ďťż

Natura 2000 - nowoczesna forma ochrony przyrody

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
Europejska Sieć Ekologiczna Natura 2000 jest nowoczesnym systemem ochrony zagrożonych składników różnorodności biologicznej kontynentu europejskiego, wdrażanym od 1992 r. w sposób spójny pod względem metodycznym i organizacyjnym na terytorium wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej.

Z wielu spraw związanych z ochroną przyrody w Polsce zdecydowanie najpilniejsze jest dziś stworzenie czytelnego i akceptowanego zarówno w Brukseli, jak i u nas w kraju systemu chronionych obszarów Natura 2000. Jeszcze niespełna rok temu różne osoby zajmujące wysokie stanowiska w hierarchii władzy w Polsce publicznie wyrażały pogląd, że obszary chronionej przyrody będą hamulcem w rozwoju cywilizacyjnym kraju przez ograniczenie możliwości inwestowania. Czy tak jest naprawdę?

Informacje w mediach o tym, że nie można podejmować żadnych inwestycji, jeśli mają się znaleźć w granicach obszaru Natura 2000, są nieprawdziwe. Nie można podejmować tylko tych inwestycji, co do których istnieje obawa, albo jest to oczywiste, że będą źle oddziaływać na jakieś siedlisko. Źle oddziaływać to znaczy, że kiedy inwestycja zostanie zrealizowana zginą tam chronione gatunki roślin i zwierząt, albo całkowicie zostanie zniszczone siedlisko. Wpływ planowanej inwestycji na obszar chroniony w ramach Natury 2000 powinien być wnikliwie analizowany przez fachowców uwzględniających warunki lokalne. Będziemy przeprowadzali szkolenie pracowników administracji wszystkich szczebli po to, aby wszystkie sprawy związane z inwestowaniem na tych obszarach były prowadzone właśnie z uwzględnieniem całokształtu uwarunkowań tam występujących. Poza szkoleniami urzędników, planujemy wydanie podręcznika dla urzędników i dla inwestorów. Kraje zachodnie, ale nie tylko, wypracowały ścieżki dobrych praktyk w godzeniu rzeczywistej ochrony przyrody z rozwojem cywilizacyjnym.

Polska zajmuje obszar ubogi w wodę. Zaopatrzenie wielu miejscowości opiera się na czerpaniu wody z zasobów wód głębinowych, w minionych latach całkowicie zarzucono koncepcje budowy spójnego systemu wodnego. Prawie zupełnie zrezygnowaliśmy z transportu wodnego, który jest proekologiczny, najtańszy i wciąż rozwijany w większości krajów. Czy obszary chronionej przyrody w dolinach rzek
nie będą hamulcem w podejmowaniu inwestycji zapewniających dostatek wody dla przemysłu, rolnictwa, gospodarki komunalnej, żeglugi, energetyki i wreszcie rekreacji?

Proszę pamiętać, że korytarze wodne są ekosystemami. Przy inwestowaniu nie można zapominać o olbrzymiej roli oceny oddziaływania podejmowanych inwestycji na środowisko. Natura 2000 jest nowoczesnym systemem, nie opartym na katalogu zakazów, ale wymagającym w każdym przypadku oceny stopnia ingerencji w środowisko. To bardzo elastyczny i przejrzysty system, zbudowany na dobrych podstawach i jasnych formułach. My w Polsce dopiero taki system tworzymy. Przy zagospodarowaniu koryta rzeki i jego otoczenia należy pamiętać, by na przykład nie zniszczyć lasu łęgowego, który rośnie wzdłuż tego koryta, a ingerując w nie, nie można zapominać o meandrach i zakolach rzecznych. Wartości przyrodnicze to jest nasze dziedzictwo, nasze dobro, zobowiązaliśmy się do jego ochrony również w traktacie akcesyjnym. Wszystko zależy od oceny, do jakiego stopnia inwestycje będą wpływać na stan przyrody. We współczesnym świecie opanowano już takie technologie, które przy inwestowaniu pozwalają chronić środowisko.

Warto też przy okazji ochrony przyrody pamiętać o jej wartościach rekreacyjnych. Rekreacja i ochrona przyrody są to wartości komplementarne. Przyroda nie może się zamykać na turystykę, musi być otwarta dla turystów, którzy są coraz bardziej zainteresowani odpoczynkiem wśród niezniszczonej przyrody. Trzeba pozwolić na rozwój turystyki i w miarę rozwoju jakoś ten ruch turystyczny starać się kanalizować, budować odpowiednią infrastrukturę, która nie będzie kolidować z ochroną przyrody.

Jak się wydaje, brak wiedzy na temat roli i znaczenia obszarów Natura 2000 i związanych z nimi uwarunkowań stał się jedną z przyczyn zaniechań wdrażania założeń tych programów. Na jakim etapie realizacji zastał Pan Minister program Natura 2000, obejmując swój urząd w końcu minionego roku? I czy w ciągu 100 dni działania nowego rządu udało się w tym zakresie coś zmienić?

Kiedy przyszedłem do ministerstwa, skala braków we wdrażaniu Natury 2000 w Polsce była dokładnie określona, czyli po prostu była znana, podobnie jak wszyscy wiedzieli o skardze na rząd polski w Trybunale Sprawiedliwości w Luksemburgu.

Jeśli chodzi o szczegóły, to Dyrektywa Siedliskowa nie jest u nas w pełni realizowana. W 2007 roku wysłano wprawdzie bazę danych w odniesieniu do tej Dyrektywy, ale w Komisji Europejskiej nie można było jej odczytać. Co więcej, załączone opisy nie pokrywały się z dostarczonymi mapami! Okazało się, że opisy dotyczą zupełnie innych obszarów niż te, które są przedstawione na mapach. Komisja Europejska poleciła poprawić bazę danych, bo okazało się, że są jeszcze inne liczne błędy -
podstawowe, techniczne, ale również takie, których w żaden sposób nie da się wyjaśnić. Kolejne zastrzeżenia dotyczyły faktu, że nie ma w załączonej, podstawowej informacji mowy o realizacji Dyrektywy Habitatowej.

Wyzwaniem było też stwierdzenie, ze Polska musi respektować Shadow List, czyli listę obszarów zgłoszonych przez organizacje pozarządowe. Nie można twierdzić, że te obszary w ogóle się nie liczą. - jak argumentowano w przeszłości - ale ich pominięcie w oficjalnych dokumentach rządowych zablokowało finansowanie ze środków unijnych inwestycji znajdujących się na terenie obszarów uwzględnionych na Shadow List.

Na przełomie roku 2007/2008, po czterech latach wdrażania Natury 2000, wciąż znajdowaliśmy się w fazie początkowej. Jakby przez te cztery lata nic nie zostało zrobione.

I to się łączy z Pana drugim pytaniem - co udało się zrobić przez te 100 dni? Otóż udało się wrócić do rozmów z Komisją Europejską, która początkowo wcale nie chciała z nami rozmawiać: utrzymywano, że cały czas dużo mówimy, jednak nic z tego nie wynika. Nam udało się, dzięki rozmowom z Komisją Europejską, ustalić, mimo że termin ostatecznego ustanawiania obszarów Natura 2000 już minął, że mamy jeszcze możliwość pracy nad nimi do pierwszego kwartału następnego roku. Dzięki współpracy z Instytutem Nauk Przyrodniczych Polskiej Akademii Nauk dziś jesteśmy już bardzo zaawansowani w naprawie bazy danych i diagnozowaniu błędów, a także w sprawie bazy danych Dyrektywy Ptasiej. Mamy nadzieję, że uda nam się naprawić dotychczasowe błędy i tak przedstawić naszą sytuację przed Komisją Europejską, że nasze ustalenia zostaną zaakceptowane.

Opracowaliśmy też spójny program działań, zmierzający do tego, żeby Naturę 2000 jak najszybciej zamknąć. W tym programie wielką rolę odgrywa decentralizacja działań. Powołane zostaną wojewódzkie Zespoły do Realizacji Działań, które będą funkcjonować przy każdym wojewodzie. Szefem takiego zespołu będzie Wojewódzki Konserwator Przyrody wraz z dyrektorami parków narodowych i parków krajobrazowych, które znajdują się na obszarze danego województwa. Powstaną tam ciała eksperckie, do których powołani zostaną specjaliści z zakresu ochrony przyrody. Wszystkie te osoby będą współdziałać w weryfikowaniu naszej Shadow List; Do współpracy będą powołane również Lasy Państwowe, które na swoich terenach muszą włączyć się w wyznaczanie obszarów Natury 2000.

Przed nami jeszcze wiele pracy, również w zakresie legislacji. Ustawa o ochronie przyrody pozostawia wiele do życzenia i w trybie pilnym trzeba ją znowelizować. Chodzi m.in. o zacieśnienie współdziałania z władzami szczebli lokalnych; rozwiązania mają służyć zarówno zwiększeniu samodzielności władz lokalnych, jak i wprowadzeniu takich uregulowań, które ograniczą możliwość podejmowania działań pozaprawnych.

Czy w tych nowych regulacjach znajdą się przepisy chroniące nasze drzewa?

Mają powstać kolejne akty prawne dotyczące m.in. ochrony drzew i ochrony krajobrazu, a także uregulowania związane z działalnością organizacji pozarządowych. Rząd zamierza zacieśniać współpracę z tymi organizacjami, a jednocześnie wprowadzić ją na takie tory, by organizacje pozarządowe wspomagały państwo w działalności w zakresie ochrony przyrody, a nie zajmowały się podejmowaniem działań konkurencyjnych. Chodzi po prostu o to, byśmy wspólnie działali dla dobra przyrody.

Obecne kierownictwo Ministerstwa Środowiska nie tylko wyraża wolę ścisłej współpracy i współdziałania z organizacjami pozarządowymi, ale także realizuje te dążenia w praktyce. Jaką, pomocną rolę mogą odegrać organizacje pozarządowe w realizacji założeń programu obszarów Natura 2000?

Organizacje ekologiczne wciąż zajmują się tworzeniem list obszarów Natura 2000 na 2008 rok. Dzięki temu, że udało nam się stworzyć płaszczyznę porozumienia, ustaliliśmy, że strona rządowa we współpracy z naukowcami również zaproponuje listę takich obszarów: obydwie te listy porównamy na wewnętrznym ringu, na którym w sposób wyłącznie naukowy dojdziemy do wspólnych ustaleń. Na podstawie tych ustaleń zostanie opracowana wspólna propozycja, którą przedstawimy w Brukseli. Ustalenia muszą być podejmowane wyłącznie na gruncie naukowym, bo zobowiązaliśmy się do tego w traktacie akcesyjnym w Atenach, ponadto w przypadku przyjęcia jakichkolwiek innych kryteriów, Komisja Europejska takiej listy po prostu nie przyjmie. Podczas negocjacji między rządem a organizacjami pozarządowymi dążymy do tego, aby uniknąć sytuacji, że jeśli w jakimś województwie działa silna organizacja pozarządowa, to wyznaczonych obszarów Natura 2000 jest więcej, a w województwach, w których nie ma silnych organizacji, takich obszarów w ogóle nie ma. Wymaga to również dyscypliny ze strony organizacji ekologicznych. Zamknięcie listy obszarów Natura 2000 pozwoli podjąć wiele inwestycji, które na razie z powodu jej braku są blokowane. Bo przecież na obszarach Natura 2000 można inwestować - chodzi tylko o to, by inwestycje nie godziły w te dobra, które na danym obszarze chroni system Natura 2000. Na przykład jeśli rosną tam storczyki, które powinny zostać zachowane czy zimują nietoperze, które od setek lat tam żyją, to chodzi tylko o to, by one przetrwały i jeśli zamierzone działania inwestycyjne w tym nie przeszkadzają, nie ma przeszkód, by je podejmować. Jeśli inwestycja nie zagraża tym nietoperzom bądź tym storczykom, może być realizowana.

Gazeta Przyroda Polska, Nr 4 kwiecień 2008, Maciej Zdzienicki


Nadal nie nie ma mapy terenów objętych w Polsce ochroną w ramach sieci Natura 2000. Czytałem ostatnio gdzieś, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uznaje to za główny powód opóźnień w realizacji programu budowy dróg ekspresowych i autostrad. :(
MissA, problem polega na tym że najpierw utworzyliśmy sieć Natura 2000 a dopiero później jest tworzona infrastruktura. W krajach zachodnich wyglądało to odwrotnie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose