conajmniej jak rok na Uranie... W przemowieniu G.W.Busha mowa byla o latach 2010-2020... Mam nadzieje ze do tego czasu nie bede niedowidzacym dziadkiem, ktory bedzie ogladal transmisje na 40-calowym plazmowym telewizorze w grubych soczewkach kontaktowych...Pozdrowienia dla wszystkich z Mars Society! Moze kiedys do Was dolacze...
Kuba z Krakowa.
Optymistycznie zakladam ze bedzie to okolo 2050.
może troche wcześniej jeśli Spirit wjedzie przypadkiem na wielkiego złotego samorodka
ech - szkoda ze sie zimna wojna skonczyla. przydalaby sie walka mocarstw o panowanie nad kosmosem....
..albo wyścig szczurów do jakiegoś bogactwa..
chociaż rzeczywiście na wojence zawsze następuje największy skok technologiczny, no ale wiadomo... następna wojna po 3 światowej byłaby na pałki i kamienie
dlatego wydaje mi się że powinno się szukać na Marsie czy asteroidach na początek np metali szlachetnych (a życia w dalszej kolejności) bo dopiero to malkontentom decydującym o funduszach na badania podziałałoby na wyobraźnię.
oczywiscie z e warto wysylac ludzi na marsa znajduja sie tam jak na kazdej planecie bogate zloza mirealow i rud metali z ktorych mozna wybudowac miliony bydunkow samochodow i pojazdow wartow zasiedlac inne planety np ksiezyce JOwi sza hej
...w oczekiwaniu na misje na Marsa kazdy rok dluzy mi sie conajmniej jak rok na Uranie...
Pozdrowienia dla wszystkich z Mars Society! Moze kiedys do Was dolacze...
Niecierpliwi zycza sobie zeby to nstapilo juz w 2010. Juz teraz wiadomo ze to nie wyjdzie. A kiedy? Tez wiadomo. Dopiero wtedy, kiedy bedziemy do tego w sposob wystarczajacy przygotowani. Wyznaczyc przypuszczalna date, nawet w przyblizeniu to totolotek. Jest jeszcze duzo do zrobienia , wiec do dziela! Jesli zyczysz MSP powodzenia, to musisz dolaczyc jak najpredzej i najlepiej jeszcze kolegow wciagnac. A wtedy i rok bedze krotszy - od tego jest MSP.
co panowie sadziecie o filmie "Gwiezdne wrota " i tych dziwnych bramkach czasoprzestrzennych ? wykonujac dwa kroki mozna bylo w jednej chwili przemierzyc na drugi koniec galaktyki
No właśnie na drugi koniec galaktyki a nie na Marsa. Narazie ludziom wystarczy przebyć pół AU(przy sprzyjających okolicznościach). Dziesiątki kiloparseków zoztawmy sobie na póżniej :)
Pytanie jest Czy warto wyslac ludzi na Marsa? To jest takie same pytanie ktore Portugalski krol zadal Kolumbowi Czy warto plynac do Ameryki? Teraz juz chyba wszyscy sie zgadzaja ze do Ameryki bylo warto. Podroz w nieznane rozszeza nam swiadomosc o sobie.
Lepiej zadajmy sobie pytanie "Kto?' Bo my tu gadu gadu, a Chiny szykują się do naprawdę konkretnych wojaży. Ziemię już kompletnie zalali swoimi produktami, ciekawe jak będzie w kosmosie?
chiny same to raczej tego nie dokonają ale gdyby tak zjednoczyć w ramach marsjańskiego projektu ESA chińskie i rosyjske a może nawet japońskie agencje kosmiczne to wtedy wyścig do czerwonej planety stał by się dużo ciekawszy
Dominacja Azji nie jest taka nieprawdopodobna. Japonia od dawna jest potęgą. Chiny mają już chyba wszystkie niezbędne technologie, a do tego mają miliony ludzi pracujących za 1$/dziennie. Stąd powódź chińszczyzny na światowych rynkach. Ponadto w Indiach obserwuje się proces analogiczny do tego, jaki już trwa w Chinach. Do tego jeszcze Tajwan, Korea Południowa i Singapur.
Związek tych wschodnio-azjatyckich państw mógłby się pokusić o podbój kosmosu bez oglądania się na innych.
Niby tak, ale brakuje im jednego czynnikia....lat doswiadczenia....nawet jezeli wystartuja z jakims projektem, to bedzie powstawal od zera....
Nie jestem jakos mocno pro-amerykanski, ale jednak najwiekszy szacunek mam do NASA, coraz rzadziej im cos nie-wychodzi (no, temat promow moze pomine, ale jest on bardziej zwiazany z podmiotami NASA), w porownaniu np. do ESA.
Poza tym maja juz wiele lat trwajace projekty towarzyszace podbojowi kosmosu, typu hodowla roslin, fizjologia czlowieka w kosmosie, nowe technologie itp. Watpie aby sprzedali od tak takie doswiadczenia innym, a jezeli juz, to nie wyobrazam sobie za jakie pieniadze...
/m.
Azja może być poważnym konkurentem USA nawet gdyby stany połączyły się w wyscigu z Europą. Chinczycy są świetni w kopiowaniu technologi(zresztą nie tylko oni) mają ogromne zasoby taniej siły roboczej, a skoro jest ich wielu więć na pewno znajdzie sie też liczne grono wybitnych naukowców za to Japończycy jak się do czegoś wezmą to nie odpuszczą taki to już naród, zresztą bardzo bogaty i do tego światowa stolica innowacji technologicznych więc w połączeniu obydwa te państwa plus inni mniejsi azjatytcy kosmiczno-eksploracyjni sojusznicy mogą poważnie zmienić dzisiejszy rozkład sił w jak narazie niezbyt dramatycznie przebiegajacym wyścigu ku Czerwonej Planecie. Są już jednak zaczatki zmian - ostatnio chińska agencja kosmiczna zadeklarowała że wyśle na Księżyc człowieka w 2017 czyli rok przed planowanym wznowieniem amerykańskich misji ksiezycoawych w 2018. Może to dość nierealnie wygladająca wizja, ale kto wie, jeśli im się uda ten wyczyn a USA nie postara się by ich ubiec być może człowiek postawi stope na Marsie nie w 2040 czy 2050 ale już pod koniec trzeciej dekady XXI stulecia tyle że bedzie to żółta stopa Jeszcze Amerykanie będą przeklinać dzisiejsze rzady i prezydentów że nie sypneli groszem na stosunkowo niedrogie programy kiedy jescze pozwoliło by to utrzymać przewage
weźcie pod uwage jakie morze technologii i elektroniki płynie z Azji.
oni tam bedą mieć wielokrotnie mniejszy koszt zbudowania statków niż reszta świata, poza tym, taka sprawa:
co to za filozofia wysłać człowieka na księżyc?
ameryaknie zrobili to jeszcze przed epoka normalnych komputerów(mówię tu o choćby Atari) a dzisiaj jesteśmy już tak dużo bardziej zaawansowani, że podbój kosmosu zaczyna być coraz realniejszą perspektywą.
weżcie tez pod uwagę ilu jest azjatów - im się może nagle zacząc opłacać wysłać 100mln kolonistów na Marsa i do pracy w kopalniach w pasie asteroid .
brzmi jak sajens fikszyn ale wszystkie wynalazki jakie mamy jeszcze 70 lat temu były sf, a 300 lat temu za wymyślanie takich bredni mozna było zostać wyspowiadanym przez inkwizycje
dlatego ja bym nie był taki sceptyczny - lepiej mieć się na baczności
Tez mysle, ze to kraje azjatyckie bedą głownym motorem w wyścigu na marsa.Chny już mieli swoich w kosmosie a Japonia i Indie przymieżają sie do wysałnia ludzi na oribte. USA tylko planuje i planuje i odwleka wszystko w czasie... Myśle ze wyscig mocarstw doprowadzi do ladowania człowieka na marsie przed 2030 rokiem. No chyb że amerykanie chą przegrac wyścig z Chinami które to wyrastają na najwiekszego konkuręta USA w swiecie i oddazą pola
w pewnym sensie towarzystowo marsjanskie liczy 6 miliardow ludzie tylko niektorzy zachwuja s ie skandalicznie bo wszystko jest polaczone w jeden gigantyczy system kazdy bierze w tym udzial nawet jak jedziesz tarmwajem to popierasz komunikacjie wiec pomagasz jakiemus profesorowi fizyki w dojechani na uczelnie wiec popiersz fizyke czyli zasiedlanie kosmosu wszystko w tym systemie jest wazne nie tyko komputer czy robot czy rakieta ale takze kefir smietana telafon piwo film kalfior czy kura fauna i flora jeszcze sie niebywale przyda przy zasiadleniu kosmosu zwierzeta to chodzace lodowki z prowiantem ktore wytrzymuja nawet 40 stopniowe upaly