ďťż

Nocna Masakra 2006

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
Witam Was wszystkich!

Dzisiaj podczas powrotu do Poznania z longa rozmawiałem sobie z Piotrem i Markiem o ekstremalnych rajdach na orientację (chłopacy opowiadali o przygodach związanych z Harpaganem rzecz jasna), no i Piotr wspomniał też o imprezie, której nazwa w tytule.Polecił ją jako całkiem niezły wypadzik i to w grudniu...

Chodzi o V Nocny Ekstremalny Rajd na Orientację "Nocna Masakra 2006".

LINK: http://masakra.webpark.pl/

Odbędzie się w weekend 15-17.12.2006 r.
Bliźniaczo podobna do Harpagana, ale bliżej dla nas (bo bazą jest w tym roku Połczyn Zdrój => jak ktoś nie wie, gdzie to, spójrzcie=> http://pl.wikipedia.org/w...czyn_Zdr%C3%B3j
Są trasy piesza, rowerowa i ekstremalna (czyli połączenie roweru i trasy pieszej).

Ja myślę, że choć to wymagająca trasa i to w grudniu, chętnie sprópowałbym swych sił. W końcu powoli trzeba liznąć ekstremalnych rajdów (co nie Szuwar?:).

Ktoś chętny na tę imprezę? Przyznam, że po moim niedoszłym starcie w tegorocznej edycji "Biegu Rzeźnika" mam chrapkę na tego typu imprezy piesze. Jest ich wiele: Harpagan (2 edycje rocznie), Pieszy Maraton Piasków, Nocna Masakra, Kierat, Sudecka Setka czy (styczniowy) Maraton Pieszy Dookoła Wyspy Wolin (też mnie to intryguje...) Jak widać jest w czym wybierać, dlatego trenujmy, umawiajmy się, startujmy, wygrywajmy...


Podnoszę temat do góry, bo się Marcin zainteresował.

Być może inni pomyślą nad ta imprezą.

MH
JEchalismy okolicami na rowerze zmierzając nad morze i powiem tyle, ze teren jest naprawdę ciekawy, zwłaszcza jeśli chodzi o ukształtowanie terenu

kR
czyli jak? zostaje Kampinos czy moze ktos sie jednak skusi?

mg


czas podjac ostateczne decyzje. zostalem namowiony na udzial w tej piekelnej imprezie przez mojego kompana z Ekstremalnego Rajdu Orla - Ceziego. pomyslalem, ze Zawor to tez maniak dwoch kolek i w ciagu 2 minut rozmowy na gadu stwierdzil - jedziemy.

Kondzik jak to Kondzik, nie wiadomo co mu strzeli do glowy, i ni z tego ni z owego, w trakcie kontemplacji nad jez. Jaroslaieckim rzecze do mnie:
- mowisz Marcin Nocna Masakra?
A ja unioslem w tym momencie jedynie kciuki obu rak.

czyli jedziemy? to co, ze impreze te konczy od 1 do 4 osob i to zazwyczaj te same, ale doswiadczenie moze byc piekne. fajnie, ze bez wzgledu na ilosc zaliczonych PK, trafia sie do kalsyfikacji, ktora uwzglednia wszytskich zawodnikow - nie scigasz sie wiec myslac, ze mozesz zostac zdyskwalifikowanym.

Kondzik daj znac na 100% ze dajemy. we trojke moglo byc dziwnie, we czworke w razie draki mozna sie rozczlonowac na dwie grupki. impreza jest tania - 30 zl wpisowe dla uczniow i studentow + okolo 35 zl benzyna, moze wiec ktos jeszcze sie skusi?

pzdr
mg
Tak, dokładnie tak było na Jarosławieckim. To bylo jeszcze zanim zmąciłem gładką jak stół taflę nieudaną kaczką (bez aluzji ). Co tu dużo rozmyślać. Jedźmy na tą masakrę się zmasakrować no i porządnie na rowerq pojeździć. BB, pożyczyłbyś Mir(k)ę?

kR

BB, pożyczyłbyś Mir(k)ę?

to tak zeby było oficjalnie - Kondziu zaklepał pierwszy

pozdr
BB
Spojrzałem dzis na mapkę, gdzie ta edycja ma mieć miejsce i okazało się, że mam mapkę tamtych terenów z wyjazdu rowerowego nad morze. Wygląda na to, że identyczną dostaniemy, bo ta, którą mam jest rocznik 82, setka. Na pierwszy rzut oka nie wygląda to aż tak źle. Choć wkurzają trochę te kreski oznaczające park krajobrazowy. Czego sie można spodziewać w praktyce? No cóż, napewno wielu zjazdów i podjazdów . Przynajmniej tak było pare km w bok od Połczyna.

kR

mam mapkę tamtych terenów z wyjazdu rowerowego nad morze
Kondziu mam prosbe: wez ja ze soba na zbiorke HKS, chetnie rzucilbym na nia okiem.

wlasnie otrzymalem od organizatora potwierdzenie przyjecie zgloszenia na masakre. polecam Wam juz tez sie zapisywac. co wiemy z maratonow - widnienie na liscie startowej mobilizuje do przygotowan do zawodow .

przypominam tez, ze przy wpisowym do 10 XII, dla uczniow i studentow, oplata startowa wynosi cale 30 zlotych.

pzdr
mg
Hej panowie mam pytanie :
- chcieliscie odemnie pożyczyć troche szpeju na masakre

Kondziu - mapnik Miry
Marcin - kominiarke
Zawor - Myo XP

dzisiaj juz czwartek wieczór a ja to mam wszystko w domu uszykowane, czekam
na info co mam z tym zrobić - bo jutro moge byc juz nieosiagalny

a jak juz sie nie zobaczymy to powodzenia

pozdr
BB
Hej, dzięki za latareczkę. Na szczęście zdążyła do mnie dotrzeć Silva, więc będę mógł jechać ze swoją

Trzymajcie kciuki
Oki był u mnie Kondziu i dałem mu cały sprzet, wiec jakby
co ktos moze sobie pożyczyć latarke

Naturalnie trzymam kciuki - miłej zabawy

pozdr
BB
Witam!
Jutro wyjeżdżamy w 3 z P-nia, a Czarek dołącza do nas w Połczynie. Start mamy o 16:30 w sobotę i potem juz tylko walka z 200km przez 15h . Postaramy się wysłać skę po zaliczeniu każdego punktu w miarę możliwości.
A Wam chłopaki i sobie samemu życzę min.5stopni na plusie, suchych szutrów i asfaltów, banalnej nawigacji i pełni, co by jasno było jak w dzień .
Damy rade!

kR
Powodzenia !! I ja też życzę Wam wszystkiem tych 5 stopni na plusie, suchych szutrów i asfaltów, banalnej nawigacji i pełni moona Niech moc będzie z Wami
przez te cala masakre w robocie wysiedziec nie moge
po pracy bedzie sajgon: zamienic sie z bratem autami, pozyczyc mapnik od Kamila, po Kondzia, ladujemy Kondzia i montujemy bagaj, potem po moj rower, potem po Zawora i... w koncu wyruszymy. gdzies po dordze trza jeszCze zatankowac i wio...

czuje ze sie niemilosiernie skatujemy, i okolo 4.00 bedziemy juz mieli mocno dosc. plus jest taki, ze nie ma limitow na poszczegolnych punktach i nie ma zagrozenia odpadniecia z imprezy np. po 3 PK tylko jedziesz do tej 7.30 rano - ile da rade.

kazdy smses z cieplym slowem otuchy, czy tam gluchacz, zwlaszcza po polnocy bedzie mile widziany na stronie organizatora powinna byc prowadzona relacja live. z Kondziem postanowilismy wysyalc sms ze swoim polozeniem orgowi (opcja nieobowiazkowa).

smsy z netu do mnie dochodza
sobota 16.30 start.

pzdr
mg
Trzymam za Was kciuki!

DAJCIE CZADU!
Ja oczywiście też trzymam kciuki. Dajcie z siebie wszystko!! Jeżeli tylko będę dostawała na bieżąco smsy to postaram się co jakiś czas tu napisać co tam ciekawego na trasie się dzieje.

112 116 107 110 na punkcie nr pk 4

czyli póki co Kondzik, Marcin, Zawor i Czarek jadą razem i mają pierwszy punkt co oznacza, że są już sklasyfikowani, trzymamy kciuki zostało jeszcze tylko te 13, 5 h
Rozmawiałam kilka minut temu z Kondzikiem i w tej chwili sytuacja wygląda następująco: Chłopaki szukają swojego trzeciego punktu, z nawigacją raczej ciężko i jak to określił Konrad w tej chwili błądzą po kolejnych przecinkach w poszukiwaniu pk, do tego jeszcze pada deszcz i jest zimno. Póki co postanowili się nie rozdzielać. Kondzika dopadł kryzys, ale podobno jest już lepiej. W każdym razie chłopaki oczywiście nie zamierzają sie poddawać, także trzymamy kciuki do 7:30!
Wieści z frontu
Pokonawszy 63 km i zaliczeniu trzech punktów chłopaki napierają dalej!
Ciągle pada co skutkuje totalnym przemoczeniem. "Kondzik ma słaby dzień i chyba sie rozdzielimy..." - cytat Marcina
W końcu pojawiła się relacja prawie "na żywo" na www.masakra.webpark.pl z której wynika, że chłopaki mają czwarty punkt i wciąż napierają razem

16-12-2006 23:23

PK9 odwiedzili: Konrad Rochowski, Cezary Marczak, Marek Stanisławski i Marcin Gorzelański

z tego wynika ze gnaja razem i juz za nimi 9 pk!! Dawac Panowie nie ociagac sie

lg
ok 4 nad ranem rozmawiałam z Kondzikiem, który odłączył się od reszty ekipy i wracał do bazy. Nawet nie wiem ile pk w końcu udało mu się odnaleźć, nie wiem też co z resztą chłopaków bo relacja na stronce jakoś umarła. Tak więc pozostaje nam czekać na ich powrót do domków i relację od nich samych. Ja tylko dodam jeszcze,że co drugie zdanie Kondzika brzmiało: ale spoko, pojeździłem sobie
naj nowsze wiesci z frontu!!!!
jestem wlasnie po rozmowie z Gorzola no i niose dobre wiesci!
Chlopa exekfo (gorzola,czarek,zawor) zajeli w pelni zasluzone 2 miejsce !!!!!!
Panowie wielkie G R A T U L A C J E, czekamy na was w poznaniu no i na wasze relacje

pozdro
lg
No to daliście czadu Wielkie Gratulacje
barwo! ^^
Hej!
Póki co w skrócie jak to wszystko było.
Przede wszystkim wielkie gratki dla chłopaków, że pocisnęli do końca i zajeli 2m-ce( spaliśmy wszyscy w momencie oficjalnego zakończenia - czy to nie paradox? . Jak Kazig przyszedł do nas, to myśleliśmy ze robi sobie jaja, aż do momentu, jak Marcin nie poszedł zobaczyć wyników). Lepszy był tylko Bartek Bober - ale to jeden z 2 kolesi, którzy wygrywają rowerowe harpagany = poza zasiegiem(choć może do czasu ). Mnie niestety poważnie w kość dała ostatnia kontuzja ramienia i prawie 3 tygodnie bez jeżdżenia. Po jakiś 50km czułem się jak jakieś malutkie dziecko, które właśnie sobie kupiło górala i postanowiło jechać na masakre. Kondycja ok, ale nogi odmówiły posłuszeństwa i tak sobie dreptałem ostatnie 30-40km na granicy skurczu z zawrotną prędkością ok7km/h.

A jaka trasa i sceneria?
Cóż, mapa setka, stara i średnio jara. Punkty takie, że do zaledwie kilu prowadziła w oczywisty sposób droga. Sporo błota, piasku, starte hamulce, deszcz, zimny wiatr, a potem fantastyczne gwiazdy nie opuszcały nas przez większość czasu.

Słowem - miła impreza, na której można zmarznąć, ale też nabyć sporo umiejętności nawigatorskich. Jak sobie ktoś da radę na takich mapkach w nocy, AR-owe 50tki turystyczne są bułką z bananem .

Dzięki wielkie za trzymanie kciuków i relację live. Naprawdę fajnie się słyszy, że ktoś nam kibicuje będąc 200km od nas. Staraliśmy się możliwie dawać info jak to było możliwe.
Na marginesie dodam, że zwycięzca trasy pieszej 100km pokonał dystans w 15:50
Pełen czad.
No to tyle. Idę się ładować białkiem

kR
No i naważniejsze - mój cel imprezy osiągnięty - umiem jeździć w SPDach .
Z początku objąłem klasyfikację wywrotek z przewagą 3 oczek, by później już z wielką gracją wyrywać nogi przy driftach.

kR
No nie pozostaje nic innego jak powiedzieć GRATULUJE !!

pozdr
BB
Wielkie GRATUALCJE!!
czesc!

jestem wyspany wiec slow kilka nt. masakry zamieszcze tu z wielka przyjemnoscia to co roznilo ta impreze od wszystkich innych na ktorych dotychczas mialem przyjemnosc startowac, to to, ze do tej udalo mi sie nastawic wyjatkowo pozytywnie. tzn. nastawienie na zupelna zabawe, zero ambicji, zero emocji tylko fun. to ze nie udalo mi sie tego zastosowac w praktyce to juz inna kwestia, o czym dalo mi znac zdanie Kondzika juz na starcie: Marcin bo Cie zaraz w d*** kopnę - gdy czekalismy na Marka po starcie a ja sie troche niecierpliwilem

najbardziej zaluje tego, ze nie dojechalismy do mety w czworke. nie mozna jednak nie docenic wkladu Kondzika w nasz koncowy sukces, zwlaszcza przy nawigacji na pierwszych PK, bo choc tempo mielismy moze niezbyt imponujace, to nie popelnialsmy za duzo bledow. impreza trudno nawigacyjnie, sam bym moze odnalazl 4 PK dlatego dobrze jest jezdzic w grupie. przez cala impreze przejechalismy 170 km, znlalezlismy 7 PK (choc bylismy w okolicach osmiu), a trasa wedlug oficjalnych wynikow zajela nam 14h i 50 minut.

lepszy wynik niz my, mialy trzy osoby. zwysiezca, a takze dwoch innych kolesi ktorzy mieli po 8PK ale nie zdazyli przed limitem czasu i punktu karne zrzucily ich na odlegle pozycje - wygrala takstyka nad lydka. ponodto bylo dwoch gosci, ktorzy mieli tez 7PK, ale minelismy ich kilometr od mety bo... zlapali gume na samym koncu! przez co wyprzedzilismy ich o 6 minut - o czym dowiedzielismy sie rano. wiec dzieki sporej dawce szczescia, niezlej wspolpracy i wlozonym w przejechanie trasy sporej ilosci sil, udalo sie zajac zaszczytne, drugie miejsce, w tej cieszacej sie coraz wieksza popularnoscia imprezie. super!

dzikuje kibica, ktorzy jak zwykle nie pozwalali zapomniec, ze w Poznaniu sa ludzie ktorzy zaciskaja kciuki. dzieki! ostatnie smsy, gluchacze i telefony dostawalem do 3.05 to bylo naprawde mile.

pozdrawiam
MG
gratulacje!
Jeszcze raz wielkie gratulacje Panowie! Juz zaluje ze mnie tam nie bylo

lg
Witam

Dzięki wszystkim za doping. To naprawdę pomagało.

Gratulacje dla chłopaków, każdy z nas pojechał na maksa swojej dziennej dyspozycji.

Pozdrawiam!
nie wiem kiedy dokladnie ale pojawily sie juz wyniki na stronie
TRASA ROWEROWA - WYNIKI

pzdr
mg
No jeszcze raz panowie duze gratki i RESPECT

A tak na marginesie pisze bo zauważyłem pewien pozytywny progres w osiągach HKS-u
a to cieszy, bardzo ładnie to widać jak sie oglada wyniki z wielu imprez i np ekipa
Dum Spiro Spero jeszcze na mini Bergsonie była poza naszym zasięgiem (ale juz
na Krzemieniu czy teraz na Masakrze) bylismy przed nimi, a wiec i z tym dobrymi da sie
wygrywać, owszem cały czas trzeba mieć duzo pokory dla wielu teamów i zawodników
ale wazne jest to ze w wyniku licznych startów mamy pewne postępy i tak trzymać

pozdr
BB

ps Kuzaj na trasie pieszej zajał 5 - m-ce a jeszcze na Harpie zszedł po pierwszej petli
(też progres , tymbardziej ze wreszcie po operacji dochodzi do siebie)
Nie wiem czy zwróciliscie uwage - zakładam ze raczej tak - ale zgodnie
z regulaminem Nocna Masakra jest zaliczana do Pucharu Polski w Maratonach Rowerowych
na Orientację i za 2 m-ce otrzymujecie 96pkt , Kondziu za 17 - 72pkt co w ogólnym rankingu
wrzuca was w 55 m-ce , Kondzia w 101 m-ce, a zawodników niechce mi sie liczyć ale ponad
500 osób jest napewno
Imprez liczonych do punktacji jest az 7... zreszta sami sobie popatrzcie LINK

pozdr
BB
Kondzik wrzuc gdzies prosze zdjecia z maskary!! albo zapodaj na gmail - bede zobowiazany!!

a tak w ogole, to dzis zabralem sie za doprowadzenie roweru do stanu uzywalnosci i musze przyznac szzczerze, ze masakra totalnie zmasakrowala moja maszyne. zamontowalem juz nowe klocki z wymiennymi wkladami, ale mam tak ponaciagane sprezyny hamulcow, ze przod jest bezuzyteczny - tyl lekko przyciera ale jest ok.

co sie zas tyczy przerzutek... producent acery chyba nie zakladal, ze jego sprzet bedzie uzywany w takich okoliznosciach, nie sadzicie (nie mowie juz o C101 ktore mam na przodzie)? tym sposobem z 24 biegow zostalo mi 7... zna sie ktos na bike'ach i ma czas w pierwsze swieto poznym popoludniem?

jak ja dojade na Rusalke?
pzdr
mg
No cóż Marcinie, moja 2 letnia już alivio i acerka smigają nadal znakomicie. Dziś potraktowałem bike'a z karchera i nawet smar z łańcucha się ostał(przed wyjściem z domu nasmarowałem go co by nie słyszeć mega trzasków od piachu). Koniec końców wszystkie biegi gładko, jedynie hamulce troche zjechane. Kiedy ostatni raz Marcinie czyściłeś pancerze w środku i smarowałeś linki? Kto wie, może to wystarczy aby maszyna znowu grała w pełni .

kR

Kiedy ostatni raz Marcinie czyściłeś pancerze w środku i smarowałeś linki?
zdaje sie ze nigdy
dzieki za rade - sprawdze to.

a co jesli chodzi o zdjecia? podeslesz?

mg

Dziś potraktowałem bike'a z karchera

A wiesz, że z karchera się nie traktuje bike'a, bo woda pod ciśnieniem dostaje się pod uszczelki na goleniach i nie dość, że możesz sobie skasować amora to jeszcze gwarancja tego nie obejmie

Co do masakry- to moja machina też bez szwanku nie wyszła z tej potyczki. Mam skrzywioną zębatkę przy korbie albo rozciągnięty łańcuch- dokładniejsze oględziny to rozstrzygną. Ale warto było

Pozdrawiam i Wesołych Świąt
Wiesz ZawoR gdybym miał olejówkę albo powietrzny, to się jeszcze bym może tym martwił, ale spręzynie i elastometrowi to chyba za dużo nie zaszkodzi. Zresztą ten Suntour ktorego mam jest i tak sam w sobie twardy jak choinka, więc niewiele mogłoby się tak czy siak zmienić .

kR
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose