ďťż

Odejście Giertycha?

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
"Posprzątałem dokładnie swoje biurko, bo na 99% po urlopie nie wrócę do resortu" - tak według "Metra" miał zadeklarować przywódca młodzieży, minister oświaty Roman Giertych. Bezpośrednim powodem obrażenia się pana ministra na rząd ma być ponowne wprowadzenie książek Gombrowicza do kanonu lektur. Jeśli wierzyć medialnym przekazom, tym razem chodzi nie tyle o urażoną dumę pana ministra, co o jego tyleż szczerą co fanatyczną troskę o umysły młodych ludzi. Przekonany, że "Ferdydurke" i "Transatlantyk" promują pederastię, umywa ręce od tego złowieszczego czynu, nie chcąc współpracować z człowiekiem, który "bierze to na swoje sumienie".

Co sądzicie o tej aferze? Czy jest szansa na koniec zawieruchy, która rozpętała się w polskim szkolnictwie od czasu, gdy zajął się nią obecny minister? Czy rzeczywiście Roman Giertych jest aż takim fanatykiem, że wierzy, że popełniłby zły uczynek, współpracując z rządem aprobującym Gombrowicza jako autora odpowiedniego dla młodzieży, czy też może udając fanatyka chce zatuszować inne, być może finansowe, a być może prestiżowe, powody do niezadowolenia?


Jak dla mnie pierwsza rozsądna decyzja Pana Romana G. Szkoda tylko że tak późno postanowił zrezygnować z funkcji do której pasował jak wół do karety.
Myślę że nikt po Panu Giertychu płakać nie będzie. Komentować tej decyzji chyba więcej nie trzeba .

PS.A jednak Gombrowicz wygrał z Panem Romanem .

minister oświaty Roman Giertych. Bezpośrednim powodem obrażenia się pana ministra na rząd ma być ponowne wprowadzenie książek Gombrowicza do kanonu lektur.
decyzja Giertycha dotycząca posprzątania własnego gabinetu nie była wywołana zmianą rozporządzenia w sprawie lektur, lecz aferą rolną - mówił o tym wyraźnie, że nie chce, by pod jego nieobecność ktoś z CBA grzebał w jego prywatnych notatkach.

W mojej ocenie Giertych ma świadomość tego, że jeżeli zniknie Samoobrona - a zniknie, jeżeli wycofany zostanie Lepper, który dla wielu był szyldem, to LPR samo nie ma szans wejść do parlamentu - stąd taka gorąca obrona Leppera i domaganie się komisji śledczej w sprawie działań CBA.

Sprawa lektur jest w tym wypadku raczej pretekstem, by to LPR zerwało koalicję - widocznie PiS nie chce występować w roli tego, kto doprowadził do zerwania. Tym bardziej, jeżeli wcześniej była zgoda na publikację rozporządzenia, na co powołuje się Giertych, a Kaczyński nie zaprzecza, tylko przemilcza.

Myślę, że jednak panowie dojdą do jakiegoś porozumienia (niestety), o czym świadczy dzisiejsza wypowiedź PiS-u po liście Giertycha. I Lepper i Giertych dobrze wiedzą, że zbyt wiele mogą stracić na rozpadzie tej koalicji...
Słyszałam dzisiaj teorię, że PiS może dążyć do zerwania koalicji i przyspieszonych wyborów z bardzo niepokojącego powodu - być może jego przywódcy chcą podczas następnych wyborów parlamentarnych startować z pozycji opozycji, i tym łatwiej pokonać PO, która, jeśli teraz dojdzie do władzy, to podczas kolejnych wyborów będzie z pewnością wypalona, skompromitowana i znienawidzona przez Polaków, którzy są znani z politycznej niecierpliwości i skłonności do budowania sobie negatywnego obrazu osób rządzących.


Afera z Gombrowiczem jest tylko pretekstem do narobienia szumu w mediach. Oczywiście może być to podawane jako powód wyjścia z koalicji dla środowiska Radia Maryja.
Bardzo prawdopodobne ze pan Giertych nie wróci już za swoje biurko.. ale na pewno bardzo by tego chciał. Dlaczego? No bo gdyby nie chciał to powiedziałby ze nie wróci na 100% a tak wnioskuje ze liczy na to iż wszystko się ułoży..
Jednakże pan Giertych nie ma tu za wiele do gadania bo wszystkie karty trzyma premier Kaczyński. Swoją droga Giertych z Lepperem od zawsze w rządzie działali jako postacie, nawet trzecioplanowe. Ciągłe pstryczki w nos jakie sprzedaje tym politykom Kaczyński być może przechyliły szalę i obaj panowie postanowili się postawić. Tak właśnie rozumiem utworzenie Lis-u który to w swej zwierzęcej chytrości miał wywrzeć na premierze spore wrażenie. Nie widzę jednak szans na to iż te połączone partie znalazły by się po wyborach w ławach sejmowych. Pan Giertych już dawno został skompromitowany i utracił wszelka moc przebicia.. a na ludzi Samoobrony jeszcze się znajdzie nie jedno… Afera z Łyżwińskim w tle wystarczająco już pogruchotała kości tej partii.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose