ďťż

WYPADKI CHODZ? PO LUDZIACH

site
Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
Tu mozecie wymieniac i opisywac swoje nie mile sytuacje dotyczace własnie wypadkow

jak juz wiadomo wszytkim mialem dwie kolizje

1. 19 lipiec 2005r dachowanie Mersiem Sprinterem (obwodnica w Checinach) powod Głupota
2. 17 lipiec 2006r pocalowalem w dupe Opla Vectre A (rozjazd Ściegiennego Tarnowska) powod Nieuwaga

a wiec lipiec jest dla mnie niefartowny pod wzgledem jazdy a szczegulenie srodek tego miesiaca

czy ktos jeszcze sie chce pochwalic?


ja tam 2 stluczki wynikajace z nieuwagi (?) i tyle. no i jeszcze dwa razy krawezniki sie trafily
A tez napisze aby kontynuwac watek Rowniez dwie sytuacje:
1. 31.06.04 Miejsce: Paderewskiego; Ofiara: 126p; Agresor: Ja za kolkiem Omegi; Opis zdarzenia: A no zapatrzylem sie na bezowego jaguara jak skrecal w ulice solna i nie zauwazylem ze samochody przedemna stanely, w sumie malczaka staranowalem a lewdo to poczulem
2. 16.03.06 Miejsce: Krakowskal Ofiara: barierka; Agresor: no znowu ja klokiem tym razem solki; Opis zdarzenia: W sumie jakos tak wyszlo ze przy skrecie trafilem kolem na bloto (wiadomo zima+ letnie opony = bum) jedno kolo chcialo jechac prosto drugie w lewo a efektem bylo ze stanolem bokiem i plotki nie mialy zadnego pomyslu aby uciec mi z przed maski
Bylo minelo- zyje sie dalej.
Kto sie jeszcze pochwali?
Ja też się pochwalę że rozwaliłem auto. Kierowca jadący przedemną włączył kierunek w prawo a podczas wykonywania manewru wyprzedzania, zjechał przed moje koła. ucierpiałem ja, auta i przydrożna latarnia.


Ja tz sie musze pochwalic. Daty nie pamietam. Skrzyzowanie chusarska, sciegiennego. Jade sobie samochdem ojca (fiat uno) awaria sygnalizacji mala nieuwaga i jest juz wymuszenie pirwszenstwa i bum jakas piekarnia wjchala mi w tylnie kolo. Pozniej lawet i pod blok.
Ja tam nie miałem ale brat
1. vw vento na czołówke z poldkiem ( nie wiem kogo wina).
2. Świerzak z cinkim wiechła bratu w bok ( wina młodego kierowcy).
3. dachowanie civicem <miesiac temu> .
hehe no ja tez niestety miałem małe zdarzonki... a co najciekawsze na parkingu kolo cmentarza, zupełnie pusty tylko dwa auta moje i kolegi.... kompletna głupota
Rado, ale na czym "to" polegalo?

Rado, ale na czym "to" polegalo?
jakos tak sie stało ze z kolegą wjechaliśmy na parking... zupełnie puściutki.... no i ja jechałem "pierwszy' a kumpel za mna... niestety, mój pasażer nie zauważył ze drugi samochod jest blisko za mna i zaciągnał mi ręczny, mnie postwiło bokiem a koleś za mną strzelił mnie w lewy bok ( maska błotnik lampa...) hmmm ale patrzac z perspektywy czasu, i nie patrzac na głupote to teraz wydaje sie to zabawne.... wielki parking i tylko dwa auta....no cóz... bywa..
to sie nazywa niefart
Oczywiscie i mnie nie ominelo
1. Jadac pod gore - dwa pasy i oczywiscie nikt mi nie chcial zjechac wiec jak sie rozpedzilem i brale wszystkich przepisowo po lewej nagle sie zorientowalem ze nie mam sie gdzie schowac bo z naprzeciwka sie zblizala kolumna samochodow i w hamowaniu pomogl mi jeden kierowca pekla mi tylko lampa.
2. Jadac 10km\h zamiast patrzec sie na droge patrzylem sie na .... i bum. Tu stracielm lampe i z maski brzuszek
No i oczywiscie w zime graweznik i wymiana tylnej belki
W Hondzie jak narazie od roku zero przygod i zero mandatow

2. Jadac 10km\h zamiast patrzec sie na droge patrzylem sie na .... i bum. Tu stracielm lampe i z maski brzuszek


hmmm to na co sie tak zapatrzyłes...?:):P
ja z 3lata temu poginalem przez rondo mazda323 mamusi jadac okolo 60 km/h droga po deszczu, z zytniej wjezdzalem w paderewskiego a raczej wpadalem ostro i w tedy dupa mnie wyprzedzila oczywiscie hamowania zero bo na niskim profilu iiiiii bach w betonowa latarnie centralnie przodem no i coz fela zlamana,szybka przednia pajaczek od mojej modrej glowy chlodnica zlamana,z maski sie zrobil trojkat, lampy w kawaleczkach pas przedni na silniku,podluznica pod silnikiem prawie, i takie tam najlepsze to ze dojechalem nia do bramy na sienkiewke, ludzie sie niezle patrzyli . przez glupote -3.000
Rafcio a jak jechales pod gorke i wyprzedzales to nie ma przpadkiem podwojnej ciaglej Bo z tego co mi wiadomo to na kazdym podjerzdzaniu pod gore jest podwojna ciagla i nie mozna wyprzedzac a napisales ze wyprzedzales zgodnie z przepisami No chyba ze sie myle...
2 lata temu pierwsza zima - bawiłem się w bączki na parkingu akademii świętokrzyskiej, w śniegu był ukryty krawężnik, obracając się z prawa na lewo zawadziłem o niego. Udeżenie było takie że stalowa felga zawineła się w litere L, a tłumik końcowy spadł z zaczepów z gumkami. Koszt - prostowanie i piaskowanie feli jakieś 40zł

Przed zimą w/w jechałem bardzo wąską uliczką osiedlową. Z naprzeciwka jechał dostawczy, za szybko i się rozpychał, uciekłem na bok, trafiłem w krawężnik 30km/h - felga stal lekko wgniecona, opona z dużym guzem do kosza...

Zeszła zima - na bardzo ciasnym podwórku wykręcałem do tyłu, nie zauwazylem rynny poniżej poziomu maski, zawadziłem o nią przednim zderzakiem wyjmując go z błotnika

Zeszła zima - wracam z pracy przez łódzką, >powoli< bo ślisko, dojezdzam do swiateł, tam czeka kolejka samochodów, nacisnąłem hamulec nic... samochód się przesuwa pod górkę i czuje że zaraz trafie pojazd przedemną. Koleś odjechał z odciskiem mojej rejestracji na śniegu, który mu zalegał na zderzaku , uff......... milimetr i bym go stuknął, śnieg się nie liczy

Rafcio a jak jechales pod gorke i wyprzedzales to nie ma przpadkiem podwojnej ciaglej Bo z tego co mi wiadomo to na kazdym podjerzdzaniu pod gore jest podwojna ciagla i nie mozna wyprzedzac a napisales ze wyprzedzales zgodnie z przepisami No chyba ze sie myle...
Az to sprawdze
Moze wyprzedzalem z moimi przepisami
oj ale wy macie tematy ale coz ja tez mialem dwa wypadki i to w tym samym miejscu.jeden sceniciem przy 138 km/h na czolowke a drogi peugotem 206 brata przy 70 km/h powod jeden to zlosc na osobe ktora siedziala obok mnie a drogi bylem po imprezie od tamtej pory nie wsiadam nawet po lyku alkocholu a kolko
Ja mialem mala wypadke w zeszlym roku - jako pasazer.
Wracalem z imprezy ok 3 nad ranem - Seat Leon. Zbyt duza predkosc na zakrecie - 170 km/h. 5 osob w aucie - zaden samochod nie ma takiej przyczepnosci zeby wyjsc z tego zakretu )) Wylecielismy z zakretu, scinajac przy tym pobliskie wszystkie ploty, belki itp. Samochod na boku. Ja wylecialem na zewnatrz auta - nikt nie wie w jaki sposob.
Efekt: samochod do totalnej kasacji - podobno intercooler przezyl i radio - i jedna puszka Zubra, a ja tydzien w szpitalu - pamiatke mam do dnia dzisiejszego.

Teraz jak widze jak jezdza debile na drogach to tylko mi sie zlosliwy usmieszek pojawia na twarzy. Po prostu - trzeba to przezyc - i wtedy sie zrozumie.
Jacko masz racje, wiem dobrze o czym mówi
Jak ja bym swoja historie opowiedział to wynikł by spór, więc się powstrzymam.

Jacko masz racje, wiem dobrze o czym mówi
Jak ja bym swoja historie opowiedział to wynikł by spór, więc się powstrzymam.

loopack, dawaj, nie wstydz sie , przeciez to hyde park
Wiesz ja sie nauczylem za duzo nie pisac, bo pozniej "ktos" ma powod by sie przyczepic & kolejny konflikt gotowy
a gdzie foty ?
a kto ci wozi aparat wszedzie ze soba zeby zdjecia z wypadku miec (no oprusz arszenika po ostatnim zakupie)
foty mam... jesli to bylo do mnie... ale nie wiem czy jest sens udostepniac... zastanowie sie...
Ten tydzien mam pechowy. We wtorek znajomy tez honda wjechal mi w tyl a w srode dalem sie przejechac koledze bo mu obiecywalm juz dawno to mi felge rozwalil
UWAGA!!!
JUTRO PIĄTEK ''13''
WYPADKI CHODZĄ PO LUDZIACH...
a ja sie wczoraj o mały włos nie rozkraczyłem.
prawie wkleiłem w HRV/CRVke nie wiem, nie przyglądałem się zbytnio co to było. w 30 milisekund przeleciały mi wszyskie możliwe sposoby zwiększania oporu tarcia i toczenia.
a powód ? zachciało mi się pomachać koledze Lukka podczas gdy dwa samochody przedemną na środku drogi rozkraczył się opel i wszyscy hamowali.
ufff ale było blisko.

tak że panowie, wziąć się w garść, jutro piątek, przesądny nie jestem, jednak trzeba uważać.
Przyznaje podnioslem reke i w tym momencie Piotr zaczal ostro hamowac (kind of magic). Jeszcze 5cm i byloby kuku.

Piotr gartuluje refleksu.
13 piątek dzieją się same dobrze, ciekawe, rzeczy, kwestia nastawienia
13 czy 18 wazne ze Piatek, wolne trezba sie zabawic
http://www.gougoule.com/crash_audi/

auć to musialo bolec

http://www.gougoule.com/crash_audi/

auć to musialo bolec

ooooooo ja jebe. chyba nikt nie przezył......tragedia
tym samochodem uciekali zlodzieje gdzies czytalem o tym artykul
z tego co kolega mi mowil to zdazenie mialo we Wloszech i uciekali przed policja skonczylo sie tak jak widac na fotkach chodza plotki ze obaj przezyli
Licznik wskazuje ok 90 km/h wiec to chyba nie olbrzymia predkosc w porownaniu do uszkodzen...
no chyba ze hamowali osto tuz przed zderzeniem....a moze nie.:)
jak by nie bylo kola mogly sie zblokowac i sie zatrzymalo na 90Km/h ale tak czy sia to krzyz na droge im bo pewnie za ciekawie z tego nie wyszli
mam nadzieje ze to nie zadna klubowa? widzialem ją przed chwilką na słowackiego zabierali ją na lawete
o k... PARÓWA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

o k... PARÓWA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

tez tak mysalem ale jak podszedłem bliżej to nie parówa
Bankowo?

Bankowo?

tak
fałszywy alarm dzwonilem do parówy wracal autem do domu UF to nie jego civic !!
Wiem juz czyj, takiego kolesia, parowa tez go zna... eh przykre...
no miejmy nadzieje ze nie parówqa
Słabo to wyglada .....
Czyja wina ?
Parowka nie mial brewek Wiec nie jego.

Słabo to wyglada .....
Czyja wina ?


nie wiem czyja wina nie chce jakis fałszywych informacji pisac
ulala dzieki za troske na szczescie to nie moja ale juz nie raz ja widzialem w CK
kur....dzisiaj na trasie Opatów-Sandomierz urwało mi się tylnie koło(tzn. ujebały mi się szpilki bo był przeładowany i sam niewiem juz)w ten śnieg i to błoto robiłem autko oczywiście musiał przyjechać tata i przywiśc lewarek bo niemiałem i innych tam kluczy cały mokry...
kur...co za dzien
dziwne bardzo ;/
może były niedokręcone bo się tukło i koło latało ale zanim się wdrapałem na ta górke to już było za późno...
nie fart współczuje w taka pogodę grzebać coś na środku ul i jeszcze przy kołach

OK przyznaje się wkur*iłeś mnie ostatnio to ci poodkręcałem
no i dzis koljena chąda rozbiła sie na naszych pieknych drogach
a minowicie czerwony Civic 7g w wersji sport ktoś za długo sie nie nacieszył autem bo blachy zaczynały sie tk 89*** przykra sprawa no ale cóż
moze ta co mial gibon do sprzedania?
nie napewno nie
ta honda byla w CK juz od dawna w sumie
szkoda ze tak sie stalo
moze na skrzyzowaniu warszawskiej obok tesco sie rozbila ?
skrzyżowaniu jesionowej z warszawska
no to wiem o czym mowisz
a widział ktoś dzisiaj co się stąło na skrzyzowaniu tam koł barwinka z tarnowską / jakiś biały samochód leżał na boku i ruch był zatrzymany... policja i erka wie ktoś co sięs tało ?
no faktycznie bylem akurat w okolicy w tym czasie i widzialem lezacego matiza niby nie był rozwalony tylko lezal sobie ...drugiego auta tez nie widzialem (nie wiem czy przeoczylem?)... moze ktoś chciał podriftować matizem ...no i gleba
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reszka.htw.pl
  • All right reserved.
    © Internet to potęga ÂŤ Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose