Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
- Pan za dużo zużył - usłyszał od ochroniarza Reala mieszkaniec Łańcuta, po tym jak popsikał się perfumami.
Marian Pomorski, z okazji zbliżaj±cego się dnia matki, chciał kupić żonie perfumy.
- Na półce stało kilka testerów, niektóre miały popsute atomizery. Popryskałem się kilkoma po ubraniu.
W końcu żadnej nie kupił. Gdy z żon± płacili w kasie za inne towary, podszedł do nich ochroniarz.
- Oznajmił, że jestem zatrzymany w sprawie perfum - opowiada mężczyzna.
Niczego nie ukradłem
Tłumaczenie, że niczego nie ukradł, a spryskał się testerami nie przekonały ochrony.
- Za karę, że za dużo ich zużyłem, pracownik kazał mi kupić flakonik perfum. Gdy zapytałem, dlaczego za dwadzie¶cia parę złotych skoro s± tańsze, usłyszałem, że powinienem się cieszyć, bo mógłby mi kazać kupić tę za sto złotych.
Według Agnieszki Łukiewicz - Stachery, rzecznik sieci Real w Warszawie, mieszkaniec Łańcuta spryskał się perfumami, które nie były oznaczone znaczkiem tester.
- Klient nakrapiał się nimi obficie. Chciałaby pani kupić towar dobry, a nie zużyty - pyta? - Ten pan zgodził się na uregulowanie kosztów zużycia perfum - dodaje.
Na pytanie, czy używał tych stoj±cych luzem, czy zapakowanych odpowiada.
- Nie wiem, ale całe zdarzenie mamy nagrane. Na filmie widać, jak wygl±dało zużycie perfum.
- Na pewno były to testery - upiera się Marian Pomorski.
Artur Kondrat, rzecznik praw konsumentów w Rzeszowie:
- Mogło się tak zdarzyć, że obok perfum do sprzedaży leżały testery. To mogło wprowadzić klienta w bł±d. Ale to sklep powinien dbać o porz±dek na półkach, a nie ¶cigać za to klienta. Jeżeli zużył perfumy, a nie tester to sklep powinien domagać od niego odszkodowania, ale na drodze s±dowej - dodaje.
A Wy bedac w sklepie zwracacie uwage czy bierzecie tester? Tak samo, podjadacie?
Wg mnie sprawe z perfumami gosc mialby wygrana w sadzie ;] Tylko czy warto by bylo?
Szczerze to nigdy nie zwracam na to uwagi kiedy¶ i pewnie ja beknę
przesadzaj±. chc± kasy i tyle.
paranoja.
bo perfumy powinny byc w pudełkach, a testery luzem. - proste.
jak co¶ - wina sklepu.
Taka prawda, ale też taka prawda że przychodzi jeden czy drugi bo mu sie nudzi to wypakuje.