Internet to potęga « Obserwuję, myślę, piszę – serwis Goldenrose
Tu mam wierszyk dla niezdecydowanych:Któz to taki lezy w lózku
Na olbrzymich trzech poduszkach,
Pod koldrami puchowymi,
Przed stolikiem zastawionym?
Któz to oczy wciaz przeciera
I godzine sie ubiera,
Potem zas w cieplutkiej wodzie
Delikatnie myje twarz?
To stary dziad,
Co ma sto czterdziesci lat?
Nie.
Któz to z calym ciastkiem w ustach
Wola: "Kompot! Szklanka pusta!
Podaj to!
A teraz tamto,
Albo wszystko razem ustaw!"
To juz chyba
Inwalida?
Nie.
Któz to taki?
I dlaczego
Kazdy biega wokól niego?
Czemu wlozyl rekawice
I dwa swetry grube wdzial,
By nie zmarznac na ulicy?
Czyzby sie tak grypy bal,
Chociaz slonce swieci z nieba
I pól roku nie ma sniegu?
Moze dzis na biegun jedzie,
Tam gdzie biale sa niedzwiedzie?
Nie.
Teraz mu sie przypatrzcie-
Przeciez to jest chlopczyk Wicio.
Mamy Wicio,
Papy Wicio,
Ten z mieszkania numer szesc.
To on wlasnie lezy w lózku
Na puchowych trzech poduszkach,
Oprócz ciastek i konfitur,
Nic zupelnie nie chce jesc.
A dlaczego?
A dlatego,
Ze zaledwie sie obudzi,
Termometrem go witaja,
Obuwaja,
Ubieraja,
No, a kiedy o cos prosi,
To mu zaraz ktos przynosi.
Nie wie, kiedy wstawac pora,
Jak chce-lezy do wieczora,
Jeszcze deszcz nie zaczal padac-
Juz kalosze chce nakladac.
A dlaczego?
A dlatego,
Ze sie biega wokól niego.
I tak mieszka w domu nowym
Do niczego nie gotowy.
Ni, do tego by w przyszlosci
Bohaterskim byc lotnikiem, ( tu powinno byc: astronaut±)
By za wrogiem ruszyc w poscig
Lub dowodzic pancernikiem.
Z lekiem mysli wciaz o mrozach
W pokoiku swoim slicznym-
I tak rosnie jak mimoza
Gdzies w ogrodzie botanicznym.
Muehehehehehe!!!
Swojskie i z przytupem.
Dziękuję - wiersz i daje do zastanowienia, ale na mnie podziałał jak motywacja. Czy silna - zobaczy się .