ďťż

Zjazd 2006

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
Kiedyś byłem "Instruktorem" tego hufca i ciarki mnie przechodzą kiedy pomyślę że około 30 aktywnych instruktorów znowu będzie miało wybór albo raczej jego brak. Brak kandydatur. Brak kwalifikacji. Brak kompetencji. Brak pomysłów. Na przetrwanie. Moim skromnym zdaniem to ostatni ZJAZD hufca i zdziwiłbym się bardzo gdyby stało się inaczej. I okaże się że praca wielu pokoleń na przestrzeni 45 lat zostanie zmarnowana bezpowrotnie. Jest już za późno na recepty w stylu "O naprawie..." to już było w historii i odniosło mizerny skutek.

Pozdrowienia od byłego Instruktora



I okaże się że praca wielu pokoleń na przestrzeni 45 lat
zostanie zmarnowana bezpowrotnie


Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji to Ty tez bedziesz miał w tym udział
były "instruktorze"

Sorry stary - Ty juz sobie odpuściłes dając tej 30 aktywnych instruktorów
swietny przykład jak powinien postepować prawdziwy "Instruktor"
więc lepiej zmień forum bo ja tej podpuchy nie kupuje !!!!

BB
Szanowny Sympatyku, a co wiesz o dzisiejszym Hufcu? Może ta "30" (a jest ich więcej) nie jest taka jak Ty. Może potrafi wziąć sprawy w swoje ręce i zrobić coś dla Hufca?
Brak kandydatur? Bo może Ty i Tobie podobni uznali że najlepiej odwiesić mundur do szafy i zapomnieć.
Jest spora część instruktorów którym zależy, dlatego nie jest to ostatni Zjazd.

A swoją drogą..... Ciekawi mnie dlaczego piszesz o sobie "instruktor" Może właśnie ten cudzysłów jest kluczem do zrozumieia Twojej wypowiedzi.
Jak ja kocham odwaznych anonimow... nie napisze jak, bo admin i tak to z forum usunie, choc pogarda dla tego 'instruktora' bedzie chyba jednak na miejscu?


to, co wiemy o naszym anonimie to, że łączy się z dcn137.neoplus.adsl.tpnet.pl czyli powszechnie znanej w PL usłudze neostrada.
A tak serio, to smutne że taki pogląd na całą sytuację ma nasz anonim. Widać że nie zna dokładnie sytuacji, może z opowiadań. A prawda jest taka, że aż tak źle nie jest - damy radę. Należą mu się podziękowania za dostarczenie odrobiny pesymizmu przed zjazdem.
A admin myślę, że nie usunie tego postu, bo nie ma ku temu przesłanek...

nie napisze jak, bo admin i tak to z forum usunie
admin myślę, że nie usunie tego postu, bo nie ma ku temu przesłanek
a bron Boze usuwac jego post!! mialem na mysli, ze usunalbys to co tak naprawde mysle o odwaznych anonimach na internetowych forach...

Kiedyś byłem "Instruktorem" tego hufca i ciarki mnie przechodzą kiedy pomyślę że około 30 aktywnych instruktorów znowu będzie miało wybór albo raczej jego brak. Brak kandydatur. Brak kwalifikacji. Brak kompetencji. Brak pomysłów. Na przetrwanie. Moim skromnym zdaniem to ostatni ZJAZD hufca i zdziwiłbym się bardzo gdyby stało się inaczej. I okaże się że praca wielu pokoleń na przestrzeni 45 lat zostanie zmarnowana bezpowrotnie. Jest już za późno na recepty w stylu "O naprawie..." to już było w historii i odniosło mizerny skutek.
Pozdrowienia od byłego Instruktora


Mało jest rzeczy równie irytujących jak tego typu narzekania. Czarnowidztwo połączone z robieniem wyrzutów innym, oskarżycielski ton skryty za wygodną anonimowością. Szanowny Sympatyku i jak sam piszesz, były "Instruktorze" co Ty sam uczyniłeś by Hufiec dziś wyglądał dobrze?

Piszesz "brak kandydatur". A sam odwiesiłeś mundur na wieszak. Czy starałeś się wychować następców? Jak wygląda dziś Twoja własna drużyna lub szczep, czy jeszcze istnieje? W którym momencie odszedłeś z hufca i ze środowiska? W dobrym czy w złym?
Piszesz "Brak kwalifikacji" "Brak kompetencji". A czy sam włączyłeś się w szkolenie kadry, przyczyniłeś się jakoś do podnoszenia kompetencji? Sam zdobyłeś jakieś kwalifikacje, pomogłeś je zdobyć innym?
Piszesz "Brak pomysłów". A Ty jakieś pomysły miałeś? Podzieliłeś się nimi, zrealizowałeś te pomysły, pozostawiłeś po sobie jakiś dorobek?

Jak odpowiesz na te wszystkie pytania "tak", i jeśli masz jakieś pomysły na rozwój Hufca, to możesz się z nimi do Hufca zgłosićto możemy rozmawiać dalej. Natomiast jałowym czarnowidztwem i złorzeczeniem nic hufcowi nie pomożesz.
Ukrywać się pod pseudonimem to każdy potrafi, wtedy każdy może powiedzieć wszyskim, że nic nie robią.
Powiedzieć to prosto w twarz ze szczerym przekonaniem a przedewszystkim z podstawami do takiego zdania, to jest osiągnięcie i pokazanie kszty odwagi.

Szanowny Sympatyku, wypowiadanie słów na wiatr i chowanie głowy w piasek to moim zdaniem nazywa się trzuchostwem. Gratuluje postawy.

Nie wymagam w tym momęcie, żebys pokazywał swoją twarz i się tutaj przedstawiał. Twoja wypowiedz nie przedstawiła Cie w dobrym świetle. Żyj sobie w swoim małym świecie, oczerniaj ludzi od nierobów bez wizji przyszłości jeśli masz na to ochotę. Tylko zajrzyj czasem, na stone hufca czy na jego forum, żeby dostrzeć, że nie masz racji.
Kochani i właśnie takiego odzewu się spodziewałem. Objawiło się to co zawsze było problemem w tym Hufcu. Zamiast czytać między wierszami poprostu czytajcie ze zrozumieniem. Pamiętacie "Majora Kamzika". Szuwar z pewnością przyczynię się do tej sytuacji i wiem że będę za nią odpowiedzialny. Potfur wbrew pozorom wiem bardzo wiele. gorzola pogardą Hufca nie utrzymasz. Tomasz 2 nie istnieje. Flaper dcn137.neoplus.adsl.tpnet.pl i to wszystko co znajdziesz więcej nie szukaj bo się zmęczysz. greegorsk tak Grzesiu między innymi Twój kurs zastępowych. Magda "trzuchostwem" bym tego i w taki sposób nie nazywał "ó" Jesteście bardzo zadufani w sobie i przeświadczeni że jakoś się to samo zrobi. Więcej pokory a mniej "HURAOPTYMIZMU" to może coś z tego jeszcze będzie. Na zakończenie powiem tylko że kiedy byłem aktywnym instruktorem i oddawałem mój szczep z konieczności wojsko to liczył on niewiele mniej drużyn zuchowych jak teraz cały Hufiec i wszystkie pracowały. A znacie mnie wszyscy. Jeżeli uda wam się wybrać nowe władze na kolejną kadencję " NOWE" a zmiany napewno będą rewolucyjne. I uda się uruchomić Imiołki na HAL 2006 i nie ukradną kabla to być może się przedstawię.

Owocnych wyborów

Sympatyk
Ale nie wiesz wszystkiego Sympatyku.....
Co do wyborów władz- będą nowe władze bo są kandydaci
Imiołki - mam już pierwsze rezerwacje na HAL
Kabel- nie ukradną, nie mają po co....
Mnie też przechodzą ciarki, że ktoś kto rzucił harcowanie nagle się budzi i snuje czarne wizje. Po wojsku można było wrócić Druhu.
Przed nami nowe wyzwanie i podołamy mu.

Jako, że wątek ten spowodował iż wszyscy zastanawiają się kim jest ów "Instruktor" nie wnosząc nic innego stawiam wniosek o przeniesienie go do działu z zagadkami

Objawiło się to co zawsze było problemem w tym Hufcu. Zamiast
czytać między wierszami poprostu czytajcie ze zrozumieniem


Problem polega na tym ze poprostu nas podpuszczasz stosujesz
jakies psychologiczne sztuczki i oczekujesz ze odczytamy Twoje
prawdziwe intencje - tak sie poprostu nie da
chcesz nas do czegos sprowokować, nie podajac wprost o co Ci
chodzi - wiec nie oczekuj od nas tego czego oczekujesz bo my
tego poprostu nie wiemy


Na zakończenie powiem tylko że kiedy byłem aktywnym
instruktorem i oddawałem mój szczep z konieczności wojsko to liczył on
niewiele mniej drużyn zuchowych jak teraz cały Hufiec i wszystkie
pracowały


takie opowiastki sobie daruj - kiedys były nas 3 miliony


Pamiętacie "Majora Kamzika"

pamietam, to tez była podpucha

Napisz wprost - dokładnie "o co Ciebie chodzi", jakie masz propozycje
a wszyscy unikniemy "HURAOPTYMIZMU""

to powyzej to ja - tylko żem sie nie zalogował

BB
Szanowny Sympatyku:

Ani nie jesteśmy zadufani, ani nie jesteśmy hurraoptymistami. Rozmawiamy bardzo poważnie i realistycznie o stanie hufca i o jego przyszłości.

Jeżeli się tak dobrze orioentujesz w sytuacji hufca, to na pewno wiesz na czym polega podstawowy w tej chwili problem i wcale nie nowy: luka pokoleniowa. Mamy wprawdzie dużo bardzo młodych instruktorów (pwd. 18 lat) mogących dobrze prowadzić drużyny, za mało jest natomiast ludzi którzy mieliby zarówno kwalifikacje i doświadczenie życiowe (>25 lat, phm lub hm) oraz czas i chęć by robić coś na poziomie hufca. Jest ich kilku, może 10, potem długo długo nic , potem Tomasz, dh. Włodek i dhna MM., potem seniorzy. Zastanow się sam czy nie przyczyniłeś się do powstania tej luki pokoleniowej, odchodząc.
Znam instruktorów którzy po wojsku wrócili do działalności w ZHP. Oczywiście każdy ma prawo odejść, służba instruktorska to nie pańszczyzna. Ale jak już odeszłeś, to myślę że Twoje moralne prawo do krytykowania tych co zostali jest bardzo niewielkie.

Piszesz jaki miałeś potężny szczep. Kiedyś wzystko było większe i liczniejsze, drużyn było więcej, w tych drużynach było więcej zastępów i więcej harcerzy. Kiedyś też chleb był smaczniejszy bo bez polepszaczy, sportowcy grali bez środków dopingujących, bilety kolejowe były tańsze, woda była czystsza a trawa bardziej zielona.
Tak, nasz hufiec kiedyś był cały większy. Za komuny było 10000, potem 1000, teraz 600.

Mogę Ci tylko powiedzieć, że utrzymanie na dziś tego 600, to też sukces.
Realia pracy w harcerstwie zmieniają się bardzo szybko. Jeśli odszedłeś nawet kiilka lat temu, to możesz się nie orientować jak dziś wygląda praca z młodzieżą. Nawet już od 2000 zdążyło się sporo zmienić. Jest trudno i będzie pewnie jeszcze trudniej. Jak chcesz pomóc to pomóż, jak nie chcesz pomagać to chociaż nie przeszkadzaj i nie kracz jak kruk.

Nie wiem kim jesteś, akurat nie mam chęci na detektywistyczne zagadki.Mogę się domyślać, ale przypuszczam, że celowo mylisz pewne tropy by zamazać swą tożsamość. Jeżeli chcesz się bawić w dostarczyciela zagadek, tajemniczego Don Pedro z Krainy Deszczowców i myślisz że teraz cały hufiec będzie się wysiłał żeby odgadnąć Twą tożsamość, to raczej nie dostarczymy Ci tej satysfakcji. Mamy chyba poważniejsze problemy na głowie.

Zamiast czytać między wierszami poprostu czytajcie ze zrozumieniem.

jezeli sadzisz, ze wywolales pozytywna i wartosciowa dyskusje nt. obecnego oraz przyszlego hufca to jestes w bledzie. wszystkie odpowiedzi na twoj post (zwlaszcza bardziej doswiadczonych niz ja instruktorow) to odzew na bezsensownosc twojego postepowania. gdybys czytal ze zrozumieniem to bys to dostrzegl. dyskusja o przyszlosci hufca trwa juz od dawna i odbywa sie tak naprawde niemal codziennie (czesciej im blizej Zjazdu), sa tez spotkania na zywo, o czym nie zawsze piszemy na forum. w moim mniemaniu nie wiesz za wiele, mimo, iz twierdzisz inaczej. za to doskonale pokazales mi, innym instruktorom, a przede wszystkim naszej mlodziezy jak postepowac nie nalezy. choc tyle kazdy z nas wyciagnie z tej dyskusji, jak postepowac by nazywac sie instruktorem w cudzyslowie (bo to akurat do ciebie pasuje jak ulal).


I uda się uruchomić Imiołki na HAL 2006 i nie ukradną kabla to być może się przedstawię.

coz... Imiolki na bank rusza na lato, ale wnosze abys sie jednak nie ujawnial...

Brak pomysłów. Na przetrwanie.[...]. I okaże się że praca wielu pokoleń na przestrzeni 45 lat zostanie zmarnowana bezpowrotnie. Jest już za późno na recepty w stylu "O naprawie..." to już było w historii i odniosło mizerny skutek.

W sumie to nie mój temat, bo ja tam się nie orientuję w sprawach hufca- dopiero zaczynam moje spotkanie z harcerstwem, ale Twoja wypowiedź Sympatyku jest, no cóż napiszę wprost, bardzo pesymistycnza, dołująca i to chyba naprawdę czarna wizja, jak już to pisali inni.
Mi harcerstwo i wszyscy ludzie z naszego hufca, których dotąd poznałam kojarzą mi się z bardzo wesołymi, energicznymi i pełnymi pomysłów ludźmi.
Jeśli nie jest dobrze (a powiem, że z "zewnątrz" tego nie widać) to na pewno będzię lepiej z taką ekipą i takimi fajterami (wcale nie chodzi mi tu o bieganie) damy radę. Dlatego może nie oceniaj aż w tak ciemnych barwach sytuacja w hufcu skoro już odszedłeś, a jak widać inni którzy nadal tu są piszą zgodnie, że jest inaczej. Twoja wizja trochę mnie zaniepokoiła szczerze mówiąc, ale ja jestem dobrej myśli cokolwiek to znaczy . Pozdro!
A mówiłem czytajcie ze zrozumieniem. Napisałem że oddałem szczep bo wojsko było przyczyną ale nic na temat odejścia. Pamiętam o przyszłości hufca to mówi się od zawsze i macie rację. Kiedyś było więcej smaczniej taniej itp. i tyle samo się mówiło o przyszłości hufca. Mówili ci sami co dzisiaj a efektów jak nie było tak nie ma. Tylko optymistów w pesymiźmie jakby więcej.

Pozdrowionka

A mówiłem czytajcie ze zrozumieniem. Napisałem że oddałem szczep bo wojsko było przyczyną ale nic na temat odejścia.


Sam napisałeś że jesteś byłym instruktorem. Nikt chyba nie zamierza się tu bawić w rozwiązywanie quizu pt. "Rekonstruowanie szczegółów biografii tajemniczego sympatyka", naprawdę mamy poważniejsze problemy. Może chcesz zostać drugim Majorem Kamzikiem? Ale to właśnie o postawach takich jak Twoja Major Kamzik pisał - pisał o takich którym samym się nic nie chce, ale narzekają że jest źle.

ten powyższy post - jest mojego autorstwa. Logowałem się ale coś jakby mmnie nie zalogowało
"Logowałem się ale coś jakby mmnie nie zalogowało." I to by mogłobyć za całą odpowiedź. Właśnie to zauważyłem że bardzo często się gdzieś logujesz i na logowaniu się kończy. Potrafisz robić szum wokół swojej osoby to pewne ale to całe twoje osiągnięcia. Grzesiu zamiast zaproszenia do pracy sam się do niej zabierz bo ja cały czas pracuję i tylko wiadomość o Zjeździe powstrzymała mnie od zgłoszenia drużyn do próby przyjęcia w szeregi Hufca Poznań Nowe Miasto. Za mojej pamięci to był pomysł o usunięciu dh Persa z szeregów i nic z tego nie wyszło. Ale jeżeli po wyborach okaże się że hufiec jest choć w 50% tak dobry jak za komendantury dh hm Tomasza to się zastanowię a być może dolączę z drużynami do Hufca. Ale to tylko od was zależy. Grzesiu zastanów się czy sam nie musisz zweryfikować zwojego podejścia do służby. Nie wystarczy mieć stanowisko w KR i wątpliwą jakość organizowanych przez ciebie obozów. Oglądałem kilka. Daj sobie szansę.
Poczułem się wywołany do odpowiedzi. Hufiec jest dobry, co jest nie tylko zasługą komendanta, ale przede wszystkim liniowców - tak więc zmiany w komendzie nie powinny wpłynąć na jakość środowiska. Zresztą to, że komendant będzie inny, nie oznacza wcale, ze gorszy. Druh Pers był zawieszony przez kilka lat i wrócił do służby na funkcje przybocznego, gdzie przyzwoicie realizuje swoją instruktorską służbę. Również oglądałem obozy Grzegorza i oceniam je, jako jedne z lepszych w hufców - tak więc nie rozumiem złośliwości Sympatyka. Nie rozumiem też jego postawy, ale jak mnie uczono tam gdzie krzyczą emocje tam cichnie rozum. Mamy jeden hufiec - naszą małą harcerską ojczyznę. Dbajmy o nią i bądźmy wobec niej lojalni. I tyle.
Tu się z TOBĄ kocie zgadzam. Co i tak nie zmieni moich decyzji. Jak napisałem poprzednio. Mam 2 drużyny harcerskie działamy na granicy dzielnicy Kozieglowy Nowe Miasto bez rozglosu (organizacja, szkolenia) Najważniejsza jest jakość. Gdyby nie marcowe wybory w Hufcu zgłośiłbym drużyny do próby. W obecnej sytuacji zaczekam jeszcze do wakacji. Jak będzie dobrze to dołączę do hufca. Ale to zalezy od nowych władz. W stworzenie tych 2 drużyn włożyłem pracę 14 miesięcy i nie zamierzam tego zmarnować. To były dzieciaki z marginesu tak o nich już mówiono. Jedyne co mi nie odpowiada w ludziach potencjalnie przewidzianych do kierowania Hufcem to radykalizm. W tym przypadku mimo procedur przyjęcia w szeregi związku to ja zdecycuję czy zostajemy wolnymi strzelcami czy 63 dzieciaki zasilą szeregi Hufca. Byłem instruktorem Hufca P-ń NM teraz jestem instuktorem z wyboru wolnym strzelcem. Zależy mi na dzieciakach a nie na przynależności. Moje posty miały wywołać reakcje, które się pojawiły chociaż oczekiwałem wypowiedzi jeszcze innych ważnych tego Hufca. A wypowiadali się tylko Ci przed wyborami co pozostaną. Odchodzący jak zwykle pokazali na czym im (nie zależy)

Owocnych WYBORÓW

Odezwę się po wyborach.

Sympatyk
Widzę Sympatyku, że przeszedleś do personalnych złośliwości, szkoda że robisz to anonimowo.

Obozy które organizowałem - ocena ich należy do samych harcerzy i ich rodziców, do zastępowych, kadry, oraz do komendy hufca i innych władz harcerskich. Zawsze byłem otwarty na uwagi krytyczne ze strony tych którzy do nich mają prawo - wyżej wymienienionych. I często takie uwagi krytyczne słyszałem. Natomiast oceny rzucane przez kogoś kto nawet nie potrafi ujawnić swej tożsamości, mnie nie interesują. Zresztą nie przypominam sobie Ciebie z Lubniewic, z Zatomia ani z Imiołek, nie sądzę żebyś miał jakiekolwiek podstawy do oceniania obozów które współorganizowałem. Nie wiem czy w ogóle nie mylisz mnie z kimś innym. Wzywać mnie do pracy też nie musisz, pracy mam w harcerstwie aż nadto. Najwyraźniej nie jesteś aż tak dobrze zorientowany w sprawach hufca, jak próbujesz sprawić wrażenie.

Oczekiwałeś wypowiedzi jakichś "ważnych osób"? To jest tylko (lub aż) internetowe forum dyskusyjne. I nic więcej. Nikt nie ma obowiązku się tu pędem meldować i odpowiadać, bo Pan Sympatyk napisal kilka uwag.
Jak masz poważne plany związane ze służbą instruktorską albo jakieś projekty współpracy z hufcem, to wystąp z nimi otwarcie (list, telefon, wizyta w Komendzie Hufca w godzinach dyżurów).

To chyba tyle. Szkoda mojego dalszego czasu na dyskutowanie z Tobą.
I jeszcze w kwestii merytorycznej - żeby postronni czytelnicy tego wątku nie mieli zamętu w głowach.

Dziwi mnie Twoje Sympatyku postępowanie w
sprawie drużyn o których wspominasz jakobyś je prowadził od 14 miesięcy. W tej chwili są to drużyny tzw. dzikie.

Oczywiście każdy ma prawo prowadzić różnego typu działalność społeczną
i pracować na rzecz społeczności lokalnej. ZHP nie ma też monopolu na stosowanie elementów metodyki harcerskiej. Jednak prowadzenie działalności wg wzorów harcerskich podlega pod kilka ustaw, m.in. prawo o stowarzyszeniach, ustawę o kulturze fizycznej, ustawę o rachunkowości, różne przepisy o organizacji wycieczek i wypoczynku młodzieży itd.
Nie musisz wstępować do ZHP jeżeli ZHP Tobie nie odpowiada, możesz się zgłosić do działalności w szeeregach ZHR, SHK Zawisza FSE, StoHar, Harcerskiego Ruchu Ochrony Środowiska im. Św. Franciszka z Asyżu, albo możesz założyć własne stowarzyszenie ze słowem harcerski czy skautowy w nazwie, zarejestrować je w sądzie i ponosić wszelkie wynikające z tego obowiązki. Jednak już noszenie krzyża harcerskiego i lilijki jest prawnie zastrzeżone dla ZHP, ZHP zgadza się na posługiwanie się tymi symbolami przez ZHR w imię wspólnego dziedzictwa, to nie znaczy jednak że każdy może robić wszystkio co chce i występować jako "instruktor harcerski".

Oczywiście masz prawo pracować na rzecz młodzieży w ramach szkolnego kółka zainteresowań, świetlicy środowiskowej, samorządu lokalnego, parafii, niezależnego stowarzyszenia itd. Możesz sobie być instruktorem modelarstwa, PCK czy wschodnich sztuk walki. W każdym wypadku jednak obowiązują pewne przepisy państwowe. Jeżeli chcesz żeby ta działalność nazywała się "harcerstwem" to działanie w szarej strefie, poza jakąkolwiek zarejestrowaną organizacją harcerską, nie jest w porządku - przede wszystkim wobec samych "dzieciaków" i ich rodzin.
A także nie w porządku wobec ruchu harcerskiego jako całości.

Jak piszesz że drużyny działają już 14 miesięcy (?!!!) to chyba jak na okres próbny jest to wystarczająco dużo. Twoja strategia: działam póltora roku w konspiracji, a potem rozważę łaskawie czy hufiec Poznań Nowe Miasto jest godny bym się do niego przyłączył, mnie mocno dziwi.
Kolejność działań w przypadku kogoś kto chce działać jako instruktor harcerski powinna być odwrotna.
14 miesięcy tworzyłem te drużyny. pracują w pełnym składzie od ok 10. Liczebność którą podałem ustabilizowała się w gudniu. A zobowiązanie instruktorskie odbierał ode mnie dh Marian i nikt mi go nie odebrał. A z 63 dzieciaków tylko 21 nie ma Przyżeczenia harcerskiego. Acha 2 instruktorów też ze zobowiązaniem z rąk dh. Mariana. I masz rację dh.Tomaszu ja łaski ZHP nie robię ale większość tych dzieciaków zraziła się do ZHP a raczej środowisk w których byli i może lepiej żeby należeli do kółka różańcowego niż mieliby się sparzyć raz jeszcze. Grzesiu wycieczki personalne sam sprowokowałeś i sam bądź sobie wdzięczny za takież odpowiedzi.
Z czysto formalnego punktu widzenia, nie wystarczy tylko złożyć zobowiązanie, trzeba też między innymi czynnie działać w szeregach ZHP. Wtedy możemy mówić że jesteś instruktorem. W przeciwnym wypadku ten cudzysłów w którym jest owe słowo jest niezbędny.
"Przyżeczenia" harcerskie też przyjmowałeś? Nooo ładnie a w książeczkach podpisujesz się jako "Sympatyk ZHP"?
No cóż są środowiska, które nie są idealne (żadne nie jest) i potrafią pokazać Związek od złej strony, ale jeśli czujesz się choć trochę instruktorem ZHP (takim prawdziwym) to właśnie powinieneś pokazać że istnieje harcerstwo dobre, takie które rozwija i przynosi zabawę.
Piszesz że nie chcesz by Twoje dzieciaki się sparzyły.... a nie sparzą się gdy uświadomią sobie że to w czym teraz uczestniczą to farsa nie mająca nic wspólnego z harcerstwem? Człowieku przestań oszukiwać te biedne dzieci! Instruktorem nie jesteś i w tej sekcie którą tworzysz tak jak pisze greegorsk nie masz prawa używać oznak i odznak zastrzeżonych dla ZHP.
A co do oceny obozów.... zorganizowałeś sam choć jeden taki obóz? Ale nie na stanicy bo to nie ma za wiele do organizacji i nie przed kilkoma laty a teraz ostatnio. Przepisy się pozmieniały i jest dziś o wiele trudniej. I w dodatku legalny obóz, a nie "dziki" Ja Ci już odpowiem: nie zorganizowałeś takiego. Więc nie oceniaj innych....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose