Internet to potÄga ÂŤ ObserwujÄ, myĹlÄ, piszÄ â serwis Goldenrose
Wszystkich zainteresowanych wyjątkowym klimatem średniowiecznej piwnicy biesiad rycerskich zapraszamy do Piwniczki Rycerskiej - nowego lokalu w Rzeszowie mieszczącego się przy ul. Zamkowej 9.Godziny otwarcia:
poniedziałek – piątek 11:00 – 23:00
sobota – niedziela 14:00 – 23:00
zrodlo: resinet.pl
Musi byc tam chlodniutko i mam nadzieje ze maja wino sie przejde ;] moze mnie amanra zaprosi
Piwniczka rzadzi goraco polecam szczegolnie tym, ktorych mrochny klimat nie odstrasza, bo muzyka w rzeczy samej grubo odstaje od mamucich rytmow w innych klubach i pubach no i barmani sami w sobie są unikatowi [o gościach nie wspomne]
a owszem. jest ciekawie zrobiona. pasuje do nazwy. różna muzyka tam leci w sumie. a barmani w rzeczy samej są unikatowi - to przyznać muszę. naprawdę fajny klimat i ogólnie przyjemnie tam.
Miałem tam wczoraj wstąpić, ale padło na Kuźnie
Piwniczka następnym razem jak tak polecacie
Kocham tą knajpę... to mój drugi dom... ile już tam wydałem... przyłazić !!
Cudny klimat, a i obsługa pierwsza klasa.
Czasami organizujemy tam turnieje na PS2 lub singstar.
Kocham tą knajpę
da się zauważyć trochę za Twoją sprawą poznałem ten lokal, fajny klimacik
Ogólnie zostałem tam mile przywitany
Hehehe jedynie co mnie irytowało to 5 kawałków zapętlonych, dopiero tuż przed wyjściem poleciał inny repertuar ;P
Pewnie się jeszcze kiedyś tam wybiore, jak na razie miałem przerwe od wyjsc do pubów... Ale trzeba będzie się wybrać w najbliższym czasie
jeśli chodzi o muzykę to jest różnie. stoi sobie taka fajna wieza i ludzie proszą o różną muzykę. kilka razy już słyszałam tam płytkę Flogging Molly, innym razem o Rammsteina poprosiła trójka fanów tego zespołu, a ostatnio słyszałam Arkę Szatana... :> i to ostatnie wyjątkowo głosno = denerwująco.
fajnie, fajnie.
Fakt faktem specyficzne towarzystwo tam bywa
mhm. mało widzę dresów itd - nie to co w gratach i carpe diem. (:
Muerta a czy myslisz, ze dresy wytrzymaja inna muzyke niz "grzmocenie mamutow" ? (bez obrazy dla dresow)
Muerta a czy myslisz, ze dresy wytrzymaja inna muzyke niz "grzmocenie mamutow" ? (bez obrazy dla dresow) A co to za rodzaj muzyki?
hehe no coz w Piwniiczce przeważnie dominuje muzyka z "ciemnej strony mocy", wiec dla dresów, którzy wolą różne "umc umc umc" nie jest zbyt przyjemne sluchanie albo wariacji na gitarach albo pieknego glosu Tarji [nightwish], albo czegos zupelnie innego
ciekawe określenie. bo grzmoceniem mamutów to dla dresów muzyka typu rock/metal, a dla Ciebie chyba rap/hh, Kropcia?
w Piwniiczce przeważnie dominuje muzyka z "ciemnej strony mocy", wiec dla dresów, którzy wolą różne "umc umc umc" nie jest zbyt przyjemne sluchanie albo wariacji na gitarach albo pieknego glosu Tarji [nightwish], albo czegos zupelnie innego
no tak. w sumie by się zgadzało. w gratach jakiś czas temu byłam dwa dni pod rząd. pierwszego dnia słyszałam reggae, a później - jakiś hh. to był szok, bo myslalam, ze w gratach czegos tego typu nie puszcza. ^^
tak wlasneie jak piszesz Dla mnie grzmocenie mamutow to pseudo hip hop (polski), a przede wszystki techno itp i wszelkie "fajne" polskie przerobki starych dobrych przebojow
hip hop (polski), a przede wszystki techno
masz na mysli hiphopolo i wikse? ;]
dziś tam leciała świetna muzyka.
co prawda zdziwiłam się jak usłyszałam 30 seconds to mars. ale później leciał korn, ac/dc... no i deftones jeden utwór, ale przerwali w połowie.
chyba Cię widziałam dziś, Arathi, bo na kogoś tak wołał solenizant i ktoś jeszcze. (:
jeśli odzyskam komórkę, którą dziś tam zgubiłam to będę miała o tej knajpie najlepsze zdanie z możliwych. tyle, że tam trochę kompletnie pijanych osób było, więc...
Tak to mnie widziałaś :-P
a co do komórki to jak się znajdzie to będzie na barze...
Arathi, o ile jej tam sobie ktos nie przywłaszczył. eh. niefajna akcja.
ale moja wina. mogłam pilnować i trzymać komórkę przy dupie.
a ja tam straszliwie polubilem Kuznie...
Chociaz bywa irytujaca bywaja tam swietni ludzie
Wlasciwie to przed chwila wrocilem stamtad
Ogolnie bardzo mily wieczor
A Ciebie Muerta, nie spotkalem :(
Nasi ulubieni barmani już tam nie pracują... już tam nie idę... -.-'
w piwniczce sa tacy specyficzni barmani, z klimatem
niestety to samo uslyszalam :( Kuba licze, że mnie oświecisz na gg
w piwniczce sa tacy specyficzni barmani, z klimatem
byli...już nie są...
byli...już nie są... :-/ No to widze, że wszędzie dzieje się to samo
dziwna akcja ogólnie. dwie różne opinie - barmanów i właściciela.
cholera.
szkoda strasznie, bo to było świetne miejsce. a barmani jeszcze dodawali uroku. a teraz... byłam tam dziś. pusto, nieklimatycznie kompletnie. eh.
zdaje mi się, że szybko zamkną piwniczkę.
Uwaga: Piwniczka Rycerska zamknięta, ale... właściciel przejął lokal zwany Intro (na ul. Fredry... na przeciwko Millenium)...
Ten sam właściciel... ci sami ludzie... ci sami barmani...
Ale to już nie Piwniczka